Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Felicidad wrote:Byłam. Niestety mieszkam w UK i tutaj ci lekarze są jednym słowem beznadziejni. Kazała mi brać paracetamol i to az do 8 tabl. Na 24 h co jest dla mnie jakas kosmiczna iloscia i pić herbatę z miodem i cytryną.
A i dała mi syrop na kaszel na codeinie zaznaczając że wolaby abym go lepiej nie piła więc po co mi taki syrop. -
Martynka30 wrote:U nas w laboratorium nie ma takich przywilejów, że bez kolejki wchodzą ciężarne
2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
Dziewczyny... jeśli chodzi o przepuszczanie ciężarnych do lab w godzinach porannych - jestem przeciwko. Z reguły gabinety zabiegowe w ogóle nie są przygotowane. Jedna babeczka powinna przyjmować same ciężarne, a druga - normalnych ludzi, którzy faktycznie śpieszą się do pracy.
Wiele razy stałam w niskiej ciąży i nie domagałam się o swoje pierwszeństwo i wchodziła cieżarna za ciężarną - mega irytujące kiedy jest się na czczo i faktycznie spieszy się do pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 15:28
amanina lubi tę wiadomość
-
Truskaweczka nie martw sie o ta pepowine nasze dzieciatka sa na tyle male ze sie wykreca jak beda chcialy maja duzo miejsca bardziej grozi to jak dzieciaczki sa juz takie ohhoho...
Ja makowiec zrobilam sernik teraz biore sie za karpatke i jablecznik a wieczorem babeczki bo moja mala sie uparla jutro salatki i kaczke i z glowy a plecy tak mnie bola ze ledwo stoje a i poerwszy raz sie tak objadlam pomidorowka z ryzem mniam!Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
Friend wrote:Dziewczyny... jeśli chodzi o przepuszczanie ciężarnych do lab w godzinach porannych - jestem przeciwko. Z reguły gabinety zabiegowe w ogóle nie są przygotowane. Jedna babeczka powinna przyjmować same ciężarne, a druga - normalnych ludzi, którzy faktycznie śpieszą się do pracy.
Wiele razy stałam w niskiej ciąży i nie domagałam się o swoje pierwszeństwo i wchodziła cieżarna za ciężarną - mega irytujące kiedy jest się na czczo i faktycznie spieszy się do pracy.
2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
Friend wrote:Dziewczyny... jeśli chodzi o przepuszczanie ciężarnych do lab w godzinach porannych - jestem przeciwko. Z reguły gabinety zabiegowe w ogóle nie są przygotowane. Jedna babeczka powinna przyjmować same ciężarne, a druga - normalnych ludzi, którzy faktycznie śpieszą się do pracy.
Wiele razy stałam w niskiej ciąży i nie domagałam się o swoje pierwszeństwo i wchodziła cieżarna za ciężarną - mega irytujące kiedy jest się na czczo i faktycznie spieszy się do pracy.Friend lubi tę wiadomość
-
Aśka_gdańsk wrote:Dopóki dobrze sie czułam to czekałam w kolejce jak wszyscy mimo, ze sporo osób było ale dzis nie dosc ze przeziębiona to w nie najlepszej formie wiec skorzystałam z tego przywileju.
No to w takiej sytuacji jest to zrozumiałeAśka_gdańsk lubi tę wiadomość
-
SyHa my jednego dnia idziemy do mojej mamy, drugiego do teściów. Teraz mój ma urlop więc mniejsza logistyka jak pracuje w Święta to musimy bardziej kombinowac. Jak jesteśmy u teściów to wpadamy tez do mojej cioci, która mieszka w tym samym mieście
Co do laboratorium to już kiedyś pisalam, że zrezygnowalam z przychodni i chodze do szpitalnego labka. I tak jak Pigułka wcześniej niż o 8-8.30 nawet nie próbuje, bo wiem, że wtedy jest full człowieków.
Tak mi sos pachnie, że zaraz oszaleje, a makaron jeszcze twardy!!! -
W Olsztynie jest super sprawa w szpitalu Miejskim w laboratorium jest taki program że wszystkie badania dla kobiet w ciąży są za darmo. Wypełnia się specjalną kartę pokazuję w rejestracji i właśnie jest druga pani obsługująca i się wchodzi bez kolejki.
-
Felicidad wrote:Byłam. Niestety mieszkam w UK i tutaj ci lekarze są jednym słowem beznadziejni. Kazała mi brać paracetamol i to az do 8 tabl. Na 24 h co jest dla mnie jakas kosmiczna iloscia i pić herbatę z miodem i cytryną.
-
pigułka wrote:Dlatego ja przychodzę do laboratorium po 8 i wykluczam poniedziałki i piątki. Nigdy wtedy nie czekam dłużej niż 10 minut
pigułka lubi tę wiadomość
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
nick nieaktualnyA ja jezdze przed 10 i tez zazwyczaj nikogo nie ma. Ale ze szpital jest kawaleczek za miastem w lesie to babeczki i dziadeczki nie przyjda bo za daleko. Wiec jak sa 4 osoby w kolejce to jest max.
a ja cwana wsiadam w samochod i 10 minut i jestem. I te panie sa super mile i delikatne a dla dzoeci to juz w ogole ekstra
Co da swiat to moj juz do swoich rodzicow dzisiaj pojechal, ja jestem u moich ale w niedziele po poludniu pojade do tesciow ze szwagierka i w poniedziałek maz mnie odwiezie do moich jak bedzie wracal do Ełku.
A później sprobuje przyjechac w piatek na wizyte polowkowa
-
Dziewczynki mam okazje kupic calkiem nowy wozek Tako city move 3w1 za 1000zl, znacie opinie na jego temat? Szczegolnie jesli chodzi o gondole bo na niej mi zalezy, pozniej pewnie itak go sprzedam bo spacerowke bede miala po synku. Bardzo prosze doradzcie cos bo nie wiem czy brac.
http://www.tomi.pl/tako-city-move.html
-
U nas laboratorium jest jedne i jak się pójdzie po 8 przed 9 to jest mniejsza i lepiej unikać poniedziałku, a ja poszłam w środę byłam 8.40 i była taka kolejka, że czekałam ponad 40minut
tak się źle czułam, było mi nie dobrze i nad czo
oczywiście brzuch widać, pytam się kto mnie przepuści bo ja w ciąży i na czczo- nikt.
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyMartyna masakra jak jest jedno labo. Ja pamiętam jak na samym początku ciazy z Marcelim bylam u rodzicow i pojechaksm na bete do takiego w centrum miasta to normalnie 4 godziny czekalam w kolejce. A pozniej madra zaczelam chodzic do szpitala i tak gora pol godziny sie czekalo. Dlatego dla mnie laboratoria przyszpitalne sa najlepsze.
Martynka30, Penelope30 lubią tę wiadomość
-
A dziś jestem bez życia, boli mnie krzyż, brzuch dziwnie, pachwiny, i nie mam siły na nic
tak jakby mnie coś przejechało a potem poprawiło
Mały od kilku dni też coś mało ruchliwy...Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Felicidad wrote:A i dała mi syrop na kaszel na codeinie zaznaczając że wolaby abym go lepiej nie piła więc po co mi taki syrop.
Kodeiny w ciazy nie wolno. Na temp oklady rob- np. Mokry recznik na czoło, kark i wewnatrz ud, mozna tez na watrobe ale ja nie potrafie jej dobrze zlokalizowac. I wejsc do wanby z woda- nie zimna!!! Taka zebys nie dostala szoku termicznego.
Suchy kaszel to polecam duuuuzo pic ale nie herbate i nie wode mineralba- przegotowana w temp pokojowej. Siemie lniane ugotowane. I hallsy czarne sa dobre albo tabletki isla do ssania. Snarowalam sie tez vikem.
Na katar nie mam sposobu- tylko sol fizjologiczna, nasc majerankow, spray prenalen. Inhalacje daja troche ulgi.
Na bol gardla plukanie sola i tantum verde.
Szybkiego powrotu do zdrowia!!!![/url]
-
Martynka30 wrote:A dziś jestem bez życia, boli mnie krzyż, brzuch dziwnie, pachwiny, i nie mam siły na nic
tak jakby mnie coś przejechało a potem poprawiło
Mały od kilku dni też coś mało ruchliwy...
Mnie boli ucho, a raczej juz oba, zryczalam sie przez zawirowania przed świetami, pokłocilam z mężem przez to, głowa mi pęka, temp znowu 37.2
Jak z dupy wyjeta sie czuje
A dziecka ciągle nie czuje i juz mam schuze znowu. To tez powod do kłotni z mezem, bo ja sie martwie a on wkurza ze ja sie martwie.
Dzien do dupy[/url]