Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie:) ja dzis po kolejnej wizycie wf OM 8t4d a wg. usg 9t1d mierzy już 2.44 cm:) a na usg widac glowke brzuszek nóżki hihi nasze cudo! Mi na wymioty które miałam po 8 razy dziennie albo i wiecej pomogly kropelki imbifiem serio wymiotuje dwa razy dziennie tylko! Za 3 tyg. Tj 23 stycznia kolejna wizyta:)
Another, All4love, roslinka lubią tę wiadomość
-
Czekajacanacud super wiadomości!
Ja płci jestem pewna. Możecie mi rękę odrąbać jak będzie siusiak
Od dziecka zawsze mówiłam, że urodzę mając 29 lat jak moja mama i płeć też taką samą. Wiek się sprawdzi więc i płci jestem prawie pewnaPapierówka lubi tę wiadomość
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Zawsze marzyłam o parce, ale i o pierwszym synku. Chyba na synku nawet bardziej mi zależało. I jest teraz fajnie byłoby gdyby była to dziewczynka. Natomiast nie spinam się, bo wolę być mamą dwóch chłopców niż dwóch dziewczynek. Nie mam nic przeciwko dziewczynom! :)porostu siebie bardziej widzę w jako mamę samych chłopaków.
...ale lubię pomarzyć o malutkiej Olci
-
mi wychodzi dziewczynka, ale chyba bardziej przeczucie mam na chłopca. w poprzedniej ciąży byłam pewna na milion % że będzie dziewczynka i się sprawdziło , niestety ciąża niedonoszona .
obojętnie, oby tylko zdrowe ale chyba bardziej odnalazłabym się w roli mamy dziewczynki i dla dziewczynki mamy już imię a dla chłopca średnio, bo mój typ imienia dla chłopca mężowi w ogóle nie odpowiada ....neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
Mi teraz wychodzi chlopak ale ja to nic nie wiem i nic nie przewiduje. Z corka bylam na milion procent przekonana ze bedzie chlopak, nawet juz zaczelam chlopiece ciuszki zbierac, wszystkim opowiadalam ze napewno bedzie synek a tu na polowkowym usg bach! Lekarka mowi ze dziewczynka Byle zdrowie dopisalo a mi juz wszystko jedno czy bedzie teraz chlopczyk czy dziewczynka.
Corka poszla spac bez goraczki! Jupi! Za to mnie coraz bardziej rozklada, trace glos powoli, dobrze ze jutro i w srode mam wolne i nie ide do pracy.
Jesli chodzi o sposoby na nie-wymiotowanie to ja nie znam absolutnie zadnego. Jedno jest pewne, po takiej miksturze imbirowo-cytrynowej to by mnie odrazu pociagnelo na wymioty Kazdy chyba musi znalezc jakis swoj sposob. A o lekarstwach na mdlosci czy wymioty to ja dopiero od was tutaj slysze, nie wiedzialam ze cos takiego istnieje. -
ja na szczescie nie wymiotuje, mdli mnie troche jeszcze, ale zauważyłam ze jak na początku objadałam się owocami to ciągle miałam silne mdłości, teraz owoców jem mniej i jest lepiej, bo jak tylko zjadłam 2 pomarancze w któryś dzień to potem mdliło mnie okropnie.... za to też coraz gorzej u mnie z toaletą, przed chwilą płatki owsiane na mleku z siemieniem lnianym (jakkolwiek się to pisze ) i żurawiną zjadłam, żeby jutro rano coś z siebie wydusić...
niby w necie piszą że na mdłosci sie je sucharki albo krakersy, ale nie wiem, nie próbowałam....neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
A ja bym tak nie idealizowala ze starszy chlopczyk a potem mlodsza dziewczynka to super bo sie brat bedzie siostra opiekowal. Mam starszego i mlodszego brata, ze starszym sie nigdy nie dogadywalam, dopiero jak bylismy dorosli to zaczelismy ze soba tak naprawde rozmawiac. W dziecinstwie i wczesnej mlodosci nie mielismy zadnych wspolnych tematow ani zajec. Za to mlodszym bratem sie czesto opiekowalam i wytworzyla sie miedzy nami wiez bardzo mocna, do teraz sie dobrze dogadujemy. Nie mozna sobie wymarzyc idelanego modelu, bedzie co bedzie, zycie samo za nas zdecyduje:
-
Witam Was Dziewczyny Zacznę od tego, że bardzo chciałam być tu z Wami, tzn, być znowu w ciąży, bo dla mnie to najpiękniejszy stan i czas i dzielić się z Wami tymi wszystkimi typowymi szczęściami i dolegliwościami. Udało mi się zajść w ciążę, ale w styczniu 2016 poroniłam pod koniec 5 tyg i teraz jestem jednym wielkim stresem. Wszystkim się martwię, choć może na wyrost...Pierwszą betę miałam 95,6, dwa dni później - 182,5. Teoretycznie przyrost jest dobry, ale wartość bety wydaje mi się jakaś taka...skromna, z córeczką miałam 1113 mniej więcej w tym samym okresie, No, może badania robione kilka dni później. Naczytałam się o tym, że serduszko może przestać bić, że puste jajo płodowe...i mimo, że staram się niedopuszczać do siebie takich destrukcyjnych myśli, one cały czas tkwią we mnie Pierwszą wizytę mam wyznaczoną na 7 stycznia, sobotę i po prostu już nie mogę znaleźć sobie miejsca ze stresu. Czy wszystko będzie dobrze?!? Już tak bym chciała być po, potwierdzić, usłyszeć serduszko i mieć pewność, że dzidziuś rośnie sobie spokojnie u mamy, która z obawy o dobro nawet zakupów z samochodu do domu nie wniesie Dziewczyny, proszę, podtrzymajcie mnie na duchu, bo do tej soboty jeszcze tyyyle dni...
-
A mi wyszedł wczoraj cukier powyżej normy mam 6,0 gdzie granica jest 5,5 okropnie sie boje.
Shelma.... spokojnie bedzie dobrze, nie strsusuj sie, bo mi to nie wyszło na dobre, ciśnienie w dniu wizyty miałam bardzo wysokie, takie, ze lekarz od razu włączył leki. -
Shelma- a który to dzień cyklu? Już to tu pisałam wartości bety zależą też od płci, w ciąży z dziewczynka w 95% są dużo wyższe niż z chłopcem. Zresztą normy są tak szerokie że nie martwilabym się tym zupelnieNadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019