Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJomi bardzo Ci wspolczuje
Dziewczyny powiedzcie, jestescie juz na zwolnieniu czy nadal pracujecie?
Ja juz jestem na zwolnieniu z powodu mdlosci i ciaglego zmeczenia ( potrafie spac wszedzie heh), moj pracodawca niestety chyba sie "obrazil" za to bo nawet telefonu smsa od niego od kiedy dostarczylam zwolnienie nic.. Chociaz go uprzedzalam,chyba nie bede miala do czego wracacWiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2017, 13:36
-
Gaduaaa wrote:mnie ciągnie z kolei w udzie.. jakby od rwy kulszowej
A odnośnie bólu nie tylko podbrzusza, ale i w udzie lub krzyżu, oto fragment z kalendarza Bellybestfriend: "Możesz odczuwać łagodne bóle, podobne to tych w trakcie miesiączki. Są one spowodowane powiększaniem się macicy. Twoja macica wykonuje teraz intensywną pracę.
Niektóre kobiety odczuwają w tym czasie gwałtowny, przeszywający ból w dolnej części pleców, w pośladkach lub w bocznej części nóg."
-
Ja pracuję i mam ambitny plan pracować albo do końca roku szkolnego, albo do początku czerwca, wtedy zaczynam 3 trymestr. Ale wiadomo w ciąży różnie bywa, jak będę się męczyć to pójdę wcześniej, albo jak lekarz zaleci odpoczynek. W pierwszej ciąży pracowałam do 35 tygodnia i żeby nie upały to może bym i dłużej pociągnęła, a praca nie była lekka Teraz pracuję w szkolnictwie, więc sporo wolnego, bo ferie, święta, ale z kolei inne zagrożenia ze strony dzieci.
Amelia25 lubi tę wiadomość
-
Ja jeszcze pracuję, choć jest mi ciężko. Nudności, senność, słaba koncentracja, pamięć mocno mi to utrudniają. Współpracownikom jeszcze się nie przyznałam, a chyba powinnam. Prowadzę kilkuosobowy zespół i głupio tak przed nimi nawalać. Póki co poszukuję kogoś, kto przejmie część moich obowiązków, żebym od 5 lub 6 miesiąca mogła pracować zadaniowo, lub nawet zdalnie. Moja ciągła obecność w pracy pewnie nie będzie możliwa (wspominając poprzednią ciążę).
A dziś na obiad: zupa czosnkowa i domowe hamburgery! Non stop żarłabym fastfood. Na szczęście jestem alergikiem, nie jem na mieście i muszę przygotowywać takie rzeczy w domu, więc czuję się rozgrzeszona. Chociaż nic nie pobije smaku macdonaldowego klasycznego hamburgera albo royala. Mmmm
-
Amelia25 wrote:moj pracodawca niestety chyba sie "obrazil" za to bo nawet telefonu smsa od niego od kiedy dostarczylam zwolnienie nic...
Ja też na zwolnieniu, zdziwieni byli, ale nie odebrałam negatywnych emocji. Z szacunku, wpierw zadzwoniłam telefonem i wyjasnilam a potem dałam zwolnienie mailem.37+0tc 09.10.2020..... córeczka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek 28.02.2017 -
Hej, wchodzę nadrobić zaległości. nie dam rady napisać i przeczytać wszystkiego. U mnie ciężko. Prowadzę DG i muszę pracować do rozwiązania.. a od 16.12 nie zrobiłam, żadnego zlecenia.. Wszystko co zaoszczędziłam poszło na kolosalne rachunki i ZUSy. Jestem nie do życia. Przed 2 tyg wymiotowałam całe dnie. Teraz bez wymiotów ale mdłości nie dają mi funkcjonować. W tej ciąży wiem co to znaczy permanentne mdłości i zmęczenie. Nie mam sił zadbać o siebie o włosy o paznokcie. Wyszedł mi trądzik.. Nie mam sił prowadzić domu. Mąż nadrabia. Mam potworne smaczki. Pożarłam całego dużego jak arbuz melona, arbuza całego.. jem jabłka i pomarańcze. Pochłaniam frytki z solą. Pomidory. Nie powącham mięsa nawet usmażonego, ugotowanego. Wzdryga mnie wszystko co nie jest chlebem, frytkami lub owocem.. Piję colę litrami (nie będąc w ciązy zero). Kupujemy całe zgrzewki. Po herbacie- każdy smak (wcześniej pochłaniałam litrami) mi niedobrze. Kawę odstawiłam, bo mdli. We wtorek mam wizytę i USG i potwornie się boję.. W ogóle same lęki w tej ciąży. I ta kosmówka.. Teraz leżę bo rzygam, ale jak nie rzygam to dźwigam 2latka, bawię się z nim... Oby ta kosmówka się nie pogorszyła. Morfologia ok ale wykazała zmęczenie i stres, VDRL ok, glukoza ok. Mocz jeszcze nie odebrałam. Generalnie ta ciąża różni się o 180stopni od poprzedniej.
-
nick nieaktualnyPapierówka wrote:A jak dostarczylas zwolnienie?
Ja też na zwolnieniu, zdziwieni byli, ale nie odebrałam negatywnych emocji. Z szacunku, wpierw zadzwoniłam telefonem i wyjasnilam a potem dałam zwolnienie mailem.
W 6 tyg ciazy dalam zaswiadczenie bo praca fajna ale ciezka i niby powiedzial pracodawca ze super cieszy sie razem ze mna a po niecalym tygodniu juz mieli za mnie zastepce, wiedziala o tym wczesniej ze dostarcze zwolnienie nawet zadzwonilam ze 3 razy , nie odp wiec napisalam smsa i tyle przy dostarczeniu kolejnego zwolnienia moze uda mi sie z nia pogadac
Mycha ja tez na mieso mam odraze a uwielbialam wczesniej.. Chociaz te z kfc to juz bym wszamala
-
Jomi, bardzo mi przykro...
Another dzieki za odpowiedz o tym magnezie. Faktycznie ostatnio u lekarza mialam lekko podwyzszone cisnienie a zawsze mam cisnienie idealne. To pewnie niedobor magnezu.
No ja to bede pracowac dopoki nie padne, doslownie. We Francji nie daja zwolnienia dlatego ze sie jest zmeczonym, bolesnie sie o tym przekonalam pare dni temu jak musialam walczyc o 3 dni L4 z racji zapalenia gardla... Mam dwie pokojowki u mnie hotelu, ktore niedawno urodzily, jedna nie dawala rady, wymioty, zmeczenie, nie wyrabiala na zakretach. Lekarz jej nie dal L4 no bo przeciez ciaza to nie choroba. Musial ja pracodawca wyslac do medycyny pracy, zaznaczajac ze nie jest w stanie wykonywac swoich obowiazkow i musi zatrudnic kogos na jej miejsce i dopiero to jakos podzialalo i jej dali L4. Druga pokojowka czula sie w miare dobrze (jak to w ciazy, nie da sie czuc zbyt dobrze ) wiec pracowala do 8 miesiaca. Odeszla dopiero jak jej sie nalezal urlop macierzynski ktory sie tutaj zaczyna 6 tygodni przed terminem. A tak to z ogromnym brzuchem codziennie zapitalala z koszami z posciela (strasznie ciezkie...) i musiala wyrobic swoja norme. Wiadomo ze w miare mozliwosci staraly sie ja kolezanki odciazyc, ale nie za bardzo tez mogly bo mialy swoja prace. Takze ja ze swoim siedzeniem za biurkiem to bede siedziec do czerwca. No chyba ze nie daj boze beda jakies prawdziwe problemy z ciaza, wtedy nie bedzie wyjscia i pojde na L4 ale tez mi sie nie usmiecha bo jest tylko 50% platne.
Podsumowuajc, jak mozecie to korzystajcie dziewczyny, jak nie teraz to kiedy? Sama bym skorzystala pewnie dosc szybko, pracowalabym najwyzej do polowy ciazy. -
nick nieaktualny
-
Też mi przez myśl przeszło zwolnienie, ale chyba bym całkiem zdziczała, jakbym ponad pół roku siedziała sama w domu. Pewnie jakbym miała dzieci albo obowiązki domowe to bym myślała inaczej, a tak mam tylko 2 koty do nakarmienia, obiadów nie gotuję, bo oboje jadamy w pracy, kurze ścierają koty, a podłogę odkurza roomba. A do tego dużo mieszkań w bloku jest wynajmowanych, więc też nie bardzo mam z kim tu pogadać. Poznałam kilka fajnych dziewczyn, ale wszystkie się wyprowadziły.
Dziewczyny, czy wy też macie ochotę zacząć kompletować wyprawkę? Ja najchętniej już kupowałabym ciuszkiAnother lubi tę wiadomość
-
Ja mam instynkt obronny, narazie czekam do tego 23 na prenatalne, jak będzie ok to pewnie zaczne myslec o wyprawce, imionach itp
Godz 16, dziecko zasypia w aucie i tylko rodzice wiedzą jaki kryje sie za tym koszmar hahahahazokeia, Lovi89 lubią tę wiadomość
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
Cherry_Blossom wrote:
Godz 16, dziecko zasypia w aucie i tylko rodzice wiedzą jaki kryje sie za tym koszmar hahahaha
współczuję
ja na razie nie mam parcia na zakupy, jedynie zastanawiamy się z mężem jaki autobus kupićCherry_Blossom, sisi lubią tę wiadomość
-
Cherry_Blossom wrote:Ja mam instynkt obronny, narazie czekam do tego 23 na prenatalne, jak będzie ok to pewnie zaczne myslec o wyprawce, imionach itp
Godz 16, dziecko zasypia w aucie i tylko rodzice wiedzą jaki kryje sie za tym koszmar hahahahaFabian Cyprian Tymuś