Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
mycha89 - do jakiego lekarza chodzisz w poznaniu ?
co do pracy, po 2 niepowodzeniach najchętniej poszłabym na l4 już teraz, zresztą lekarz mi to sugerował, aleeeee mam umowe do konca grudnia teraz, boje sie , ze jak powiem szefowej o ciąży teraz to mi nie przedłuzy umowy , i zostanę w czarnej dupie .... poza tym, mam wyznaczone za nią zastępstwo na początku lutego jak pojedzie na urlop... wtedy muszę być w pracy na pewno. mąż na mnie krzyczy ze powinnam isc na l4 juz teraz, no ale kurcze potem ani l4 ani zasiłku, lipa, tak więc chyba muszę chodzić i tyraćneme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
niestety nie jezeli jest umowa terminowa i ulega rozwiązaniu przed skonczonym 3 miesiącem ciąży, to pracodawca nie musi jej przedłuzac do dnia porodu, taki obowiązek jest jak umowa uległaby rozwiązaniu po 3 miesiącu
Art. 177. § 3. Kodeks Pracy: Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.
Z art. 177 § 3 wynika wprost, że jeżeli rozwiązanie umowy na czas określony przypada przed upływem 3. miesiąca ciąży nie zachodzi przesłanka do przedłużenia umowy do dnia porodu.
stąd mój dylemat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2016, 21:11
neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
neme, a może weź l4 na krótko nie mówiąc na co a potem wróć na chwilkę na sam koniec umowy żeby dali Ci dłuższą umowę i wtedy już znikniesz na drugie l4 a po 3 miesiącu powiesz w pracy o ciąży
Trochę cwaniackie, ale dzidzia najważniejsza w takich sprawach.neme lubi tę wiadomość
37+0tc 09.10.2020..... córeczka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek 28.02.2017 -
Papierówka wrote:neme, a może weź l4 na krótko nie mówiąc na co a potem wróć na chwilkę na sam koniec umowy żeby dali Ci dłuższą umowę i wtedy już znikniesz na drugie l4 a po 3 miesiącu powiesz w pracy o ciąży
Trochę cwaniackie, ale dzidzia najważniejsza w takich sprawach.
tak właśnie myślę, ze przed swietami wezmę tydzień l4 od rodzinnego nie mówiąc w pracy o ciąży, potem wrócę i potem znowu wezmę w styczniu z tydzień l4, dotrwam jakoś do pierwszego tygodnia lutego - wtedy zastępuję szefową bo jedzie na urlop tygodniowy i po tym jej urlopie ewakuuje się chyba na stałe na l4 .....
w ten oto sposób szefowa dowie się o ciąży dopiero w styczniu, po podpisaniu nowej umowy . jest to nie w porządku wobec niej, ale ona po pierwszym i po drugim poronieniu też nie była w porządku wobec mnie (miała pretensje ze w ogóle byłam tydzien na l4 po poronieniach bo twierdziła ze następnego dnia po powinnam byc w pracy i wydziwiam, i stać ją tylko było na smsa : proszę doniesc druk zwolnienia l4 - termin do jutra). a w ogóle jak dowiedziała sie ze jestem w drugiej ciąży to mi afere zrobiła ze dopiero zaczynam asesure a ja już jakieś ciąże, i może jeszcze na macierzyński będę chciała isc !! ??? a jak poroniłam za pierwszym razem to stwierdziła: "no bywa, natura sama usuwa to co się do niczego nie nadaje" ....
tak więc już sama myśl o powiedzeniu jej o ciąży wywołuje u mnie stressss ! żałosne z jednej strony .... mam 28 lat a boje się powiedziec w pracy o ciąży, i to takiej wyczekanej i wymodlonej !! ehhhh ... gdyby nie koniec tej umowy w grudniu to bym poszła w cholere na l4 od razu , tym bardziej ze pracę mam dosc stresującą.
ale Wam spam zapodałam, sorki :* tak mnie na żale coś wzięło ...neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
neme wrote:tak właśnie myślę, ze przed swietami wezmę tydzień l4 od rodzinnego nie mówiąc w pracy o ciąży, potem wrócę i potem znowu wezmę w styczniu z tydzień l4, dotrwam jakoś do pierwszego tygodnia lutego - wtedy zastępuję szefową bo jedzie na urlop tygodniowy i po tym jej urlopie ewakuuje się chyba na stałe na l4 .....
w ten oto sposób szefowa dowie się o ciąży dopiero w styczniu, po podpisaniu nowej umowy . jest to nie w porządku wobec niej, ale ona po pierwszym i po drugim poronieniu też nie była w porządku wobec mnie (miała pretensje ze w ogóle byłam tydzien na l4 po poronieniach bo twierdziła ze następnego dnia po powinnam byc w pracy i wydziwiam, i stać ją tylko było na smsa : proszę doniesc druk zwolnienia l4 - termin do jutra). a w ogóle jak dowiedziała sie ze jestem w drugiej ciąży to mi afere zrobiła ze dopiero zaczynam asesure a ja już jakieś ciąże, i może jeszcze na macierzyński będę chciała isc !! ??? a jak poroniłam za pierwszym razem to stwierdziła: "no bywa, natura sama usuwa to co się do niczego nie nadaje" ....
tak więc już sama myśl o powiedzeniu jej o ciąży wywołuje u mnie stressss ! żałosne z jednej strony .... mam 28 lat a boje się powiedziec w pracy o ciąży, i to takiej wyczekanej i wymodlonej !! ehhhh ... gdyby nie koniec tej umowy w grudniu to bym poszła w cholere na l4 od razu , tym bardziej ze pracę mam dosc stresującą.
ale Wam spam zapodałam, sorki :* tak mnie na żale coś wzięło ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2016, 23:03
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
Gdyby mi tak powiedzialo jakieś babsko to by zęby z podlogi zbierala! I nie ważne kim by byla, chocby nawet sama pierwsza dama! Aż sie podgotowalam z rana...
W ogóle to nie wiem jak to możliwe ale całe życie spalam tyle ile tylko moglam. Zawsze sie smialam, ze "nadsypiam" na zapas. Od tygodnia 6 rano i oczy jak 5 zł
Dzisiaj zaczynam 2000 puzzli. Pochwale sie efektemAsiulka83, sisi lubią tę wiadomość
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Gaduaaa ja tez zle sypiam, koszmary mialam jakies dzisiaj straszne o jakims seryjnym, mordercy... Brrr...
Neme to ze jestes "nie w porzadku" co do szefowej to wogole nie jest wazne. Teraz musisz zadbac o siebie i malego groszka a nie o zdanie szefowej, tak kombinuj zeby tobie bylo dobrze i nie martw sie co sobie szefowa pozniej pomysli.
Ja pojde na L4 dopiero jak bede musiala. Nie zebym byla jakas pracoholiczka ale mieszkam we Francji i tutaj L4 w ciazy platne jest 50% wiec troche to okraja budzet domowy a po drugie zaden ginekolog nie daje zwolnienia "bo jest sie w ciazy", musi byc jakis konkretny powod. Zreszta tutaj wogole o ciaze do 3 miesiaca sie lekarze nie za bardzo troszcza. Smutne to, ale maja takie podejscie jak szefowa Neme, jak sie nie utrzyma to widocznie byl zarodek slaby i trudno... -
Neme, rozumiem Cię doskonale. Twój plan wydaje mi się być rozsądny. Oby przetrwać do 3 miesiąca, żeby wcześniej się nie dowiedzieli w pracy, a potem niech się dzieje co chce, będziesz pod ochroną prawa.
Dziewczyny, ja też mam problem rano ze snem, budzę się i koniec za dużo myśli mam po przebudzeniu, o maleństwu itd i jak tu dalej spać?37+0tc 09.10.2020..... córeczka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek 28.02.2017 -
gdybym miała sztuczną choinkę to bym też już ubrała ale stawiam na żywą... niestety nie wytrzyma do wigilii hehe
a sen też miałam głupi.. już mi się to zaczyna.. to jeden z moich objawów.. realistyczne, głupie snyCherry_Blossom lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
Gaduaaa wrote:gdybym miała sztuczną choinkę to bym też już ubrała ale stawiam na żywą... niestety nie wytrzyma do wigilii hehe
a sen też miałam głupi.. już mi się to zaczyna.. to jeden z moich objawów.. realistyczne, głupie sny
My to samo. "Pozno", bo żywa:)
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)