Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
All, wiem o które Ci chodzi, bo ja własnie takie kupiłam, tylko, że też czarne. Widziałam jakieś szare, ale nie patrzyłam na cenę, bo tylko czarn wchodziły w grę.
Jak będę następnym razem w HM i to by były właśnie te za 4 dyszki, to Ci wezmę
A ja idę robić popcorn.
Btw. ostatnio totalnie odwaliło mi na punkcie nabiału i pomidorów.
A dodam, że wcześniej nie lubiłam pomidora na kanapceAll4love lubi tę wiadomość
-
sisi wrote:Kfoka, Tova dobrze, że z dzieciaczkami wszytsko ok
Tova, a Ty sie w końcu dowiedziałaś tej płci?
Kfoka nareszcie do domku, tylko się oszczędzaj!
No nie dowiedziałam się jaka płeć, bo lekarz stwierdził, że jeszcze za wcześnie (prawie 16tc skończonych!!!), a w ogóle to jest nie ułożony odpowiednio.
Nie wiedzieć czemu znowu mnie badał dowcipnie... Jestem pewna, że jakby poświęcił mi chwilę czasu więcej i zajrzał przez powłoki brzuszne to może coś by tam zobaczył.
U mnie też ten krwinkomocz czy jakoś tak. 15 erytrocytów - zdecydowanie więcej niż u Ciebie Kira, ale ja skierowania na USG brzucha nie dostałam... I to mnie dziwi. Lekarz zawsze był bardzo dokładny, a teraz te erytrocyty i kazał się nawet nie przejmować?
No nie wiem. Zbicie mam jak ch... Bo teraz już nie wiem czy jestem w dobrych rękach. W poprzedniej ciąży byłam bardzo zadowolona, ale teraz sama nie wiem... A tu ciąża z powikłaniami: epilepsja, cukrzyca, spodziewam się nadciśnienia niebawem... Przecież wystarczy jedno niedopatrzenie a może być nieszczęście. -
Kira, Sylwia, Awangarda dzięki
Dajcie znać która pierwsza ewentualnie dopadnie
Te legginsy są mega wygodne.
Też macie ostatnio ciągle uczucie, że tam w środku ktoś siedzi?
Na początku ciąży w ogóle nie czułam, że jestem w ciąży, czasem o tym prawie zapominałam, a od jakiegoś czasu czuję różnicę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2017, 21:58
ss25 lubi tę wiadomość
20.08.2017 -
ss25 wrote:Kira u mnie strasznie nabiał. Na śniadanie jadłam twarożek z jogurtem i niby rzodkiewkami a do spaghetti dodałam serek śmietankowy kanapkowy. Gdzie sie da to wpycham nabiał, nie wiem czy to zachcianki czy moze powinnam zmierzyć sobie w końcu ten wapń i inne rzeczy
Tak słyszałam, że nabiał to na dziewczynkę, tak w kwestii wróżb. U Ciebie się zgadza, a Ty Kira wiesz co to za lokator jest u Ciebie, bo nie kojarzę?
Mnie odrzuca od nabiału, ale nie jakoś specjalnie niż zwykle, bo ogólnie nie lubię. Mięso ble - prawie nie jem. Jedynie owoce, trochę warzyw. Rzodkiewki - mniam... Jakieś wróżby na taki jadłospis? -
Tova, jeżeli się denerwujesz i myślisz o tym krwinkomoczu, to podejdź sobie do swojego gin w któryś dzień poza kolejką i zapytaj o skierowanie na USG jamy brzusznej. U mnie ono nie było potrzebne, ucisku macicy na układ moczowy też nie stwierdzono na USG
Miałam jednak infekcję kilka tygodni wcześniej i w moczu wyszły mi bakterie. Infekcja okazała się samowyleczalna, a pozostałością po infekcji były właśnie erytrocyty w moczu. Może u Ciebie też była wcześniej jakaś infekcja bakteryjna? Czy robiłaś jeszcze wcześniej badanie moczu, kiedy już byłaś w ciąży?
A co do płci, to u mnie się rozgościł synekTak mówiła lekarka, ręki uciąć nie dawała, ale powiedziała, że to jest mocne 70%
-
Cześć kochane.. siedziałam u lekarza dzisiaj jakieś 50 minut, także naprawdę się przejął i dokładnie wszystko zbadał, wytłumaczył..
Przyczyną krwawienia jest to, że odkleja się łożysko, czego wczoraj DWÓCH lekarzy nie zauważyło. Zostawiam to bez komentarza, ale jestem wściekła.. przecież to jest niebezpieczne i chodzi tu o życie mojego dziecka... a ten konował odesłał mnie ze szpitala do domu z krwawieniem, bezczelnie twierdząc, że on nie wie skąd ta krew..
Dostałam tonę leków.. aspargin, nospe 3x1, duphaston 3x1, luteinę 3x2, clexane i coś jeszcze, ale już nie pamietam.
Lekarz dokładnie powiedział mi co i jak, nie mówił, że jest masakra, ale też nie słodził.. mam leżeć i się oszczędzać i wierzyć, że to łożysko się przyklei. Za dwa tygodnie kontrola, dostałam zwolnienie i muszę tylko jechać załatwić na uczelnię indywidualne nauczanie, albo rozwiązać to jakoś inaczej.
Bardzo się martwię o tego maluszka mojego,ale na usg fikał, brykał i robił koziołki. Serduszko bije, mały rośnie. Oby to się nie zmieniło.
Nadal trochę plamię, ale już ciemną krwią. Mam się tym nie przejmować, ale jechać od razu do szpitala, jeżeli znowu chluśnie krwią, albo zrobi się ona jasno-czerwona, tak jak wczoraj.
Pobolewa mnie brzuch, mam stan podgorączkowy i ogólnie jestem wykończona... ale też trochę spokojniejsza i szczęśliwa, że mam ogarniętego lekarza, który chociaż był mi w stanie powiedzieć co się dzieje i chociaż próbuje zaradzić najgorszemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2017, 23:18
02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
No to z nabiałem się już nie potwierdza
U mnie żadnej infekcji nie było. Ze 4 tygodnie temu w badaniu moczu nic nie było. Tydzień temu było 15 tych erytrocytów, w badaniu zz wczoraj wyszło 11. 4 dni brałam żurawit - może to trochę pomogło i to jakaś ukryta infekcja dróg moczowych. Będę brać jeszcze z tydzień i znowu powtórzę badanie. Te parę złotych mnie nie zbawi. Mój lekarz w tej przychodni do której chodze przyjmuje tylko we wtorki więc tak szybko po skierowanie się nie dostanę. Zresztą USG jamy brzusznej w naszym mieście to też nie tak hop. To trzeba czekać. Czasem kilka tygodni. Prywatnie owszem, ale z 60-80zł trzeba dać. Spróbuję się jeszcze sama trochę podleczyć. Potem zobaczymy. -
Sylwia bardzo, bardzo sie ciesze, ze Twoj maly skarb jest zdrowy! Wyobrazam sobie jaka ulge teraz czujesz jak spadl ten ogromny kamien z serca!
Tova tez bylam dzis na wizycie i tez jestem meeeeega niepocieszona. Bylam z mezem, bylismy pewni, ze poznamy plec a tu d.paBobas bardzo nisko sie ulozyl, tak, ze dolne partie byly za koscia lonowa. Doktorek probowal namierzyc kto mieszka w brzuchu, ale nie dal rady. Maz mu mowi, ze ma tak szukac, zeby syna znalazl, a dr sie smieje, ze on sam ma zone, corke, teraz mu sie urodzila druga corka, psa suke i kupil sobie papuge, ktora miala byc samcem a jednak okazala sie samica
Nastepna wizyta 7 marca, oby wtedy junior pokazal co ma miedzy nozkami.
Asiulka to ja pisalam o grzybicy. Mialam juz 3 razy w tej ciazy. Gadalam dzis z dr o tym i tez mi mowil, ze to normalne w ciazy i moze minac dopiero po porodzie.
Ja rowniez jestem szczesliwa posiadaczka legginsow z hm. Sa super!
Ja od poczatku ciazy przytylam tylko 0,5kg i sama nie wiem jak to mozliwe, bo brzuchol mam mega. Jeszcze dzis po wizycie wypilam troche pepsi, a zwykle pije tylko wode, to juz w ogole brzuch gigantss25, sisi, Tova33 lubią tę wiadomość
-
Sylwia kochana bardzo ale to bardzo się cieszę że córeczka jest zdrowa! Nie mogło być inaczej. Normalnie aż się poryczalam sama ze szczęścia jak to czytałam.
Najmłodsza dobrze że masz lekarza ogarnietego. Bierz leki i odpoczywaj. Będzie dobrze!
Kfoka super że już jesteś w domu. I że wszystko jest ok.
Papierowka jak się czujesz?
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!
I gratuluję wczorajszym wizytujacym podgladania maluszkow.
Wczoraj zamówiłam z dziećmi pizzę z okazji Walentynek. Mój malz miał przyjechać ale go coś dopadło i kwarantanna. Nie chce mnie zarazić. Szkoda...ss25 lubi tę wiadomość
-
Ogólnie w pracy mam młyn, dużo roboty. I brak czasu.
W domku trochę więcej siły to wczoraj podłogi umylam i ogarnęłam trochę. Aż się cieszę bo od razu milej. A teraz się tyle wnosi do domu. -
Hej mamusie. Nie odzywam sie bo mamproblemy z internetem, a w zasadzie jego brak
ktermin kolejnej wizyty mam na 10 marca. Na ostatniej wizycie nie zrobila mi nawet usg
schudlam od 7 tc 1 kg.... pozdrawiam
sisi lubi tę wiadomość
-
Oby to cudowne słońce o 8 rano zwiastowało równie cudowny cały dzień!
Ss bardzo cieszę się z pozytywnych wieści (choć dla mnie było to oczywiste, że wszystko jest ok)!
Kfoka super, że już w domciu
Papierówka trzymam kciuki żeby i u Ciebie się wszystko ułożyło
Tova nie dziwię się, że jesteś niezadowolona, też bym się zezłościła. U mnie dzisiaj 15/4 i liczę, że poznam już płeć, bo wystarczy mi już beżowych ubranek. Pragnę różu
Najmłodsza odpoczywaj ile tylko możesz. Jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki, żeby wszystko się poprzyklejało z powrotem. A trochę tych kciuków jest, więc sukces murowany
Karola współczuję walentynek bez mężaJakby mój facet mi zadzwonił, że go coś dopadło w walentynki to bym zaraz pytała jak to coś ma na imię
Ale ze mnie się w tej ciąży zazdrośnik zrobił
Jeśli chodzi o nabiał to u mnie różnie. Ale przyznam, że serek wiejski ze szczypiorkiem smakuje jak nigdy dotąd
Od 6 nie śpię, bo przecież o 15:45 wizyta, to trzeba się obudzić z rana i stresować cały dzień... A ogólnie to:
Sometimes... (nieporozumienie jakieś)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 08:51
awangarda, ss25, sisi, Tova33 lubią tę wiadomość
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Marjotka ja jestem na tym samym "etapie" co Ty (15t3d) i też mam kilogram w plecy względem wagi na początku. Lekarz powiedział, że "ważne że mocno nie schudłam". Mam teraz przerwę między usg aż dwa miesiące, rozpieścili mnie na początku i teraz też się martwię, ale z drugiej strony wg standardu powinny wystarczyć 3 usg przez całą ciążę, więc staram się nie popadać w paranoję
tym bardziej, że tak do końca trudno ocenić wpływ tego badania na płód bo mamy za krótką historię wykonywania go na taką skalę. Jak nie ma wskazań medycznych, to musimy być cierpliwe. 10 marca masz już połówkowe? Bo ja mam jakoś 10 dni później, żeby było po skończonym 20 tygodniu bo wtedy lepiej wszystko niby widać na usg.
-
Witajcie dziewczyny w ten słoneczny poranek (wiosna już?)
Co do wagi to zaczynałam ważąc 52kg, zleciło mi do 49,8kg ale od jakiegoś czasu pojawiła się tendencja wzrostowa- z powrotem dobijam powoli do 52kg...
Najmłodsza, lekarzy ze szpitala nie będę komentowała. Ja wiem, że nigdzie nie jest idealnie, ale Zaspę omijaj szerokim łukiem, mimo wszystko o Wojewódzkim są trochę lepsze opinie (i moje osobiste doświadczenia), a teraz tylko odpoczywaj. Daruj sobie wycieczki i załatwianie czegokolwiek, przynajmniej przez najbliższe dni. Leż, skombinuj sobie "obsługę"i niczym sie nie przejmuj a wszystko będzie dobrze.
Sabinaa gratuluję wizyty. Płeć jeszcze wyjdzie...Mi doktor niby powiedział, niby na 90%, ale ja i tak potrzebuję jakiegoś porządnego potwierdzenia zanim kupię niebieskie śpioszki
Widzę, że dziś wizytę ma tylko Another- oczywiście trzymam kciuki i czekam na wieści.
A teraz mam do Was dziewczyny pytanko, zwłaszcza do tych z doświadczeniem ?Co sądzicie o poduszkach ciążowych? Ja się napaliłam żeby zaopatrzyć się w taką, ale trochę zgłupiałam jak zobaczyłam, że mają one różne kształty i teraz nie wiem czy taka w kształcie C, 9, 7, 8? Co o tym sądzicie?