Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Czekamy laseczki na nasze idelane wyniki:)
Llallka no ja mam teraz luzik z tym badaniem tylko ze ja raz w miesiącu musze isc i posiedzieć a Wy raz i z głowy.
Mi jest czasami zimno a czasami gorąco w stopy i nie wiem od czego to zależy. Wiem jedno ze jak poszaleje z cukrem tzn słodyczami to fatalnie sypiam w nocy i wracają mi moje drgawki nog a jak odstawiam słodycze, no wyjątkiem jest gorzka czekolada to jest o niebo lepiej.
Sisi dziekowac za kciukaski:) -
Margaret i Anielle- dzięki za próbę sprowadzenia mnie na ziemie ale ja to wiem, że nie będzie pięknie i kolorowo;) Niech położna sobie gada bajki jak chce
A ja z kolei znam koleżankę, która miała mieć zzo a w trakcie porodu jednak stwierdziła, że da radę. Chodziło o to, że anestezjolog przyszedł i miał jej już wbijać a ona zapytała ile ma rozwarcia. Okazało się, ze 8cm i wtedy zdecydowała, że faktycznie da radę i przy ośmiu cm to już jej sie nie opłaca. Fakt, że rozwarcie też jakoś rozsądnie szło więc pewno stąd jej decyzja. -
Ogólnie jestem po wizycie i jestem strasznie smutna i zmieszana. Jak kocham mojego lekarza tak dziś chyba mu sie bardzo spieszyło wizyta bardzo po łebkach. Ostatnio siedziałam 45 min a dziś ledwo 10. Nie pomierzył mi dziecka- powiedział, ze na następnej wizycie to zrobi..Nie wiem może też dlatego nie mierzył, że 3 tyg temu w sumie miałam połówkowe? Powiedziałam mu, ze od następnej wizyty mam w planie chodzić już do niego na NFZ to własnie powiedział, ze w przychodni te wizyty nie wyglądają u niego tak jak te prywatne, że są szybkie i nie zawsze robi pomiary też bo tam ma średni sprzęt, który robi cepiate pomiary ;/ (dziś za 130zł też mi nie zrobił pomiarów, więc co za różnica).
Faktem jest, że to że dziecko pomierzymy na następnej wizycie powiedział mi zanim ja mu powiedziałam o tym, ze się przenoszę na NFZ więc chyba nie chodziło mu o naciąganie na hajsy tylko chyba faktycznie nie miał czasu. -
Cassie- troche kicha jak lekarz "nie ma czasu" mimo że za to zapłaciłaś. Na nfz to różne cuda się dzieją, ale jak się zapłaci to może człowieka szlak trafić. Ja między innymi właśnie dlatego zrezygnowałam z chodzenia na wizyty w klinice, bo tam, mimo, że wszystko płatne i to słono, to była totalna taśmówka, brak indywidualnego podejścia do pacjenta. U mojego lekarza jak przychodzę, to nawet nazwiska nie mówię, a on wyciąga moją kartę i zawsze mówi, że przyszła jego ulubiona pacjentka. Ściema- ale jakże przyjemna Pacjentek ma w pip, czasami są opóźnienia, ale wszystkie laski w poczekalni zawsze mówią, że i tak by lekarza nie zmieniły.
Jak pójdziesz na nfz i coś ci nie podpasi, prywatnie zawsze możesz się jeszcze umówić. -
Cassie ja to jestem panikara i zapewne nawet jakbym miała koniec porodu to i tak bym wzięła zzo:)
Nie diwie się ze jesteś zawiedziona wiyta ale jak już będziesz na nfz to powiedz mu ze miał pomiary zrobić i ma dotrzymać słowa. Tak jak mówiłam i tak jest u mnie w luxie, niby prywatnie ale tylko gabinet na prywatny wygląda a reszta czyli sprzet jak na nfz i tez nie mam pomiarów u mojego lekarza bo taki cudowny sprzet ma, co zrobić ale jak miałabym za te wszystkie badania płacic to się opłaca i warto dwa razy w ciąży zapłacić prywatnie za wizyte( u mnie tak będzie ale koszt 280zł)
Zaszalałam w necie na stronie 5.10.15:) i to grubo:D heheheh kupiłam bluze, 3xbody, skarpetki2szt, sukienki4x, pajac2x, rajstopy, opaska na głowe, spodnica, szalik+rekawiczki i kurtka, zaoszczędziłam na tym 530zł wiec jestem przeszczesliwa bo wiadomo, ze i tak bym z czasem musiała kupic a kupa kasy w kieszeni i to lubie najbardziej:)wszystko w rozmiarze od 56do68
Llallka jednak skusiłam się na kurteczke:) będzie miała jedna a reszta to kombinezony kupie:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2017, 13:50
szarlo lubi tę wiadomość
-
Witam się i ja po dłuższej przerwie jestem po polowkowych i z malutką wszystko ok. Tylko była bardzo źle ułożona poprzeczne aż pod zebrami się chowala ale udało się wszystko pomierzyc. We wtorek mam jeszcze jedno badanie tym razem na NFZ. Glukoza tez mnie czeka zaraz po weekendzie majowym muszę zrobić blee.
Z wyprawki mam tylko ubranka muszę rozpisać listę co jeszcze został o i powoli zacząć kupować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2017, 14:03
Genshirin, szarlo lubią tę wiadomość
-
llallka- no własnie chyba tak zrobię, że ogólnie będę już chodziła na NFZ a jak coś to raz w miesiącu jeszcze na prywatne wizyty mogę sobie podejść. Tez bym go nie zmieniła i też mu się juz nie muszę przedstawiać (przed ciążą nie miałam z nim w ogóle do czynienia).
A może miał gorszy dzień też a ja już zaś panikuję jakbym od począku na NFZ chodziła to pewno bym miała dopiero ze 2 razy usg normalne robione ;p nie ma co marudzić
Mnie po prostu przeraża fakt, że pod koniec ciąży trzeba chodzić co 2tyg i co tydzień. No niestety ale pieniędzmi to ja nie sram Myślałam o tym od początku ciąży i zbierałam pieniądze ale niestety w życiu mi nie starczy na te wizyty na koniec ciąży stąd ta zmiana na NFZ. Myślę, że to jest optymalny sposób dla mnie ogólnie NFZ a raz w miesiącu prywatnie do rozwiązaniallallka lubi tę wiadomość
-
No szkoda Cassie, że nawet nie wiesz ile dzidzka waży, ale miejmy nadzieję, że to tak jednorazowo i na następnej wizycie się poprawi.
Aska gratuluję udanych połówkowych20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Gadałam z koleżanką, która chodzi do mojego lekarza na nfz i jak nic doktorek mnie straszy żebym została jednak na prywatnych włościach. Koleżanka mówi, że normalnie usg co wizyte, że dzidzie faktycznie zaczął jej dopiero teraz mierzyć a jak z usg coś niewyraźnie wychodzi to zaraz każe iść na szpital na usg (przychodnia jest przy szpitalu) Ale ja szczerze kurde nie przypominam sobie żeby mi też prywatnie do tej pory mierzył bobaska..Może kiedyś na początku ale wtedy jeszcze nie zwracałam na to uwagi bo się dopiero uczyłam bycia w ciąży i co jest ważne i na co zwracać uwagę na wizytach
Nie wałkuje już tego tematu. Zostawiam to. Pójdę na następną wizytę na NFZ jeśli faktycznie będzie tak źle jak on mówi to będę myśleć. Ale myślę, że mogę zaufać koleżance w końcu jest w drugiej ciąży a z pierwszą tez latała cały czas prywatnie od lekarza do lekrza i mówi, że teraz nie widzi róźnicy. Nasz lekarz traktuje ją jak na prywatnych wizytach lekarze w pierwszej ciąży. Wystarczający argument żeby zamknąć temat ;p
Przepraszam dziewczyny ale musiałam wam się tym wyrzygać bo jakoś mnie to dziś poruszyło. Może mam jakiś bad hormon day -
Cassie 65 wrote:llallka- no własnie chyba tak zrobię, że ogólnie będę już chodziła na NFZ a jak coś to raz w miesiącu jeszcze na prywatne wizyty mogę sobie podejść. Tez bym go nie zmieniła i też mu się juz nie muszę przedstawiać (przed ciążą nie miałam z nim w ogóle do czynienia).
A może miał gorszy dzień też a ja już zaś panikuję jakbym od począku na NFZ chodziła to pewno bym miała dopiero ze 2 razy usg normalne robione ;p nie ma co marudzić
Mnie po prostu przeraża fakt, że pod koniec ciąży trzeba chodzić co 2tyg i co tydzień. No niestety ale pieniędzmi to ja nie sram Myślałam o tym od początku ciąży i zbierałam pieniądze ale niestety w życiu mi nie starczy na te wizyty na koniec ciąży stąd ta zmiana na NFZ. Myślę, że to jest optymalny sposób dla mnie ogólnie NFZ a raz w miesiącu prywatnie do rozwiązania
Chyba nie zawsze tak jest ze trzeba co 2tyg chodzic, ja chodze prywatnie i do konca chodzilam co miesiac, chyba ze czulam ze cos jest nie tak wtedy szlam dodatkowo na wizyte. -
Witajcie dziewczyny
Dobrze, że jesteście już po tej nieszczęsnej glukozie (która wcale nie jest aż taka zła, nie?). Oby teraz tylko wyniki okazały się dobre
Cassie, wygadać się komuś trzeba, a od tego my tu jesteśmy . Lekarz też człowiek, miewa lepsze i gorsze dni i dziś zapewne miał ten gorszy. Następnym razem będzie lepiej
Juuli, myślę, że jak nic się nie dzieje, to może lekarze nie zawsze każą przychodzić co 2 tyg. Ale ja bym chyba wolała się już wybrać dla pewności, zawsze się stresuje od wizyty do wizyty, a końcówka to już w ogóle apogeum pewnie będzie.
Aska, dobrze, że wszystko z dzidzią jest ok może na następnym badaniu będzie chętniej współpracować
Ogólnie to od wczoraj mam jakiś kryzys. Chyba kolejny etap rozciągania u mnie, bo wszystko mnie boli i kłuje. Dziś jeszcze jakieś duszności mnie ogarniają, ech... Kiepska forma i od razu kiepski nastrój do tego jakieś pomysły na poprawę samopoczucia? -
hej dziewczyny!
ja też odczuwam już coraz bardziej małego. nieraz to tak z zaskoczenia kopnie, że aż jęknę boję się pomyśleć, co będzie później.
wczoraj kupiłam pierwsze ciuszki - dwa komplety - body+spodenki+czapka ze smyka, rozmiar 56 i 62.
dziś ogarnęłam listę i będę zabierać się za kupowanie! tak się dziś z tego ucieszyłam, że już w końcu coś ruszyło, ale ilość rzeczy i tak mnie ciągle przeraża.
no i mam takie pytanie... czy faktycznie kupujecie po 5-6 par body z krótkim rękawkiem rozmiar 56? zastanawiam się czy taki maluch będzie potrzebował krótkiego rękawka, ja termin mam na 17 sierpnia, a przecież te dwa tygodnie to nie będziemy wychodzić na pole, mam dylemat.
a tak w ogóle mamy, które posiadają już dzidzi... gdzie najlepiej zaopatrzeć się w ubrania? smyk, 5-10-15, h&m - wiem już, że tam mają inną rozmiarówkę, a pepco? jaka jakość?
-
Hej Aska super ze malutka zdrowa i rosnie w siłe:)
Cassie super ze się wygadałas i zapewne już lepiej się czujesz:) jak będzie trzeba to pojdziesz prywatne i problem z głowy:)
Moniadi ja mysle ze takich gorszych etapow jeszcze wiele będzie u nas ale trza dac rade:)
Ja mojej perełeczki jeszcze nie czuje tak mocno ale i na mnie przyjdzie czas:)
Rosolina ja mam termin na 25 i nie kupuje zadnych bodziaków z kr rękawem bo nim wyjdziemy na spacer to będzie wrzesień a jak będzie ciepło jeszcze to w dł rękawie a nie mysle żeby 30stopni. Ja kupuje w pepco, smyk, lidl, 5.10.15, h&m i... jednego pajaca mam z auchan. Z tego co dziewczyny pisały to 5.10.15 niby maja dobra rozmiarówke ale jak dzisiaj i wczoraj robiłam zakupy w necie na promocji to czytałam opisy i zdarzały się większe rozmiary jak opisywały kobitki, w pepco sa ok ale tez bywaja większe a reszta sklepow maja ciuszki większe niż na metce:)
-
Mam wynik moczu jak na razie i wszystko jest ok z wyjątkiem ciężaru właściwego ale nie wiem jaki on ma wpływ hmm cos wiecie o tym?
Cassie 65 lubi tę wiadomość
-
Margaret.Se wrote:Mam wynik moczu jak na razie i wszystko jest ok z wyjątkiem ciężaru właściwego ale nie wiem jaki on ma wpływ hmm cos wiecie o tym?
Jeśli masz przez dłuższy czas za mały ciężar właściwy moczu może to znaczyć o chorobie nerek, ale jeśli jest to jednorazowe, oznacza po prostu że dużo wody piłaś i np. często wstawałaś w nocy do toalety.20.08.2017 -
Hejo, mam pytanie. Czy sa tu dziewczyny z PCOS, ktore juz rodzily? Chcialabym wiedziec jak wyglada laktacja.. poki co u mnie zadnej siary i ogolnie sie na to nie zbiera. Teraz sie naczytalam ze babki z Pco moga miec problemy z karmieniem i juz mi sie plakac chce bo sie tak nastawilam ze bede karmic
-
All dzięki kochana za odp i z tego co widze to prawie od początku ciąży tak mam i lekarz nic nie mowi, fakt ze norma jest od 1,015 a mój wynik to 1.014 a wcześniejszy 1.013 wiec to minimalna róznica, wiec może dlatego nie zawracał sobie głowy lekarz???
Mam wynik toxo i jest ujemny, wiec super. Glukoza jak zwykle na czczo za wysoka 93,2 ale to mój najniższy wynik a po jedzeniu 74,1 wiec super bo dużo wyżej niż ostatnio, fakt zjadłam az trzy kawałki chleba. Jeszcze przeciwciała ale to pon, wt i sama już musze odebrać w przychodni.
Chusy ja nie mam pcos a tez zero siarki i jak naciskam to nic, wiec może jeszcze czas jest na to??? spytam się lekarza i położnej w srode o toWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2017, 17:42