Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Sisi - no ciekawa jestem jakie pomiary malutkiej wyjdą w czwartek. Strasznie to jest, że ten sprzęt co niby ma wady genetyczne wykrywać potrafi pomylić się w wadze +/- 600g. A dał Ci moze jakies wyniki badań z tej wizyty,żebyś w razie W mogła tym w szpitalu pokazać, że jest tak i tak?
Ladybird- wspolczuje! i mam nadzieje,ze sok pomoze! Nigdy nic nie wiadomo, z tym jedzeniem i przyswajalnoscia. Takie uroki ciąży ...
A owoc to daktyle. Sama ciągle nie kupiłam :p
Szarlo - wlasnie mi uprztomnilas, ze musze zapas orzeszkow zrobic
U mnie opuchlizna po nocy zeszla, ale jak sie pojawi to na bank nogi do wody i tyle. Przez weekend troche ciezko bylo, bo nie u siebie bylam, ale moze zmiana klimatu i cisnienia tez sie wtedy do tych przypadlosci dolozyla,bo tesciowie w gorach mieszkaja...Ladybird:) lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy któraś z Was była już na "zwiedzaniu" porodówki, którą chcecie wybrać? Ja właśnie dzwoniłam do wstępnie wybranego przeze mnie szpitala i mi powiedzieli, że już nie organizują zwiedzania i odsyłają na stronę internetową po wszelkie informacje Dodam, że na stronie prawie nic ciekawego nie ma. A może ktoś tu będzie rodził w Gdańsku?
-
Cześć dziewczyny
Sisi jak dobrze, że z dzieciaczkiem wszystko dobrze, to najważniejsza wiadomość. Teraz tylko pozostaje uzyskać skierowanie na CC i możesz odetchnąć.
Ladybird- współczuję skurczy i mam nadzieję, że to ostatnie. Obok tego co przyjmujesz, nie wiem w sumie co więcej można
Ja ostatnio widzę, że nawet w ciagu dnia mam opuchnięte dłonie, stopy i wydaje mi się, że nogi zrobiły mi się takie nabrzmiale. Twarz też nie jest taka jak przed ciążą. Chciałabym już mieć ten poród za sobą. Mam termin na 3 sierpnia a u mnie ani czop nie odchodzi ani jakiś skurczy ani biegunki NIC. Boję się tego wywoływania.... -
JaPM spokojnie, jeszcze nie czas na takie panikowanie! Jeszcze masz kilka dni do statusu donoszonej ciąży Ja mam na 6 sierpnia termin więc prawie tak samo i tez u mnie się nic nie dzieje, ale jestem dobrej myśli chociaż też boję się indukcji porodu i chcę jej uniknąć. Zobaczysz do końca lipca będziemy już po, trzymam za to kciuki!
JaPM lubi tę wiadomość
-
Lenka - ja bylam na dniach otwartych jednego szpitala ( i powiem,ze to super sprawa, bo przynajmniej juz jakas taka oswojona sie czuje), a w drugim szpitalu przez telefon też mi powiedzieli, że nie już były dni otwarte i w najbliższym czasie nie będą organizować, ale można zadzwonić do nich i przyjść indywidualnie, to wtedy ktos tam z oddzialu oprowadzi - moze sprobuj zadzwonic do nich raz jeszcze i zapytac, czy mozesz przyjsc indywidualnie?
JaPM - do 3 sierpnia jeszcze troche czasu jest! a to termin z OM czy usg? -
Ja przy okazji wypadu do szpitala w zeszlym tyg odrazu zerknelam na porodowke, nie zwiedzanie, ale poprostu rzucilam okiem jak to wyglada mniej wiecej. Poza tym moja lekarka mega fajna odpowiedziala na wszystkie moje pytania, byla bardzo sympatyczna przy tym powiedziala ze ich polozne sa swietne wiec nie mam sie czym stresowac. No i uspokoila mnie troche
Moze zamiast zwyczajowego zwiedzania, jesli sie martwisz to podskocz tam i zadaj pytania jak cie cos gnebi. Chociaz z drugiej strony wiem jakie te telefonistki potrafia byc "uprzejme"
JaPM zebys ty wiedziala jak mam juz dosc tez, chcialabym urodzic bardzo bo tez i nie jestem pewna czy malutka ma wystarczajaco pokarmu w brzuchu wiec moze byloby jej lepiej poza. Po drugie naprawde sie juz zrobilo ciezko.. Najgorzej w nocy! Nie dosc ze i tak sie budze co chwile na siku to budze sie jak chce sie przewrocic z boku na bok. Do tego mecza mnie wiecznie bole brzucha szczegolnie rano, pewnie przez to ze czasem nie zauwazam i budze sie na plecach wiec malutka mi na zoladku lezala jakis czas. Nie mam poduszki do spania i uzywam rogala do karmienia zamiast tego.. podkladam miedzy nogi i dolna czesc brzucha, to jedyne co mi pomaga jako tako.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2017, 10:42
-
Hej laseczki.
Witam się w 35tc
Sisi super,że z dzieciem wszystko ok Kciuki za wizytę czwartkową.
JaPM ja mam termin na 19 a tak pomału też chciałabym mieć poród za sobą Ty masz bliżej ale jednak jeszcze daleko. Musimy być cierpliwe
Ladybird ja na skurcze jadłam jeszcze suszone morele, mi pomogły
Ja nie puchnę prawie wcale ale jak jest gorąco to pocę się jak świnka.
Co do zwiedzania porodówki to ja byłam na SR z położnymi ze szpitala gdzie chcę rodzić i tam nam mówili, że właśnie też już nie robią "zwiedzania" porodówki.
Mam jeszcze takie pytanie czy wiesiołka macie samego czy z innymi wit, minerałami?
Miłego dnia wszystkim
szarlo, Ladybird:), sisi, JaPM, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
JaPM chyba wszystkie byśmy chciały mieć to już za sobą i tulić nasze pociechy i tak zazdroszczę Ci terminu bo ja mam dopiero na koniec sierpnia to se troszkę poczekam
Aaaa i witam się w 35tyg
Miłego dnia dziewczynyszarlo, sisi, Genshirin, Cassie 65, JaPM, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
Lenka- no mam cichą nadzieję, że będzie tak jak piszesz
Labamba- u mnie terminy z OM i z USG są takie same; tylko przy usg połówkowym miałam na 4, więc zaledwie 1 dzień rozbieżności
Chusy- ja też stosuję poduche między nogi i często budzę się na plecach. I nawet nie biegam tak do toalety ze 2 czy 3 razy idę. Brzuch mnie pobolewa tylko przez to, że mała układa się niefajnie, naszczęście szybko zmienia pozycję.
Genshirin- ja mam zwykły olej z wiesiołka w postaci płynnej i piję 1 łyżeczkę dziennie
Odebrałam wynik GBS- ujemny
Niestety nie zwiedzilam porodowki, mieliśmy zrobić to podczas SR ale mieliśmy pecha bo wiecznie była zajęta. Jedynie zdjęcia oglądałam, czytałam na necie no i tyle co na SR mowili.szarlo lubi tę wiadomość
-
Ja czekam cierpliwie do 20 lipca wowczas bedzie skonczony 37 tydz.i pewnie jak juz minie 20 to tez bede chciala ridzic, licze, ze minie mnie wywoływanie, tez tego nie chce, ale narazie i tym nie mysle. Licze, ze rozpakuje się przed 10 termin z OM, a z USG nawet 6 mam jeden, a tak to 7, 8, zobaczymy.
Ja widziałam pokoje w domu narodzin, łóżka jak w hotelu, szafa tez, kolyska dla dzidzi, pilka, worek sako, deabinja, materac, wanna,toaleta z prysznicem, prawie jak w domu. Łóżko w jednym z pokoi spokojnie pomiesci 2 osoby.
Labamba ja tez bardziej puchlam na wyjezdzie, w domu to poleżeć mozna, nogi wyrzej zarzucić, a u kogos zawsze inaczej.
Ladybird ja już nie mam pomyslu, naszczescie już niewiele zostało, gdyby nie ustąpiły to dasz rade przetrwać.
Genshirin, ja mam oeparol femina obecnie byl w dobrej cenie w super-pharm 15zl za 60szt. i rossmanie jest w dobrej na do widzenia tez 15zl za 60szt. i mam jeszcze firmy gaal olej z wissiolka w kapsułkach ceny nie pamietam, ale jest korzystna.
Aniołek 18.04.2016 -
Chociaż jeden + w tym całym stresie porodowym, ale napięcie było jak otwierałam wynik. Chociaż lekarza od razu powiedział, że jak będzie dodatni to nie przejmować się tym w ogóle, tyle procent kobiet ma wynik dodatni, że to już prawie norma i nikogo nie dziwi.
szarlo lubi tę wiadomość
-
Hej, wczoraj z tych emocji zasnąć nie mogłam. Dodatkowo łapały mnie regularne i dość bolesne skurcze, aż chciałam budzić męża żeby ze mną liczył ale rozeszło się po kośćiach. Przereklamowana na pełnia, ech
Mam cały opis wizyty z wymiarami i zabieram ze sobą do szpitala w czwartek. Mój mąż idzie ze mną i mówi, że mam się nie martwić on wszystko załatwi
Wysłałam go przed chwilą po ciśnieniomierz do sklepu i po pierwszym badaniu jest nieźle 77/128. Ostatnio w szpitalu jakaś dziewczyna mierzyła mi stetoskopem.
Gratuluję wszystkich nowych tygodni. Teraz wszystkie jesteśmy na końcówceGenshirin, szarlo, ewe_a85, JaPM, Margaret.Se lubią tę wiadomość
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Sisi ja też zabrałam męża na wizytę kwalifikującą do porodu . Wziął sobie tego dnia wolne w pracy i udało nam się załatwić i dogadać tą cesarkę bez większych problemów (mam wskazania okulistyczne). Z mężem zawsze raźniej , wykłóci się zawsze jakby co:).
sisi lubi tę wiadomość
-
Dzięki za rady.
Włączę te daktyle one maja jeszcze duzo magnezu potasu i wapnia Wiec moze pomogą rozwniez.
Sisi dobrze ze bierzesz męża bo jednak duzo lekarzy w uk to muzułfmanie i kobiety maja wiesz za co.
A facet to facet.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2017, 12:35
sisi lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
Gratuluję wszystkich udanych wizyt no i nowych tygodni. Ja zaczynam 37. Jeszcze tydzień i ciąża donoszona! Aż jakbym mogła to bym to opiła
Ja byłam u mnie na porodówce. Nie robią problemów- no chyba, ze ktoś rodzi akurat. Ale zawsze w środę można podejść. Ja byłam nawet 2 razy raz w ramach sr a raz po sr bo mąż nie był wcześniej na zajęciach a też chciał zobaczyć co i jak
Zapowiadali zimny lipiec a tu jakieś upały zaś widzę..nie podoba mi się toGenshirin, JaPM, ewe_a85, Margaret.Se, labamba, sisi, Avika, Chusy lubią tę wiadomość
-
czesc Mamuśki !!!
ja w domu, wyprosiłam zeby mnie puścili z tego szpitala bo pewnie bym tam lezała do porodu ...... miałam jeszcze badania przed wyjściem, synek nie przybrał na wadze, nadal ma około 3 200 gram - profesor kazał wykreślić z karty rozpoznanie: makrosomia płodu - bo stwierdził że jak na ponad 36 tygodni to dziecko jest duze ale nie aż tak. rozwarcie na opuszek, szyjka się nieco skróciła ale i tak długa. ilość wód spadła do 27 cm !!!!! czwarty lekarz badał synka i mówił ze nie widzi u niego nic niepokojącego, także jestem spokojniejsza i pełna nadziei że jest zdrowy jak rybka !
dostałam skierowanie do porodu - mam się stawić na oddział 25 lipca ! wtedy zdecydują, czy cc czy będę czekać na naturalny, ale na oddziale.
jednak teraz w czwartek ide do swojego lekarza i zobaczymy co on jeszcze powie, bo wczesniej wywnioskowałam ze z tym wielowodziem to on mnie na cc by raczej wziął do swojego szpitala.
tak więc w czwartek mam nadzieje ze się zupełnie sytuacja rozjaśni.
ale nie ukrywam ze mam stresa teraz strasznego bo mój mąż musiał wyjechać w delegacje, ponad 1000 km stąd jest, wraca dopiero 22 lipca, mam nadzieje że dotrzymam i mój pęcherz też wytrzyma ten napór wód, bo rodze w szpitalu 100 km od domu, moi rodzice mieszkają w innym kraju, moja siostra w innym mieście więc jak zacznie się coś dziać to nie ma mnie nawet kto zawieźć do szpitala, ewentualnie teściu ....
tak więc nie ma lekko
Sisi, bardzo dobrze że poszłaś do tego lekarza !!! nie stresuj się teraz i w czwartek z mężem wywalczcie cc !!!!! 3mam za Cb kciuki i dobrze że z tymi wodami nie ma takiej tragedii !!!
masuj piersi, podobno to przyśpiesza akcje, bo hormony coś tam coś tam
Chusy no powiem Ci ze te Twoje oznaki to takie trochę porodowe są ..... informuj nas na bieżąco !!!
Larysa a Ty to cc to już masz wyznaczone na konkretny dzień ?????
sisi, Chusy, Nalala, szarlo, ewe_a85, lenka.m, Avika lubią tę wiadomość
neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
no i u mnie póki co sytuacja raczej opanowana, skurcze mam ale raczej bezbolesne, brzuch okresowo mnie boli delikatnie tylko w nocy i nad ranem, czuje kłucia w szyjcie i to tyle.
tu moje skurcze ze szpitala, to te jaskółki co wiosny nie czynią :
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/80249fc84ce5.jpgneme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr