Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki dziewczyny Moja lekarka akurat z Indii, do ostatniej wizyty wydawała mi się jakaś taka zdystansowana ale zobaczymy jak pójdzie w czwartek.
Po namyślę i odespaniu emocji postanowiłam, że do czwartku popróbujemy jeszcze sposobów na naturalny poród, a nuż się coś ruszy. Główka 35 cm więc tragedii nie ma, wycisnę jakby co
Neme gratuluję pozytywnych wieści Co ja bym dała żeby moja córa zatrzymała się ze wzrostem. Nie wiem skąd ona bierze te kalorie skoro łożysko już zwapniałe?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2017, 14:12
neme lubi tę wiadomość
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Genshirin, Ewe - gratulacje 35 tygodnia
JaPM - super,ze GBS ujemny!!
Neme - no to dobrze,ze lekarz Was uspokoil! i świetna wiadomość,że ilość wód też spadła! Do czwartku niedaleko, więc to chyba dobra decyzja,żeby wyjśc do domu...w koncu w szpitalu jednak te warunki do odpoczywania nie sa takie jak w domu! ale rzeczywiscie 1000km od domu to niezle Ci męża wywiało! a uważaj na siebie i obserwuj dokładnie
Sisi - 35 cm to w razie W dasz rade wypchnac jak Ci sie z tymi hindusami po angielsku rozmawia? Mnie to zawsze nijaka trudnosc sprawia,chociaz Ci ktorzy w UK mieszkaja, pewnie maja duzo lepszy akcent niz Ci hindusi z Indii
Ja zapomnialam sie Wam pochwalic,ze w sobote przerobilysmy z tesciowka 10kg ogorkow i przywiozlam do domu 20 sloikow konserwowych Ciesze sie, bo tak sobie planowalam, ze w tym roku jednak jakies przetwory zrobie, a ona mi bardzo pomogla teraz jeszcze dokupilam 2 kg i moze kiszone dzis do sloikow zrobie
I u mnie dziś jak zwykle na obiad 1kg czereśni heheWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2017, 14:15
Genshirin, neme, szarlo, ewe_a85, JaPM, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
sisi wrote:Neme gratuluję pozytywnych wieści Co ja bym dała żeby moja córa zatrzymała się ze wzrostem. Nie wiem skąd ona bierze te kalorie skoro łożysko już zwapniałe?
btw, Ty teraz już byś chciała rodzić, a ja muszę czekać na męża więc muszę nogi w razie co zaciskać
labamba, skąd siły na słoiki ogarnęłaś ???? :P super
ja też muszę posprzątać w chacie, poprać wszystko po szpitalu i popakować na nowo, ale dzis w tej duchocie to nie mam siły
no i masz racę, w domku to w domku, od razu lepiej, chociaż mój mąż był spokojniejszy jak siedziałam w tym szpitalu, bo byłam pod opieką, ale w razie co szef powiedział że go samolotem od razu wyśle jak zaczne rodzić a to nowa praca, więc musiał jechać w tą delegacje ....neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
lenka.m wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was była już na "zwiedzaniu" porodówki, którą chcecie wybrać? Ja właśnie dzwoniłam do wstępnie wybranego przeze mnie szpitala i mi powiedzieli, że już nie organizują zwiedzania i odsyłają na stronę internetową po wszelkie informacje Dodam, że na stronie prawie nic ciekawego nie ma. A może ktoś tu będzie rodził w Gdańsku?
W piątek byłam na wizycie malutka waży już 1900 g poza tym wszystko ok. Szyjka jeszcze trzyma więc jest dobrze.
Udało się nawet żeby synek zobaczył siostrzyczke na usg był zachwycony.lenka.m, sisi lubią tę wiadomość
-
Cassie tez nie wiem skad te upaly, licze ze jednak przewaga chlodnych dni bedzie.
Name, super wiesci, dobrze, ze w domu, nie forsuj sie i powinno byc dobrze to tylko 12dni do powrotu meza. Pierworodki nie rodza tak wczesnie - podobno.
Sisi, ja stawiam, ze Twoja cora nie bedzie miala 4kg, bedzie poprostu dluga. Masaz sutkow pomaga, wywoluje to produkcje oksytocyny, ale jak mala wyjsc nie zechce to zadne natualne sposoby nie pomoga. Trzymam kciuki,w sumie masz juz donoszona && i bedziesz spokojniejsza jak urodzisz.
Labamba ja ogory bede robic jak mi urosna, albo bede patrzec jak moj robi, bo to juz po porodzie moze byc. Niezla ilosc przerobilyscie, na zime jak znalazl. Ja przy 3kg owocow z ktorym dzem robilam wymiekalam i potrzebowalam pomocy.neme, labamba lubią tę wiadomość
Aniołek 18.04.2016 -
Larysa wrote:Neme, tak mam już wyznaczony konkretny termin : 7.08.2017r. (pierwsza rocznica naszego ślubu więc mam nadzieję, że mały doczeka do tej daty). Lekarz przed swoim urlopem wpisał nas już w swój grafik na sierpień.
aska - świetne wieści
szarlo, myślę ze dotrzymam te 12 dni i jeszcze sie będę stresować że co tak długo nic sie nie dziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2017, 15:53
neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
a są tu mamuśki którym pękł pęcherz we wcześniejszych ciążach?? w sensie którym akcja porodowa zaczęła sie bez żadnych oznak, skurczy, niczego, po prostu pękł wcześniej pęcherz .... bez zadnych bóli itd .... ?
czy w takiej sytuacji "pęcherz moze dać jakieś znaki" wcześniej ?? jakkolwiek głupio to brzmi
ale u mnie jest właśnie ryzyko wcześniejszego pęknięcia pęcherza, no i tak siedze sobie w gatkach na kanapie i sobie myślę czy to np moze sie stać za chwilę ....neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
Ja tak miałam w poprzedniej ciazy wstałam do toalety w nocy wróciłam położyłam się i nagle poczułam takie jakby kopnięcie i polaly się wody. Żadnych boli oznak nic. No tyle że wcześniej odszedł mi czop ale nic poza tym na porodowce do rana skurczu nie było więc podłączyli mi oxy i dopiero się zaczęło.
-
dzięki aska za odp.
samo pęknięcie pęcherza to już przezyłam, w 4 mcu ciąży po lekach na wywołanie, poczułam takie "pyknięcie" i się polało, ale to była zupełnie inna sytuacja.
czyli teraz w donoszonej ciąży jak pęcherz zechce pęknąć, to sobie pęknie, po prostu ? hmmm ... mógłby jakoś uprzedzać ale w takim razie będę obserwować, czy czop nie zaczyna powoli odchodzić.
udało Ci sie urodzić naturalnie wtedy ?Cassie 65 lubi tę wiadomość
neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
No wlasnie peka tak poprostu. U mnie tez mozliwe ze sytuacja sie powtorzy.
A poród naturalny tak ale na końcówce musiały być kleszcze bo synka tętno było nie wyczuwalne przez kilka ostatnich skurczy a mi brakowało sił na parcie już wiec nie można było dłużej czekać. -
Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło !!
U mnie burza i walą grzmoty jak oszalałe. Az strach .neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
No to piękne ! Ja też mam już uszykowane wszystko ale miałam rozdzielone rzeczy na 2 mniejsze torby a teraz przepakuje wszystko do jednej większej
JaPM lubi tę wiadomość
neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
neme- dobrze, że Cię wypuścili ale faktycznie do 22 lipca musisz zaciskać nogi ;p Mnie te z nie ma kto na porodówkę zawieźć bo mąż jest w trakcie zdawania prawka tylko taksówka albo sąsiad mi zostali. Bo u mnie z rodziny nikt nie ma prawka, od męża też nie a znajomych się boję angażować w takie poważne tematy ;p btw jak coś do szpitala mam 11min dokładnie na piechotę więc w razie W mogę też sobie pójść po prostu, Moja mama tak zrobiła
Też bym mogła urodzić w pierwszą rocznicę ślubu- 30.07 ;p
neme, szarlo, Avika lubią tę wiadomość
-
Gratuluję spakowania torb, najgorzej to zabrać się za to, ja też już dopakowałam wodę z dziupkiem więc finish. Ja po spakowaniu swojej i naszykowaniu potrzebnej dokumentacji poczułam się lepiej, że w razie W nie będzie paniki.
Cassie- odważna jesteś, jednak myślę, że nie będzie konieczne abyś pieszo szła
A swoją drogą u mnie z dojazdem też może nie być kolorowo, bo jest sezon urlopowy i mój może nie być na miejscu. Może jeszcze mama ewentualnie jak ją puszczą z pracy.
Moja sąsiadka ma męża kierowcę i akurat rodziła jak był na weekend w domu, i tak myślę, że u mas będzie podobnie, że nas weźmie jak będą odpiwiednie okoliczności. Zazwyczaj jakoś to się układa.
Dobrej nocyneme lubi tę wiadomość
-
Heh 11 min Cassie to rzeczywiście dalabys rade dojść na porodowke :p ja gdybym chciała rodzic w mieście w którym mieszkam to tez mam 10 min drogi ale trzeba sobie dostarczać atrakcji i jechać 100 km na porodowke :p . Ale tak serio to szpital w moim mieście to raczej rzeźnia niż porodowka wiec wole juz dygac te 100 km.
JaPM mam nadzieje ze akurat nam się tak pouklada z tymi porodami, że damy radeJaPM, szarlo, Cassie 65 lubią tę wiadomość
neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
Cassie, ja bym poszła pieszo, chodzenie przyspiesza porod , tez bym chciala tak blisko szpital.
Name, ale Ciebie wywialodo tego szpitala pewnie z 1godz.jazdy, mam nadzieje, ze dasz rade usiedziec.
Nie wiem czemu, ale jakos porody wyobrazam sobie wieczorem, albo w nocy nie pasuje mi rodzenie w dzien, moze przez to, ze na SR mowili, ze najwiecej porodow jest noca.
Tak mi sie zle spi od 3 nocy, boli brzuch przy przekrecaniu i nie wygodnie, ale jak w dzien sobie spie to jest ok.
Ja tez mam spakowana walizke, wszystko razem, jeszcze tylko szame dokupic i bede gotowa, w domu narodzin mozna jesc i pic, najlepiej slodkosci, aby podnosily czlowieka jak juz bedzie mial dosc. Swoja droga go fascynuje mnie porod i ciekawam jak to bedzie, podobno oksytocyna ta naturalna powoduje, ze zapominamy o nieprzyjemnosciach zwiazanych z porodem, ale ta natura jest sprytna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2017, 10:29
Cassie 65, Margaret.Se, Avika lubią tę wiadomość
Aniołek 18.04.2016 -
Hej dziewczyny jestem lipcowka 2017, 07.07.2017 o godz. 17.05 przez cc urodził się moj synek. Mialam rodzić sn ale odeszły mi wody 8 dni przed terminem i pomimo podania oksytocyny zero skurczy zero rozwarcia.Mam do sprzedania zel natalist nieotwierany. Gdyby ktoras byla zaintetesowana odsprzedam za 100 zl z kosztami wysylki.
moniadi lubi tę wiadomość