Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kobietki , mi czop odchodzi juz w sumie od dobrego tygodnia i nic... spałam dziś jak niedźwiedź w okresie zimowym do łazienki w transie chodziłam i potem twardy sen jak nigdy
-
Taką dzisiejszą noc miałam sama nie mogłam uwierzyć rano...szkoda , że mąż w zupełnie odmiennej sytuacji ...tak chrapałam i się wierciłam, że w ogóle się nie wyspał
-
Ja tez co chwila wstaje do łazienki tak 3-4 x przez noc czop odszedł mi częściowo w niedziele trochę w poniedziałek (ale to tez myśle ze badanie miało na to wpływ) a tak to coraz częstsze twardnienia bóle jak na okres i tyle
Tosia się teraz mało rusza już ale jak to robi to booooli za mało miejsca chyba co do leżenia to mnie jest najlepiej na lewym boku jak leżę na prawym to mi prawa noga puchnie a jak na plecach to mnie brzuch zaczyna bolec ehhh uroku ostatnich dni
My stosujemy metodę 2s bo ze schodami stwierdziłam ze nie będę przesadzać No i oczywiście jak coś jest do mycia sprzątania to j pierwsza bo jak teraz nic się nie dzieje to jakbym leżała to nawet do września nie urodzę
Młoda przyszła mama masz termin dzień po mnie chyba -
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny
Ja też dziś nie mogłam spać. Wstawałam parę razy na siku, bo gdy twardnieje mi brzuch, muszę natychmiast lecieć
Na razie cisza. Powiem Wam że zaczynam mieć dość, bo czasami jest ciężko cokolwiek zrobić, nawet wstać z kanapy.
Jutro dzwonię do szpitala , bo nie wiem co dalej..ile mam czekać,kiedy się wstawić. Lekarz prowadzący olał mnie dwa tygodnie temu mówiąc, że on nie jest mi już do niczego potrzebny. -
Bridget postawa Twojego lekarza jest straszna co za ....
Ja mam jeszcze wizyte w dniu terminu porodu u mojego jakby się nic nie zaczęło i wtedy będziemy myśleć co dalej i w razie czego mam do niego dzwonić na tel. a u Ciebie olewka totalna.
Zadzwoń do szpitala tam na pewno uzyskasz konkretne informacje.Bridget lubi tę wiadomość
-
Lisssa wrote:Ja tez co chwila wstaje do łazienki tak 3-4 x przez noc czop odszedł mi częściowo w niedziele trochę w poniedziałek (ale to tez myśle ze badanie miało na to wpływ) a tak to coraz częstsze twardnienia bóle jak na okres i tyle
Tosia się teraz mało rusza już ale jak to robi to booooli za mało miejsca chyba co do leżenia to mnie jest najlepiej na lewym boku jak leżę na prawym to mi prawa noga puchnie a jak na plecach to mnie brzuch zaczyna bolec ehhh uroku ostatnich dni
My stosujemy metodę 2s bo ze schodami stwierdziłam ze nie będę przesadzać No i oczywiście jak coś jest do mycia sprzątania to j pierwsza bo jak teraz nic się nie dzieje to jakbym leżała to nawet do września nie urodzę
Młoda przyszła mama masz termin dzień po mnie chybaKornelia 13. 08.2017
-
Cześć dziewczyny! Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych, szczęśliwych mamusiek!
Ja już po terminie z OM, a dzisiaj mam termin z USG i ... nic się nie dzieje. Zaczyna mnie to już irytować. Byłam dziś na KTG, nic się nie dzieje, chociaż czuję się już kiepsko. Kłucia, bóle okresowe, senność, jakieś nieregularne skurcze, które mijają zawsze jak położę się spać. Jeśli nie urodzę do końca tygodnia to mam się zgłosić do szpitala... -
Ja w poprzedniej ciąży bałam się, że przenoszę i jeszcze L-4 miałam do terminu z OM, a później to już chyba macierzyński musiałabym zacząć, więc jak byłam tydzień przed terminem byłam na wizycie u innego lekarza(mój był na urlopie) i spytałam wprost co mam robić. Powiedział mi wtedy, że dzień przed terminem mam iść na IP i powiedzieć, że czuję słabo ruchy dziecka,to wtedy mnie wezmą na oddział i już się mną zajmą.Zrobia indukcję lub coś, ale za czas do porodu, normalnie wystawią L-4. Nie musiałam korzystać z tej rady,ale może komuś się to przyda.
-
isabelle wrote:Cześć dziewczyny! Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych, szczęśliwych mamusiek!
Ja już po terminie z OM, a dzisiaj mam termin z USG i ... nic się nie dzieje. Zaczyna mnie to już irytować. Byłam dziś na KTG, nic się nie dzieje, chociaż czuję się już kiepsko. Kłucia, bóle okresowe, senność, jakieś nieregularne skurcze, które mijają zawsze jak położę się spać. Jeśli nie urodzę do końca tygodnia to mam się zgłosić do szpitala...Kornelia 13. 08.2017
-
Jestem dziewczyny:) zyje:) moj maluch urodzil sie o 9.48 7.08.2017:). Wazyl 4320kg!!! wiec wiecej niz na usg i mierzy 60cm. Najwiekszy w szpitalu:). Jest przeslodki. Fotke dodam jak bedziemy juz w domu. Pierwsze dni po cc przezylam koszmarnie, nie spodziewalam sie az takiego bolu pomimo wielu srodkow znieczulajacych:(. Masakrycznie ciagnie cale podbrzusze i rana. Pokarm na szczescie mam i to bardzo duzo a moj maly ssak ssa na okraglo:). Ptaktycznie 2 pierwsze doby maz robi wszystko przy malym bo ja nie moglam podniesc sie z bolu. Dzis juz jest troche lepiej ale nadal boli. Lekarze sprawdzaja na biezaco i podobno wszystko ladnir sie goi. Zobaczymy jutro czy nas wypisza czy nie. Wiecej napisze juz po powrocie bo czasu nie ma na nic przy naszym skarbku:).
Avika, misia_k1, Margaret.Se, moniadi lubią tę wiadomość
-
Ja tez juz jestem po wszystkim! Cos okropnego ta cesarka ból niesamowity! Wczoraj o 15:30 zabrali mnie na blok.. niestety miałam problem ze znieczuleniem i chyba z 20 razy mi go podawali a na mnie nie działało nic! Cos okropnego, 45 minut anastezjolog ze mną walczyła! Powiedziała ze mam tak krzywy kręgosłup jak u starej babki i ze to pierwszy taki przypadek jaki widzi.. No nic okazało sie ze będzie musiała mnie uspac na co sie nie zgodziłam i zaczęłam płakać! Powiedziała ze ostatni raz juz próbuje była juz trochę wściekła ale na szczescie ten ostatni raz okazał sie zbawienny!! I sie udało wreszcie ogólnie późniejszy przebieg operacji ok.. nic nie czułam jakiś nieprzyjemności związanych z wydobywaniem dziecka ani nic, Mały urodził sie z waga 3180 i 54cm takze taki wdam razowy jak dla mnie.. próbowałam wczoraj karmić ale mi sie nie udało niestety, pielęgniarka powiedziała ze mam zle sutki bo sa bardzo wklęsłe i dzisiaj bede próbować przez nakładki zobaczymy co z tego wyjdzie.. ból juz jak byłam na pooperacyjnej 2h po operacji tragedia tzn nie tyle co ból bo znieczulenie trzymało mnie az do północy czyli prawie 7h przez ta końska dawkę ale miałam niemiłosierne drgawki jakbym miała padaczkę i do tego jeszcze wzięło mnie na wymioty ale dostałam szybko lek który zadziałał w minutkę i wystarczyły tylko trzy ostrzegawcze beknięcia ze tak powiem :p po przewiezieniu juz na oddział ból nie do wytrzymania! Żadne leki nie działają, dostałam dwa doustne 3 kroplówki z paracetamolu i pozniej zastrzyk z morfina i dalej ból straszny.. nic na mnie nie działa a ja sie przekonałam ze faktycznie mój próg bólu to 0!! Noc jakoś mi Ela stałam sie przewracać z boku ja bok cała noc co było bardzo ciężkie zeby rano mi sie lepiej wstało.. mogłam dopiero zacząć sie podnosić i w ogole podnosić głowę po tym znieczuleniu po 12h takze tyle tez odczekalam i teraz siedzę na lozku bo jedyne to mi sie udało zrobic, zaraz musze sie zebrać w sobie i spróbować wstać czego bardzo sie boje bo rana strasznie boli i ciągnie i do tego zdjęli mi juz cewnik niestety i czuje ból jelit bo mi bulgotaja i jest to dość duzy ból w brzuchu.. to tyle z mojej opowieści zobaczymy jak będzie jutro bądź za 2-3 dni, buziaki!!
Avika, Genshirin, Ladybird:), Larysa, moniadi lubią tę wiadomość
-
Larysa ,Dagaak trzymajcie się dziewczyny juz macie za soba ta cesarke i swoje skarby przy sobie:) cholera a niektorzy tak zachwalaja cesarke i ze pozniej sie zle czuja a to faktycznie nic chyba dobrego.
Ja o dziwo dzisiaj spokojna noc i nawet przespalam a dzsiiaj jeszcze cieplej i w koncu wizyta u lekarza juz ostatnia pewnie u niego bo izie na urlop, juz sie nie moge doczekac wizyty -
Dziewczyny gratuluję maluszków i życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia :-* wasze maleństwa wynagrodzą Wam wszystko
U mnie dziś kolejna spójna noc , brzuch się spinał wieczorem ale w nocy tylko jak wstawałam . Cisza nadal ..