Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Przykro czytać ze tak ciężko znioslas fizycznie operacje jeśli Cię to pocieszy u mnie rekonwalescencja mocno przyspieszyła jak już wyszłam do domu, zaczęłam normalnie jeść, więcej spać, kiedy miałam kogoś do pomocy bo w szpitalu niestety byłam zdana sama na siebie. Co do pokarmu niestety u mnie też z tym ciężko, przez caly pobyt w szpitalu nie było nic, mimo stymulacji przez dziecko i laktator, potem potworny ból brodawek, trochę się odblokowało po wizycie położnej środowiskowej, ale wciąż jest ciężko i nie ma go na tyle żeby w pełni starczało dla Malej
Jestem 3 tygodnie po porodzie i dopiero od wczoraj próbujemy przejść tylko na mój pokarm, z piersi bądź sciagniety, zobaczymy z jakim skutkiem... Generalnie kp to dla mnie najgorszy element wszystkiego -
dagaak wrote:Ja żadnego odjazdu po morfinie nie miałam... kompletnie na mnie nie zadziałała z żadnej możliwej strony hehe ketonalu nie dostaje;( a chciałabym.. dostaje tylko paracetamol/panadol i czopki diclofenakum które tez nie za bardzo działają.. dziwna sprawa! Jutro maja nas wypisać do domu a ja jakbym mogła to bym th z chęcią jeszcze tydzień została w szpitalu bo ból jest taki ze dalej chodzic nie mogę i nie potrafię.. wiec nie wiem Jak ja jutro wyjdę stad o własnych siłach i jak wejdę do domu na 3 piętro bez windy.. najważniejsze ze Malutki jest zdrowy i ze wszystko z nim ok choć traci na wadze.. ja pokarmu nie mam niestety z czego jestem bardzo niezadowolona nie wiem czy cos jeszcze sie pojawi czy nie.. ale bardzo bym chciała!! Moje cycki ogólnie tak zmalały i sflaczały ze tak powiem wiec nie wiem czy cos jeszcze z tego będzie:(
-
nick nieaktualnyMłoda przyszła mama wrote:Hej dziewczyny, u mnie noc spokojnie, za spokojnie, ostatnio wgl nic sie nie dzieje, nic nie boli nie ciągnie, cisza. Madziula współczuję ciężkiej nocy, nie dość ze w dzień upały i nie ma czym oddychać to jeszcze w nocy sie męczysz.Lila super, że znasz już termin cesarki, teraz tylko obyś dotrwała do tego 22.08, trzymam kciuki :-*
Denerwują mnie juz wszyscy z rodziny i znajomych, którzy piszą i dzwonią codziennie czy juz urodziłam i czy cos sie dzieje, nie chce mi sie juz tłumaczyć każdemu że nic sie nie dzieje i słuchać rad typu " dzisiaj pełnia to urodzisz" "najwięcej dzieci rodzi sie w burzę, zobaczysz do pierwszej burzy i bedzie po wszystkim" "okna byś w domu pomyła to na pewno by się zaczelo". Nie wiem czy śmiać sie czy płakać, jakos te ich zabobony sie nie sprawdzają
Boże, skąd ja to znam
Mnie wkurzają teksty typu "jeszcze się czołgasz "? albo "na pewno już urodziłaś i od tygodnia masz dziecko w domu "
Teściowa jak 9 miesięcy nie dzwoniła i się nie interesowała, to teraz wydzwania codziennie i się pyta " ale czujesz ruchy"?? . A jak z mężem nie odbieramy telefonu, to już na pewno rodzę i cała rodzina jest obdzwoniona ,bo chyba coś się dzieje, skoro się nie odzywamy .
Wkurza mnie to niesamowicie. Rozumiem ,że są ciekawi albo się martwią.. tylko że ja chciałabym mieć spokój. Sama się niecierpliwie kiedy to będzie, ale ich telefony mi nie pomagają, tylko wyprowadzają z równowagi. -
misia_k1 wrote:U mnie dziś też,Mała mega ospała,i maloooo ruchliwa. Świruje trochę.
Ja mieszkam na południu,masakra 37 stopni. -
Asiula87 wrote:Hej,witam się w kolejnym tygodniu i pozdrawawiam Was ze szpitala,w pon chyba cc lub w środę.
-
Dziewczyny nie wierze, termin na dzisiaj i akurat 10 po północy poczułam jakiś dyskomfort i strasznie chciało mi sie siku poszłam do wc, prawie nic nie poleciało, wróciłam i juz na łóżku poczułam jak robi mi sie mokro. W łazience zobaczyłam ze cala wkladka i majtki mokre, oprócz jakby wody byla tez gęsta wydzielina. No ale nic, wróciłam na lóżko, za jakies 25 minut znowu czuje jak cos ze mnie leci tylko więcej, aż zamoczyłam lóżko i leciało po nogach ale juz tylko woda, bez tego śluzu. Czuje tez taki ból w plecach ale raczej stały, jechac do szpitala czy nie? Jak myślicie? Moze któraś nie śpi, jako pierworódka jestem kompletnie zielona i juz sama nie wiem co robić
Avika lubi tę wiadomość
Kornelia 13. 08.2017
-
Jeśli jest gwałtowny odpływ (a właściwie taki masz) To masz jakieś 6 h żeby pojawić się na ip. Jeśli wody są czyste. I jeśli oczywiście nie ma objawów towarzyszących (typu skurcze lub odejscie calego czopa). W przypadku naglego odejscia wod glowka dziecka nie jest przyparta wiec nie biegaj, raczej poleguj i spokojnie się szykuj. Gdyby tylko saczyly się wody to by znaczyło że główka jest przyparta i mogłabyś pozwolić sobie na większą swobodę ruchów.
-
Cześć Mamusie! Czytam Was już od jakiegoś czasu, gratuluję wszystkim tym, które mają już swoje maluszki pzy sobie! Ja mam termin na jutro, to moja pierwsza ciaza, a objawów porodu jak na razie nie mam żadnych i powoli zaczynam się denerwować..cieszę się, że nie tylko moje córcia jest taka uparta i nie chce wyjśćSabinka 17.08.2017 ❤❤❤
Córcia? 16tc 💓 -
Młoda mama kciuki zaciśnięte!
Ja mam dziś termin z miesiączki, w czwartek z usg i cisza spokój... Czopa nie widzę, czyścić mnie nie czyści, skurczy coraz mniej zamiast coraz więcej... Jutro kontroka w szpitalu, zobaczymy co to będzie.
Emilka 10tc [*] -
Dziewczyny oznajmiam, ze Kornelia przyszła na świat dzisiaj o 7.55 poród zakończył się cesarskim cieciem ponieważ jak wpisano w kartę był stan przedrzucawkowy, dostałam wysokiego ciśnienia i zaczęłam krwawić jasno czerwoną krwią, mówiono, że odkleja sie łożysko i na wariata była przeprowadzone cesarskie cięcie. Mówiłam wam, że 10 dni temu według usg mała miała mieć 3070g wiec miała być mała a urodziła sie z wagą 3770g i długością 57 cm więc naprawde spora! Troche mnie boli rana po cieciu ale narazie da się wytrzymać, ale jeszcze nie wstawałam.
Genshirin, MMadziula, misia_k1, Nalala, Niespokojna M, Lisssa, Avika lubią tę wiadomość
Kornelia 13. 08.2017