Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
e_mii wrote:Witam nowe dzieciaczki i gratuluję mamusiom!
My wczoraj trafiłyśmy do szpitala. Najgorsza noc w moim życiu. A tak się cieszyłam że nas szybko wypisali.7w3d 💔 -
Małej nie mogliśmy dobudzić. Cały dzień spała, budziła się tylko na chwilę do piersi i zasypiała, a wieczorem nie chciała się w ogóle obudzić. Pędem do szpitala i okazało się że cukier spadł do 38, odwodniona i z żółtaczką. Dostała dwie kroplówki, naświetla się i już dzisiaj jest lepiej. Budzi się, płacze i je. Nie wiedziałam, że można się tak cieszyć z płaczu własnego dziecka.
-
O Boze, E mi najwazniejsze ze juz jest lepiej, nie chce nawet myslec przez co przeszliscie...
A nowym mamusiom skladam serdeczne gratulacje i jak zwykle zazdroszcze ze macie to juz za soba
Marta patrzac na wage Twojego synka to moja Agata moze miec calkiem podobna wage, tylko nie wiem czy ma to znaczenie ale na tej tabelce z usg niby ma bardzo dluga kosc udowa na prawie 42 tydzien i lekarka mnie pociesza ze ona moze sie urodzic z mniejsza waga ale dluugasna, bo sprzet robi srednia z ilus tam pomiarow, no ciekawe ile w tym prawdyMarta..a lubi tę wiadomość
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp[*] 03.2017
[*]
-
nick nieaktualnyjusta8902 wrote:Marta patrzac na wage Twojego synka to moja Agata moze miec calkiem podobna wage, tylko nie wiem czy ma to znaczenie ale na tej tabelce z usg niby ma bardzo dluga kosc udowa na prawie 42 tydzien i lekarka mnie pociesza ze ona moze sie urodzic z mniejsza waga ale dluugasna, bo sprzet robi srednia z ilus tam pomiarow, no ciekawe ile w tym prawdy
Mi tez prognozowali kolosa wlasnie przez dlugosc kosci udowej.
I troche sie przeliczyli bo Hania to tak w normie się urodziła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 09:57
justa8902 lubi tę wiadomość
-
e_mii ojej, dobrze, że się dobrze skończyło. Wspieram modlitwą, żeby Wasza Córcia szybko nabrała sił i żebyście wróciły szybko do domu.
Ania, Twoje dziecko będzie najbardziej oczekiwanym maluszkiemWszyscy już nie mogą się doczekać. Mam nadzieję, że weźmie przykład z innych bobasów i zdecyduje się wyjść jak najszybciej.
Existenz - gratulacje! Doczekałaś się i Ty. Powodzenia
ingelita - może z kolką warto pójść do lekarza? Mam nadzieję, że to ustąpi, bo ból jest okropny. Nie wiem, może nospa może pomóc, ale nie wiem czy ją można brać karmiąc. Trzeba by zobaczyć w ulotce.Ania241188, Existenz lubią tę wiadomość
-
Leticia wrote:Moja córka, mimo że poszła spać 2 godziny później niż zwykle, to obudziła się półtorej godziny wcześniej - o 5:30. Ja dziś tez nie mogłam spać, nie wiem czy 4 godziny w sumie by się uskładało. Płakać mi się chce, niech ten dzień szybko się skończy.
-
belladonna wrote:e_mii ojej, dobrze, że się dobrze skończyło. Wspieram modlitwą, żeby Wasza Córcia szybko nabrała sił i żebyście wróciły szybko do domu.
Ania, Twoje dziecko będzie najbardziej oczekiwanym maluszkiemWszyscy już nie mogą się doczekać. Mam nadzieję, że weźmie przykład z innych bobasów i zdecyduje się wyjść jak najszybciej.
Existenz - gratulacje! Doczekałaś się i Ty. Powodzenia
ingelita - może z kolką warto pójść do lekarza? Mam nadzieję, że to ustąpi, bo ból jest okropny. Nie wiem, może nospa może pomóc, ale nie wiem czy ją można brać karmiąc. Trzeba by zobaczyć w ulotce.
Leticia, moja dwulatka, odkąd wróciłam ze szpitala, wstaje ok. 5:00, maksymalnie 6:00 jak ma lepszy dzień... I całymi nocami wola mnie przez sen. -
e_mii wrote:Małej nie mogliśmy dobudzić. Cały dzień spała, budziła się tylko na chwilę do piersi i zasypiała, a wieczorem nie chciała się w ogóle obudzić. Pędem do szpitala i okazało się że cukier spadł do 38, odwodniona i z żółtaczką. Dostała dwie kroplówki, naświetla się i już dzisiaj jest lepiej. Budzi się, płacze i je. Nie wiedziałam, że można się tak cieszyć z płaczu własnego dziecka.
-
nick nieaktualnyingelita wrote:Nadal Cię tam brak
Najlepsze, ze info o Marcie się zapisało.
Edit: powinno być już okej.
Marta, Existenz, serdeczne gratulacje:)!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 10:41
pumka1990 lubi tę wiadomość
-
e_mii wrote:Małej nie mogliśmy dobudzić. Cały dzień spała, budziła się tylko na chwilę do piersi i zasypiała, a wieczorem nie chciała się w ogóle obudzić. Pędem do szpitala i okazało się że cukier spadł do 38, odwodniona i z żółtaczką. Dostała dwie kroplówki, naświetla się i już dzisiaj jest lepiej. Budzi się, płacze i je. Nie wiedziałam, że można się tak cieszyć z płaczu własnego dziecka.
-
e_mii dobrze, że szybko zareagowaliście. Teraz już będzie na pewno tylko lepiej. Mój też ma żółtaczkę widoczą jeszcze i pediatra kazała wczoraj go wybudzac na jedzenie co 3 godziny jesli sam się nie domaga, właśnie żeby szybciej żółtaczki się pozbyć i żeby więcej pił Antoś, ale on jak w zegarku co 2,5 - 3 godziny sam woła więc na razie wybudzać nie muszę. Trzymajcie się. Mam nadzieje, że Tobie tam jakieś łóżko dadzą, żebyś w jako takich warunkach mogła być z dzieckiem.7w3d 💔
-
Marta, Existenz gratuluje!
tak przeczuwałam, że ktoś urodził po liczbie stron do nadrobienia
E_mii strasznie współczujemój starszy syn trafił do szpitala w 7 dobie z powodu żółtaczki i nie mogłam być wtedy przy nim całą dobę, na noc musiałam wracać do domu
straszne przeżycie, straciłam przez ten stres pokarm.
U nas dzisiaj, zapowiadane i oczekiwane, ochłodzenie23 st i pada deszcz. Tylko poleciałam powtórzyć badanie glukozy bo z wczorajszych wyników wyszło mi 104
ale przynajmniej już w moczu nie było
Existenz lubi tę wiadomość
[/url]
-
Jeju, a u mnie ochłodzenie dopiero jutro. Jak dożyję, to się ucieszę
Dziś na 15 mam ostatnie usg. Trzymajcie kciuki, żebym usłyszała cokolwiek bardziej obiecującego niż „zero gotowości” do porodu. Niech szyjka będzie choć odrobinę zmiękczona albo ma mniej niż 3,5 cm, to już będzie fajnied'nusia, belladonna, Ania241188, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Leticia trzymam kciuki
ale pamiętaj, że brak oznak nie oznacza że jeszcze długo do porodu. Ja byłam w poniedziałek na wizycie i nic nie zapowiadało, a we wtorek przed południem urodziłam
Teraz mam wizytę w poniedziałek i po cichu liczę, że będę mogła ją odwołaćWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 11:47
[/url]
-
E_mii, zawsze lepiej sprawdzić, dobrze że pojechaliscie i sytuacja już opanowana.
Ja na dziś miałam termin porodu...zamiast tego była wizyta u neanatologa z prawie 7 tygodniowym synkiem . Niestety wyszła Antosiowi anemia. Aż się boję tego żelaza i kolejnych problemów brzuszkiemWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 12:14
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Przed wyjściem ze szpitala sprawdzali małej żółtaczkę i miała 10, wczoraj już 18. Na szczęście dostałyśmy izolatke i same sobie siedzimy, mam tez łóżko (taki szeroki, rozsuwany fotel). Chociaż spałam dzisiaj może ze 2 godziny, boje się ze mała okulary sobie zdejmie albo kroplówkę czy wenflon wyciągnie.
Pogoda jest naprawdę okropna. Ja siedzę cała mokra, włącznie z włosami. Współczuje Wam dziewczyny, bo mimo wszystko po porodzie czuje się dużo lepiej. Opuchlizna mi zeszła drugiego dnia, wczoraj juz miałam -7kg.