Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych Szczęściar, już tracę rachubę
U mnie jakieś pierwsze bolesne skurcze w podbrzuszu się pojawiają, na razie krótkie i w długich odstępach.
Zobaczymy czy coś się z tego rozwinie, czy znowu dupa blada.
Poluję na 18 sierpnia haha.
-
Masakra ten pobyt w szpitalu, ja też najbardziej boję się właśnie tego etapu, to tak ważny czas, a jak widać często ludzie potrafią go zniszczyć i spowodować, że chcemy uciekać. Ajjj trzymajcie się dziewczyny w tych szpitalach, i byle do domkuuuu
wrzesień 2018 - córcia6cs
listopad 2021 - corcia 10 cs -
Leticia współczuje.. mam nadzieje że jak ruszysz z laktatorem i nakładkami to sie poprawi z karmieniem. Mnie tez sutki w szpitalu bolały i zagryzając zęby przystawiałam małą. Do tego w pozycji leżącej nadwyrężyłam sobie szyje. Może spróbuj w pozycji siedzącej dla mamy jest wygodniej i dziecko jakoś lepiej tego cyca łapie. I nie martw sie kupami u mnie tez w szpitalu od groma robiła. Raz nawet 5 razy w ciągu godziny
1ania1 lubi tę wiadomość
-
nesssssa wrote:Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych Szczęściar, już tracę rachubę
U mnie jakieś pierwsze bolesne skurcze w podbrzuszu się pojawiają, na razie krótkie i w długich odstępach.
Zobaczymy czy coś się z tego rozwinie, czy znowu dupa blada.
Poluję na 18 sierpnia haha.
-
Eilleen wrote:Ja też straciłam rachubę. Kto jeszcze został nie rozpakowany oprócz nas?
na moje dziecko nic nie działa. .. żadne spacery, sprzątania, sexy i inne cuda wianki... kusi mnie ten cały słynny olej rycynowy ale tak prawdę mówiąc trochę się boje... czy któraś z was ma jakieś doświadczenia w tym temacie?
-
marcela123 wrote:Ja też nie rozpakowana i męczy mnie już to czekanie. Dzisiaj na ktg jadę, ale nie spodziewam się usłyszeć nic pocieszajacego apropo porodu. Ja mam ochotę podzialac z tym masażem sutkow, ale się boję
nie ma się czego bać, na mnie nie działa
i w ogóle to jest nieprzyjemne, mam takie wrażliwe i przesuszone
Zaraz spadam do fryzjera, ostatni raz przed porodem. Trzeba się prezentować hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 10:07
-
Leticia wrote:Mąż mi dziś przywiezie laktator i nakładki. Na porannym ważeniu znów odrobina mniej, no ale jak ma być więcej jak ona tyle kupy robi? W dodatku trochę żółta zaczyna być
Moje współlokatorki wychodzą już dzisiaj, mimo że urodziły po mnie. My przynajmniej do jutra musimy zostać, jak nie dłużej.
Ja dostałam jeszcze jakiejś wysypki na całym ciele i mam migreny, a nigdy w życiu nie cierpiałam na bóle głowy...
Szczerze nienawidzę tego miejscaIm dłużej tu jestem, tym gorzej się czuję.
Dobrze cię rozumiem bo ja też miałam dość szpitala pomimo że zostaliśmy tylko ten dzień dłużej. Zwariować można w takim miejscu.
Ściskam mocno
-
U mnie masaż sutków nie działa... Nic na mnie nie działa. Po seksach chwilę brzuch boli i tyle. Jeszcze dziecię mniej się rusza... Ciasno mu to niech wychodzi, ja go nie trzymam :p wiadomo że na każdą przyjdzie czas i gdzieś mamy zakodowany termin porodu i to nie koniecznie ten oficjalny, ale chcę zobaczyć lokatora... I kupić sobie ładna bluzkę
-
Misia-Kasia, na siedząco się karmimy, zawsze tak było mi wygodniej
Do samych kup nic nie mam, tylko mogłaby poczekac do po ważeniu. Bo nigdy stad nie wyjdziemy.
Do kolekcji moich dolegliwości dołączyły bóle krzyża - to od przewijania w niewygodnej pozycji. Ja chcę do domu i do przewijaka.ingelita lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Leticia wrote:Misia-Kasia, na siedząco się karmimy, zawsze tak było mi wygodniej
Do samych kup nic nie mam, tylko mogłaby poczekac do po ważeniu. Bo nigdy stad nie wyjdziemy.
Do kolekcji moich dolegliwości dołączyły bóle krzyża - to od przewijania w niewygodnej pozycji. Ja chcę do domu i do przewijaka.
A przewijasz na łóżku czy w tym magicznym wózeczku?