Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My się nie kłócimy. Marcin dużo mi pomaga. Tej nocy wstawał do Olka nawet nie wiem kiedy tak spałam ale powiedziałam że musi mnie budzić tak czy siak żebym odciągnęła pokarm bo rano się obudziłam z bolącymi piersiami i mokrą koszulą. Rozumie bałagan w domu i brak obiadu.
-
Mój nie ma pretensji że nie posprzątane że nie ma obiadu, karmi mała raz dziennie o 23-24 i przewija a tak po pracy może chwilę. Nią posiedzi i kąpiemy razem. Ale zauważyłam że od dwóch dni jak wraca do domu robi się niespokojna. Jak tydzień temu tylko do niego się uśmiechała tak teraz po powrocie taty nieoze znaleźć sobie miejsca i jest marudna. Mąż właśnie wyszedł i nagle jest spokojna leży na kanapie i ciamka smoka czekając na kąpiel.
-
Eilleen wrote:My się nie kłócimy. Marcin dużo mi pomaga. Tej nocy wstawał do Olka nawet nie wiem kiedy tak spałam ale powiedziałam że musi mnie budzić tak czy siak żebym odciągnęła pokarm bo rano się obudziłam z bolącymi piersiami i mokrą koszulą. Rozumie bałagan w domu i brak obiadu.
Ja przez to moczenie śpię w staniku bezszwowym i cały czas mam wkładki w nim.. codziennie świeże zakładam na noc. Bez nich bym chodziła w mokrych ciuchach. Do tego mnie jak spałam bez stanika to draznila koszulka jak się ocierała. Ale nawet jak piersi w nocy są napełnione to nie odciagam a też karmię raz jedna raz druga.
Raz ściągnęłam przed snem do uczucia ulgi bo maly zasnął a nadal były pełne przed nocą.
Ja dzisiaj zjadłam pizzę... taki bonus raz na tydzień6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja miałam dziś wizytę u cdl. Innej tym razem. Co za cudowna kobieta. Pokazała jak uspokoić małą bujaniem. Nawet nie sądziłam że takie akrobacje są dozwolone. I wydawanie rytmicznego szumu ustami działa cuda. Malutka musi być karmiona na brzuchu bo inaczej asekuruje się żeby się nie zakrztusic. Trudne pozycje dla mnie. Muszę wkładać jej palca pod brodę żeby pomagać językowi. Strasznie ciężko mi to wszystko zsynchronizowac. Ale pierwsze efekty są. Przespala godzinę w wózku i teraz po karmieniu też mocno śpi. Zobaczymy jak to dalej będzie. W ogóle to co brałam za głód wcale nim nie było i bym mogła mieć pulpeta za chwilę. A dla pleców to zabójstwo. Bujanie mnie dobija nawet.
-
nesssssa wrote:Ja miałam dziś wizytę u cdl. Innej tym razem. Co za cudowna kobieta. Pokazała jak uspokoić małą bujaniem. Nawet nie sądziłam że takie akrobacje są dozwolone. I wydawanie rytmicznego szumu ustami działa cuda. Malutka musi być karmiona na brzuchu bo inaczej asekuruje się żeby się nie zakrztusic. Trudne pozycje dla mnie. Muszę wkładać jej palca pod brodę żeby pomagać językowi. Strasznie ciężko mi to wszystko zsynchronizowac. Ale pierwsze efekty są. Przespala godzinę w wózku i teraz po karmieniu też mocno śpi. Zobaczymy jak to dalej będzie. W ogóle to co brałam za głód wcale nim nie było i bym mogła mieć pulpeta za chwilę. A dla pleców to zabójstwo. Bujanie mnie dobija nawet.
Super, że tym razem dobrze trafiłaś. Oby teraz było tylko lepiejzdradź jak bujać żeby uspokoić maluszka
-
Spróbuje to jakoś opisać. Maluch na ręce wyprostowane do przodu. Jego nóżki na klatkę piersiową naszą. Główka w dłoniach. Dupka w dołku dużym żeby był jak najbardziej zgiety w naszych ugietych rękach. No i szybkie energicznie ruchy. Główka w dół i w górę razem z naszymi rękami i ciałem. Ja sobie takie mini przysiady robię jakby. Naprawdę energiczne ruchy. Inaczej nie działa. A jak dodam do tego rytmiczne szszsz jak przepływ krwi w brzuchu to uspokaja się migiem.
-
Jeśli chodzi o uspokajanie, to próbowaliśmy tego http://www.edziecko.pl/male_dziecko/56,79315,19310207,3-skuteczne-metody-zaklinania-niemowlat-nie-wierzysz-to-sprawdz.html
I na Filipa to działa, co prawda odłożony wrzeszczał z poworotem, ale jest skuteczne
Dzisiaj kąpiel na śpiocha :p wczoraj nam Filip padł o 18.30. Wcześniej spał po pół godziny i sądziliśmy że tym razem też tak będzie. Spał do 22... Dzisiaj leżymy na łózku, 18.30 i Filipowi zamykają się oczy. Raz dwa go na ręce i szybką kąpiel, troszkę go to rozbudziło, cyc i o 19 już spał i nadal śpi. -
Marta..a wrote:Ja przez to moczenie śpię w staniku bezszwowym i cały czas mam wkładki w nim.. codziennie świeże zakładam na noc. Bez nich bym chodziła w mokrych ciuchach. Do tego mnie jak spałam bez stanika to draznila koszulka jak się ocierała. Ale nawet jak piersi w nocy są napełnione to nie odciagam a też karmię raz jedna raz druga.
Raz ściągnęłam przed snem do uczucia ulgi bo maly zasnął a nadal były pełne przed nocą.
Ja dzisiaj zjadłam pizzę... taki bonus raz na tydzień
-
Ingelita nie martw się, moja waga tez stanęła na magicznej 70 i już nie chce ruszyć w dół zatem teraz mam nadwagę
Na wczorajszej wizycie dostałam zielone światło do ćwiczeń aerobowych. Zamierzam od jutra coś zacząć. Ja rowniez mam problem ze smoczkiem, lovi i avent odpada. Zamówiłam już MAM i Tommee Tippee bo widzę już kciuk w akcji u Agatki.
Ja w nocy nie ściągam mleka ale wymieniam wkładki za kazdym razem bo są mokre i wtedy mnie sutki szczypią.
Nessa takie bujanie u dziecka działa ale nie jest to efekt uspakajania i zasypiania tylko działa to na zasadzie wystraszenia dziecka i uruchomienie reakcji obronnej w postaci wyłączenia przez układ nerwowy. Do tego czy wiesz ze niemowlę odczuwa prędkość dwa razy szybciej niż dorosły? Na takiej karuzeli każdy odpłynie. Tez raz przy ataku kolki zauważyliśmy ze takie szybkie bujanie działa i zapytaliśmy o to ZawitkowskiegoWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 08:35
-
nick nieaktualny
-
No jeśli chcesz mieć spokój z dzieckiem to ok
ale nie jest mu wtedy przyjemnie tylko się boi. U nas tylko lekkie bujanie i widzę jak powoli zamykają jej się oczki
Ja się dobrze czułam z waga 62kg ale zawsze chciałam zrzucić jeszcze te 5kg. To co grupa wsparcia? Zrzucamy razem kilogramy? Wiem ze nie możemy jakiś diet stosować ale racjonalne żywienie i większa aktywność fizyczna?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 08:36
-
Mi jeszcze potrzeba 6 kg zrzucić i zgubić oponkę. Mam taki problem, że nigdy się nie odchudzałam... Na studiach tylko, ale to bylo bardziej na zasadzie zmiany patelni na lepszą i przestałam używać wtedy dużych ilości oleju
Chyba teraz muszę też zmniejszyć ilość używanego tłuszczu....
Ale zauważyłam że mnie nie ciągnie już do słodkiego. W ciąży dzień bez słodkości był dniem straconym -
Jestem za grupa wsparcia:)
Ja koniec połogu i 5kg na plus.. Na Endomondo wstawiłam cel 50km tygodniowo chodzenia, to z wózkiem. A po lekarzu w czwartek chce zacząć marszobiegi:) no i słodycze to tylko w weekend i raz w tygodniu pozwalam sobie coś zamówić pizzę/sushi czy coś w tym stylu
Docelowo chce od wagi teraz 9kg czyli 5 po ciazowych i 4 ekstra do wymarzonej wagi która chce trzymać. Daje sobie czas do świątWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 07:42
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJezusie takie bujanie?
Nigdy w życiu tak bym nie bujala. Lekkie ukolysanie do snu to tak, a i tak ją przyzwyczajam ze na noc idziemy do sypialni kładę sie obok przytulamy sie cycek światło zgaszone i zasypiamy. Narazie 4/5 razy sie udalo, wczoraj cos nie mogła zasnąć aż smoczka ssala chętnie a zwykle nie chce. Albo po tym szpitalu albo może kawe wypilam po poludniu i dlatego?
Ja probiotykow nie daję. Dziecko na piersi ma wszystko czego potrzebuje. Nie uwazamze dodatkowe bakterie z mleka krowiego sa mu do czegoś potrzebne.
Z reguly probiotyki sie podaje tylko jak ukl trawienny dziala niewydolnie czyli są rozwolnienia albo zatwardzenia częste. -
A ja mam coraz większy problem z kością ogonową. Zaczęła mnie boleć jakoś dwa tygodnie po porodzie, bolała przez kilka dni a teraz od dwóch tygodni ból powrócił i jest masakra. Najgorzej jest przy spacerach i noszeniu Antosia, przy siedzeniu też boli. Czy któraś tak ma? Zastanawiam się czy to przypadkiem nie po cesarce. Nigdy wcześniej tak nie miałam.
U nas noc taka sobie, Antoś padł zaraz po karmieniu o 16.30, o 19.30 miał karmienie na śpiochy. Przebudził się z oczkami jak guziki po 23, zjadł i nie myślał o spaniu...zasnął dopiero ok. 1 , spał do 4 i od tej pory już nie śpi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 08:24
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37