Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja córka wydłużyła sobie sen
W nocy spała od 20 do 1, później pobudki o 4 i przed 7:)
My probiotyków tez nie podajemy. Nasza pediatra twierdzi, ze nie ma potrzeby.
Po ciąży dużo już mi nie zostało, wiem ze to samo będzie spadać powolutku przy karmieniu, ale mam ogromny problem ze słodyczami. Uzależniona jestem, chodzę cały dzień i grzebie po szafkach w poszukiwaniu czegoś słodkiego. Muszę to zastąpić warzywami, bo aż zle psychicznie się z tym czuje.
A jeśli chodzi o bujanie... Kiedyś oglądałam jakiś program z Zawitkowskim, on bardzo delikatnie obchodzi się z dziećmi, spokojnie, bez gwałtownych ruchów. My tez tak się staramy i mała powoli się wycisza. -
U nas Filip zaczyna ssać łapki, a na smoczek reaguje odruchem wymiotnym i robi taką minę jakbym mu cytrynę dała, czasami tylko zassie.
Lavendova, może być po kawie. Metabolizm kofeiny u dziecka rusza w trzecim miesiącu, teraz może być pobudzone po kawie, ale nie musi. Ewentualnie ma kiepski dzień.
W ogóle to mam wrażenie że przesypiam karmienie Filipa... Zawsze budzi sie koło 1 w nocy. Dzisiaj jęczał i stękał i tej porze to wstałam do niego, jak podeszłam do łóżeczka to spał spokojnie, postałam i sie położyłam, taka sytuacja powtórzyła sie jeszcze ze 2 razy, za kazdym razem spał, to ja tez usnęłam w końcu, na kolejne karmienie mąż nie mógł mnie dobudzić...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 09:14
-
Muszę się pochwalić, że w tym tygodniu miałam cel aby wprowadzić rytm dnia i chyba mi się udało
od trzech dni mamy powtarzający się schemat. O 7 wstaje ja, myje się i ubieram, 7:15 budzę Antka ubieram i myje ząbki, o 7:30 Zuza je, 7:40 wychodzimy odprowadzić Toska do żłobka, 8:10 powrót do domu Zuza wtedy śpi i tak śpi do 10-11 a ja mam czas dla siebie ( odpoczynek lub obiad robię, co dwa dni) o wspomnianej godzinie budzi się na jedzenie i od tego czasu jest aktywna aż do 12:40 kiedy to wychodzimy po Antka do przedszkola jeszcze przed wyjściem cycek. Standardowo zasypia tuż po wyjściu z domu. O 13:00 odbieram Antka i spacer do nas na osiedle i on szaleje na placu zabaw do 15-16 zależy od Zuzy kiedy zgłodnieje. Wracamy wtedy do domu karmię ją i w tym czasie zupę Antkowi odgrzewam, później jego karmie. Wraca tato z pracy i on bawi się z Antkiem a ja zajmuje się Zuzią, zazwyczaj jest wtedy aktywna. O 19:00 pierwszy do kąpania Antek bo on najwiecej chalasu robi i po kąpaniu kaszka na kolacje i tak o 19:30 już śpi wtedy ogarniamy młodą ( co drugi dzień kąpiel, a tak to wacikami namoczonymi w wodzie ją obmywam ). O, lub pare minut po, 20:00 oba dzieciaki już śpią, a my mamy czas dla siebie. Ok 23:00 biorę Zuzę na karmienie, tuż przed tym jak się spać położymy i później budzi mnie ona ok 3:30 zje i dalej śpimy, ja do wspomnianej 7 wtedy to kolejny dzień się zaczyna
i tak w kółko. Jestem dzięki temu wypoczęta bo opanowałam chaos jaki nam towarzyszył przez pierwszy miesiąc jej życia
Wiem, że jestem walnięta na tym punkcie ale tylko dzięki takiemu porządkowi dnia mogę normalnie funkcjonować. Koleżanka nawet się śmieje że mam coś z Japończyków oni też mają fioła na tym punkcie
[/url]
-
U mnie waga po tygodniu od porodu spadła do tej z przed ciąży ale od tamtej pory ani drgnie, a że przed ciąża szczuplutka nie byłam to jeszcze z 10kg mogłoby mi spaść dodatkowo. Liczyłam, że kp mi pomoże ale na mnie ono chyba nie działa mimo że nie objadam się za bardzo, chociaż czymś słodkim nie pogardzę
Z probiotyków podaje co drugi dzień ColoFlor cesario ze względu na poród przez cc.[/url]
-
nick nieaktualnyMoj rytm dnia.
Aktywność Hani od 10 do 20. Walka z wozkiem - bo wsadzona do gondoli krzyczy..
Wczoraj zasnęła na brzuchu i spała od 15 do 17:30.. tyle czasu nie miałam od momentu kiedy skończyła 3tyg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 10:15
justyna14 lubi tę wiadomość
-
Mój rytm dnia tez się już rozwalił, teraz musimy wypracować nowy. Bo moja śpi od 20 do 9, a w dzień już tylko robi jedną drzemkę 3h. Jak nie śpi to ciężko ja zostawić na dłużej niż 5 min
Jeszcze z nią nie byłam na spacerze jak nie śpi i chyba dziś muszę sprawdzić czy usnie w drodze czy zacznie się krzyk, a wczoraj nie byłyśmy. Ostatecznie wezmę ją w chuście.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 12:19
-
Boże to już nie wiem. U mojej lekkie kolysanie wywołuje jeszcze większy ryk. Ona jest z cięcia i niby potrzebuje mocniejszej stymulacji. Przyznam że już jestem całkiem durna. Karmie ja na brzuchu i kuzwa to są akrobacje. Boję się o jej nogi wtedy. A dzisiaj jak tylko odloze to wrzask wnieboglosy. Kupa jakaś taka inna jakby rozwolnienie. Czy to może być przez to że w końcu dojada tresciwy pokarm? A dzis w pepku wydzielina
kiedy mija najgorszy czas jesli chodzi o opiekę karmienie itp? Bo ja nerwicy dostaje
-
Nasz rytm dnia to kąpiel między 19 a 20 zależy jak młody robi się marudny. Na siłę go nie przytrzymujemy jak zaczyna płakać. Potem noc i sen z przerwami na karmienie i rano 9-10 wychodzimy na 2h na spacer. Też w zależności jak nam wypadnie karmienie przed wyjściem. Na spacerze już nie ciagiem. Budzi się i patrzy czasami
Ja też jestem po cc i nie widzę żeby potrzebował bujania mocnego. Ale to tez zależy jak aktywnym się było w ciąży ponoć. Im więcej tam bujania tym więcej teraz potrzebuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 12:43
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Nesssa u mnie kupy są zawsze takie no nie wiem rzadkie z grudkami. Nie wiem kiedy się normuje kp, u mnie już ładnie w nocy jadła a teraz znów potrafi budzić się i wołać cyca po 2h, dla mnie to killer. Od 2 dni jestem jak zombie
W dzień to już loteria, raz co 2h, raz co 1h a jak chce kupę to i po 10min znów chce ciumkać.
-
Jak dla mnie najgorszy okres to były pierwsze 3 tygodnie-4 tygodnie. Teraz już jest okej, jestem spokojna i opanowana a to jest bardzo ważne. Nawet wczoraj jak wyciągałam jej gruszką mleko z nosa bo się jej ulało to sie nie przeraziłam i zdziwiło mnie moje opanowanie w tamtym momencie. Na wszystko trzeba czasu:) no i ja miałam ogromneho baby bluesa, jak sie hormony uspokoiły to już też było o wiele lepiej:) a z pępka też nam się ciągły takie jakby gluty, trzeba to czyścić dokładnie patyczkiem i np octeniseptem czy czym tam sobie pielęgnujesz pępek. Ważne by nie było ropy
nesssssa lubi tę wiadomość
17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
U mnie też ciężkie były 3 pierwsze tygodnie, teraz już trochę lepiej. Mi też ciężko wypracować z małym jakiś stały rytm dnia, głównie przez jego karmienie- raz je tak, raz tak, raz 20 minut, raz godzina. Przez to ciężko nam wyjść na spacer o jednej porze, śpi w dzień też o różnych godzinach. Jedyne co nam się udało to codzienna kąpiel, jedzonko i sen. Reszta to loteria. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.
nesssssa lubi tę wiadomość
-
nesssssa wrote:No ja czekam na to opanowanie bo wiem że mój stres się jej udziela. Najgorzej że każdy specjalista ma swoje zdanie. A rodzic musi to jakoś wyposrodkowac. A przy pierwszym dziecku to mega trudne.
Trzeba dać sobie czasczłowiek uczy się na błędach, a myślę, że mama najlepiej wie co dla jej dziecka najlepsze.
-
Ja się wczoraj pochwaliłam jak mi śpi w nocy to dzisiaj budziła się na cycka co godzinę.. a od 2 do 4 stwierdziła że poszaleje trochę. Ledwo na oczy patrze.. w dzień na szczęście zaliczyła jeden 2 godzinny spacer ciągle w tych samych godzinach 11-13 a reszta to loteria jak jej się zachce. Teraz podrzemała godzinę i dopadła cycka jakby nie jadła tydzień
Kocham tego ssaka nad życie ale świat naprawdę stanął na głowieWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 14:14
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
nesssssa wrote:Boże to już nie wiem. U mojej lekkie kolysanie wywołuje jeszcze większy ryk. Ona jest z cięcia i niby potrzebuje mocniejszej stymulacji. Przyznam że już jestem całkiem durna. Karmie ja na brzuchu i kuzwa to są akrobacje. Boję się o jej nogi wtedy. A dzisiaj jak tylko odloze to wrzask wnieboglosy. Kupa jakaś taka inna jakby rozwolnienie. Czy to może być przez to że w końcu dojada tresciwy pokarm? A dzis w pepku wydzielina
kiedy mija najgorszy czas jesli chodzi o opiekę karmienie itp? Bo ja nerwicy dostaje
Marta..a lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnynesssssa wrote:Boże to już nie wiem. U mojej lekkie kolysanie wywołuje jeszcze większy ryk. Ona jest z cięcia i niby potrzebuje mocniejszej stymulacji. Przyznam że już jestem całkiem durna. Karmie ja na brzuchu i kuzwa to są akrobacje. Boję się o jej nogi wtedy. A dzisiaj jak tylko odloze to wrzask wnieboglosy. Kupa jakaś taka inna jakby rozwolnienie. Czy to może być przez to że w końcu dojada tresciwy pokarm? A dzis w pepku wydzielina
kiedy mija najgorszy czas jesli chodzi o opiekę karmienie itp? Bo ja nerwicy dostaje
Przy mojej pierworodnej minął jakoś po 10 latachA u mojej 8 latki najogorszy czas na karmienie nadal trwa
Pociesze cie ze przy trzecim za to bulka z maslem od urodzenia
Kupy u nas też rzadkie caly czas, plynne nawet. Ale zmniejsza sie ilość.nesssssa lubi tę wiadomość
-
a czy karmicie piersia jak dziecko zle sie przystawia? Bo ja straciłam nadzieje ze jakikolwiek cdl nam pomoze. Mala ma ten jezyk nie taki jak trzeba, mimo podciecia ma zle nawyki i dobre rady moge sobie wsadzic w tylek.
Robie wg zalecen czyli pozycja na brzuchu, podpieram jezyk ale i tak szybko zasypia a potem szybko sie budzi na kolejne karmienie znowu. Mam ja wybudzac zeby nie zasypiala na cycku, ale wybudze na 2 sekundy a potem ona znowu zasypia i ma gdzies zalecenia ;p