Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Dziewczyny za uspokojenie, nie jestem sama u mnie to od dzisiaj, tylko na papierze po skorzystaniu z toalety, żywa czerwona krew zmieszana ze śluzem. W poprzedniej ciąży plamiłam 0d 9 tygodnia i to był efekt nadżerki, która się bardzo pogorszyła. Od początku biore luteine 1 raz dziennie, wzięłam też nospę i leżę. Byle do czwartku, choć jeśli się to znowu pojawi to zadzwonię i pojadę już dziś.
U mnie z cerą też tragedia, w pierwszej ciąży promieniałam, a teraz nawet makijaż nie pomaga
-
No właśnie ja wczoraj oberwalam od mojego dziecka prosto w brzuch piętą. Dzisiaj plamię, ale chyba bym tego nie wiązała. Chociaż sama się zmartwilam. Dzisiaj idę do gina i zapytam jak to jest. Ktoś kiedyś gdzieś napisał, nie pamiętam dokładnie kto... Ze gdyby ciezarnym zagrazaly jakoś szczególnie ich pierwsze dzieci to ludzkość by wyginela A tak powaznie.. To pewnie wypadki się zdarzają ale faktycznie fasolki chyba sa dość dobrze chronione w naszych brzuszkach
-
Prawda, że przy tych małych wulkanach energii ciężko być w ciągłej gotowości czy zaraz się nie odwinie i nie wpadnie na nową super zabawę Wydaje mi się, że faktycznie coś w tym musi być i z ludzkością nie było by w tedy dobrze :p Trochę się już uspokoiłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2018, 13:20
-
polkosia wrote:Niecierpliwa, widocznie dziewczyna Ci urodę odejmuje! Ja byłam wysypana tak samo! A teraz NIC. Najlepsza cera ever
polkosia, siuLa lubią tę wiadomość
Olga 11.06.2016 Nasz największy cud
Róża 30.07.2018 Drugi największy cud
Aniolek 8.2017
Aniołek K 8.01.2014
Aniołek A 4.10.2014
Aniołek I 5.03.2015
Aniołek P 14.06.2015
Aniołek E 10.09.2015 -
Ja mam za chwilę wizytę i bardzo się boję, ponieważ po świętach na polecenie mojej gin robiłam HCG i przyrost po 48godz był tylko 23%... Jednak od tego czasu minęły 2 tygodnie a mdłości, ból piersi itd. dalej występują. Sama nie wiem co myśleć...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBeata1991 wrote:Ja mam za chwilę wizytę i bardzo się boję, ponieważ po świętach na polecenie mojej gin robiłam HCG i przyrost po 48godz był tylko 23%... Jednak od tego czasu minęły 2 tygodnie a mdłości, ból piersi itd. dalej występują. Sama nie wiem co myśleć...
Trzymam kciuki -
polkosia wrote:Niecierpliwa, widocznie dziewczyna Ci urodę odejmuje! Ja byłam wysypana tak samo! A teraz NIC. Najlepsza cera ever
Mów mi tak jeszczepolkosia lubi tę wiadomość
Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
DobrejMysli wrote:Jejku ale mam za sobą ciężką noc.. kręcę się, wiercę, żadna pozycja mi się pasuje. Kiedyś wystarczyło że zamknęłam oczy i juz mnie nie było a teraz? Pierwsza w nocy, druga i nici ze snu.. a rano do pracy
Nie wspominając już o cerze bo nigdy nie była tak fatalna jak teraz codziennie jeden, dwa nowe bolesne wulkany w okolicach ust.. wyglądam koszmarnie...
jakbym o sobie czytała, pryszcze i problemy ze snem...dzisiaj w nocy doszły bóle w kręgosłupie lędźwiowym, to dopiero zabawa. Zamówiłam już tę poduszkę do spania.
-
Dziewczyny ale jestem zła! mieliśmy nikomu nie mowic z partnerem ze jestem w ciazy z powodu ze pierwsza ciąże poroniłam i ledwo co się pozbierałam (a praktycznie pozbierałam się dopiero gdy zaszłam w obecną) a dziś dowiaduję się od niego ze pochwalił się już 5 przyjaciołom..... oni pewnie powiedzieli już swoim żonom i mimo ze tego nie okazują zewnętrznie to teraz pewnie wszyscy tylko oczekują czy tym razem nam się uda czy znowu nie.......jestem zła bo to ze wie więcej osób wywołuje to na mnie jakąś głupią presję! z mojej strony nie wie nikt oprócz szefowej w pracy bo to było konieczne... żadna koleżanka żadna przyjaciółka..... w dodatku wczoraj wygadał się jeszcze swojej córce z poprzedniego małżeństwa (9l.), która w tamtej ciazy zadawała mi przeraźliwe pytania typu: „a co będzie jak serduszko przestanie bic?” I wypaplała wtedy.... Jestem wściekła! ale on uważa ze się cieszy i chciał się tym z kimś podzielić... a biorac pod uwagę jeszcze burze hormonów to teraz siedzę i rycze .musiałam się wygadać... (a mogę tylko wam..)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2018, 16:53
03.08.2017 [*] Aniołek 8tc+3
mthfr677, Pai1-4G, Vr2 —> metyle+ heparyna 0,4mg
Hashimoto, niedoczynność—> euthyrox 75/100 -
Marnat wrote:Witam wszystkie mamy,
Mam pytanie do kobiet które mają już biegające dzieciaki w domu. Czy zdarzyło wam się, że starszak w ferworze zabawy czy najprościej podczas przewijania kopnął, uderzył was w ciążowy brzuszek? Wiem, że na tym etapie nasze brzuszki są raczej bardzo nisko niemniej zdarzyło mi się "oberwać" raz od szkraba na takiej wysokości z kopniaka podczas zabawy.
Witaj Marnat
Ja mam córkę z września 2016 i powiem ci, że u mnie ciosy w różne części ciała to codzienność. Pod przemoc w rodzinie to podchodzi, moja Młoda to demon tłumaczę jej oczywiście, żeby uważała, ale póki co jak grochem o ścianę. Liczę, że z czasem będzie mądrzałapolkosia, Carolline lubią tę wiadomość
-
mateoska wrote:Dziewczyny mam pytanie do tych które już karmiły.
Czy któraś z Was ma wklęsłe sutki i mimo to udało jej się karmić? Niestety dotyczy mnie ten problem
Ja miałam problem, może nie z wklęsłymi, ale płaskimi. Dziecko sobie radziło (było wyjątkowo duże i silne), ale ból był okropny. Początki karmienia to dla mnie najgorsze co mnie w życiu spotkało, serio. Ale udało się wyjść na prostą, karmiłam 14,5 miesiąca
-
Londyńskie serduszko teraz to już mleko się wylalo. Nie mógł się biedny pohamowac tak jak ja. Też mieliśmy nie mówić A ja 3 koleżankom powiedziałam. Wiedzialy ze sie statamy i co miesiac pytaly.
10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
agania wrote:Witam się z Wami dziewczyny. Jestem w 9 tygodniu ciąży, to moja druga ciąża. Z pierwszej mam 2 letnią córeczkę nie znam jeszcze dokładnej daty porodu, choć internet wylicza mi ją na 18 sierpnia. Lekarz jeszcze jej nie wyznaczył, bo mam krwiaka i chyba czeka jak to się dalej potoczy. jestem dobrej myśli, biorę 3x dziennie duphaston. W pierwszej ciąży nie miałam takich problemów...
Marnat ciebie równieżWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2018, 18:22
-
Existenz wrote:Londyńskie serduszko teraz to już mleko się wylalo. Nie mógł się biedny pohamowac tak jak ja. Też mieliśmy nie mówić A ja 3 koleżankom powiedziałam. Wiedzialy ze sie statamy i co miesiac pytaly.
Masz racje już się nie cofnie niczego.... mam nadzieje ze mi niedługo przejdzie złość na niego i ze z ciaza będzie wszystko w porządku bo nie wyobrażam sobie przechodzić tego drugi raz i patrzeć jak inni mi „współczują” a byłam taka spokojna w tej ciazy.... ja mimo tego noe powiem swoim koleżankom bo po stracie nie potrafię się tym radośnie dzielić... tym bardziej moja najlepsza przyjaciółka 3 lata nie może zajść w ciąże i wiem ze dodatkowo będzie jej przykro
03.08.2017 [*] Aniołek 8tc+3
mthfr677, Pai1-4G, Vr2 —> metyle+ heparyna 0,4mg
Hashimoto, niedoczynność—> euthyrox 75/100 -
Leticia wrote:Ja miałam problem, może nie z wklęsłymi, ale płaskimi. Dziecko sobie radziło (było wyjątkowo duże i silne), ale ból był okropny. Początki karmienia to dla mnie najgorsze co mnie w życiu spotkało, serio. Ale udało się wyjść na prostą, karmiłam 14,5 miesiąca
O rany, nie spodziewałam się że aż tak najgorsze ;( ja kupiłam sobie te niplette, rany boskie jak to boli... Po ściągnięciu tego z sutków , boli mnie nawet powiew powietrza (?