Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja to obstawiam że pojawiają się zęby. W nocy jedna pobudka więcej, teraz wisi na cycku, ciągnie aby ciagnac, a jak wypusci to szuka i w sumie to idzie spać. Wczoraj drzemki w dzien trwały chwile,a produkcja śliny na najwyższym poziomie. Tak to pogodne dziecko, ale ja musze być pod ręką
-
justa1509 wrote:Ja to obstawiam że pojawiają się zęby. W nocy jedna pobudka więcej, teraz wisi na cycku, ciągnie aby ciagnac, a jak wypusci to szuka i w sumie to idzie spać. Wczoraj drzemki w dzien trwały chwile,a produkcja śliny na najwyższym poziomie. Tak to pogodne dziecko, ale ja musze być pod ręką
u mnie wlasnie podobnie, tylko ze musze byc pod reka a i tak marudzi ;p
Lavendova, pewnie że research. Najchętniej kogoś od znajomych z polecenia. Wchodzi w grę opcja, że w domu będzie ciotka lub moja mama + niania. Tylko one nie dadzą rady same
Aaaa dziś skończone 3 miechyczekałam na to hehe, dużo sie nie zmieniło hahaha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 09:53
-
nick nieaktualnyDooti znam to. Moja tu tak juz fisiowala nawet z piciem cycka. Może niektóre dzieci mają takie przejścia i to musi minąć. Może chwilowo stracil zainteresowanie jedzeniem bo nabyl nowe umiejętności? Możesz ew spróbować przeglodzic tzn dac mleko wtedy jak sie sam zacznie domagac. Lub dac pic herbatke/wodę. Więcej pomysłów nie mam. Ja ją wzielam na przeczekanie, no i karmię spacerujac także juz w ogóle bez komentarza hahah
-
U nas noce się poprawiły, mała omija pobudkę o 23, więc noc wygląda tak: 19 kąpiel i zasypia, karmienie o 00:30-1, 3-4 i 7. Mała też ostatnio wariowała przy piersi, więc zaczęłam ją zawijać w rożek (tylko nogi wystają, bo już się nie mieszczą
) i jest dużo spokojniejsza.
-
nick nieaktualnyDooti a próbowałaś karmić w dzień w ciemnym pomieszczeniu, np w łazience
? Może ma za dużo bodźców i wszystko jest ciekawsze niż jedzenie?
U nas tez myślałam ze zęby idą, ale wg pediatry jeszcze im daleko do wyjścia. Ale regres snu bardzo dotkliwypo wieczornym uśpieniu (które tez jest męką) potrafi się obudzić już o północy i potem co 2 h jak w zegarku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 10:23
-
nick nieaktualnyA mi pediatra co do zębów powiedziała coś w tym stylu, ze nie da sie zbytnio wiedzieć kiedy bedzie ten moment.
Bo jedne dzieci mają wszystkie objawy: ból, zaczerwienienie, gorączka, niepokój, marudzenie.
A inne dzieci zero, brak widocznych oznak na dziąsłach. -
Moja też się „ popsuła” ostatnio
Dwie poprzednie noce to był koszmar, dzisiaj było już lepiej ale i tak się obudziła o 2, a później od 6 już nie spała. Teraz odsypia. Z jedzeniem to porażka, coraz rzadziej i coraz mniej. Już jadła 120ml, a teraz z trudem 100ml. Już mam ściągnięte trzy porcje do przodu bo jak jej to minie to produkować nie zdążę.
Lavendova ja też karmiąc spaceruje, szczególnie wieczorem jest taka nabuzowana. No dosłownie ręce opadają
[/url]
-
nick nieaktualnyedytkaa93 wrote:Hej mam wynik morfologi małej i ma tam takie coś: LYM% [%] 73,5[+] (17.0--48.0) czyli z tego co mi sie wydaje wynik mocno podeyższony, co z tym robić?
Limfocyty, czyli białe krwinki.. jakaś infekcja?
A normy masz dla niemowląt podane ?? Crp zrobione ?
A co z tym robić to pediatra będzie wiedział.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 11:33
-
e_mii wrote:U nas noce się poprawiły, mała omija pobudkę o 23, więc noc wygląda tak: 19 kąpiel i zasypia, karmienie o 00:30-1, 3-4 i 7. Mała też ostatnio wariowała przy piersi, więc zaczęłam ją zawijać w rożek (tylko nogi wystają, bo już się nie mieszczą
) i jest dużo spokojniejsza.
ale tylko czasami. Muszę dodatkowo spacerować po pokoju ale ja butelką daję.
Zastanawiam się tylko czemu w nocy, jak się obudzi i nad ranem ładnie je i to z cycka.[/url]
-
Dooti wrote:U mnie kolejny dzień walki z butelką, no ludzie powoli już nie mam siły, trochę zje a potem nie i koniec. Z dnia ma dzień jest coraz gorzej, wcześniej to tylko rano był problem a wczoraj już cały dzień, nawet wieczorem kiedy to nigdy nie było problemu. Zaczynam się martwić, zastanawiam się czy nie iść z nim do lekarza ale na chorego nie wygląda, poza tym boję się że mógłby przynieść jakiś wirus. Za tydzień i tak mamy szczepienia więc wtedy bym poszła, ale z drugiej strony nie mam pojęcia czemu tak mu się odmieniło. Jak sobie pomyśle o kolejnym karmieniu to mi słabo, bo znowu walka i płacz.7w3d 💔
-
Moja odkryła kolana i całą noc wierzgała tymi nogami i łapała kolana..
Ide na spacer, moze sie uda przed pediatrą. Ide dopytać o to ulewanie i niechec do lezenia na brzuchu.
a jeszcze, jak myslicie jak tak skopuje koldre z nog to czysty przypadek, czy faktycznie jej za cieplo??Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 12:10
-
Hania ostatni tydzień miała problem z jedzeniem. Nie zjadła całej porcji jedynie na noc, do tego nie można było jej samej zostawić. Ale od wczoraj wrócił mój żarłok i samosia. Jedynie na macie muszę jej piłować bo twardo trenuje przewracanie na brzuch. Ale plus tych wygibasów zasnęła na popołudniowa drzemkę zanim do niej przyszlam...
-
Mia wczoraj pierwsy raz zaliczyla z brzucha na plecy, oczywiscie nieprawidlowo no ale cud ze w ogole, bo do tej nawet nie probowala jakkolwiek, tylko w plecow na brzuch
justa1509, Kasiaja lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Próbowałam spacerować, śpiewam mu nawet i mało to daje. Pleśniawki kiedyś przerabialismy i to raczej nie to.
W nocy się na jedzenie nie budzi, dopiero ok.4-5 godziny i nie wygląda na głodnego. Dziś o tej 5 zjadł 80 ml, potem przed 9 zjadł 90 ml, dałam mu bo zaczął marudzić, nawet chętnie zaczął, zjadł ładnie 90ml i na tym koniec. Przespał pół godziny potem na 11 poszliśmy na rehabilitację. Masakra była, płakał całe zajęcia a potem rzucił się na butelkę z herbatką, wypił i poszedł spać, a domu nawet przy rozbieraniu się nie obudził i śpi dalej bidulek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 12:56
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
nick nieaktualny
-
justyna14 wrote:ostatnio mam taki napływ mleka że chyba bliźniaki spokojnie bym wykarmiła. u was też tak?
Nie, ale dowiedziałam się że moja niby 5700 powinna mieć a wazy 6350 czyli mleka nie brakowało. Ostatni tydzień słaby przyrost, przez to ulewanie...