Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
PLPaulina wrote:Nam w kwietniu stuknie 10 lat razem. (po slubie w październiku minęło 4) czas leci..
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Nie pisałam wczoraj bo mnie na wspomnienia wzięło i nawet poczytałem trochę wątku jak robiłyśmy badania prenatalne
My jesteśmy ze sobą ponad 11 lat, a w lipcu minie 5 lat od ślubu. Czas szybko leci.
Ja wczoraj dałam marchewkę i bez problemu, nie ma uczuleń, z kupą też ok. Ja sporadycznie daję wodę do picia bidonem. Czasami pije z bidonu a czasami się krzywi wtedy daje na łyżeczce szczególnie jak chce żeby coś popiła jak dziś bo dostała swoje pierwsze 5 łyżeczek kaszki jaglanej. Jemy już 2 tygodnie warzywa wiec zaczynam teraz kaszki włączać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2019, 13:00
-
U nas dzis byla kaszka ryzowa z gruszka... gruszka bardziej podeszla jak jabluszko, wiec juz wiem, ze czesciej bede gruszki serwowac...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyTo ja jestem jakieś ufo. Pierwsze dziecko urodzilam mając niespełna 21 lat. Nie żałuję, mamy teraz świetny kontakt ale było ciężko bo trafil mi się wymagający egzemplarz Teraz pewnie bym poczekala chociaż z 5 lat dłużej z macierzynstwem. Miałam jakieś lęki ze jestem bezpłodna i chciałam szybko Czuję sie jak jakiś dinozaur tu mimo moich 34 lat Swój 12 letni związek zakończyłam 3 lata temu. Wypaliło się. Teraz mam nowy. Całe szczęście nie miałam ślubu bo to by byl bardzo brzydki rozwód. Wolę sobie oszczędzić i ślubów nie biorę z zasady, nie lubię takich zobowiązań Jakoś dziwnie komuś przysięgac dozgonna miłość skoro każdy sie zmienia z biegiem lat, zmienia się sytuacja itd.
-
Lavendova jakbym ja mojego meza poznala wczesniej to tez juz wieku 21 lat moglabym sie na dziecko decydowac!
Bardzo chcialam i im szybciej tym lepiej...
Poznalam go majac lat 22, no prawie 23...
Zaczelismy sie starac zaraz po 26 urodzinach...
Moje dziecko ma 5 miesiecy, a ja zaraz koncze 32 lata...
Moj maz jest 3 lata od ciebie starszy
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
marcela123 wrote:Ja zawsze się zapieralam że nigdy nie chce mieć dzieci bo ich nie lubię a teraz to samo, myślę o drugim jak w towarzystwie były jakieś małe dzieci to zawsze się dziwiłam jak tak można się nimi zachwycać i co gorsza skąd wszyscy wiedzą jak zagadywac takie maluchy bo ja nigdy nie potrafiłam, po prostu nie wiedziałam co miałbym mówić do takiego małego czlowieka.W sumie chyba przekonałam się do dzieci jak moja szwagierka zaszła w ciążę, bardzo dobrze się dogadujemy i przeżywałam całą ciążę razem z nią, zresztą później jej synek został moim chrzesniakiem i tak przepadlam i chciałam jak najszybciej swoje, ale to takie proste się nie okazało
Nam teraz w styczniu stuknelo 10 lat razem a po ślubie w lipcu będzie 3, matko kiedy to zlecialo
-
nick nieaktualny
-
Ja w wieku ok 24 lat czułam mocny instynkt macierzyński ale to był zły moment. Ledwo po studiach, różnie nam się układało, praca jeszcze kiepska, wynajęta kawalerka. Później mi minęło, wiedziałam ze chce dzieci ale już nigdy nie czułam tego co w wieku 24 lat. Lata lecą stad w końcu decyzja o dziecku. Teraz mam prawie 32 lata i chce kolejne przed 35.
-
nick nieaktualny
-
A my jakoś tak po kolei wszystko studia -> praca -> ślub -> dzidzia i ja mam w tym roku 28, a mąż 31, więc rodzicami zostaliśmy 27 i 30. Razem jesteśmy 8 lat a po ślubie niecałe 2. Ja to dziecko też mogłabym już mieć 10 lat temu bo tyle ma mój chrześniak, a się nim opiekowałam bardzo dużo, bo mój brat jest w wieku mojego męża i to była wpadka więc potrzebowali pomocy dużej. Natomiast z perspektywy czasu uważam, że wtedy nie byłam gotowa i miałam fiu bździu w głowie
Teraz z mężem możemy wszystko dziecku zapewnić co potrzebuje i nie są nam do tego potrzebni rodzice bo stać nas na wszystko w zasadzie co chcemy nie chciałam mieć też dziecka dla samego jego posiadania tylko chciałam mieć super rodzinę, a do tego facet jest niezbędny no i na ślubie też mi zależało. To był magiczny moment móc w kościele sobie przysięgać
Ślub braliśmy w takim wieku że już wiem czego od faceta oczekuje a on ode mnie.. i wierzę, że się zestarzejemy ze sobąWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2019, 14:10
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja za chwile koncze 34 lata. Mój 40. Zakonczylam 10-letni zwiazek w sierpniu 2017 bo w maju poznałam mojego obecnego. Nigdy nie chciałam mieć dzieci a w grudniu 2017 już byłam w ciazy bo stwierdzilismy ze nie ma na co czekac. Nie zaluje, chociaz mielismy wiele ciezkich momentów w relacji. Dopiero sie dotarlismy.
-
To ja gówniara jestem :p urodziłam jak miałam jeszcze 25 lat ślub 1,5 roku temu, a znamy się 6 lat. Skończyliśmy studia, ja mam stałą pracę, mąż ma umowę do końca sierpnia, ale jest spora szansa na przedłużenie. Dziecko chcialam zaraz po ślubie, ale czekaliśmy na moją umowę o pracę, później mąż nie miał pracy i zeszło chwile. W pierwszym podejściu trafiła mi się ciąża biochemiczna, tak lekarz stwierdził, betę w momencie jak dostałam okres miałam koło 500-600, wiec troszkę przeżywałam, ale zaraz znowu się udało mąż na początku chciał dłużej czekać z dzieckiem, ale jakoś zmienił zdanie
-
U nas jakby sie odalo odrazu, albo w ciagu pierwszych cykli, urodzilabym majac 27 lat...
Z ciaza poroniona mialam tp na kilka dni po 29 urodzinach...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja tak z moja umowa czekalam na ivf... zmienilam prace i mialam umowe na rok... w tym czasie nadal sie staralismy, stymulowalismy, podchodzilismy do inseminacji... i po ostatniej inseminaji jak juz stwierdzilismy, ze to nie ma sensu, stwierdzilismy, ze za 3 miesiace dostane nowa umowe... postanowilismy odczekac, odpoczac od wszystkich lekow, kliniki, pojechalismy do pl w odwiwdziny i urlop w Zakopcu i poswiecilismy ten czas na zmiane kasy chorych na taka, ktora oplacila nam ivf w 100%
Nowa umowe podpisalam 2 listopada, a 8 listopada rozpoczelam procedure (tak sie cykl zlozyl)... 24 listopada mialam punkcje i poszlam na zwolnienie i wiwcej do pracy nie wrocilam
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
No to ja już na karku 36 W 2011 się rozwiodłam, rozwód z mojej inicjatywy choć każdy mówił, że głupia jestem Ale co mi po pieniądzach jak go wiecznie w domu nie było i doszło do tego, że stał się dla mnie obcym człowiekiem, miałam tak wszystko poukładane bez niego i jak przyjeżdżał to mi burzył porządek Wtedy stażem byliśmy 11 lat. Od września 2015 jestem z moim obecnym partnerem, na Antka zdecydowaliśmy się w marcu 2016 i w maju już miałam potwierdziną ciąże ciąża z Zuzią to była już formalność i dopełnienie. Ślubu nie zamierzam brać, nie jest to dla mnie wyznacznik trwałości i wszystkiego innego z czym kojarzy się małżeństwo. Tylko gdy drogi się rozchodzą trzeba latać po sądach, wolę sobie tego oszczędzić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2019, 15:51
[/url]