Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
1ania1 wrote:Używacie ochraniaczy do łóżeczka? Jesli tak to jakich? Ja mam jeden, ale jest beznadziejny. Muszę kupić nowy, bo Filip od kilku dni szaleje w łóżeczku i wali wszystkim w szczeble.
W lozeczku mam takie tylko kolorystyka to biel szarosc roz, mam troche inne i wiecej zwierzątek bo mamy lozeczko 70x140, no i zamiast korony i domku mam chmure i drzewo
A w sypialni w kolysce takie ale mam je założone tak ze dwa szczebelki przy glowce sa odkryte zebym ja widziala i nie uzywamy baldachimu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 01:00
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
Lavendova ja go kupilam wlasnie z mysla o tym, ze pozniej jak zrobie z lozeczka tapczanik, a pozniej dorobi sie bardziej "doroslego" lozka, to one w dalszym ciagu beda fajnie wygladaly i beda mogly robic nadal za poduchy ozdobne np ochraniajace od sciany... (mamy dwa psy, a wlasciwie pieska i suczke, sowe, krolika i owieczke na dlugi bok, duza chmure i drzewo na krotkie i na drugi dlugi poduchy)...
Ja sie w nich zakochalam jak tylko zobaczylam, a mialam najpierw na poczatku warkocza w planach...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 01:27
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
Ja mam 34 a Marcin 35. Jesteśmy ze sobą 5 lat, jak na razie bez ślubu. Pewnie weźmiemy cywilny bo chce zmienić nazwisko (mam po byłym mężu i go nienawidzę). Jestem po rozwodzie z mojej inicjatywy bo miałam dość byłego męża, len - ani się lgnął go pracy ani do pomagania w domu. Wszystko było na mojej głowie. Nazwisko zostawiłam bo miałam się przeprowadzić do bloku który tata wybudował i chciałam zostać incognito. wiecie - ludzie zawsze będą mieć jakieś żale a ja nie miałam ochoty ich wysluchiwac. W sumie szybko się zaczęliśmy starać o dziecko. Stwierdziłam że nie ma co czekać bo coraz młodsza nie jestem a wiedziałam że mogę mieć problem bo z byłym mężem też się staraliśmy jak jeszcze między nami było ok i nie mogłam zajść w ciążę. Raz się udało i poronilam a później już się nie udało.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 04:15
-
Moja mama kupiła ochraniacz na łóżeczko w biedronce. Był ładny dopóki go nie wyprałam a było napisane że można wyprać i nie trzeba ręcznie. Więc jak wyjęłam z pralki to się załamałam bo to wypełnienie zbiło się i musiałam je porozciągać. Masakra
-
U nas zębów ani widu, ani słychu
Ja dzisiaj siedzę i czytam na temat obniżenia narządów. Ciężko mi to wytłumaczyć, ale spojrzę z lusterkiem sobie na dół to nie wygląda to tak jak powinno... Ciężko mi to wytłumaczyć... Nawet nie wiem do kogo z tym się udać, fizjoteraputa uroginekologiczny odpada bo najbliższy jest 200 km ode mnie... Ja jestem dość drobnej budowy, a Filip był spory. Jak leżę to mam wrażenie że wszystko wraca na swoje miejsce, problem jest jak stoję... -
justa1509 wrote:U nas zębów ani widu, ani słychu
Ja dzisiaj siedzę i czytam na temat obniżenia narządów. Ciężko mi to wytłumaczyć, ale spojrzę z lusterkiem sobie na dół to nie wygląda to tak jak powinno... Ciężko mi to wytłumaczyć... Nawet nie wiem do kogo z tym się udać, fizjoteraputa uroginekologiczny odpada bo najbliższy jest 200 km ode mnie... Ja jestem dość drobnej budowy, a Filip był spory. Jak leżę to mam wrażenie że wszystko wraca na swoje miejsce, problem jest jak stoję...
Niestety tacy specjaliści to głównie w większych miastach... Mnie boli blizna trochę, smaruje różnymi specyfikami, liczę, że z upływem czasu będzie lepiej. Czasami jak mi Filip zasadzi kopa na przewijaku akurat w bliznę to aż mnie skręca z bólu.Karoluś81 lubi tę wiadomość
-
Hmm.. wydaje mi się, ale mogę się mylić, że jesteśmy jeszcze względnie świeżo po porodach. Doszłyśmy do siebie powierzchownie, to jasne, ale w środku to pewnie jeszcze trzeba czasu, żeby wszystko wróciło do normalności. Takiej jak sprzed ciąży. Tzn. jeśli coś nad niepokoi to oczywiście zawsze warto udać się do specjalisty. Ja też czuje Blizne, a dokładnie bolesność pod nią tam w środku, kiedy dotknę mocniej albo dziecko mnie tak urazi. To oczywiście co innego niż obniżenie narządów, ale jednak to też świadczy o tym, że ciało powoli wraca do równowagi.
-
Tak jak czytałam to zazwyczaj pojawia się ból, uczucie ciała obcego i nietrzymanie moczu, na szczęście tego nie mam. Jak kicham to został mi nawyk z ciąży kulenia się
Wiem że jeszcze dość wcześnie jest i ciało potrzebuje czasu, ale czasami miewam chwile zwątpienia w swoje zdrowie, które zawsze było idealne -
justa1509 wrote:U nas zębów ani widu, ani słychu
Ja dzisiaj siedzę i czytam na temat obniżenia narządów. Ciężko mi to wytłumaczyć, ale spojrzę z lusterkiem sobie na dół to nie wygląda to tak jak powinno... Ciężko mi to wytłumaczyć... Nawet nie wiem do kogo z tym się udać, fizjoteraputa uroginekologiczny odpada bo najbliższy jest 200 km ode mnie... Ja jestem dość drobnej budowy, a Filip był spory. Jak leżę to mam wrażenie że wszystko wraca na swoje miejsce, problem jest jak stoję... -
1ania1 wrote:Niestety tacy specjaliści to głównie w większych miastach... Mnie boli blizna trochę, smaruje różnymi specyfikami, liczę, że z upływem czasu będzie lepiej. Czasami jak mi Filip zasadzi kopa na przewijaku akurat w bliznę to aż mnie skręca z bólu.
-
nick nieaktualnyEilleen wrote:Mam pytanie do tych co miały cc - jak dotykacie skórę wokół blizny to macie czucie?
Na początku zero.. i tak z czasem wracało czucie.
Teraz wydaje mi sie ze cbyba jest ok. Choc może ciut nie czujd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2019, 08:23
-
nick nieaktualnyEilleen wrote:Mam pytanie do tych co miały cc - jak dotykacie skórę wokół blizny to macie czucie?
Tak ale mam taki mały obszar z prawej strony ze nie czuję i kawalka pachwiny tez tak dziwnie zdretwiale jeszcze. Mnie blizna nie boli ani nie bolala w ogóle. Ale jeszcze nie wygląda jak przed ciąża bo taka lekka wypukłosc nad nią jest. Tez tak macie czy juz plasko?
I okres dzisia dostałam juupi Strasznie lecą mi włosy od miesiąca, to kiedyś przestanie czy zostane lysa? -
nick nieaktualny
-
Lavendova wrote:Tak ale mam taki mały obszar z prawej strony ze nie czuję i kawalka pachwiny tez tak dziwnie zdretwiale jeszcze. Mnie blizna nie boli ani nie bolala w ogóle. Ale jeszcze nie wygląda jak przed ciąża bo taka lekka wypukłosc nad nią jest. Tez tak macie czy juz plasko?
I okres dzisia dostałam juupi Strasznie lecą mi włosy od miesiąca, to kiedyś przestanie czy zostane lysa?