Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa myślałam nad powrotem, ale na część etatu, bo bym chyba nie wytrzymała 8h bez mojej kruszynki. Coś mi się wydaje, ze to ze mną będzie większy problem przy rozstaniu, niż z Olą
mimo ze siedzę z nią na okrągło, to jakoś nawet mnie nie ciągnie, żeby się gdzies wyrwać z koleżankami. Raz jak jej nie widziałam 3,5h to mi aż żołądek ściskało z nerwów
-
Ja bym chciała wrócić do pracy ale na samą myśl o tym jakoś mi smutno, a z drugiej strony tęsknie tez za praca zawodowa. Planujemy nianie bo mąż w domu pracuje wiec jakoś tak mniej się boje o mała.
Z jednej strony nie wiem czy dam z dwójka dzieci a z drugiej strony chodzi mi po głowie żeby za rok się postarać o drugieWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 23:31
-
PLPaulina wrote:Mam avent. I szczerze to nie widze roznicy miedzy nim a b.box od 6msc
Avent idzie duzo lzej, tak jak moj... chcialam poczatkowo ten avent, ale kolor mi nie odpowiadal, a inny byl czasowo niedostepny, dlatego wzielam ten nuby...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
PLPaulina wrote:Ja nie wracam do pracy, planuje drugą ciążę.
Jak nie wypali to i tak na razie bede w domu.
W gminie nie ma państwowych żłobków. Prywatne od 18 msc.
A do innej gminy startować nie ma sensu. Dla tamtych dzieci brakuje miejsc a co dopiero dla tych z innych gmin.
Ogólnie mam prace strasznie daleko od domu. Razem z dojazdami Hania by byla w zlobku 10-11h ! I uważam ze jak na takie malenstwo to trochę za duzy szok zeby z 24h przebywania ze mną nagle połowę tego czasu była z obcymi ludźmi..
A nie mam w pracy mozliwosci zmniejszenia etatu. Wiec kit z taką pracą.
Hania ważniejsza !♡
Tak po prawdzie to masz prawo na 12 miesięcy zmniejszyć etat maksymalnie na pół etatu i pracodawca nie ma prawa się nie zgodzić. Jak nie może Ci tak zorganizować pracy to jego problem.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja macierzynski mam do sierpnia 2020, a pozniej sienokaze, czy bede wracala do pracy na pol etatu max, czy posiedze jeszcze troche w domu...
Narazie sie nie zastanawiam, bi najwczesniejszy powrot to wrzesien 2020, a do tego momentu jeszcze duuuzo czasu poki co...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyMarta..a wrote:Tak po prawdzie to masz prawo na 12 miesięcy zmniejszyć etat maksymalnie na pół etatu i pracodawca nie ma prawa się nie zgodzić. Jak nie może Ci tak zorganizować pracy to jego problem.
mam zmusic?moze i by sie zgodzili w końcu. Ale znając swojego szefa to co moglabym zrobic w 8h - bedzie mi kazał zrobic w 4h.
A z resztą nie zalezy mi. 1-1.5h trace na dojazd do pracy w jedną stronę. Przy malym dziecku to zbyt duza strata czasu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 03:01
-
Podeślecie link do tego bidonu z Aventu?
Ja nie mam do czego wracać, będę szukać nowej pracy i zaczynać od nowa wszystko. Nie mam z kim zostawić Filipa, u nas w gminie żłobka nie ma więc trochę posiedzę w domu z nim... Ciężko mi sobie wyobrazić siedzenie że 3-4 lata w domu, ale raczej innej możliwości nie ma. -
PLPaulina wrote:Marta prawo prawem. A zycie zyciem.
mam zmusic?moze i by sie zgodzili w końcu. Ale znając swojego szefa to co moglabym zrobic w 8h - bedzie mi kazał zrobic w 4h.
A z resztą nie zalezy mi. 1-1.5h trace na dojazd do pracy w jedną stronę. Przy malym dziecku to zbyt duza strata czasu.
Dajesz pismo na chyba na 30 dni wcześniej i tylepisze to bon na etacie jest takie prawo. Moz3 inna skorzysta a o tym nie wie. A jak na to sie nie zgodzi to co ma przerwę na karmienie też nie?
Zresztą można zmniejszyć na 3/4, 7/8 .. 1/2 to maks
Dodatkowo pamiętajcie że do skończenia 4 lat przez dziecko możecie nie zgodzić się na nadgodziny, delegację czybprace w nocy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 07:07
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyHehe oj te piękne prawo.. szkoda ze nijak sie ma do rzeczywistości.
Ja akurat to wiem.
Ale tez wiem jak takie sytuacje u mnie w firmie wyglądają.
Przerwa na karmienie ?!hahaha zebym ja to w ogóle przerwę w pracy miała to byłby cud.
Jedynie dobrze ze z tego co pamiętam dzieki temu mozna później zaczynac/wcześniej konczyc..
Bo tak w trakcie pracy to bez sensu ?!
Za taką pracą nie tesknie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 07:56
-
nick nieaktualnyJa mam macierzyński do 2021 roku, Emilii 3 lat. Przedszkoli w okolicy mam chyba ze 20 ale z miejscami też słabo. Te mamy które chcą wrócić do pracy szybciej to dostają miejsce z automatu, nie ma innej możliwości. Zapisalam młoda na 2 latka może pójdzie 8-12 sie pobawic, jak nie to najpóźniej 2.5 roku chce żeby już chodziła.
Ja tam nie cierpie będąc w domu ani za pracą też nie tęsknięWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 07:55
-
nick nieaktualnyTez na takie zmniejszenie etatu nie kazda mama moze sobie pozwolic.
U Nas zlobek od 18msc, koszt 1500+ jedzenie..
A kazda mama roznie zarabia .. i czasami oprócz kosztów żłobka nic nie zostanie z pensji..Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 08:28
-
U mnie w planach powrót do pracy od września, ale zobaczymy jak to będzie. Zastanawiam się czy jeszcze z pol roku z małą nie posiedzieć. Żłobki są u nas tylko prywatne, 1200-1600 zł, no i starsza chodzi do przedszkola za które też płacimy 1200. Tak się zastanawiam czy niani nie szukać, albo żłobek i przedszkole koło pracy. Wtedy młode będą tam 8 godzin a nie 10.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLavendova wrote:Omg tyle płacicie za przedszkole i żłobek?!
U nas jest dotacja od gminy do niepublicznego zlobka. Im mniej ktos zarabia tym ma szanse na dotacje.. tylko jak ktos nie chce /nie musi pracować to po co mu dotacja ??!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 09:33
misia-kasia lubi tę wiadomość
-
Widocznie polityka prorodzinna polega na tym, żeby zachęcić do siedzenia z dzieckiem w domu :p
U nas żłobek 800 zl + wyżywienie. Tylko że to region z dużym bezrobociem, a jesli ktoś nawet pracuje to za wiele nie zarobi. W drugim miescie, z dofinansowaniem żłobek 100 zł -
U nas to taniocha w żłobkach, a na brak pracy to nie można narzekać. Tutaj nie pracuje tylko ten kto nie chce, brakuje rąk do pracy i ściagają Ukraińców. Za żłobek w naszym mieście płace 360zł+90 wyżywienie, ale on jest od 18mż więc Zuza pójdzie na te pół roku do gminy obok za 200zł+5,5/d za wyżywienie. No chyba że uda się z rą dotacją na nianię
[/url]
-
nick nieaktualny
-
U nas jeśli chodzi o pracę, to też raczej problem mają pracodawcy ze znalezieniem chętnych, i to wcale nie za małe pieniądze. Rynek się powoli zmienia i o dobrego pracownika naprawdę trzeba dbać. Jednak coś za coś. Płace są wysokie, ale koszty życia też mamy spore.