Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Justa, ja zamawiam w 99% przez neta ubrania... nie chce mi sie rozbierac i ubierac po tysiackroc w sklepach...
Wiekszosc sklepow ma chyba dsrmowa wysylke i zwrot do 14 dni
Mnie zakuoy ciuchowe mecza, wiec zaden relaks to dla mnie by byl, bo wracam z nich taka wykonczona, ze dopiero potrzeba by mi bylo siasc i odpoczacWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 10:28
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyAnia241188 wrote:Czy Wasze maluchy miały też lekko podwyższona temperaturę przy zębach, u nas 37,3?
Za tydzień jedziemy na drugie USG nerek. Mam nadzieję że ta wada się zmniejsza po ZUM
Moja Hania ogolnie na codzień ma 36,9° -37.1° -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia241188 wrote:No tak ja wiem że stan podgorączkowy to 38, dlatego piszę że podwyższona bo Olek na codzien takiej nie ma
Podaje ibuprofen przy wyższej temperaturze i przy płaczu. -
U nas przed pierwszym ząbkiem to nawet 39,7 było. Oczywiście nie mam pewności, że to było od zęba, ale nic więcej się nie działo wówczas. Żadnego kataru czy kaszlu. Dałam Ibuprom i po pół godzinie spadło.
Jejku.. u nas noce też fatalne. Właściwie już straciłam nadzieję, że to się zmieni. Od zawsze jest to samo. Nieliczne były przypadki, że przespała ciągiem więcej niż trzy godziny. Pobudrk w nocy jest conajmniej kilka między 22 a 7 rano. Nie daje w cycka za każdym razem, chociaż tak by zasypiała w miarę szybko. Ale z kolei jest już taka grubcia, że nie chce jej dowalać więcej. Więc noszę.. czasem mąż. Daje wodę. I za kaDtm razem minimum pół godzinki się schodzi. Dzisiaj padł rekord. Od 4 do 6 się przewalala. A ja dzisiaj jak zombie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 10:49
-
Jejku u nas też od kilku dni masakra! Młody marudzi, płacze, sam się nie zabawi, drzemki po 30min a w nocy budzi się co chwilę
do tego ma okropny katar. Nie wiem właśnie czy to przypadkiem nie na górne jedynki chociaż nic jeszcze nie czuję jak sprawdzam. Możliwe że kolejny skok rozwojowy, jednym słowem idzie się wykończyć.
Potrzebuje resetu, odpoczynku na gwałt!
25.07.2018 🦊
-
My jesteśmy szczesciarzami że się nienzorientowalismy że ida zęby
i przeciwbólowe dawałam tylko paracetamol po szczepieniu na meningokoki, a tak stoi nieuzywany. Nawet przy mocnym Katarze co mieliśmy antybiotyk to nie dawałam nic.. bo jeden dzień miał takie 37.3 maksymalnie.
Nie mogę się d9czekac aż on ruszy, u nas wciąż turlanie to najlepszy sposób na przemieszczenie się.
Misia-kasia Nowy Dębiec miejscowość w Wielkopolsceraczej do wody nie wejdzie ale zawsze las, cały czas na dworze i przed domkiem mu wystawie mały basenik
lepiej niż kisic się w bloku.
I jeszcze jest nadzieja że na 3 dni jak mąż pojedzie w delegację to nas podrzucić do moich rodzicówjest szansa że odpocznę jeden dzień bo moja mama już zapowiedziała że jak się uda weźmie 1 dzień urlopu
A tak wraca o 15 to też się małym zajmie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 11:18
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyMarcela, mnie też dziwi te te trzy tygodnie od otwarcia kaszki, co tam może się zepsuć? Może chodzi o to że tiamina zwietrzeje która tam jest dodana? mam otwartą jedną ryżową już ponad trzy tygodnie i sama nie wiem co z nią zrobić. Ola w te 3tyg to może 1/3 opakowania zjadła
U nas ząbków brak. Próby czworakowania robiła, dopóki nie odkryła jak się wstaje przy meblach. teraz nic innego nie ćwiczy, a ja przy tym ćwiczę sprinty
Moja mała dostała się do prywatnego żłobka, a ja już mam lęk separacyjny mimo, że dopiero od września miałaby isc.
Marta..a lubi tę wiadomość
-
Mając taki widok za oknem to wyjście do sklepu i do ludzi jest rozrywką
i bardzo często ubrania w moim rozmiarze na mnie nie pasują... Muszę wszystkiego dotknąć, sprawdzić. Nie wiem czy choć jeden ciuch dla siebie kupiłam przez internet... Bo mój mąż to cały ubiór na ślub kupił przez neta
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/eb3b74f5426b.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5b563898d9f1.jpg -
nick nieaktualnyMoj widok z okna to pole. Latem mozna rolnika spotkać ☺☺
tylko ze ja sie nie nudze.. w okolicy sa domy i sporo mamusiek w tym roku się pojawiło. Wspólne spacery, rozmowy.
Super będzie pójść na plac zabaw za jakiś czas. ☺☺☺ a fajnie bo juz 2 mamusie nie dają maluchów do zlobka tak jak ja. Wiec towarzystwo gwarantowane.😄 -
Kozalia zazdroszczę
Justa rozumiem Cię z tym wychodzeniem ja jako rozrywkę traktuje wyjście na basen z małym, czy pójście na obiad poza domem z mężem i małym teraz. Mam w bloku 2 mamy które jeżdżą dziećmi w gondoli i z żadną nie rozmawiałam bo bym chyba musiała pójść z dzieckiem na rękach i zapukac do drzwi.. na klatce cisza. Ani razu się z nimi nie spotkałam przed blokiem podczas spaceruW dużych miastach jest gorzej o kontakty z ludźmi niż w małych czy na wsi.
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyA mnie sie wydaje ze w większym miescie jest lepiej.. w bloku mieszka tyle ludzi ile ja mam pewnie w promieniu kilku km. 😂
Mieszkalismy z mężem w centrum duzego miasta. I na kontakty nie narzekałam - wtedy to byly spotkania psiarzy.. dana godzina umawialismy sie codziennie. Psy spuszczalismy i ploty były.☺☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 11:56
-
nick nieaktualnyAntybiotyk na katar?
To chyba już lepiej dawać przeciwbólowe niż od razu antybiotyk... Coś chyba więcej było niz sam katar. U nas dają antybiotyk w ostateczności...
Ja myślę że w większym mieście napewno łatwiej z kontaktami. Jedyne co mi się podoba w moim mieszkaniu to osiedle i okolica. Jak tylko ciepło sie robi pełen plac zabaw, dzieci sie bawia a rodzice siw relaksują i plotkujaMimo ze za granicą to mam tu wielu polskich sąsiadów także z tego jestem zadowolona
A polskie dzieci w zabawie gadają po niemiecku haha
-
nick nieaktualny
-
Justa, jadne, zalezy kto co lubi
Moja kolezanka z pracy shopping uwielbia i kilka razy w miesiacu jezdzi...
Mnie mecza przymierzalnie gorzej jak caly dzien z dzieckiem, wiec wole zamawiac i odsylac, bo mam taka figure, ze noszac xs zawsze ubrania pasowaly, a teraz niestety noszac m malo kiedy cos pasuje, bo mam duze piersi, oponke, a tylek i nogi szczuple... wiekszosc gaci tak skrojona jak pasuje w tylku i udach, to w pasie sa na styk, albo w pasie ok, ale z lekkim luzem nizej...
Koszuli zadnej nie zapne w piersiach ktora jest ok w talii i rekawy, a te co zapne, to sa wszedzie indziej o dwa rozmiary za duze...
Jak mialsm xs to piersi byly mniejsze i jakos latwiej bylo mi cos zgrac...
Zawsze jestem cala zgrzana, zmeczona i wkurzona...
A tak nazamawiam rozbiore sie raz, poprzymierzam na raz ze wszystkich sklepow i poodsylam haha...
Na relaks zdecydowanie wole isc na godzine do pobliskiej kawiatni ksiazke, albo internety poczytać, spotkac sie ze znajomymi, czy jechac na godzinke do dziewczyn z pracy poplotkowac...
Basen z mala, czy wczorsjszy fitness tez mega rozrywka dla mnie... mala jest zadowolona, bryka jak szalona, ja naprawde przy tym odpoczywam, jest z kim pogadac...
Co do mlodych mam, zadnej w mojej okolicy nie znam niestety...
Dlatego fajnie, ze mam okazje poznac inne mamy na tych zajeciach, na ktore z mala jezdzimy
A polakow ilu tutaj znam, to moge policzyc na palcach jednej reki...
Wlasciwie wszystkich takich blizszych znajomych mamy niemcow...
Polakow znamy kilku tylko tak na "dzien dobry"
Ale ja na codzien lubie swoja samotnosc...
Nie jestem od nikogo i niczego zalezna...
Brak mi tylko wielkiego slonca, przy ktorym zaliczamy dlugasne spacery i bedzie pelnia szczesciaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 12:26
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1