Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa pierwszy wywoływany od a do z, cholestaza niestety mnie dopadła, zaliczyłam balonik, 3pompy oxy i 7 masaży szyjki-najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Oczywko bez znieczulenia. Lekarz mnie 5razy pytał czy wyrażę zgodę na cc, bo on już gotowy. A ja uparłam się, że póki dziecku nic nie grozi to rodzę sn. Był hardcore,ale dałam radę! Po wszystkim położna powiedziała, że na 30lat swojej pracy po raz pierwszy widziała kogoś kto po tych masazach nadal chciał rodzić sn i bez znieczulenia, że nigdy nie widziała aż tak opornej szyjki. Miałam parte przy 4cm rozwarcia.... Teraz jedynie boję się, że znów złapie cholestaze i znów będą wywoływać
Iva79 lubi tę wiadomość
-
pola123 wrote:e_mii ja miałam dwie cesarki, ale ta druga była ustalona z moim dr (on mi ją robił). Niby jest tak, że kobieta po pierwszym cieciu ma prawo wyboru ale w praktyce jest inaczej. Byłam z moim dr umówiona na termin, niestety dwa tyg. wcześniej zaczęła się akcja. Zajechałam na izbę przyjąć i tam jasno powiedzieli, ze próbujemy naturalnie. Dopiero jak przyjechał mój dr to zaczęli przygotowywać do cięcia.
To jest bardzo dobra praktyka Dla dziecka i organizmu mamy, cc na zimno to najgorsze, to można zrobić w kwestii porodu. Jeśli trzeba mieć cięcie, to najlepiej poczekać aż poród sam się zacznie. Wtedy i mama i dziecko otrzymują wszelkie hormony i bodźce naturalnie. To jest ważne dla dalszego rozwoju dziecka, szansa na szybszą laktację, ogólnie samo zdrowie
Pierwszą córkę urodziłam SN, drugą przez cięcie, które miało być na cito. Odmówiłam przyjęcia do szpitala. Pojechałam dopiero kilka dni później, kiedy akcja sama się zaczęła. Teraz ogromnie zależy mi na psn, będę robiła wszystko, żeby mnie nie ścięli. Cesarkę wspominam bezproblemowo, jednak psn to coś wspaniałego i cennego dla dziecka.NiecierpliwaOna lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
NiecierpliwaOna wrote:Ja po raz któryś powtórzę - po 3 porodach sn, w tym dwóch po 4 kg dzieci, panicznie boje się cc. Przez ten mój durny strach, że trzeba będzie ciąż spowolniłam sobie ostatnio akcję porodową. Dlatego pamiętajcie, że wszystko siedzi w naszej psychice
Rozumiem doskonale. Nigdy nie brałam cięcia pod uwagę. Pierworodna urodziła się po 3h, bezproblemowo. Cała druga ciąża jak w zegarku. 39 tc, USG po KTG w szpitalu i nagle 5 kg wagi dziecko, makrosomia, wielowodzie (do 36 tc wszystko idealnie było). Ile ja przepłakałam nocy... Niestety musiałam zostać ścięta. Przez kilka miesięcy miałam ogromne wyrzuty, psychicznie dno, stany depresyjne. Potem jakoś się z tym uporałam, jednak była to ogromna trauma. Teraz w zasadzie pogodzę się z tym bezproblemowo, jeśli trzeba będzie, bo najważniejsze jest zdrowie mamy i dziecka. Cesarkę zniosłam świetnie i każdemu życzę takich bezproblemowych porodówKlementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Hej. Mozna jeszcze dołączyć?
O ciazy wiem juz praktycznie od połowy grudnia, niestety początki nie były łatwe, dlatego z ogłaszaniem wolałam poczekac do usg serduszkowego, ktore mielismy wczoraj.
Troche późno sie pojawiam, niektóre z Was widze juz mają badanie prenatalne, a ja w zasadzie skończyłam dopiero 8tc, a wg usg ciąża jest o 4 dni starsza. Termin mam na 28.08, prawdopodobnie bede miec wczesniej cc
Dodatkowo bardzo zle sie czuje, praktycznie cały dzien mam mdłości i wymioty, czuje sie jak na permanentnym kacu, a 2 latka w domu nie sprzyja odpoczynkowiExistenz, chabasse, d'nusia, niedograna lubią tę wiadomość
-
Ja nadal chora, dzisiaj rano krew z nosa od tego przeziebienia już. Codziennie wieczorem gorsze samopoczucie i stan podgorączkowy. Już chyba wszystkie sposoby wasze wypróbowałam, jakieś oporne choróbsko.
Idę na 17 do internisty, ale nie wiem co może wymyślić.
-
nick nieaktualnynesssssa wrote:Ja nadal chora, dzisiaj rano krew z nosa od tego przeziebienia już. Codziennie wieczorem gorsze samopoczucie i stan podgorączkowy. Już chyba wszystkie sposoby wasze wypróbowałam, jakieś oporne choróbsko.
Idę na 17 do internisty, ale nie wiem co może wymyślić.
Może to tylko kwestia obniżonej odporności i potrzebujesz więcej czasu na powrót do zdrowia - ja z głupim przeziębieniem w ciąży walczyłam 2 tygodnie, a zazwyczaj w tydzień mój organizm się ogarniał do tego opryszczka na wardze -
Ja też sądzę, że cc na zimno, bez akcji porodowej, to jest jednak krzywda dla dziecka. Wiadomo, że sa sytuacie, gdy nie da się inaczej, pozostaje jedynie cc , ale zupełnie co innego, gdy dziecko jest pezygotowane do porodu. Natura przygotowała jego organizm do tego, co ma się wydarzyć za chwile. Z różnych przyczyn nie mozna sn natury i ok, dzieki Bogu istnieje cc, ale nie gdy wyrywa się zupełnie nie przygotowane dziecko z miejsca, gdzie ma ciepło, ciemno, bezpiecznie, wszystko czego potrzebuje, do miejsca, gdzie jest zimno, jasno, gdzie czuje głód, strach. Dziecka, którego organizm nie jest na to przygotowany. Tzn wiadomo, że fizycznie est w pełni ukształtowane itd, ale przecież wiemy, że poród zaczyna się wtedy, gdy dziecko jest gotowe do narodzenia, a nie wtedy, z obliczen lekarza skończył sie 38 tc. Natura każe dziecku ułozyc się w taki, a nie inny sposób, wysyła mu wszelkie impulsy i przygotowuje je do momentu porodu, tak jak przygotowuje nasz organizm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 12:06
polkosia lubi tę wiadomość
Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
nesssssa wrote:No właśnie, dla mnie to nie problem bo ja to złe samopoczucie przetrwam. Tylko wiem, że jak infekcja jest bakteryjna to też może szkodzić dziecku, czasem bardziej niż antybiotyk. I bądź tu mądry...
-
Ja wizytuje dzis o 13:30. Okropnie sie denerwuje. Na szczęście zawsze jest ze mną moj maz, bez niego do gabinetu bała bym sie wejść. W tym tygodniu oslabily mi sie objawy. Oczywiscie juz zdazylam sama siebie nastraszyc. Chcialabym w koncu zaczac sie cieszyc ciaza a nie myslec ciagle ze jest ciaza podwyższonego ryzyka...
Dziewczyny prosze o moc pozytywnej energii i kciuki.PLPaulina, d'nusia, justyna14, nadine24, Lavendova, Jofly lubią tę wiadomość
-
Meneksze wrote:Ja wizytuje dzis o 13:30. Okropnie sie denerwuje. Na szczęście zawsze jest ze mną moj maz, bez niego do gabinetu bała bym sie wejść. W tym tygodniu oslabily mi sie objawy. Oczywiscie juz zdazylam sama siebie nastraszyc. Chcialabym w koncu zaczac sie cieszyc ciaza a nie myslec ciagle ze jest ciaza podwyższonego ryzyka...
Dziewczyny prosze o moc pozytywnej energii i kciuki. -
Meneksze wrote:Ja wizytuje dzis o 13:30. Okropnie sie denerwuje. Na szczęście zawsze jest ze mną moj maz, bez niego do gabinetu bała bym sie wejść. W tym tygodniu oslabily mi sie objawy. Oczywiscie juz zdazylam sama siebie nastraszyc. Chcialabym w koncu zaczac sie cieszyc ciaza a nie myslec ciagle ze jest ciaza podwyższonego ryzyka...
Dziewczyny prosze o moc pozytywnej energii i kciuki.
Ja wizytuje jutro i trzymam kciuki żebyśmy obie przyniosły same dobre wieści ale rozumiem Cię stres tez mnie zjada
-
nick nieaktualnyJuż bez przesady z tym cc ma zimno. Niektóre dzieci wcale wychodzić nie chcą są przenoszone i co, to znaczy ze nie są naturalnie przygotowane do wyjścia? No siedzieć wiecznie w brzuchu tez nie mogą
Jeśli decyzja o cc jest podjęta juz w trakcie ciąży to praktyka lekarska jest cc "na zimno". Nikt nie będzie czekał do rozpoczecia akcji porodowej bo to może skutkować niebezpieczeństwem dla matki i dziecka i nie ma ku temu żadnych medycznych argumentów. Ja ososbiscie nie zauważyłam żeby moje dziewczyny były jakoś nieprzygotowane na przyjście na świat:ładnie piły spały byly spokojne.
Także nie ma co dyskutować o tym jak jest lepiej dla dziecka, nie jest to az takie ważne. Ważne żeby bez komplikacji dla mamy i dzidzi.agjot1979, Daven lubią tę wiadomość
-
justyna14 wrote:kciuki:) a usg tez dzis masz?
Chodzę prywatnie i na kazdej wizycie mam usg.
Z natury jestem niskocisnieniowcem a w gabinecie cisnienie po usg mam ponase 200. Maz sie smieje ze jak bede sie tak denerwowala to nim urodze osiwieje.