Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas dzisiaj też noc fajna, nie mógł zasnąć ale jak padł po 20 tak o 5 chciałam mu mleko dac ale wypił 30ml i dopiero śniadanie o 7
Ja sobie nie wyobrażam pozbawiać się płodności na pewno nie do 40-45 lat. Potem to już wiadomo wiek.. mogę mieć duuuuzo dzieci jestem gotowaWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2019, 08:21
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
U nas pierwsza drzemka.
Narazie sobie grzebać nie będę w jajowodach 😅 ale mam też nadzieję że żadnej wpadki nie będzie. Przed ślubem bałam się wpadki potem o ironio nie mogłam zajść przez rok potem się zarzeklam że drugiego dziecka nie chce, a za nie długi czas zdecydowałam na drugie z mała różnicą wieku. Także los jest przewrotny i niewiadomo jak się potoczy wszystko ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2019, 09:11
-
Ja w zasadzie tez sie wysypiam od porodu, chyba ze z wlasnej glupoty nie bonsie np o 2 poloze...
Jak Mia byla noworodkiem, to i do 10-11 moglam spac bez problemu, bo ona jak np kolo 7 zjadla, to spala dalej jak zabita, zreszta nie wylko jako noworodek, bo i jako 1,5 miesieczny niemowlak tez...
Pozniej kolo 4 miesiecy zmienilo sie to na wstawanie kolo 8:30-9:30, chociaz i czasem do 10 pociagnie...
Mam wielka nadzieje, ze tak tez jej zostanie😂
Dokladnie mozna podwiazac jajowody, moja mama podwiazywala
To ja 5 lat staran, leczenia, tysiace zastrzykow stymulujacych, wkoncu in vitro, a teraz sie wpadki boje😂
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyjusta1509 wrote:Legalnie w Pl nie można grzebać w jajowodach, no chybaze względu zdrowotne, a w zasadzie życia. Mąż zadeklarował wazektomię jak już nie będziemy chcieli dzieci to mąż siebie ubezpłodni
Mam koleżankę z pracy.. Ewidentnie kryzys wieku średniego.. Po 40 bawić w pieluchy jej się zachciało.. I tutaj ciężko myśleć racjonalnie. 😲😲😲Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2019, 09:24
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa zawsze jestem chora od dzieci. Ale serio jak wam tak chorują to podpytajcie pediatry o jakieś środki na wzmocnienie odporności. Raczej powinny dopiero zacząć w przedszkolu chorować...😳
Męża bym nie chciala tak ubezplodniac, potem mają jakieś problemy psycho fizyczne z seksem i dopiero problem.
Ogólnie to wg mnie wpadkę to może nastolatka zaliczyć a większość to żadne wpadki. Może nieplanowe i nie wystarane ale nie wpadki. Ciężko zapomnienie tabletek nazwać wpadka, predzek głupotą. Lub niezabezpieczony seks ludzi dorosłych to jaka to wpadka 🤣🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2019, 09:26
-
nick nieaktualnyNo liczę na brak wpadki już po 2 dzieci.. Ale prawdziwej wpadki..
Że np wkładka zawiedzie. 😲😑
Ja pytałam pediatre o katar, bo była u Hani ją osłuchać.. I mówiła że wszystko ok.
Że jak w domu ktoś choruje, że przecież kontakt z innymi dziećmi. - że to nie roboty.. I łapanie infekcji to nie tragedia..
Że zaczniemy się martwić gdy infekcja będzie szła w coś gorszego lub trwała miesiąc. 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2019, 09:37
-
Z mężem mamy dość proste podejście - wzięliśmy ślub po to żeby być razem do końca życia. Tak, jesteśmy staroświeccy i bardzo dobrze nam z tym. Po wazektomii u faceta nadal są produkowane wszystkie hormony, wszystko działa jak należy i to męża pomysł jest, ja hormonów żadnych brać nie chcę. Na pewno chcemy mieć trójkę dzieci i wszelkie takie trwałe dzialania to dopiero jak bedziemy pewnie, że wiecej dzieci nie chcemy
Marta..a lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNic tak nie odmladza jak młody kochanek 😀😀😀
Z tych wkładek to jak się tu ostatnio okazało dość dużo ciąż. Póki to z mężem to chyba nie ma tragedii 😂
Po 40 stce często jest przyplyw macierzyńskich potrzeb. Terqz granica wieku się bardzo podniosla, chociaż biologicznie to najlepiej 20-25 lat. -
No dobra, ale jak się ma męża i go się kocha to po jakiego grzyba szukać młodszego? Mam męża, czyli za nikim się nie rozglądam. A dziecko po 40 to dla mnie baaardzo zły pomysł. Mam brata, 11 lat mlodszy, mama miala 43 lata, tata 44. To nie jest dobry wiek na dziecko, nie ma się tej samej cierpliwości, siły, życie jest ułożone, mama psychicznie dość ciężko to zniosła i brat jest jak jedynak, dla którego nikt nie ma czasu. Sorry ale ja nie chce być w takiej sytuacji
-
nick nieaktualnyjusta1509 wrote:No dobra, ale jak się ma męża i go się kocha to po jakiego grzyba szukać młodszego? Mam męża, czyli za nikim się nie rozglądam. A dziecko po 40 to dla mnie baaardzo zły pomysł. Mam brata, 11 lat mlodszy, mama miala 43 lata, tata 44. To nie jest dobry wiek na dziecko, nie ma się tej samej cierpliwości, siły, życie jest ułożone, mama psychicznie dość ciężko to zniosła i brat jest jak jedynak, dla którego nikt nie ma czasu. Sorry ale ja nie chce być w takiej sytuacji
Taki rodzaj kryzysu wieku średniego u kobiet. 🤣🤣
Ja tam nie mam nic do dużych rodzin. Fajnie jak ktoś może sobie na to pozwolić. Bo ma siły, warunki i pieniądze. 😊
A z tym ślubem aż do śmierci. To większość tak myśli decydując się na ten krok. 😀 Tylko życie bywa zmienne.. Zarówno my jak i mężowie mogą zmienić patrzenie na świat. ☺️ Ja wśród znajomych mam pary po rozwodzie i żadna z nich idąc do ołtarza nie miała w głowie że życie potoczy się tak a nie inaczej. 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2019, 10:45
-
nick nieaktualnyU każdego będzie inny "dobry wiek" na dziecko, o ile w ogóle jest takie coś.
Moja mama miała 48 lat jak urodziła moich braci. Bliźnięta, ciąża naturalna nie wspomagana bez stymulacji bez proga, żadnych leków na ciśnienie, cukrzycy itd szyjka spokojnie wytrzymala do 39 tc. Jeden z waga 3200 g, drugi 2400. Więc jak czytam jakie problemy mają młode kobiety z zajściem i utrzymaniem to już myślę sobie ze wiek nie gra takiej roli. Wiele jest sprawą indywidualna. Niektóre kobiety mają 60 lat i wyglądaja na 40,a niektóre maja 30 a wygląd maja 50 latki. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Paulina w zasadzie nic ja brałam paracetamol na noc żeby się wypocić z choroby.
Jak miałam katar to robiłam inhalację z soli fizjologicznej ale większego stężenia takie nebu dose miałam i w aptece mi wodę termalną polecili do płukania nosa no i faktycznie nawilżała fajnie śluzówkę. Po takim mega przeziębieniu kupiłam w aptece sok z malin i piłam, od tego czasu jestem zdrowa Można przy katarze psiknąć jakiś xylogel itp ale uwaga zmniejsza laktację, więc w Twoim przypadku bym nie ryzykowała.
Justa ja też taka staroświecka jestem jak był temat "zabezpieczenia swojego majątku" też uważam, że po to braliśmy ślub żeby być do końca życia. A jak coś się popsuje to trudno dostanę kopa w dupę od życia i pójdę dalej ale na pewno nie będę zakładać wymiany męża na inny model serio jak słyszę że ktoś o czymś takim myśli to nie wróżę takim związkom przyszłości
Co do wieku i ciąży to hmm.. to zależy od osoby, jedna w wieku 20 lat nie ogarnie życia, a inna w wieku 40 i odwrotnie, jedna woli w wieku 20 lat mieć dzieci i w wieku 40 już dorosłe w zasadzie bawić się życiem, a inna w wieku 40 lat będzie życiem wybawiona i wtedy zajmie się dziećmi co kto woli.. jeden w wieku 60 lat to już o lasce utyka, a inny robi kurs na pilota, skacze na bungee itp.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyOj to przede mnie ciężki czas z tą chorobą.. No spróbuję tych naturalnych metod. 😊 Coś jeszcze może wujek Google podpowie. 🤔
Ja wśród koleżanek mam taką jedną o staroswieckich poglądach.. Każdy jej mówił że mąż każdą na boku zalicza a ona głupia mówiła że to taki facet do końca życia.. 😏
Więc może i mam dziwne poglądy, ale staram się patrzeć na świat racjonalnie. A nie przez różowe okulary. I jak na razie 10 lat związku za mną. 😊
Nie wierzę w wróżenie i inne pierdoly. 😏 Ale życie we 2 to ciężka droga i nikt nie wie jak my sami odnajdziemy się w pewnych sytuacjach a co dopiero ta druga połówka. 😏