Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta nie pocieszasz z tą budową domu, my nie możemy podjąć decyzji. Obawiamy się braku czasu, którego i tak jest mało. Plus tak jak na początku byliśmy przekonani ze działka jest super tak teraz nabraliśmy wątpliwości.
U nas ciastolina to tez hit, naklejki nakleja ze mną w książce a z nianią wszędzie ale nie tam kredki i malowanki wodne jeszcze bez szału. Puzzle uwielbia szczególnie te z dziurką.
Ale u mnie śniegu napadało a właśnie wracam z pracy mam tak nieodpowiednie buty na śnieg ze idę w tempie żółwia żeby się nie przewrócić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2020, 18:13
-
Właśnie dostałam info ze żłobka że w grupie młodego zdiagnozowano wirusa rsv, już przeczytałam że odpowiada za zapalenia oskrzelikow, oskrzeli i płuc.. no i już wiadomo czemu mojemu dziecku idzie na oskrzela.. dziad utrzymuje się nawet 4 tygodnie na zabawkach itp. Muszę pediatrze powiedzieć w piątek na kontroli.. może ja go kuruje a on tam wraca i znowu się zaraża
Może was pociesze jak się wprowadze i zapomnę o tym czasie budowy na razie to masakra. Weekendy oczywiście też mój mąż jest na budowie żeby coś zrobić samemu albo jeździ po sklepach budowlanych.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Marta..a wrote:Właśnie dostałam info ze żłobka że w grupie młodego zdiagnozowano wirusa rsv, już przeczytałam że odpowiada za zapalenia oskrzelikow, oskrzeli i płuc.. no i już wiadomo czemu mojemu dziecku idzie na oskrzela.. dziad utrzymuje się nawet 4 tygodnie na zabawkach itp. Muszę pediatrze powiedzieć w piątek na kontroli.. może ja go kuruje a on tam wraca i znowu się zaraża
Może was pociesze jak się wprowadze i zapomnę o tym czasie budowy na razie to masakra. Weekendy oczywiście też mój mąż jest na budowie żeby coś zrobić samemu albo jeździ po sklepach budowlanych.
-
nick nieaktualny
-
1ania1 wrote:Biedna Pola🙁
Zważyłam małego, nie wiem na ile ta waga jest dokładna, ale wyszło 14.5kg. Boże, a ja się zastanawiam z czego mnie kręgosłup boli.
-
nick nieaktualnyA moja Hania ostatnio nie chcę na ręce. Co mnie bardzo cieszy. Bo mimo tego, że do grubych nie należy to lekko mi już nie było. 🤦🏻♀️
Teraz do fotelika do auta sama tyłek pakuję. Do wanny też, ma taki podnóżek do zlewu jak myjemy rączki. ☺️☺️ Po schodach wchodzimy i schodzimy. ☺️
A dzisiaj mnie rozczuliła. Uwielbia stetoskop, więc ma swój taki zabawkowy. I przyszła i do brzuszka przytykala. 😍😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2020, 23:01
-
Paulina to zazdroszczę, mój dalej tylko na ręce a w kuchni to już obowiązkowo, ostatnio nawet przeszła mu faza na tatusia i jak go bierze na ręce, żeby z nim stać w kuchni żeby patrzył co robię to zazwyczaj jest awantura. A nie powiem brzuch już duży, do tego Stasiek na ręce więc wieczorem padam, a teraz mąż trzy dni pracuje do 21 więc modlę się żeby jutrzejszy dzień zleciał jak najszybciej.
Mój na lekarzy to tylko płaczem reaguje, muszę mu kupić ten zestaw do badania, może coś to pomoże. Byliśmy dzisiaj na kontroli chodu, oczywiście juz samo wejście do przychodni wystarczyło żeby zaczął się krzywić, sama wizyta w gabinecie nie wyglądała lepiej, nie chciał zejść z rąk, jak już udało się go postawić to stanął na środku gabinetu i nie chciał się ruszyć, kiwał tylko głową że nie pójdzie. Dopiero jak zabrałam mu smoczek to laskawie się ruszył do mnie, później przy badaniu histeria, balam się że jak uderzy tego lekarza to tamten nie wstanie, swoją drogą zastanawiam się czemu osoby w tym wieku jeszcze przyjmują pacjentów, serio ten lekarz wyglądał jakby ledwo funkcjonował, powtarzał po kilka razy te same rzeczy, tragediaAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
nick nieaktualnyMoja to samo cyrki w kuchni i na rece. Czesto smaze z niw na rekach i duzo rzeczy robie a tez juz mam dosc tego bo trzymajac ja mloda akurat ja kopie takze ciekawie 🤣 Ogolnie to nie polecam takiej roznicy wieku gdzie dziecko strasze samo jest jeszcze takim malym bąblem mamusiowym do noszenia. Jakbym miala cofnac czas to min 3 lata albo wiecej 😀 Sama nie rozumiem swojego braku myslenia hahah
-
Olek też dużo na rękach jest. Ale też coraz bardziej samodzielny. Na ręce chce jak coś w kuchni robię więc go zajmuje czymś. Np. daje mu jakieś drewniane łyżki itp.
Zastanawiam się czy mam takiego dzikusa czy jak bo jak czytam że te wasze dzieci a to malują, a to układają puzzle. A Olek rozsypie te drewniane co się wkłada te elementy z uchwytami. I układać niezbyt chce. Sorter bezproblemowo ogarnia, taką zabawkę że wkładasz krążki na słupek. Ogólnie to taki niszczyciel. Dużo go interesuje jak jedziemy wózkiem czy jak książki mu czytam. Zaczął kombinować z klockami konstrukcyjnymi. Próbuje je łączyć.
-
nick nieaktualnyAnia241188 wrote:Olek na rękach mało. Nie chce być. Musi biegać i broić. Jedynie zaczyna marudzić i na ręce jak śpiący głodny albo się kogoś chwilowo boi. Ale to chwilę 😉 on nawet z księdzem na kolędzie się po chwili już wygłupiał 😂
Ale śpiewający ministranci byli i tak najważniejsi. 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2020, 11:16
-
Eilleen wrote:Olek też dużo na rękach jest. Ale też coraz bardziej samodzielny. Na ręce chce jak coś w kuchni robię więc go zajmuje czymś. Np. daje mu jakieś drewniane łyżki itp.
Zastanawiam się czy mam takiego dzikusa czy jak bo jak czytam że te wasze dzieci a to malują, a to układają puzzle. A Olek rozsypie te drewniane co się wkłada te elementy z uchwytami. I układać niezbyt chce. Sorter bezproblemowo ogarnia, taką zabawkę że wkładasz krążki na słupek. Ogólnie to taki niszczyciel. Dużo go interesuje jak jedziemy wózkiem czy jak książki mu czytam. Zaczął kombinować z klockami konstrukcyjnymi. Próbuje je łączyć.
nie martw się, Ula też niszczyciel...jak idziemy w dzieci to się boję bo ona straszna łobuziara.
U nas na topie książki, resztę rozwali i tyle z tego. Najlepiej lubi ze mna "sprzątać, gotować itp".
-
u nas szał na książki minął, teraz to lala lala lala wozek kołyska..
ale i tak sama sie malo co pobawi, prawie nic, wszystko razem mama mama mama ;p
My dalej chore, Ania u nas to samo odkad antybiotyk mamy dużo kup i takie jak błoto ;/ ale pokrywa sie to z rozpoczeciem antybiotyku na to ucho wiec chyba od tego i od czasu wychodzenia zębów i choroby nie je prawie nic : no tak sladowe ilosci ze masakra, mleko uda sie tylko na wieczor i w nocy w dzien nie ma opcji, rece opadają, niecale 11 kg wazy a mierzy hmm ok 82 83
wrzesień 2018 - córcia 6cs
listopad 2021 - corcia 10 cs -
Dziewczyny a jak jest u Was ze spaniem w nocy ? U nas w zasadzie od świąt jest istny dramat. Na początku zwalałam to na chorobę, ale teraz już na prawdę nie wiem co myśleć. W tygodniu może się zdarzy 1-2 noce gdzie prześpi spokojnje, a tak to budzi się ok 1 i chce spać tylko na rękach. Nie śpimy przez to często od 1 do 4 w nocy... ja jestem już powoliw wykończona. Jak nie nosimy to mała płacze tak aż się zanosi. Trudno ją potem w ogóle uspokoić. Nie wiem już co robić... w ciągu dnia jest pogodna i wesoła, ale jak przychodzi wieczór to poza tym, że cały czas mówi o kręci głową że nie będzie spać, to nawet jak uśnie ok 20-21 - po pierwszej pobudce ok 1-2 w nocy zaczyna się cyrk... rano wstajemy do pracy i jestesmy nieprzytomni a Helka śpi w najlepsze do 8-9 ale parę razy się już zdarzyło też, że mimo tej dziury w nocy i tak wstała o 7..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2020, 14:11
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
U nas kilka dni już pobudka z histeria okolo 3 i nie spimy do 5. A wstaje 7 albo przed 8. Mi się wydaje ze to od zębów bo widze kły prawie przebite. Co jakiś czas mamy taki tydzien z pobudkami nocnymi. Tylko wolę jak na zabawe a nie na histerie...