Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoże się musi przyzwyczaić do ogrodu ? 🤔 A spacer to masz na myśli nogi czy oglądanie świata z wózka? Bo może po prostu potrzebuję tego wyjścia z wózkiem.
Wiadomo to trochę Inaczej ogród a spacer u Nas. Przy spacerze to idzie, biega. Inne bodźce.
Jednak na ogrodzie skupia się bardziej na zabawię.
A ja miałam pakować się w 2 torby takie sportowe do szpitala. Ale w obecnej sytuacji biorę walizkę i malutką torbę na poród sn.
Nie liczę już na porody rodzinne ani na odwiedziny.
A Nawet na to, że mąż coś dostarczy do ochrony by mogli przekazać.
Musielibyśmy narażać córkę. A to głupota w obecnej sytuacji. 😕
Więc muszę spakować wszystko, by niczego mi nie zabrakło.
-
Być może potrzebuje spaceru z wózkiem, bo dzisiaj byliśmy kawałek się przejść, a na ogrodzie kręci się jak smród po gaciach i nie wie co ma ze sobą zrobić niedługo przywieziemy piaskownicę to może posiedzi. Hitem i tak jest wózek dla lalek, co został po poprzednich mieszkańcach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2020, 21:33
PLPaulina, 1ania1, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Ja dzisiaj wyszlam z malym na balkon na 30min.. W sumie wróciliśmy bo nudyyy, rzucalismy się piłką, machalismy wiatraczkami i oglądaliśmy sikorke jak buduje gniazdo i jakoś zleciało, potem namduchalam basen i wrzuciłam mu wszystkie piłki. Latał z taka dmuchana plazowa no i w sumie wymeczylo go tak że padł.. Ale jeszcze 3 tygodnie to oszalejemy, a dzisiaj przedłużyli zamknięcie placówek do Wielkanocy.
Ja z dziadkami się nie widuje żebyśmy to my ich nie zarazili. To u nas są zarażenia a u nich w miastach na razie cisza, a nie wybaczylabym sobie gdybyśmy ich zarazili.. Mój tata nalogowy palacz, rok temu miał perforacje żołądka i już wtedy się z nim prawie zegnalam, teść cukrzyca i otyłość, teściowa nie ma tarczycy.. Nie ma opcji. Musimy z mężem dac radę. Ja id3 na 5 dbibteraz do pracy, on ojcowski, następny tydzień ja, a potem znowu on albo opieka albo drugi tydzień ojcowskiego, a Wielkanoc pierwszy raz rodzinnie chyba sami. Mieliśmy z moja rodzina jechać do jakiegoś hotelu, mamy zaliczki wpłacone, a nic z tego nie wyjdzie6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyWłaśnie też słyszałam, że przedłużyli do Wielkanocy zamknięcie placówek oświatowych.🥴 U nas w wcześniej podjęli już taką decyzję.
Ja ostatnio przy braku pogody to rower do domu przyniosłam. Bo przecież nie zaśnie na drzemkę jak się nie wymęczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2020, 22:14
-
U nas Stasiek chyba musiał się przyzwyczaić do tego, że jesteśmy wszyscy razem codziennie w domu, niby maz zazwyczaj te 2 dni w tygodniu w domu był ale najwidoczniej dla niego to cos nowego bo był od piątku nie do zniesienia, tak wszystko wymuszał i urządzał histerie że nie poznawałam wlasnego dziecka. Od kilku dni wszystko wróciło na stare tory nie wiem ale jakiś przytulas się zrobił względem mnie, nie wiem czy jakoś czuje co się szukuje, ciągle mnie całuję i przytula a ja za każdym razem mam łzy w oczach bo wiem, że za chwilę nie będziemy się widzieć przez kilka dni. Ogólnie to już mnie dołuje ta cała sytuacja. Na dwór wyszliśmy wczoraj pierwszy raz tzn na spacer bo wcześniej kilka razy na balkonie, ale pobawi się chwilę i go to nudzi. Myślałam, że moi rodzice pomogą jak będę w szpitalu ale w obecnej sytuacji też nie chce ryzykować tym bardziej, że oboje pracują i mają kontakt z innymi ludźmi a w domu zaraz będzie noworodek. Nie dość że mąż pozna córkę po kilku dniach bo dziadkowie nie wiadomo kiedy. Ehh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 09:23
Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
Dziewczyny dacie radę na pewno wam mega ciężko ale poradzicie sobie, szpital to 3-4doby. Później w domu już pójdzie z górki. Za 3-4 miesiące wrócimy do normalności, będą zarażenia ale już nieliczni.
Ja z mężem co prawda się nie zabezpieczamy ale na razie nie myślimy o staraniach, chyba tylko początku ciąży by mi brakowało w tym momencie. Ja w stresie jestem przez choroby, ma z w stresie przez budowę więc nasze organizmy same z siebie nie dopuszcza do niczego6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyZawsze się da radę. Ale sytuacja nie jest fajna.
I chyba żadnej kobiecie w ciąży nie jest do śmiechu w obecnej sytuacji.
Mnie ogólnie to wszystko przeraża.
Samotny poród, brak odwiedzin. Trudności z wizytami u lekarza.
Nawet dwójka maluchów w domu napawa mnie strachem.
Nikt nie przyjedzie pomóc. Mąż w pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 10:20
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJesli chodzi o dwojke maluchow to ja sie niepotrzebnie stresowalam, jest lepiej niz zakladalam. Trzeba tylko pamietac zeby poswiecic duzo czasu starszemu dziecku zeby nie czulo sie odrzucone. Mielismy kilka sytuacji gdzie emilka wykazala zazdrosc np miala klasc sie spac a ja wzielam mala na rece bo musialam ja nakarmic i ske obrazila, poszla na podloge sie polozyc. Jakos sobie z tym poradzilismy i juz nie ma takich sytuacji ale zapewne jeszcze bedzie ich cala masa, no musza sie dzieci nauczyc ze soba zyc Jedne co mi sie nie udalo do konca to spanie malej w lozeczku w nocy, spi pol nocy w lozeczku do pierwszego karmienia a potem juz ze mna, ale szczerze to mi to nie przeszkadza lubie ja miec obok i moge spac a ona sobie pije ☺️ Wiec ja spie z dwojka maluchow i jestem wyspana 😀
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa przy 1 dziecku nie wiem co to wyspanie. I Raczej nie wierzę, że nagle drugie będzie spiochem. 😵 Że nagle od machnięcia czarodziejskiej rożki będzie bawić się sama.
I że bez wymęczenia zaśnie na drzemkę.
Bez pogody muszę się nieźle namęczyć by ją zmęczyć. 😅😅
A co jeśli drugie znowu będzie spać tylko w wózku który jest w ruchu?! 😱😱
Ja nożyczek nie dałam. Boję się o życie psa i swoje. 🤣🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 12:26
-
kozalia wrote:Przedłużyli tą dodatkową opieke o kolejne 14dni.
Możesz dac jakis link bo nie widzę nigdzie tej informacji
Natalia nie daje ale mam same duże i krawieckie w domu6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyMarta..a wrote:8
Możesz dac jakis link bo nie widzę nigdzie tej informacji
Natalia nie daje ale mam same duże i krawieckie w domu
Proszę:
https://www.rp.pl/Praca-emerytury-renty/303209869-Zasilek-na-opieke-nad-dziecmi-zostanie-wydluzony-do-Wielkanocy.html
https://twitter.com/MRPiPS_GOV_PL/status/1241089627378851840?s=20
-
nick nieaktualnyMialam na mysli takie ze scietymi koncami takie dla przedszkolakow😀 Moze za wczesnie jeszcze. Kurcze mysle jak tu czas zajac kreatywnie rozwojowo bo co prawda emilia sie bawi i nie nudzi ale cos edukacyjnego by sie przydalo. Chcialam kupic farby i przybory a tu zonk przeciez sklep zamkniety wiec zamawiac trzeba 🤦♀️
Paulina moze cie deuga zaskoczy i bedzie spokojniejsza 😀 Moja pierwsza tez taka nadpodudliwa byla a druga znowu paza spokoju, calkowite przeciwienstwo. Of course teraz jest na odwrot znowu, starsza to by mogla tylko lezec gdzies jej sie ta aktywnosc zgubila 🤣 Ja powiem tak, wole kilkoro niemowlakow niz jednego nastolatka, to jest dopiero sciana.
Z tym wozkiem w ruchu to emilia tez spala na poczatku tylko w ruchu, za duzo chodzilysmy i sie przyzwyczaily dziewczyny 😀 Trzeba tak jak inne mamy, potuptac i usiasc 😀 -
nick nieaktualnyJakiś system trzeba wypracować. 😊 A mnie po prostu lęki dopadają bo już coraz bliżej. 😱 Hehe. Mąż mnie często uspokaja. A raczej próbuje. Bo mnie tylko tym wkurza bo przecież te 12h go nie będzie w domu.
Oj tak te edukacyjne zabawy. Też coś próbujemy. Nie zawsze z dobrym skutkiem.
Ostatnio uczymy się liczyć i poszerzamy znajomość części ciała.
Jak to na nie dobrą mamę przystało. Chciałam wstawić pranie no i na chwilę z oczu ją spuściłam:
pumka1990 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny