Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też pierwsze:) bardzo się cieszę i bardzo się boje.. wszystko mnie niepokoi, gina nie wiem jakiego wybrać, jestem Zielona w temacie.. a o dzidzi staralismy się od czerwca bez żadnych wspomagaczy i badań dlatego nie wiem czy wszystko jest na dobrym poziomie w sensie hormony itd. Najważniejsze ze nie plamie bo umarlabym ze strachu..
01.01.2021 nasz aniołek 8tc -
Ja nawet nie badalam bety więc nie wiem czy wszystko jest jak nalezy...w mojej okolicy strasznie ciężko o badania, nawet prywatnie nie wiem czy w całym Niemczech tak czy tylko u mnie a wizyta dopiero 6.12 więc muszę cierpliwie czekać i mieć nadzieję że wszystko będzie dobrze21.04.2017 H. (poronienie - 11tc)
-
U mnie to druga ciąża. Mam córkę dwuletnią.
Też mam problem z wyborem ginekologa... tzn mam swojego zaufanego który prowadził pierwszą ciąże i przyjmował mój poród... szpital mam pod nosem więc wszystko było super ale niestety od miesiąca mój ginekolog przeniósł sie do szpitala oddalonego ode mnie o 60 km... Boję się czy w razie W zdążę dojechać
26.01.2018 - 6,91 cm szczęścia -
A na co zwracać uwagę uwagę przy wyborze ginekologa?
Moj, do którego trafilam po poronieniu i ktory przeprowadził u mnie łyżeczkowania idzie na emeryturę jest do końca grudnia. Idę do niego teraz a potem muszę wybrać innego. To był pierwszy ginekolog który podchodził do pacjentek z sercem i przejeciem. Zajmował się mną teraz i kierował leczeniem. Inni do których musiałam chodzić na konsultacje byli okropnie opryskliwi.
Nie mam pojęcia do kogo teraz iść tym bardziej że w moim małym miasteczku jest ich bardzo mało. Ten i tak był w mieście obok (ok 15km)21.04.2017 H. (poronienie - 11tc)
-
Przy wyborze ginekologa powinno się przede wszystkim zwrócić uwagę, żeby to był ginekolog-położnik bo zwykły ginekolog nie przyjmuje porodów itd tylko leczy. Ja bym chciała by mój ginekolog miał pojęcie jak wygląda poród i by przy nim był lub przynajmniej był pod telefonem i konsultował poród z innymi lekarzami.
Kochane dziś obudziła mnie bardzo nieprzyjemna sytuacja.... dziś 29 dc i 15 dzień od owulacji. Rano zauważyłam na papierze plamienia... jestem przerażona bo w pierwszej ciąży żadnych plamień nie miałam. Plamienia ma kolor jasnoróżowy. Wydaję mi się , ze teraz ustało... zrobiłam szybko ostatnie dwa testy jakie miałam w domu... obydwa pozytywne i z jedej firmy z tym że jeden strumieniowy o czułości 10 a drugi płytkowy o czułości 25 i wiecie co??? Na tym płytkowym wyszła mocna krecha ( taka jak kontrolna) a na strumieniowym słaba... I bądz tu człowieku mądry.. temperatura rano - 37...
26.01.2018 - 6,91 cm szczęścia -
Cześć dziewczyny. Niestety muszę poprosić o usunięcie z pierwszego posta - w zeszlą niedzielę potwierdziłam ciążę betą 15,3, we wtorek dostałam lekkiego plamienia, a w środę niestety już krwawienia, beta spadła do 2,32. Jestem załamana, nie mogę dojść do siebie. To była moja pierwsza ciąża, ogromnie się obwiniam, bo nie zachowałam wystarczającej ostrożności - nigdy nie sądziłam, że na tak wczesnym etapie mogłabym jakoś tej ciąży zaszkodzić. Nie zrezygnowałam z treningów na siłowni, odpuściłam tylko ćwiczenia na brzuch i inne na leżąco oraz dźwiganie, intensywność raczej ta sama co przez 9 poprzednich mięsiecy. Sądziłam, że wiele kobiet na tym etapie nie wie nawet że jest w ciąży (beta bardzo niska, więc ciąża bardzo bardzo wczesna), moje ciało do wysiłku jest przyzwyczajone, a do wizyty u lekarza nie dam się zwariować. Dużo czytałam, głosy były różne -jedni ćwiczyć, drudzy absolutnie nie. Pytałam w środę lekarza, czy mogłam przyczynić się ćwiczeniami (ćwiczyłam w sobotę i niedzielę, w poniedziałek przerwa i we wtorek, a wieczorem pojawiły się pierwsze plamienia). Powiedział, że na tak wczesnym etapie nie, że to ciąża biochemiczna i zwykle wynika z poważnych wad zarodka... Ja jednak wyrzuty sumienia będe miała już do końca życia, bo intensywny wysiłek też mógł się do tego przyczynić....a na pewno nie pomógł. Sama czułam się świetnie.
Gratulacje dla wszystkich, którzy dołączyli w tym tygodniu, niech wasze maleństwa zdrowo rosną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 08:48
22.11.2017 -pierwsza biochem -
Kiyka 123 wrote:Cześć dziewczyny. Niestety muszę poprosić o usunięcie z pierwszego posta - w zeszlą niedzielę potwierdziłam ciążę betą 15,3, we wtorek dostałam lekkiego plamienia, a w środę niestety już krwawienia, beta spadła do 2,32. Jestem załamana, nie mogę dojść do siebie. To była moja pierwsza ciąża, ogromnie się obwiniam, bo nie zachowałam wystarczającej ostrożności - nigdy nie sądziłam, że na tak wczesnym etapie mogłabym jakoś tej ciąży zaszkodzić. Nie zrezygnowałam z treningów na siłowni, odpuściłam tylko ćwiczenia na brzuch i inne na leżąco oraz dźwiganie, intensywność raczej ta sama co przez 9 poprzednich mięsiecy. Sądziłam, że wiele kobiet na tym etapie nie wie nawet że jest w ciąży (beta bardzo niska, więc ciąża bardzo bardzo wczesna), moje ciało do wysiłku jest przyzwyczajone, a do wizyty u lekarza nie dam się zwariować. Dużo czytałam, głosy były różne -jedni ćwiczyć, drudzy absolutnie nie. Pytałam w środę lekarza, czy mogłam przyczynić się ćwiczeniami (ćwiczyłam w sobotę i niedzielę, w poniedziałek przerwa i we wtorek, a wieczorem pojawiły się pierwsze plamienia). Powiedział, że na tak wczesnym etapie nie, że to ciąża biochemiczna i zwykle wynika z poważnych wad zarodka... Ja jednak wyrzuty sumienia będe miała już do końca życia, bo intensywny wysiłek też mógł się do tego przyczynić....a na pewno nie pomógł. Sama czułam się świetnie.
Gratulacje dla wszystkich, którzy dołączyli w tym tygodniu, niech wasze maleństwa zdrowo rosną. -
Zuuziia wrote:Kochane pytanie z innej beczki. Macie może jakaś fajna aplikacje na telefon związana z ciążą ?
Szukałam ale jakos nic mi nie przypadło do gustu
Teraz wlaczylam tryb ciazy i fajnie pokazuje etapy ciazy. Wpisujesz tu objawy itd. Ja polecam i w ciazy i do miesiaczki. Oblicza dni plodne i porod.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 11:28
-
Kiyka strasznie mi przykro
Ja dzisiaj mam jakiś dziwny ból brzucha. Mocno kłuje na dole. Nie wiem czy od przemęczenia (w weekend mieliśmy gości) i czy to normalne. Do tej pory nie miałam żadnych boli. Dziewczyny, wy miałyście coś takiego? W pierwszej ciazy czułam jedynie lekkie ciągnięcie w macicy.21.04.2017 H. (poronienie - 11tc)
-
Cześć dziewczyny. Dziś wyszedł mi bladzioch 10-12 dpo. Udało się w 3 cyklu po cb. Jutro beta i progesteron w środę powtórkę zrobię i wieczorem jadę po mojego na lotnisko. Ma w ten dzień urodziny i w końcu mam wyjątkowy prezent a myślałam o portfelu hi hi chce dać podwójną bete bo juz straciliśmy wiarę w dziecko a teraz pewnie będziemy się bali czy będzie dobrze. Jutro dzwonie do gina pochwalić się i zapytać ile dupka brac
justyna14, Carolline, mi88, niedograna lubią tę wiadomość
10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Kiyka współczuje, lekarz ma racje. Nie powinnaś się obwiniać. Ogólnie mamy to szczęście w nieszczęściu, ze starając się o ciąże wiemy o niej dużo wcześniej niż kiedyś a niestety nadal szanse na zakończenie ciąży zanim się na dobre zaczęła są bardzo duże, taka selekcja naturalna, gdzie każdy modli się by na niego nie padło a niestety statystyki mówią, ze tylko 70-75% ciąży na tak wczesnym etapie zakończy się powodzeniem. Ja jestem masochistką i codziennie sprawdzam statystyki poronień, wiem ze każdy z nas jest inny, ale statystyka mówi, ze jeszcze długa droga przed nami o niewiadoma czy nam
Innym przyjdzie cieszyć się z urodzenia dziecka, oby, ale ja się nie napalam aż tak bardzo dopóki nie minie jeszcze ładnych pare tygodni. A o maluszka jak już ktoś napisał martwić się już zawsze będziemy stety/niestety. Co do mówienia mam w związku z tym plan powiedzieć na święta najbliższym a już po nowym roku w pracy i innym dalszym znajomym przy okazji. Z córeczka czekałam tez jakoś do końca pierwszego trymestru. Do lekarza tez trafie dopiero koło nowego roku. W Norwegii, gdzie mieszkam nie ma się co wcześniej fatygować
Kiyka 123 lubi tę wiadomość
-
Carolline wrote:Kiyka współczuje, lekarz ma racje. Nie powinnaś się obwiniać. Ogólnie mamy to szczęście w nieszczęściu, ze starając się o ciąże wiemy o niej dużo wcześniej niż kiedyś a niestety nadal szanse na zakończenie ciąży zanim się na dobre zaczęła są bardzo duże, taka selekcja naturalna, gdzie każdy modli się by na niego nie padło a niestety statystyki mówią, ze tylko 70-75% ciąży na tak wczesnym etapie zakończy się powodzeniem. Ja jestem masochistką i codziennie sprawdzam statystyki poronień, wiem ze każdy z nas jest inny, ale statystyka mówi, ze jeszcze długa droga przed nami o niewiadoma czy nam
Innym przyjdzie cieszyć się z urodzenia dziecka, oby, ale ja się nie napalam aż tak bardzo dopóki nie minie jeszcze ładnych pare tygodni. A o maluszka jak już ktoś napisał martwić się już zawsze będziemy stety/niestety. Co do mówienia mam w związku z tym plan powiedzieć na święta najbliższym a już po nowym roku w pracy i innym dalszym znajomym przy okazji. Z córeczka czekałam tez jakoś do końca pierwszego trymestru. Do lekarza tez trafie dopiero koło nowego roku. W Norwegii, gdzie mieszkam nie ma się co wcześniej fatygować
Dziękuję kochana - każde słowo pocieszenia jest dla mnie na wagę złota. Nigdy nie sądziłam, że mnie to dotknie. Jasne, słyszałam, że pierwszy trymestr jest obciążony ryzykiem, ale nie chciałam dać się zwariować i nagle przestać robić wszystko. Żałuję, że nie zostałam w domu, efekt prawdopodobnie byłby ten sam, ale może wyrzuty mniejsze, że ja się do tego mogłam jakoś przez wysiłek przyczynić, chociaż czułam się dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 16:51
22.11.2017 -pierwsza biochem -
Cześć U mnie jak u Existenz, udało się w 3 cyklu po biochemicznej. To nasz ósmy cykl starań, pierwsze dziecko.
Blady test był w czwartek, ale bałam się jeszcze iść na betę. Poszłam w piątek (beta 25) i od tego momentu żyłam w zawieszeniu, nawet testów nie robiłam ze strachu.
Dziś kolejna beta - 101,5 i nieśmiało się witam z Wami
To mój dzisiejszy żółty bobotest - zrobiłam go dopiero po otrzymaniu wyników, koło południa, wcześniej nie miałam odwagi:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8d265122ff67.png
Wiem, że to dopiero początek drogi, ale musi być dobrze
A z objawów - od owulacji bolą piersi, jestem bardziej śpiąca, cera się pogorszyła i to chyba tyle Jeszcze przyjdzie czas na objawyPodwojnaMamaWdwupaku, niedograna lubią tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo