Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOoo to tez kruszynka była. Pierwszy raz widze żeby ktoś mial mniejsze dziecko ode mnie, serioZozza wrote:Hej
u mnie była podoba sytuacja albo i gorsza bo różnicy było ok 10-14 dni. W 22+2 moja mała ważyła 378g lekarza powiedział ze zaczniemy się martwic jak to różnica będzie się powiększać.Obecnie jestem w 29+2 tc i wszystko jest porządku waga i wymiary wróciły do normy obecnie waży 1360g 
(cieszy mnie jak znajdę takiwgo maluszka i potem widze, ze juz maluszkiem nie jest ) ale fajnie, ze tak ladnie wazy juz, mam nadzieje że moja tez nadrobi. Ostatnio pomyslalam że moze to skutek tego,że do 22 tygodnia praktycznie nie przytylam ani grama, a przed ciaza wazylam 53kg. Zaczęłam troszkę wiecej jesc i przybralam wreszcie 2 kg:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 00:22
-
Zgagę też mam masakryczną. I mi się mało kulturalnie odbija co chwilę. Wstyd do ludzi wyjśće_mii wrote:Ja się tak męczę z Tardyferonem. Na początku wymiotowałam po nim, teraz już jest lepiej, ale zgagę mam okropną. Powinnam go brać przed śniadaniem i przed kolacją... Biorę około godziny po śniadaniu i na noc. Za dwa tygodnie zobaczę czy to zdaje egzamin. Lekarz mi tylko powiedział, że takie uroki żelaza.
Muszę wrócić do leku na zgagę, który doradził mi lekarz pierwszego kontaktu, bo działał długo po odstawieniu i zgaga wróciła przy żelazie dopiero.
-
Też mi się odbija po wszystkim co zjemingelita wrote:Zgagę też mam masakryczną. I mi się mało kulturalnie odbija co chwilę. Wstyd do ludzi wyjść Muszę wrócić do leku na zgagę, który doradził mi lekarz pierwszego kontaktu, bo działał długo po odstawieniu i zgaga wróciła przy żelazie dopiero.
najgorzej jak zjem i zaraz idę np. zadzwonić, to zamiast mówić to mi się odbija. Zgagę mam rzadziej, raczej taki delikatny początek, ale ostatnio takie lekkie pieczenie trwało 3 dni.
Mieliśmy jechać w lipcu na wesele, ale mąż nie za bardzo chce żebym jechała... Bo skoro o 15 już padam na twarz, to na weselu nie wysiedzę nawet do północy, więc troszkę szkoda jechać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 07:29
-
Co to za lek? Bo ja mam piekielną zgage po wszystkim. Nic nie pomaga. Mleko, migdały czy rennie działają na pół godziny.ingelita wrote:Zgagę też mam masakryczną. I mi się mało kulturalnie odbija co chwilę. Wstyd do ludzi wyjść Muszę wrócić do leku na zgagę, który doradził mi lekarz pierwszego kontaktu, bo działał długo po odstawieniu i zgaga wróciła przy żelazie dopiero.
-
nick nieaktualny
-
Coś na bazie omeprazolu, ale nie mogę tego znaleźć w necie. Później napiszę, jak znajdę opakowanie.Eilleen wrote:Co to za lek? Bo ja mam piekielną zgage po wszystkim. Nic nie pomaga. Mleko, migdały czy rennie działają na pół godziny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 09:36
-
Eilleen wrote:Jak po wizycie?
u mnie są dobre i złe informacje
waga 1400g oraz maly ulozony główkowo
a z tych zlych to mam jakas infekcje,musze przez 6 dni brac jakies tabletki, lozysko sie obnizylo i szyjka z 4,5 na 3,7
do kontroli za 2 tyg
rano 2 a wieczorem nawet 4 tabletki magnezu
zakaz wspolzycia
Eilleen lubi tę wiadomość
angelika22 -
Justa ja mam spadki energii wiekszosc ciazy, ale czasem sa dni, ze bym gory przenosila a w lipcu mysle, bedzie wzrost energii, takze bym wesela jeszcze kategorycznie nie skreslala.
Co do kapieli malucha ja stosowalam tylko lyzke oleju kokosowego na wanienke i miala super skore, zadnych innych kosmetykow.
-
Głownie chodzi o okreslenie się koleżance, bo to jednak jest spory koszt. A płacić za dodatkowe 2 osoby, które nie przyjdą, a do przejechania na wesele mamy około 300 km w jedną stronęCarolline wrote:Justa ja mam spadki energii wiekszosc ciazy, ale czasem sa dni, ze bym gory przenosila a w lipcu mysle, bedzie wzrost energii, takze bym wesela jeszcze kategorycznie nie skreslala.
Co do kapieli malucha ja stosowalam tylko lyzke oleju kokosowego na wanienke i miala super skore, zadnych innych kosmetykow.
-
Kochane dopadła mnie jakaś infekcja
wczoraj ryczałam tak się przestraszyłam.
Byłam u babci w szpitalu na oddziale onkologicznym, wychodząc musiałam skorzystać z toalety tak mi się okropnie chciało siku że wiedziałam że nie doniosę do domu. I wczoraj przed prysznicem zaczęłam czuć swędzenie i pieczenie. Po kąpieli piekło jeszcze bardziej, zauważyłam że mam napuchnięte wargi sromowe po prawej można powiedzieć że jest ona podwójna posmarowałem clotrimazolum myślałam że przejdzie.. ale wstałam i dalej mam tą podwójna warge, jedynie nie jest tak opuchnięta za to strasznie swędzi... Nie wiem czy co poważna infekcja czy zaraz samo przejdzie, pierwszy raz się z czymś takim spotykam..
Jak do jutra nie przejdzie to zadzwonię do mojej ginekolog, użyje dzisiaj jeszcze tantum rose. Czy któraś miała moze podobny problem ?
25.07.2018 🦊
-
nick nieaktualnyJa dalej w szpitalu, na IP moja szyjka miała przedwczoraj już tylko 22mm (a kilka h wczesniej 28:/) ale lekarz mnie trochę uspokoił, ze ta różnica może wynikać np. z pełnego pęcherza. Nakaz leżenia. Pytałam się, czy będę tu lezec do końca ciąży, czy mogę w domu - jutro sprawdzą szyjkę ponownie i będzie decyzja... na szew powiedzieli ze już tak na granicy, ale zaczęłam czytać w necie, ze pesar nie ma takich ograniczeń terminowych - czy faktycznie? I czy infekcja candida (jestem w trakcie leczenia) wyklucza założenie pesara? Nie wyobrażam sobie 2 miechy lezec
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 10:27
-
Ja mam taki, 100% magnezu bez udziwnień. Jest w formie proszku więc też nie ma tych niepotrzebnych składników, które potrzebne są do wytworzenia otoczkiLondyńskieSerduszko wrote:Dziewczyny jaki polecacie magnez ale bez witaminy b6 i ogólnie bez żadnych witamin z gr b? (Nie mogę ich stosować)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f79780cc3339.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f262b67c43bb.jpg
Żelazo czerpię tylko ze spiruliny nie mam żadnych skutków ubocznych, morfologia od początku ciąży, wszystkie wyniki, w normie. Nie biorę nic więcej, żadnych tabletek typu complex dla ciężarnych itp
LondyńskieSerduszko lubi tę wiadomość
[/url]
-
U mnie standardowo po 10 minutach ktg młody "uciekł" ale już się tak nie denerwowałam, jak rozplątywałam się z pasów to mnie zdążył pokopać. Lekarz się śmiał że trzeba mi na sali usg zamontować. Na usg oczywiście serduszko ok.
Pytałam dziś o wyjscie ale dalej nic się nie dowiedziałam. Mój lekarz powiedział mi dziś że po 35tc będziemy się śmiać, ale teraz muszę leżeć.
Kozalia łączę się z Tobą w bólu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 11:02
kozalia lubi tę wiadomość
Nasz cud ANTOŚ
24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37
