Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Według moich szacunków (owulacja potwierdzona na usg i... pierwsze trafienie celne) też będę sierpniową mamą i to małego lewka. Na razie miałam tylko potwierdzającą betę (nie patrzę na normy, bo to osiwieć idzie ;p), lekarz dopiero jutro. No i zobaczymy, czy będzie jednak lewek czy jednak się nie uda.
W sumie szok to jest, bo od 10 lat cierpię na PCOS i kompletny brak owulacji, a teraz taka niespodzianka, że jajniki się "ozdrowiły" (usg) i bam, witamy w błogo-stanie.
Mam prawie wszystkie wczesne objawy ciąży, co sprawia, że jestem kompletnie bezużyteczna. Śpię na stojąco, macicę rozpiera, plamy na rękach jakbym była brudna, toaleta to mój best friend, moje piersi nie tolerują nawet dotyku bawełnianej bluzki, no i jem kapustę kiszoną w zastraszających ilościach (w sumie to akurat dobre na jesieni, tylu chorych naokoło).
O ciąży też w sumie wiedziałam od razu, bo była krwawa implantacja, a przed jej śladami rozdrażnienie jak... lwica . Jest tylko jeden plus tego zaspania, czyli progesteronu - nie jestem w stanie się denerwować, bo mój organizm mi zafundował takiego chilloutu, że mojego partnera szlag trafia. On próbuje ze mną poważne tematy omawiać, a ja odpowiadam "noo, taaak". Któraś jeszcze ma taki totalny chill od nadmiaru hormonów?niedograna lubi tę wiadomość
-
anyzratak wrote:A mi wydęło tak brzuch jakbym była co najmniej w 5 miesiącu mam wzdęcia straszne.. pojawiło mi sie na buzi troche wyprysków i włosy jakby więcej wypadaja.. ot takie nietypowe nowinki u mnie
-
SilenAnnie ja też zasypiam na stojąco, nie wiem jak w pracy wytrzymam, bo pracuję po 12 h. U mnie też po poronieniu 11 msc temu pojawiły się nagle policystyczne jajniki i dzięki metformienie cudownie ozdrowiały po 2 miesiącach
Nie wiem, od czego to zależy, że jedne w ciąży mają gładką buźkę a inne syfy. Mnie trafiło to drugie -
Mi cera sucha zamieniła się na tłustą.. co prawda gdzieniegdzie coś się pojawi na twarzy, ale głównie przebarwienia albo takie dziwne uczulenie mam w jednym miejscu..
Piersi nadal bolą jak bolały, czuje się lekko napuchnięta jak przed okresem. dziś zaczęło mnie lekko mulić w żołądku do tego tradycyjnie senność i totalna niemoc.. Brzuch nadal pobolewa i ciągnie ale z mniejszą częstotliwością.
Ginekolog już we środę (ostatni dzień 6-go tygodnia). czas się tak dłuży.. a stres chyba co raz większy...Chmielcia
-
Hej dołączam do Was na dzień dzisiejszy robiłam dziś bete, wyszła 22. Więc w środę idę powtórzyć i zobaczyć przyrost nie mam pojęcia kiedy wypadnie mi termin, ale myślę że to sam początek ciąży może drugi tydzien. W listopadzie nie pojawił się @ , ale ciąży nie było. 15 listopada byłam u lekarza , dostałam duphanston i @ nie przyszedł więc pobiegłam na bete i taki o to efekt narazie racjonalnie się cieszę bo beta jeszcze malutenka
niedograna, mi88 lubią tę wiadomość
-
Ania, o kurcze, marynarz! Tak właśnie czytałam na wątku z testowania, że będziesz rodzić sama. A będziesz miała kogoś z rodziny do pomocy?
Kiyka, no widzisz, to od początku było nie tak. Nie masz się co martwić i obwiniać, naprawdę. Jestem absolutnie przekonana, że to nie Twoja wina.
Niebawem zajdziesz w zdrową, dobrą ciążę, i to pewnie szybciej, niż się spodziewasz
Existenz, czemu dupek? Przecież ładny progesteron. Lekarz Ci mówił, dlaczego?
anyzratak, no widzisz, zaczynają się objawy i u Ciebie
Ja to w ogóle co dzień coś muszę badać, żeby się nie bać. W piątek była beta, w niedzielę druga, dziś zrobiłam progesteron, a jutro trzecia beta (i to będzie koniec badań!). I sikam na testy codziennie, ale już mnie to nie stresuje
Boję się porannych (albo i całodniowych) mdłości, bo mieszkamy z siostrą męża i ona się zorientuje, że coś jest na rzeczy A chcemy to zachować w tajemnicy co najmniej do świąt, a pewnie i do końca stycznia.
mateoska, pamiętam Cię ze staraniowego ciekawe, który to tydzień u Ciebie! Na pewno nie drugi, bo zaczyna się liczyć od pierwszego dnia ostatniego okresu. Więc normalnie owulacja jest pod koniec drugiego, zagnieżdżenie pod koniec trzeciego, a pozytywny test zwykle pod koniec czwartego
Lekarz Ci pewnie potem wyliczy na podstawie wielkości dzidziusia - będziesz musiała trochę poczekać
Justyna, trzymam kciuki za wyniki!
Pisałyście o herbatkach.
Ja zrobiłam kiedyś wielki research co do tego, co można pić Oczywiście najlepsza jest woda. Jednak teraz jest zimno, ciężko pić samą wodę.
Ja piję melisę, rumianek, pokrzywę (podobno dobra na progesteron). Piję też nagietka (poprawia śluzówkę, mówią, że może zapobiegać poronieniom). Melisa jest super, bo są np. herbatki z pigwą, albo z wanilią (odkryłam u koleżanki, super!).
Tylko też nie trzeba przesadzać i pić dużo tego samego - ja piję tak jeden - max dwa kubki danej herbatki dziennie.
Rano zrobiłam sobie z pokrzywy, po południu kawę zbożową, a teraz mam nagietka w kubku.
Ja w ogóle lubię zioła
A właśnie - kawa zbożowa. Jest Inka i jest taka prawdziwa, do gotowania - Kujawianka. Czytałam, że różnica między nimi jest taka, jak między rozpuszczalną, a sypaną. Inka jest mniej zdrowa i nie jest tak naturalna, jak ta druga. Gotowanie jest męczące, bo zwykle lubię sobie ją wypić w pracy, a tam nie mam jak zagotować - ale ostatnio po prostu zalewam wrzątkiem i też daje radę!
Z innymi ziołami jest problem. Jeśli chcecie jakieś pić, to koniecznie sprawdźcie je najpierw w internecie.
Na przykład herbata miętowa jest kontrowersyjna. Wielu lekarzy ją zaleca, ale są też opinie, że mięta może być wczesnoporonna. Myślę, że to duże wyolbrzymienie, bo przecież sporo kobiet pije, ale ja po biochemicznej dmucham na zimne.
Z kolei zielona wypłukuje kwas foliowy i też ma trochę kofeiny - więc też trzeba pić z umiarem.justyna14 lubi tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Napar miętowy w ciąży
Mięta posiada wiele właściwości korzystnych dla kobiety w ciąży. Oczywiście, jak wszystkie zioła, należy przyjmować ją w rozsądnych ilościach. Najlepiej jest też poinformować lekarza prowadzącego o planach używania jakichkolwiek produktów zielarskich, w tym i mięty. Pierwsza i najważniejsza korzyść płynąca z naparów miętowych dla ciężarnych to wpływ na poranne nudności oraz wzdęcia. Wiadomo, że są to jedne z najdokuczliwszych dolegliwości w okresie ciąży, zatem kobiety szukają sposobu na to, jak sobie z nimi poradzić. Ponadto mięta ma działanie uspokajające i pomaga złagodzić drażliwość i niepokój, który często towarzyszy w czasie tych szczególnych dziewięciu miesięcy. Wszystko wskazuje także na to, że napary miętowe pomagają w zwalczaniu bezsenności. Liście mięty wspomagają pracę przewodu pokarmowego i trawienie, a także mogą zmniejszyć skurcze. W ciąży nie powinno się przyjmować antybiotyków ani leków przeciwbólowych w dużych ilościach, zatem system odpornościowy najlepiej wspomagać drogami naturalnymi, na przykład poprzez picie herbatek miętowych.
Internety mowia ze mieta jest ok. Ja pije kolo 2-3 szklanek miety i melisy dziennie w pracy. Mam stresujaca prace i to mi pomaga ale zapytam lekarza czy takie dawki sa ok. -
justyna14 wrote:Mi88 ja wlasnie parze zielona herbate, slodze miodem. Mam jeszcze jakas cytusowa czarna, z ziol na pewni czystek, rumianek i pokrzywa. Nagietka nie probowalam, ale chyba sie zaopatrze
Edit. Dobrze ze piszezz o zielonej, wlasnie doczytalam..cenne info. Inke popijam czasami.
A czarna jest gorsza, niż zielona - ma więcej kofeiny i też wypłukuje minerały.
Ale tak, jak mówię - o ile z umiarem, to moim zdaniem jest ok. Jak minie ten najgorszy okres, pewnie się skuszę od czasu do czasu
Mmma, dlatego napisałam, że mięta jest kontrowersyjna i że wielu lekarzy ją poleca. Ale znajdziesz w internecie również informacje o właściwościach wczesnoporonnych - dlatego moim zdaniem lepiej nie przesadzać na wszelki wypadekWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2017, 20:43
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
mateoska wrote:Hej dołączam do Was na dzień dzisiejszy robiłam dziś bete, wyszła 22. Więc w środę idę powtórzyć i zobaczyć przyrost nie mam pojęcia kiedy wypadnie mi termin, ale myślę że to sam początek ciąży może drugi tydzien. W listopadzie nie pojawił się @ , ale ciąży nie było. 15 listopada byłam u lekarza , dostałam duphanston i @ nie przyszedł więc pobiegłam na bete i taki o to efekt narazie racjonalnie się cieszę bo beta jeszcze malutenka10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Mi 88 i bez proga bo robiłam na własną reke mój gin mówił że od poz. testu dupek 2x1. Jak mi dziś napisałam o progu to kazał 3x1.może ze wzgl na poronienia zapobiegawczo. Chyba gardło zaczyna mnie boleć....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2017, 21:09
10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
justyna14 wrote:A jakies wit przyjmujesz? Ja dzis kupilam zestaw dla wczesnej ciazy do 12 tyg. Wczesniej sam kwas foliowy.
Więc póki co biorę osobno to, co jeszcze mi zostało ze starań, a co w ciąży też warto - witaminę D (niesamowicie mi się poprawiły paznokcie, a latami mi się rozdwajały!), zmetylowaną postać kwasu foliowego, cynk i jakieś tabletki z żurawiną i probiotykiem, bo mam skłonność do infekcji pochwy i pęcherza moczowego, a w ciąży podobno środowisko zmienia się na zasadowe i jest jeszcze łatwiej złapać.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo