Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zołza, ja nie umiem się oprzeć owocom prosto z ogrodu. Całe życie nawet biegunki od takich nie miałam.
U mnie pojawiły się jakieś duszności... Położyłam się na dywanie bo dokucza mi kręgosłup, ledwo wstałam, kilka podejść najpierw zrobiłam, umylam się na szybko i dyszę jak pociąg... Czuję się jakby ktoś mi na płucach siedział, brzuch co wieczór mam bardzo twardy, wzięłam teraz magnez na noc. Nie mam pojęcia o co chodzi -
justa1509 wrote:Zołza, ja nie umiem się oprzeć owocom prosto z ogrodu. Całe życie nawet biegunki od takich nie miałam.
U mnie pojawiły się jakieś duszności... Położyłam się na dywanie bo dokucza mi kręgosłup, ledwo wstałam, kilka podejść najpierw zrobiłam, umylam się na szybko i dyszę jak pociąg... Czuję się jakby ktoś mi na płucach siedział, brzuch co wieczór mam bardzo twardy, wzięłam teraz magnez na noc. Nie mam pojęcia o co chodzi
A ci do duszności, to belly twierdzi, że dziecko ułożone głowa w dół już może napierac na żebra, które z kolei uciskają klatkę piersiową. Ja miewam takie duszności sporadycznie, ale w pierwszej ciąży miałam na tym etapie już spore problemy z oddychaniem, mimo ze ogólnie czułam się o niebo lepiej. -
Ciągle na niego zrzucam winę :p ale generalnie ciężej mi się oddycha, a może na wieczór jakoś inaczej się układa i mnie poddusza... Nie wiem sama, ale chwilę wyszłam na balkon, poodychałam świeżym powietrzem i lepiej. Może też dlatego że właśnie leżałam na boku i wstałam. U mnie ciągle głowa w górę, nawet czułam ten mały łepek pod ręką
co nie przeszkadza naciskać na moje wnętrzności. Tak w ogóle to ciekawa jestem ułożenia moich narządów... Pojęcia nie mam gdzie jest żołądek :p a pęcherz... Ktoś go widział? Czuję tylko czasami jak obrywam po nim, ale wtedy skupiam się na szybkim szukaniu łazienki :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 23:06
-
Dziewczyny mam dziś badanie kontrolne szyjki, fotel i usg, zaraz po obchodzie. Trzymajcie kciuki żeby się nie pogorszyło, żeby zostało tak jak jest i pozwolili mi nadal korzystać normalnie z wc i prysznica. Niczego więcej nie chcę.
Całą noc męczyły mnie oczywiście koszmary, co chwilę się budziłamLeticia, DobrejMysli, ingelita, d'nusia, PLPaulina, Kasiaja lubią tę wiadomość
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Dooti trzymam kciuki, żeby sie udało.
Ja juz od godziny nie śpię bo oczywiście kręgosłup mnie boli, strasznie jestem niewyspana bo późno zajechaliśmy ma wieś i położyłam sie spać dopiero po 1. Ogólnie weekend szybko i intensywnie mi minął. W sobotę ogarnęliśmy większą cześć wyprawki. Okazało sie ze ubrań mam tak dużo ze nie muszę nic kupować. Ale mamy juz łóżeczko, komodę, przewijak, wanienkę i inne duperele. Teraz to trzeba zorganizować w domu jakoś. Poza tym walczyłam z truskawkami, zrobiłam dżemy, soki i coś zamroziłam. Dodatkowo odebrałam posiew moczu i wyszła mi bakteria. Dostałam antybiotyk na 10dni.
Teraz czeka mnie 5 dni na wsi, więc mogę zwolnić a wyprawkę w domu dokończę jak wrócimy.
PS. Witam sie z 3 z przoduPowodzenia wszystkim na wizytach!
Dooti, ingelita lubią tę wiadomość
-
Eilleen wrote:Stresuje mnie to że nie mamy możliwości dokończyć wyprawki. Jesteśmy zawieszeni na ten moment.
U mnie podobnie bo na jesień się przeprowadzamy. Nie robię więc dla małego jakiegoś odpicowanego kącika, zresztą i tak nie mam jak.Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Moje dziecko kochane dopóki spałam i się nie ruszyłam to i ono się nie ruszyło, a wystarczyło że usiadłam na lozku i już seria kopniakow poszła. Ciekawe czy będzie taki kochany jak się urodzi
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Witam się z rana, u mnie dziś chłodniej ale mimo to mam jakiś spadek formy.
Dooti kciuki i czekamy na info.
Ja staniki kupuje na początek zncanpolu takie zwykłe miękkie ciut większe niż teraz mam cycki i zawsze się sprawdzały wiec mogę polecić. Najlepsze na początek właśnie.miekkoe bez fiszbin, one są rozciągliwe dość więc czy cycek.ciut większy przed karmieniem czy mniejszy po karmieniu to się dopasują. A takie strikte staniki do karmienia już to polecam kupić najwcześniej dwa trzy tygodnie po porodzie jak już unormuje się karmienie i ilość pokarmu. Czasem to i dłużej trwa więc szkoda kasy wyrzucać na porządny stanik wcześniej bo za chwilę może się okazać za duży za mały.
Dooti, PLPaulina lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
Ja wstałam o 5 dzisiaj. A przed 7 mała dostała takiej czkawki, że aż się zastanawiałam długo to może jeszcze trwac. I czułam ją daleko na dole więc wnioskuję że główka nadal tam jest:) i niech już tak zostanie głową w dół, będe spokojniejsza:)
Ja mam wizytę dopiero 22, jejuuu jak mi się to ciągnie od ostatniej wizyty, bo zawsze miałam co 2 tygodnie a teraz 4 tygodnie będe bez lekarza, bo go nie ma. Mam nadzieje że nic się tam nie popsuło, chodzi mi o szyjkę, bo mała też bardzo mi na nią naciska, ale czytałam właśnie że pisałyście że raczej nie ma się czego bać17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
Ja też dzisiaj mam wizytę na 16, a wieczorem zwiedzanie oddziału i porodówki w ramach szkoły rodzenia.
Wczoraj miałam straszny dzień. Pół dnia leżałam, płakałam i nie mogłam się uspokoić. Jakaś chwilowa depresja mnie naszla, że sobie nie poradzę z małym dzieckiem, bo nigdy się nie zajmowałam. Do tego mega spadek samooceny o wygląd, figurę, zrobiłam się jakaś bardziej niezdarna... Oby dzisiaj było lepiej
Miłego dniaTYMEK ur 30.06.2018r. W 34+4tc ❤️