❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Asasa wrote:Co do bólu spojenia to już jakiś czas temu miałam Was pytać czy któraś już ma bo mnie dopadło, ale bolało kilka dni a teraz już jest lepiej, czasami tylko coś odczuje.
Ja dzisiaj wreszcie zaszczepiłam się na ten krztusiec. I mam nadzieję, że to nie za późno, Tym_janek?? Powiedz, że niebo różne czytałam.
Krztusiec między skończonym 27 tc a skończonym 36 tcWięc spokojnie - dobry czas
Asasa lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Flara wrote:Tak od miasta dostaje się po porodzie, a ja dostałam od dziewczyny z lokalnego forum po jej synku, bo się zaczęłam zastanawiać czy czasami córki w nim nie kłaść na noc. Przez pracę zdalną męża i konieczność posiadania biurka, jakoś łóżeczko mi nigdzie się nie mieści.
Wiec chciałam mieć kosz wcześniej żeby sobie to jakoś poukładać a nie czekać dopiero aż mi go wyślę miasto (chociaż czytałam że terminy wysyłek maja teraz dosyć szybkie i dziewczyny już po tygodniu od zarejestrowania dziecka i złożenia wniosku o wyprawkę dostawały)
Właśnie też słyszałam, że dostaje się dosyć szybko. Jeśli będziesz go często używać to myślę, że stelaż się przyda
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A)beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
Co do korony. Nie będę rozwodzić się czy decyzje rządzących były/są dobre lub złe, każdy ma pewnie swoje zdanie na ten temat. Przepisy mamy jakie mamy, chcąc nie chcąc trzeba się stosować albo liczyć z karami, które też są mniej lub bardziej podważalne - nie ważne, polityka.
Faktem jednak jest, że wirus istnieje. Mąż w pracy codziennie widzi badania obrazowe pacjentów z koroną. Niektórzy są totalnie bezobjawowi, niektórzy są lekko chorzy, niektórych można by pomylić z inną jednostką chorobową gdyby nie dodatni test... jednak są też tacy co są na intensywnej terapii lub umierają. Co do argumentu "ja nie znam nikogo takiego, czyli wirus to ściema" to równie dobrze moja babcia mogłaby powiedzieć, że czarnoskóre osoby nie istnieją, bo na żywo żadnej takiej osoby nie widziała. Za to mój tata by mógł stwierdzić śmiało, że wegetarianizm i weganizm nie istnieją, bo w jego kręgu znajomych wszyscy jedną mięso... już widzicie jak marny to argument?
No dobra, to może opowiem Wam o procedurach w naszym kontekście, aby wiedzieć co i jak, i nie wpadać w panikę
Osoba bezobjawowa lub z objawami o łagodnym przebiegu nie musi być w szpitalu. Dotyczy to też ciężarnych i kobiet po porodzie. Po porodzie, kobieta z dodatnim testem zostaje w szpitalu na obserwacji, jak to zwykle po porodzie bywa, tyle, że nie na 2-3 dni, tylko zazwyczaj tydzień. I nie na położnictwie tylko na zakaźnym. Potem, w zależności od sytuacji zostaje w szpitalu dalej lub odbywa kwarantanne gdzieś indziej - albo w domu (ale wtedy wszyscy domownicy z automatu lądują na kwarantannie), albo w innym miejscu, np. hotelu przeznaczonym na tzw. izolatorium. Kwarantanna w przypadku osoby dodatniej kończy się po 2 ujemnych testach.
Rodząca chora lub z objawami jest kierowana na poród do zakaźnego. Inne rodzące w zdecydowanej większości (o ile nie we wszystkich-nie wiem tego) szpitali mają robiony test, w przypadku dodatniego wyniku idą na zakazy albo do izolatki, aby nie zarazić innych kobiet na oddziale i pracowników.
Co do zasady, jak matka jest chora to dziecko jest izolowane od niej i ma wykonywany test. Jak dziecko zdąży się zarazić, a jego i mamy stan jest ok to mogą być razem. Jeżeli dziecko jest zdrowe, zostaje na noworodkach. Jeżeli tata jest zdrowy to może dziecko odebrać. Ale uwaga, to są zalecenia! Taka jest procedura, ale to nie jest jakieś obowiązujące prawo. Wg. prawa osoba chora musi być izolowana - jak stan pozwala to może być izolowana poza szpitalem. I ok. Ale jeżeli chora mama się uprze to nikt jej siłą dziecka zabrać nie może. Pytanie tylko czy będąc chorym chcemy narażać noworodka na zakażenie? Sprawa trudna i kontrowersyjna. Jak bobas zostaje z mamą to z automatu traktuje się go, jakby też było dodatni. Ogromny problem dla szpitala, na pewno będą kręcić nosami, ale przepisy pozostawiają decyzję rodzicom.
A teraz z osobistego podwórka - ja robię wszystko aby w dniu porodu szansa, że jestem chora była znikoma. Mąż wychodzi normalnie do pracy, chodzi po zakupy itd. i faktem jest, że może przywlec wszystko do domu. Ale zawsze pierze ciuchy po powrocie, bierze dokładny prysznic i się przebiera zanim dotknie czegokolwiek w domu. Nosi maseczkę poza domem, dezynfekuje wszystko czego używa i siebie ile się da. A my z córką siedzimy w domu, wychodzimy na spacery w odludne miejsca, ewentualnie widujemy się z przyjaciółką i jej synkiem, którzy podobnie jak my izolują się od marca, a jej mąż trzyma taki reżim sanitarny jak mój. Teściowa i mama, które się do nas wybierają, robią sobie przed przyjazdem test, aby na pewno nam nic nie przywieźć. Więc ja staram się jednak zapewnić sobie i małemu start w zdrowiu i we dwojeMadzko, Evli, to_tylko_ja, megson91 lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
cela1518 wrote:Hej dziewczyny ja dziś zmęczona 3godz sprzątania i mam dość kurcze ja nie wiem jak wy dostajecie te podarunki ja się zarejestrowałam na bebico czy coś i nic nie dostałam a też niby pisało że jakieś podarunki dostane
Może spróbuj jeszcze raz się zarejestrować na bebiprogram.
Nasze szczęście Oliwia💝🧸
14.04.-21tc 382g❤️
12.05.- 25tc 840g💘
3.06.- 28 tc 1300g💝
16.06.-30tc 1703g💞
30.06- 32tc 2250g💖 -
Tymianek odnosząc się do tego co napisałaś każdy ma swoje zdanie i swój rozum. I każdy wierzy w co innego. Dla mnie za dużo jest absurdalnych rzeczy które wychodzą na jaw w Polsce i na świecie żebym zaczęła się tym przejmować. Moim zdaniem maseczka nas w ogóle nie chroni bo nikt w twarz nam kichać nie będzie jak już jest coś w powietrzu to i tak to wdychamy.
Maseczka bardziej szkodzi niż chroni jest wylęgarnią drobnoustrojów, grzybów. dwutlenek węgla który wydychamy z powrotem wdychamy. trujemy siebie i dziecko. Obciąża serce i płuca zwłaszcza w te upały i wilgotność powietrza jaka mamy.
Jestem strasznie cięta na ten wymysł z maseczkami i nikt mnie nie przekona że to jest coś dobrego. A rządzący tylko potrafią wymyślać a sami tego nie respektują. Poza tym musieli najpierw na tym zarobić.
Jest bardzo dużo informacji np. że dużo testów jest fałszywie dodatnich przykład z grupy na fb. Dziewczyna została skierowana do szpitala z powodu wysokiego ciśnienia, rutynowo wykonano jej test, który wyszedł dodatni. Po paru godzinach i przewiezieniu do innego szpitala zrobieniu jeszcze raz testu wyszedł negatywny. Po czym wpisali jej że jest ozdrowieńcem..😳 jak można ozdrowieć w pare godzin?? Ale w statystyki została wpisanai słupek rośnie duży skrót tej historii ale dziewczyna była załamana totalnie. Najlepsze, że sanepid narzucił kwarantannę na jej rodziców i dziecko które im zaprowadziła w dniu przed pójściem do szpitala ponieważ miała z nimi kontakt. Absurd !!!
A słyszałyście że koza i papaya miały też pozytywny test na covid ? Co tu więcej dodawać..
Pomijam już fakt braku sensu określenia "chory bezobjawowo". Jeżeli nie masz objawów, to znaczy, że Twój organizm poradził sobie z patogenem, wykształcił przeciwciała i nie zachorowałeś wcale.
Tak wiec mam nadzieje że nie będę miała tego testu robionego. Bo to loteria może wyjść pozytywny😕
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2020, 03:13
Mamuśka☺️, AgaAgnieszka1989, agniecha2101 lubią tę wiadomość
Nasze szczęście Oliwia💝🧸
14.04.-21tc 382g❤️
12.05.- 25tc 840g💘
3.06.- 28 tc 1300g💝
16.06.-30tc 1703g💞
30.06- 32tc 2250g💖 -
nick nieaktualnyBela ja się zgadzam z tym co napisałaś. Zastanawia mnie tylko czy jak już trafimy do szpitala w dniu porodu i będą nam chcieli zrobić test to możemy odmówić? Skoro np dobrze się czujemy i wypełniając ankietę mówimy ze jest ok?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2020, 04:28
Mała_Gwiazdka lubi tę wiadomość
-
Mamuśka☺️ wrote:Bela ja się zgadzam z tym co napisałaś. Zastanawia mnie tylko czy jak już trafimy do szpitala w dniu porodu i będą nam chcieli zrobić test to możemy odmówić? Skoro np dobrze się czujemy i wypełniając ankietę mówimy ze jest ok?
To że się choruje bezobjawowo nie oznacza że się nie jest chorym. Spójrzcie na wesela czy kopalnie jaka ten wirus ma zarazliwosc. Ty przejdziesz to bez szwanku ale zarazić możesz w koło 10 osób po 50tce, które wyladuja w szpitalu, a prawdopodobnie 2 z nich nie przezyja.
Tak samo przy porodzie. Powiedzmy że jesteś bezobjawowa, nie zgodzisz się na test. Po porodzie trafisz na salę z dziewczyną która miała CC i ma choroby tzw. Wspolistniejace obniżające jej odporność. Szansa że ja zarazisz myślę to 100%, a jaka szansa że ona przejdzie to bezobjawowo? Myślę że już znacznie niższa... nie mówiąc o lekarzach, którzy poza szpitalem pracują w gabinetach prywatnych.
A to że nasze Państwo i nasza władza prowadzi statystki po swojemu to jest inna kwestia. Im zależy tylko na tym obecnie aby wybory się odbyły i jak najwięcej ludzi wzięło w nich udział.
Powiem Wam najświeższy przykład z naszej rodziny. Facet zarazil się od kolegi. Mieszka z żoną i dzieckiem. W międzyczasie za nim dowiedział się że jest szansa że może być chory spotkał się z dziećmi z pierwszego małżeństwa i swoją mamą. Wszystkim 2 dni temu zrobiono test. On i jego żona są chorzy, ich 3 letnie dziecko zdrowe (na ten czas). Dzieci z którymi się spotkał i ich mama zdrowe, ale już jego mama która widział dzień później chora. I co najlepsze sanepid się nimi w ogole nie interesuje, więc prawdopodobnie do statystyk również nie zostali wpisani. Ale tak jak mówię to już kwestia polityki A nie choroby 🙄
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2020, 06:45
Mamuśka☺️, tym_janek, Flara, megson91, Kropka4 lubią tę wiadomość
-
Odnośnie maseczek to nigdzie nie piszę czy sa dobre czy nie
Pisze tylko, że mąż nosi. Pracuje w szpitalu chodzi w miejsca publiczne, gdzie jest obowiązek zakładania maski wiec to robi. Tyle. Nie oceniam tego w żaden sposób.
Co do krajowej polityki to jak widać też się tu aktualnie nie wypowiadam, ale pamiętajcie, że covid to problem ogólnoświatowy. Zawsze można spojrzeć na informacje podawane przez who albo inne kraje i ich zalecenia wszelakie
Co do bezobjawowego chorowania to nie - choroba bezobjawowa nie oznacza braku choroby. Z życiowych przykładów, jak często widziałyście tu na forum, że wychodzi dziewczynom jakaś infekcja intymna, która nie pozwala im zajść w ciążę? Jak często nawracające infekcje u dziewczyn okazywały się efektem nieprzeleczenia bezobjawowego partnera? Albo zabieg credego. Mamy z rzeżączką nie mają pojecia, że ją mają, a jakoś ten maluch żerzączkowego zapalenia spojówek dostaje
Co do trafiania na kwarantanne. Jak ktos trafia bo nke wyszedl pozytywny tylko mial kontakt, to ma robiony test i po wyniku ujemnym kwarantanna sie konczy. Czasem trwa szalone kilka godzin, czasem dluzej w zaleznosci od mocy przerobowych sanepidu. Kwarantanna nie oznacza z definicji 2 tygodni
A co do testow to aktualnie na rynku jest ich kilka, kazdy ma inna czulosc i swoistosc. Niektore sie myla tak czesto, ze moim zdaniem nie powinno ich w ogole byc, ale to tez ich sie w szpitalach nie robi tylko komercyjnie firmy je oferuja. W przypadku epidemii wybiera sie mniejsze zlo. Mniejszym zlem dla spoleczenstwa jest odizolowac kogos na tydzien niz ryzykowac ze zarazi sie cala wies, dlatego testy z definicji musza byc barziej czule i beda wychodzic pozytywnie falszywe niestety raz na jakis czas.to_tylko_ja, megson91, Atina lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
AgaG88 wrote:Dziewczyny a to każda rodząca rutynowo po porodzie ma robiony test? Nawet jak nie ma żadnych objawów ????
W niektorych szpitalach na pewno. Przy przyjeciu. Ale musialabys spytac w swoim czy tez, bo szczerze nie wiem czy we wszystkich.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
MomOfBoys wrote:Kupiłam Bebetto Luca (inna półka cenowa niż xlander ale ponoć też ma dobrą amortyzację) na youkids.pl. Wózek w niebieskim kolorze (bo taki chciałam kupić) w tym sklepie ma ogólnie obniżoną cenę w porównaniu z cenami wózków w innych kolorach, a jeszcze dodatkowo na kod MULAN jest dodatkowe 10% rabatu. W sklepie stacjonarnym wózek kosztuje 1 699 zł a tu wyszło trochę ponad 1376 zł. I już do mnie jedzie kurierem. Jutro powinnam go otrzymać, więc mega szybko 😊 Jeśli chcesz kupić w Gdańsku stacjonarnie to polecam udać się do BoboWózki w Gdańsku. Tam kupowaliśmy foteliki i za każdym razem udało się wytargować jakiś rabat. W MamaIJa już tacy chętni do rabatów nie są.
Madzko podziwiam Was (i żeby nie było nie ma w tym żadnej złośliwości), że dajecie ciągle tak radę. Ja bym zwariowała chyba. Firmy to pozazdrościć, że tak dbają o wszystkich pracowników, nie tylko tych co aktualnie pracują 👍
A z tym zabieraniem noworodka matce, która ma convid to masakra jakaś. A czy to dziecko trafia wtedy pod opiekę ojca? Nie chcę nawet brać pod uwagę takiej ewentualności, że zabierają mi dziecko 😱
Patrzyłam na nie w sklepie- wyglądają ciekawie bardzo, szczególnie podoba mi się gondola, spacerówka jak w większości wózków toporna coś podobnego miałam z Jedo dla starszej córy:) Amortyzacja rzeczywiście całkiem fajna- mężowi się podobał, myślę, że po dziurach dałby radęPrzyjaciółka 6 lat temu miała LUCE - wiadomo design się zmienił od tego czasu ale pamiętam, że była zadowolona i później udało jej się dobrze ten wózek sprzedać. Mnie zaczął interesować espiro next jeszcze.
-
polin wrote:Patrzyłam na nie w sklepie- wyglądają ciekawie bardzo, szczególnie podoba mi się gondola, spacerówka jak w większości wózków toporna coś podobnego miałam z Jedo dla starszej córy:) Amortyzacja rzeczywiście całkiem fajna- mężowi się podobał, myślę, że po dziurach dałby radę
Przyjaciółka 6 lat temu miała LUCE - wiadomo design się zmienił od tego czasu ale pamiętam, że była zadowolona i później udało jej się dobrze ten wózek sprzedać. Mnie zaczął interesować espiro next jeszcze.
25.03 - 320 g
29.04 - 700 g
27.05 - 1153 g
24.06 - 1880 g
15.07 - 2480 g
-
Domi_ wrote:Po porodzie? A nie przed?
i w ogóle co wtedy ze starszakiem, którego zostawię w domu...
Chyba muszę teraz zwiększyć środki zapobiegawcze w razie czego bo ja to w sumie większość czasu siedzę w domu, ale czasami się widujemy już z rodzina i znajomymi a mąż chodzi do pracy normalnie i małego czasami bierze na plac zabaw po południu....Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2020, 09:30
-
AgaG88 wrote:Dziewczyny a to każda rodząca rutynowo po porodzie ma robiony test? Nawet jak nie ma żadnych objawów ????
U mnie w szpitalu pobierają wymaz przy przyjęciu. W innym szpitalu w okolicy zamykają na 3 dni w izolatce i dopiero jak wynik wyjdzie negatywny to podejmują leczenie 🥴 z tym że raczej ciężarnych to nie dotyczy bo jak z akcją trafi do szpitala to jej chyba na 3 dni nie zamkną 🤪 -
Flara wrote:Wow no to faktycznie, spora dziewczynka. Ciekawe jaka ostatecznie wyjdzie, bo to jeszcze nic nie wiadomo.
A ja za nic zabrać się nie mogę. Pospacerowałam z córka, ugotowałam obiad, nasmarzyłam naleśników na kolacje, poprałam ścierya pakowanie leży odłogiem i nie posuwam się do przodu nic a nic.
A chyba powinnam bo moje dziecie prawie w ogóle się nie rusza, takie minimalne ma te ruchy że głowa mała. 2 razy ja dziś szturchalam żeby łaskawie się ruszyła. Wprawdzie ostatecznie udało mi się w południe i po kolacji naliczyć te 10 ruchów w godzinę, ale porównując z pierwszą ciążą ruchy są bardzo znikome.
Więc pewnie jak tak dalej będzie mi robić to się przejadę do szpitala albo gdzieś na KTG. Jutro wizyta więc zobaczymy co tam słuchać.
Do dziewczyn z Warszawy, dostałam kosz Mojżesza z wyprawki Warszawiaka i powiem że całkiem fajny. Tylko nie wiem czy nie za wąski. I teraz dumam czy dokupić do niego stelaż czy nie. -
Ja dziś wizyta o 13 40. Proszę o kciuki 🙂 trochę się stresuje bo twardnienia brzucha mam coraz częściej, ale ostatnio szyjka była długa wiec zobaczymy jak teraz....co prawda to już 35 tydzień wiec chyba na tym etapie ma prawo się już skrócić. Oby jeszcze wytrzymać te 2,5 tygodnia chociaż
-
madziab wrote:Dziś wizytujemy i już stres mnie dopada...
Staram sie stosowac te strategie. Roznie wychodzi -
AgaG88 wrote:Ja dziś wizyta o 13 40. Proszę o kciuki 🙂 trochę się stresuje bo twardnienia brzucha mam coraz częściej, ale ostatnio szyjka była długa wiec zobaczymy jak teraz....co prawda to już 35 tydzień wiec chyba na tym etapie ma prawo się już skrócić. Oby jeszcze wytrzymać te 2,5 tygodnia chociaż
Wszystkie dwa kciuki bede trzymacmoze uda mi sie tez Malego namowic na trzymanie :p
AgaG88 lubi tę wiadomość