❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie wiem co jest ale normalnie to bym już dawno chrapała a tu na samej końcówce jakaś bezsenność mnie dopada. Do tego jeszcze zgaga 🤦🏼♀️ Anyway, łóżko dla starszej zakupione tydzień temu. Złóżone w sobotę. Wszystko było gotowe, nic tylko przenosić.. Myślałam że będzię to dość proste. Odwlekaliśmy to, codziennie mówiliśmy że "jutro". Dziś podjęliśmy pierwszą próbę. Niestety nie wyszło. Mała w ogóle nie chciała tam zasnąć. Myślałam że może nie dojadła albo zęby.. Jak przyszłam z nią do sypialni to po 5 minutach zasnęła. I jak nie lubię się poddawać na starcie tak myślę że ani ja ani ona nie jesteśmy na to gotowe 🤷🏼♀️ Jakoś kurdę ciężko mi na samą myśl że ona będzię "tak daleko" i to na dodatek sama. Nie wiem czy mamy które przez to przechodziły też tak miały ale ja właśnie doszłam do wniosku że to całe ociąganie się wynikało chyba z tego że ja tego wcale nie chcę. Tak czy siak Julia śpi u siebie w łóżeczku za to ja jestem spokojniejsza bo jest blisko. Zaczęłam myśleć co tu zrobić. Na tą chwilę jedyne co przyszło mi do głowy to przystawka. Czy któraś z Was ma Chicco next 2 me dream? Jest ok?
-
Na końcówce niestety bezsenność lub nadmierna senność to standard - co by młode mamy zbyt wypoczęte na poród nie szły z drugiej strony zmęczenie jest wpisane w definicję początków macierzyństwa, więc może nasz organizm się już przyzwyczaja 🤷🏼♀️
Co do spania to jak dla ciebie i dla malej spanie w jednym pokoju jest ok, to nic na sile a dla malucha dostawka albo kosz mojzesza.
Ale podziele sie naszymi doswiadczeniami, bo jak nie teraz to moze kiedys sie przyda. My zrobilismy przeprowadzke corki tak, aby to byla jej decyzja. Duzo sie bawilismy z nia w jej nowym pokoju, ma tam swoje ulubione zabawki. Potem kladlismy ja tam na drzemke, ale nigdy na noc. Wieczorem sie jej pytalismy gdzie chce spac i zwykle wybierala swoje stare lozeczko. Pewnego wieczoru powiedziala, ze chce spac w nowym i tak juz zostalo. Jak raz ja musielismy polozyc w starym ze wzgledu na malowanie w jej nowym to nie chciala tam spac i finalnie ta jedna noc spala z nami. Wiec trwalo to z 2-3 tygodnie, ale przeprowadzila sie w sumie sama i to calkiem bezstresowo. I teraz mowi ze to jej pokoj, a jej stare lozeczko nazywa lozkiem dzidzi, wiec superYoYo85, aniołkowa_mama, Madzko lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Tym_janek, bardzo fajnie to rozegraliście. U nas młody śpi w tym samym pomieszczeniu co my, bo mieszkamy w, co prawda sporej, ale kawalerce. Stoimy przed budowa domu i woleliśmy zostać tu, gdzie jesteśmy. Niemniej- nie potrafiłabym jeszcze go nie mieć w zasięgu uszu i oczu. Mimo iż ma prawie dwa lata, to dalej chodzimy i zaglądamy (chyba długo się nie przestaje?) , czy się nie przykrył za mocno, czy oddycha, itp
-
U nas podobnie rozegraliśmy przeprowadzkę.
Było o tyle łatwiej że córka uwielbia swój pokój i pomimo iż tam nie spała, to bardzo często się bawiła w nim, miała tam swoje zabawki, ksiazeczki i często szła tam sama się pobawić. Tam ja przebieraliśmy, zmienialiśmy pieluchy itp.
Zaczęliśmy od drzemek w dzień i to tez tylko wtedy kiedy miała dobry humor, czasami jak usnęła w naszym łóżku na drzemkę to ja przenosiliśmy do jej pokoju żeby widziała że tam tez można spać. Z czasem na każda drzemkę chodziła tam.
Kupiłam dla niej większe łóżko (pozwoliłam jej wybrać - oczywiście z wcześniej przefiltrowanych przez matkę , plus nowa pościel i jednorożca do tulenia którego sobie wybrała) i mieliśmy się przeprowadzać jak wszystko przyjdzie. Ale że czekaliśmy ponad miesiąc to córka któreś nocy powiedziała że ona chce iść spać do siebie. I tak z dnia na dzień się przeniosła.
A nowe łóżko jak już przyszło, tylko polepszyło ten stan, bo nawet jak czasami chce ją wziąć do siebie to się nie daje i ona chce spać tylko na swoim
Dacie radę, najważniejsze żeby wam było z tym dobrze. U mnie koleżanki korzystały z dostawek i były bardzo zadowolone. Wiec to jest naprawdę dobra opcja. Lokalnie u mnie dużo osób sprzedaje za dobra kasę a tego nie idzie zniszczyć a później
odsprzedasz za podobne pieniądze za kilka miesięcy bez problemu.YoYo85 lubi tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Też mnie bezsenność dopada, od dwóch dni nocne mdłości i siku dewastują życie, wygodna pozycja do spania nie istnieje, każda nocna pobudka to walka o to aby później zasnąć, jestem pół przytomna..🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
nick nieaktualnyDzień dobry 🙂
Ja dziś kolejna wizyta u innego gina i mam tylko nadzieję że wszystkie potrzebne badania mi zleci i da receptę na euthyrox bo już powoli się kończy.
Wczoraj byłam z koleżankami na mieście i chyba to był mój ostatni wypad przed porodem. Złaziłam się co nie miara chociaż wolno szłyśmy wszystkie ale jednak musiałam przystawać na odsapnięcie.
Kupiłam w końcu sukienke na sesję i mimo że wcześniej uparłam się na czerwona tak kupiłam różową 🙈 no trudno mam nadzieję że też będzie ładnie wyglądać.Madzko, Kropka4 lubią tę wiadomość
-
Moja córka też uwielbia swój pokój ale chyba najbardziej za sprawą komody która tam stoi i na którą uwielbia się wspinać 😅 Ale zrobie podobnie tak jak wy i zacznę ją tam kłaść na drzemki. Może z czasem się uda. Wiem że późno się za to zabrałam ale tak jak wcześniej wspominałam chyba gdzieś podświadomie tego bardzo nie chciałam.
-
YoYo85 wrote:Moja córka też uwielbia swój pokój ale chyba najbardziej za sprawą komody która tam stoi i na którą uwielbia się wspinać 😅 Ale zrobie podobnie tak jak wy i zacznę ją tam kłaść na drzemki. Może z czasem się uda. Wiem że późno się za to zabrałam ale tak jak wcześniej wspominałam chyba gdzieś podświadomie tego bardzo nie chciałam.
Spokojnie, nawet jak się nie uda teraz przed porodem, to będą to dobre podwaliny do tego żeby z czasem się tam przeniosła.
Ja się śmieje że wolałabym żeby córka jak się przebudzi rano przydreptała do nas na resztę spania a ona kategorycznie omawia zabrania jej do dużego łóżka, krzyczy kto ma przyjść (bo czasem mama jest w niełasce wtedy musi iść tata), wiec kładę się obok i czekam aż jej się przyśnieYoYo85, tym_janek lubią tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
dzień dobry ☕
ja wczoraj walczyłam z zapasami jedzenia na czas po porodzie- także mamy 120 pierogów z mięsem zamrożone dziś na tapetę idą z jagodami i z białym seremticia9, Evli, Kindoll, m@rzenie, Kagu3, Madzko, Asasa, tym_janek, Kropka4 lubią tę wiadomość
Moje Aniołki 4tc i 13tc
Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
05.2019- laparoskopia+histeroskopia
09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
28.11.2019- bHCG- 422,1 -
Jak doczekam to planuje taki zamach zrobić w sobotę tylko nie na pierogach, bo to nie na moje umiejętności ale nagotuje sosu do spagetti (idealna baza do wszystkiego a nie tylko do spagetti) trochę mielonych, jakiś gulasz i może przetrwamy początek
Madzko lubi tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Cześć dziewczyny ja wczoraj miałam wizytę. Szyjka jeszcze długa zamknięta, serduszko prawidłowo bije niestety nie zrobił mi usg bo za tydzień mam wizytę kwalifikacyjna w szpitalu i powiedział że tam usg zrobią bo muszą sprawdzić czy mogę rodzić naturalnie. Następna wizyta 05.08 bo mój doktorek idzie na urlop i jeszcze położna idzie na wcześniejszą emeryturę ehh.
pati_zuzia83, YoYo85, ticia9 lubią tę wiadomość
-
Dla samego męża tez bym nie robiła, dorosły jest, poradzi sobie robię z myślą o córce i samolubnie o sobie jak już wrócę że szpitala i liczę że nie będę tam strasznie długo siedzieć co by mi wszystkiego nie zjedli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2020, 10:49
Evli, Asasa, pati_zuzia83, aniołkowa_mama, YoYo85, tym_janek, m@rzenie, Kropka4 lubią tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Cześć dziewczyny, ja te wizyty to mam takie że nic z nich nie wiem, tylko tyle że jest ok. W każdym razie.w końcu się umówiłam na wizytę kwalifikacyjną do cc ale tak naprawdę sama nie wiem czy dac za wygraną i dac się pociąć czy walczyć o możliwość vabc. mam nadzieję że 31.07 lekarz w szpitalu będzie otwarty na rozmowę na te temat. to będzie 38+0 tc. więc na ewentualną cc później mam 2 tyg do terminu. zobaczymy. ogólnie mam turbomętlik w głowie z tym porodem, bo teoretycznie moje przeciwwskazania nie są przeciwskazaniami 🤷♀️🤦♀️
co do zapasów jedzenia to mnie się bardzo sprawdziło zblanszowanie warzyw i położenie w woreczkach, później szybkie rozmnażanie na patelni albo w wodzie, makaron jakaś oliwą i obiad gotowy;) teściowa mi też narobiłaś gołobków, a ja sama też pimrozilam wyfiletowanych, przyprawionych i opanierowanych kotletów;)
teraz nic nie robię bo męża będę mieć miesiąc w domu to będzie robił na urlopach:)21.10.2015 Leon -
Flara wrote:Jak doczekam to planuje taki zamach zrobić w sobotę tylko nie na pierogach, bo to nie na moje umiejętności ale nagotuje sosu do spagetti (idealna baza do wszystkiego a nie tylko do spagetti) trochę mielonych, jakiś gulasz i może przetrwamy początek
-
Asasa wrote:A będziesz to wekować w słoikach czy mrozić? Ja też mam zamiar porobić zapasy, tylko nie wiem jak będzie lepiej, mrozić, pasteryzować, czy może jeszcze jakieś inne patenty
Nie mam słoików i nie znam się super na pasteryzowane więc od zawsze mrożę wszystko.
Nawet bulion jak mi zostanie, albo ugotowane i starte na tarce buraki ćwikłowe (później mam albo do zupy albo na szybko do podsmażenia z jabłkiem.
My wszyscy ogólnie mięśni jestesmy, wiec albo sprawdza się u nas taka baza w postaci sosu do spagetii (dodaje też do miecha marchewkę starta, cebule, i seler i oczywiście pomidory) albo mielone, udka upieczone, gulasze z duża ilością warzyw itpAsasa lubi tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
nick nieaktualnyO matko dziewczyny co za wizyta. Lekarz ogólnie okazał się być spoko bo żaden gbur itp. nie ponaglał i z poczuciem humoru a starszy Pan ale te jego ruchy 🤦♀️ masakra... 5 razy mi wypisywał receptę na euthyrox bo nie mógł znaleźć X na klawiaturze komputera 🤣 aż ta babka co z nim była obok się śmiała i kręciła oczami. Zbadał mnie dokładnie, serduszko małej kilka razy, brzuszek i kość udową. Wagę oszacował na około 2300g gdzie tydzień temu w piątek miała 2115g u mojego gina. Nie wiem czy tak rośnie czy po prostu lekarz inny i tyle no ale najważniejsze że wszystko z nią dobrze i blizna sprawdzona więc myślę że dotrwamy do 20.08 ☺️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2020, 12:36
Mamuśka☺️, Evli, Kindoll, YoYo85, aniołkowa_mama, tym_janek, m@rzenie, Asasa, Nadzieja777, pati_zuzia83, ticia9, MartitaS, Zozo, Paula2702, Kropka4 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIskierka87 wrote:O matko dziewczyny co za wizyta. Lekarz ogólnie okazał się być spoko bo żaden gbur itp. nie ponaglał i z poczuciem humoru a starszy Pan ale te jego ruchy 🤦♀️ masakra... 5 razy mi wypisywał receptę na euthyrox bo nie mógł znaleźć X na klawiaturze komputera 🤣 aż ta babka co z nim była obok się śmiała i kręciła oczami. Zbadał mnie dokładnie, serduszko małej kilka razy, brzuszek i kość udową. Wagę oszacował na około 2300g gdzie tydzień temu w piątek miała 2115g u mojego gina. Nie wiem czy tak rośnie czy po prostu lekarz inny i tyle no ale najważniejsze że wszystko z nią dobrze i blizna sprawdzona więc myślę że dotrwamy do 20.08 ☺️
Iskierka87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMamuśka☺️ wrote:Moja przybiera ok 200g tygodniowo już teraz
No to może i ważyć tyle jak tak. Dobrze niech przybiera ma wadze bo jeszcze 4 tygodnie tylko to musi nadrobić 🙂
Was też bolą ruchy dziecka? Czy ja jestem taka delikatna bo już nie wiem. Nie raz jak się kręci to tak boli że się zaczynam martwić czy wszystko jest ok