❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Swoją sroga, już myslalam, ze mnie coś bierze wczoraj, i to o tej samej godzinie co dwa lata temu. Przez około 2 h co kilka/kilkanaście minut góra macicy spinała mi się jak przy pierwszym porodzie, czułam wewnętrzne drżenie. Na szczęście rozeszło się po kościach
-
Dona wrote:Cześć Wam mało się udzielałam Ale chciałabym się pochwalić że 31 lipca (39+5) urodziłam syna tp 3 sierpień . 52 cm i 3150 g. To moja pierwsza ciąża. Od rana pobolewal mnie brzuch koło pierwszej dostałam dość mocnych skurczów. Przed drugą pojechałam na porodowke A o 15.15 urodziłam. Maz nawet x pracy nie zdążył dojechać. Działosię to bardzo szybko. Do tej pory jestem w szoku. Mama moja mi powiedziała wczoraj żebym zjadła prowiant z torby to urodze. Tak się stalo bo zjadłam
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
Kagu3 wrote:Dnia 1.08.2020 o g.00.05 przyszła na świat Liliana
Waga 3710, 56 cm, 10/10
Na sorze byłam ok 23.00, z rozwarciem 10 cm. Ledwo dowieźli mnie na salę o 23.40, a ja pytam która godzina i że nie prę bo czekam na sierpień 😝 położne się usmiały, trafiła mi się położna od mojego lekarza, z którą rozmawiałam 3 dni temu, pięknie przeprowadziła mnie przez fazę parcia, a tak chciałam by była przy moim porodzie ❤️❤️❤️
Jak dostałam Lilę skóra do skóry to wyłam jak bóbr, razem z Pawłem, ten poród był całkiem inny, świadomy, słuchałam położnych i nie mam żadnej traumy.
Jak jechaliśmy na porodówkę to krzyczałam do Pawła, że czuję już główkę i miałam rację 😝 złamaliśmy wszystkie przepisy drogowe, jechaliśmy na czerwonym, buspasem itd 🤣🤣
Pod sorem wieźli mnie na wózku to zaczęłam jeszcze rzygać jak kot i krzyczeć że mają spieprzać bo nie dam rady 😝 (chyba miałam kryzys 7 cm)
Położne się śmiały, że weszlam dziarskie krokiem na porodówkę i z niej wyszłam tak 🤣🤣
Jestem przeszczęśliwa i to był wymarzony poród od a do z.
Jedyny minus - Lilka pięknie złapała pierś na porodówce na 1.5 godziny, ssała efektywnie a mimo to mamy niedocukrzenie i przysypia przy piersi i zgodziłam się dać jej mam, już cukier wzrósł.
Boże dziewczyny ja prawie urodziłam w domu 😱 lekarz powiedział, że pół godziny i by było w domu
Lilka jest bardzo podobna do Alisia ❤️❤️❤️
Moja siostra mi wyśniłam 🤣
Ja nie zdążyłam przebrać się w koszulę a mąż z pracy w garniaku- to u nas już standard 😝
Chciałabym umieć wyczekać tyle co Ty, żeby na porodówce jak najmniej czasu spędzić, ale ja pewnie będę panikować jak zaczną się takie bóle jak opisywałaś wcześniej 😅Kagu3 lubi tę wiadomość
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
nick nieaktualnyMolokay wrote:Kagu, o której zaczęła się akcja? Twój relacja jest pocieszająca, ze można mieć dobry poród, przy całkiem sporym dziecku
-
tym_janek wrote:A co do chodzenia i puchniecia to tak. Jezeli puchniecie nog wynika z uciku macicy na naczynia to im wiecej bedziemy chodzic i ruszac nogami tym mniej beda spuchniete. Ruszajac sie uruchamiamy pape miesniowa ktora wyciaga z nog krew i limfe do gory. Jak sie nie ruszamy i miesnie nie pracuja to to wszystko tam zalega i wolno płynie, a nogi puchna.
Jezeli natomiast puchnieci wynika nie tyle z ucisku macicy co z zatrzymania wody, to ruszanie sie moze pogorszyc sprawe, bo tylko zwieksza zapotrzebowanie na wode. Wtedy lepiej sobie lezec z nigami do gory i pic duzo wody
Jak widzicie poprawe przy chodzeniu to chodzcie, jak nie to druga opcja. Najgorzej jak nogi puchna z obu tych powodow, to wtedy nie pozostaje nic jak przetrwac.
W pologu puchnie sie z zatrzymania wody, bo macica mimo, ze powiekszona to juz nie taka ciezka i ucisku jako takiego nie maWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2020, 11:05
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
Kagu3 wrote:Skurcze z krzyża obudziły mnie o 4 , trwały do 9 i przeszły. Później były nieregularne i od 16 trochę bardziej. O 21.30 już ciężkie do zniesienia ale dalej myślałam, że nie rodzę, bo nie miały świetnej regularności. Po 22 już dzwoniłam do męża że musi natychmiast dojechać bo dziecko chyba wyjdzie i lalam Krzyż woda na skurczu i pakowałam walizkę do końca w 3 minutowych przerwach 😝
Kagu3 lubi tę wiadomość
-
tym_janek wrote:Agniecha, gratulacje Jak się czujesz?
Starająca, skoro bobas przybierał na wadze w szpitalu to znaczy, że jednak wysysał więcej z tej piersi niż laktator u mnie mała na początku spadała z wagą i to dopiero był stres 🙈 Przystawiaj jak najczęściej, jest to trudne i dla ciebie i dla malucha - jak dostawało się jedzenie przez pepowine, a teraz trzeba sie napracowac to to tez nie jest latwe i moze rodzic frustracje. Za jakiś czas tez twoj organizm dostanie kopa hormonalnego i zacznie produkować wiecej. Daj sobie troche czasu i moze to zabrzmi glupio ale mi bardzo pomagalo karmienie przy serialu. Jakos jak skupialam sie na ekranie i nie myslalam o kp to i cycki mniej bolaly (bo mnie na starcie kp bardzo bolalo) i mala jakos bardziej sie najadala 🤷🏼♀️ albo przynajmniej byla spokojniejsza.
Kiedy masz wizyte poloznej srodowiskowej? Moze ona tez cos podpowie?tym_janek lubi tę wiadomość
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
MomOfBoys wrote:Tym_janek dobrze, że napisałaś o tym puchnięciu, bo już myślałam, że jestem leniwa bana, że nie robię kilometrowych spacerów 😉
Mom ja nie mialam na mysli, ze za malo sie ruszasz tylko ze sie zdziwiłam ze po spacerze gdzie sie spodziewałam gorszej opuchlizny bylo lepiej narazie odpukac nie puchną mi kostki tylko dlonie. Moze to znak zbliżającego sie porodu hahah 😂😂👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
Zozo wrote:Mom ja nie mialam na mysli, ze za malo sie ruszasz tylko ze sie zdziwiłam ze po spacerze gdzie sie spodziewałam gorszej opuchlizny bylo lepiej narazie odpukac nie puchną mi kostki tylko dlonie. Moze to znak zbliżającego sie porodu hahah 😂😂
Zozo, tym_janek lubią tę wiadomość
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
MomOfBoys wrote:Wiem, kochana 😘 To nie był absolutnie zarzut do Ciebie. Faktem jest, że ruszam się w obrębie domu i ogródka 😉 i czuję się trochę, przy Was, dużo chodzących i zasuwajacych przy sprzątaniu, jak niedołęga 😅🙈 Więc to co Tym_janek napisała, spowodowało że ciut lepiej się poczułam 🙂
Ale ja mam to samo, zero aktywności w tej ciazy to byl moj pierwszy spacer od dawien dawna dzisiaj zamierzam popływać w jeziorze i pojsc jak bede miala sile wieczorem na spacer. Przysiadów nie robie bo mam takie zakwasy ze chodzic nie moge 😅MomOfBoys lubi tę wiadomość
👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
Rzadko się udzielałam, ale chciałam się pochwalić, że również dołączyłam do grona szczęśliwych mam. 22.07 przyszedł na świat mój synek cały i zdrowy (38+2) 2550g, 48 cm, 10 pkt.
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych i trzymam kciuki za resztę szczęśliwych porodów
i_ka, Flara, MomOfBoys, Kagu3, mommy, Evli, Molokay, YoYo85, ticia9, Starająca, OranżadA, Zozo, madu, tym_janek, Iskierka87, Asasa, MartitaS, Kropka4, Nadzieja777, Mamuśka☺️, agniecha2101, m@rzenie lubią tę wiadomość