❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Molokay wrote:M@rzenie, gratulacje!
Momofboys, co u Ciebie? Ktoś z przeterminowanych poza Yoyo i mną tu został?
Ja się przeterminuje we wtorek 😬
dzisiaj był spacer ok 2 km, żeby pomóc dziecinie się tam ustawić do wylotu, ale czy to coś da to nie wiem, poczekamy, zobaczymy:)
teraz leżę bo mnie kręgosłup boli 🙂 -
nick nieaktualny
-
OranżadA wrote:Ja się przeterminuje we wtorek 😬
dzisiaj był spacer ok 2 km, żeby pomóc dziecinie się tam ustawić do wylotu, ale czy to coś da to nie wiem, poczekamy, zobaczymy:)
teraz leżę bo mnie kręgosłup boli 🙂
-
Molokay wrote:nie zycze przeterminowania of kors, ale w kupie razniej spacery trzaskam co dzine rano ze starszakiem i nic z tego nawet juz zaczęłam od czasu do czasu nosic malego na rekach (w tym z drugiego pietra), a klocek wazy 15 kg
O maaamooo😲 czyli jednak to mit, że takie spacery i dźwiganie słodkich ciężarow w postaci starszaków cokolwiek pomagają wychodzi na to, że jak dziecko się samo nie zdecyduje, że już czas się pokazać na zewnątrz, to jedynie lekarz może je wygodnić 😁 a my to sobie możemy jedynie złudne nadzieję robić że jakies tam liście malin i inne wiesiołki coś dadzą.
No cóż... czekamy.
Potwierdzam, w kupię raźniej 🙂 -
Oranżada, tak, dokładnie taki mam wniosek. W pierwszej ciąży wydawało mi się, ze pomogłam sobie skakaniem na piłce, obecnie czyatjac jeszcze więcej, uswiadomilam sobie, ze nie- to lekarz tamtego dnia, na ostatniej wizycie, dość boleśnie mnie „przebadał”, wydaje mi się ze po prostu odkleił pęcherz płodowy przy szyjce
Acz, nie mogę uogólniać, bo każdy organizm, każda ciąża jest inna, wiec może się zdarzyć, ze któraś kobieta będzie wrażliwsza i sobie sama „pomoże”.YoYo85 lubi tę wiadomość
-
O 9:07 na Świat przyszedł Aleksander, waga 3120g , 56 cm, 10/10.
Napisze jak było u mnie, a było długo i męcząco. W sobotę o 3:40 w nocy odeszły wody miały dosłownie różowy kolor bo były zabarwione krwią i był też sluz krwisty. Jak się przygotowywaliśmy do wyjazdu to non stop wody jeszcze leciały z krwią. Po 5 byliśmy w szpitalu, przyjęto mnie na porodówke a tam 1 cm rozwarcia, obserwowali mnie do 11 i byłam pod KTG to rozwarcie ruszyło tylko o 0.5 cm więc nakarmili mnie bo specjalnie dla mnie zostawili śniadanie i przeszłam na salę przed porodową. Tam też się za dużo nie działo. Robili mi co jakiś czas KTG i sprawdzali tętno płodu. Miałam twardnienia brzucha, później doszły bóle miesiaczkowe ale znośne bo normalnie funkcjonowałam, a od wieczora zaczęły przybierać na sile i były co ok. 10-15 minut. Pomiar rozwarcia, a tu szalone 2 cm i była godzina 20 więc przeszłam znowu na porodówke i dostałam 3 czopki po których sytuacja miała iść albo w lewo albo w prawo. Tam skurcze zaczęły przybierać na sile i były co ok. 8 minut, a z godziny na godzinę coraz częściej i mocniej mnie bolało, a rozwarcie 2.5 cm. No więc dalej czekaliśmy, a z racji że mnie mocno bolało i skurcze byly co 4-5 minut to koło 1 podali mi pompe z jakimś lekiem przeciwbólowym żebym chociaż trochę się przespała. Lek działał do 3 w nocy, skurcze były ale lżej je czułam i w ogole jakbym na haju była. Obraz mi się rozmazywal i zerkalam od czasu do czasu na tętno synka i skurcze. Po 3 w nocy skurcze przybrały na sile męczyłam się niemiłosiernie a od 5 nad ranem rozwarcie aż 3 cm. Zaproponowali prysznic, ledwo tam doszłam i przez pół godziny polewalam się ciepłą wodą ale skurcze nadal były plus wymiotowałam. O 7 rano kolejna zmiana położnych i lekarek ( w moim przypadku była to już 4) a rozwarcie nadal 3 cm, z bólu łzy same leciały, dostałam kroplówkę na wzmocnienie, a o 8 miałam dostać oksytocyne. Zaczęłam korzystać z gazu rozweselającego ale nie bardzo mi dawał ulgi. Nie wiedziałam czy leżeć, czy siedzieć , chodzenie w ogóle nie wchodziło w grę ale byłam podpieta pod kroplówkę i KTG które było bezprzewodowe ale z tych boli tego nie zauważyłam a chciałam do toalety i w męczarniach siedziałam i czekałam aż położna przyjdzie, miałam ochotę umrzec. Była po 8 , poszłam do toalety i czuje parcie na kupę ale skurcze które temu towarzyszyły podpowiadały, że mam parte. Położna chciała sobie iść a ja jej mówię że mam parcie na stolec to powiedziała że mnie zbada, a tam rozwarcie 9 cm i dziecko szykuje się do wyjścia to się pytam czy mogę po męża dzwonić a ona do mnie gdzie on jest i czy zdąży dojechać akurat dzisiaj był w pracy a pracuje w tym samym mieście co ja rodzilam i dzwonię do niego o 8:24 że ma szybko przyjechać. Przyszła lekarka, rozwarcie na 10 cm, ale mam nie przec i szybko zaczęły się przygotowywać. W ciągu godziny rozwarcie poszło z 3 cm do 10 cm gdzie wcześniej do tych 3 cm zeszło ponad 27 h! Były trzy babeczki przy mnie kazaly się słuchać, parłam w między czasie mąż dojechał chyba jakos o 8:45, a o 9:07 mały był już na świecie także jakby miał dojechać z domu to w życiu by nie zdążył bo drogi ok 30-40 minut. Także parte szybko poszły. Kp idzie średnio bo synek kiepsko ssie. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.Iskierka87, YoYo85, tym_janek, m@rzenie, MartitaS, pati_zuzia83, ticia9 lubią tę wiadomość
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
nick nieaktualnyKropeczko jesteś bardzo dzielna i wytrwała, przeszłaś trudny poród ale teraz jest już po wszystkim i możesz być z siebie dumna. Wydałaś na świat silnego synka i teraz Cieszcie się sobą i odpoczywaj jak najwięcej kiedy tylko możesz. Polubiłam oczywiście za to że urodziłaś i mamy kolejnego forumowego bobaska na świecie. Moje gratulacje dzielna mamusiu i dużo zdrówka dla Was kochani 🥳🎂💐
Kropka4 lubi tę wiadomość
-
Bumbox wrote:Hej, ja się prawie nie odzywam. Ale urodziłam 02.08. Córka 58 cm i 3360.
Poród miałam wywolywany że względy na cukrzycę.
Miałam balonik (cewnik). Zakładanie nie boli, później trochę bol jak miesiaczkowy. Normalnie z tym poszłam spać. Mi rozważcie na tym poszło do przodu. Rano dali mi oksy i po 10 godzinach urodziłam. Miałam genialne znieczulenie woec poród bez bolesny w zasadzie.
A mogłabyś mi napisać ile tak mniej więcej godzin minęło od czasu kiedy Ci go założyli do momentu porodu?
I_ka dzięki za info 🙂 -
Kropka gratuluje, jesteś bardzo dzielna i najważniejsze, ze masz już synka ze sobą.
Jeśli chodzi o karmienie to ja zaczęłam karmić w drugiej dobie, bo położne mówiły, ze skoro mała nie chce to widocznie ma zapasy z życia płodowego i nie potrzebuje. Także nie przejmujcie się dziewczyny, jezeli dzieci nie chcą od razu ssać. U mnie KP unormowalo się po tygodniu. Może nie tak jakbym chciała do końca, bo karmie tylko przez nakładki, a to na dłuższa metę jest wkurzające. Ale najważniejsze, ze karmie piersią, mała zaczela ssać i wystarcza mi pokarmu - tam sadze, bo mała nie płacze i przybiera na wadze. A przeszłam przez totalnie pogryzione brodawki, za mała ilość pokarmu, przejście na zwykła butelkę i zaburzenie odruchu ssania, laktator i nauczenie dziecka pic z butelki nie zaburzającej odruchu, myśli o przejściu na mm, po karmienie piersią w nakladkach. Ogólnie to tak się umeczylam z tym karmieniem, ze wydaje mi się, jakby to wszystko trwało miesiąc a nie tydzień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2020, 23:41
Kropka4 lubi tę wiadomość
20.01.2022 mamy ❤️
27.12.2021 FET❄️
Beta7dpt83,1;9dpt212,2;11dpt464,8;14dpt1851,3
—————————-————
12.12.2019 mamy ❤️
Beta7dpt61,21;9dpt177,4;11dpt465,05;14dpt1965,72
18.11.2019 FET ❄️
10.2019 II IVF
—————————————-
Zostały ❄️❄️❄️
—————————————-
7.2019 FETx2 - beta <0,1
6.2019 I IVF ❄️❄️
—————————————-
9.17 - pocz. starań; 9.18 Invimed
Endometrioza I st., AMH 1,91
MTHFR_677C-T hetero, PAI-1 homo
on: morf. 1% Kariotypy: ok -
YoYo85 wrote:Gratulacje! 😊
A mogłabyś mi napisać ile tak mniej więcej godzin minęło od czasu kiedy Ci go założyli do momentu porodu?
I_ka dzięki za info 🙂
Założyli mi w sobotę o)koło 21.00.
Wypadł mi sam w okolicach północy. W niedzielę o 8 rano podali oksy. O 18 młoda się urodziła. -
Dziewczyny, doczekałam się. Dziś o 5 przyszła na świat nasza córeczka, poród dużo lepszy niż pierwszy, no wręcz bez porównania, od pierwszych skurczy 7 h. 3470 g i 56 cm
Iskierka87, YoYo85, Kagu3, MartitaS, Madlene28, Asasa, i_ka, Evli, m@rzenie, pati_zuzia83, OranżadA, ticia9, tym_janek, Kropka4, MomOfBoys lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny