❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
m@rzenie wrote:My siedzimy zamknięte w domu od kilku dni. W czwartek i piątek miałam 4 dzieci pod opieką bo oprócz swoich miałam dodatkowo dzieci siostry. Dziś okazało się że syn siostry dostał gorączki a wieczorem już moja młodsza córka też miała 😩 mam nadzieję , że mnie nic nie złapie bo mnie lekarz na wizytę nie przyjmie z infekcją 😩
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
MomOfBoys wrote:Fałd karkowy? Czyli ta przezierność? To się chyba sprawdza tylko na prenatalnych badaniach? Mi na późniejszych badaniach tego nie sprawdzali (w poprzednich ciążach oczywiście).
Ja w pierwszej cięży tez nie kojarzę żeby ktokolwiek mierzył go po prenatalnych.
Chyba jest wyznacznikiem wad ale tylko na tym wczesnym etapie.2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
m@rzenie wrote:My siedzimy zamknięte w domu od kilku dni. W czwartek i piątek miałam 4 dzieci pod opieką bo oprócz swoich miałam dodatkowo dzieci siostry. Dziś okazało się że syn siostry dostał gorączki a wieczorem już moja młodsza córka też miała 😩 mam nadzieję , że mnie nic nie złapie bo mnie lekarz na wizytę nie przyjmie z infekcją 😩
Może to tylko przeziębienie i szybko przejdzie. My tez z infekcja, dziś koleżanka mnie poratowało berodualem (lek na receptę do inhalacji) bo jak na złość mój się skończył a wole teraz nie szukać lekarza2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
MomOfBoys wrote:Fałd karkowy? Czyli ta przezierność? To się chyba sprawdza tylko na prenatalnych badaniach? Mi na późniejszych badaniach tego nie sprawdzali (w poprzednich ciążach oczywiście).
Przezierność jest do pewnego etapu, a później fałd. Poczytałam trochę i niektórzy lekarze w II trymestrze (w tym na połówkowych) już tego nie oznaczają, z wagi na mniejszą miarodajność względem wyniku z prenatalnych. Po co on mi o tym mówił w ogóle 🤦🏻♀️ -
m@rzenie wrote:Dzięki 😘 myślę że to "zwykły" wirus ale tak czy siak myślałam, że jak siedzimy w domu to jesteśmy bezpieczne 🥴
O ile z nikim się nie kontaktujecie to jak najbardziej jesteście bezpieczni pod warunkiem że też nikt do was przychodzić nie będzie
Ja siedząc w domu przez styczeń i luty złapałam grypę, bo reszta domowników nie obijała się w domu ze mną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2020, 22:12
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Flara wrote:O ile z nikim się nie kontaktujecie to jak najbardziej jesteście bezpieczni powód warunkiem ze nikt do was przychodzić nie będzie
Ja siedząc w domu przez styczeń i luty złapałam grypę, bo reszta domowników nie obijała się w domu ze mną.
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
Flara wrote:Może to tylko przeziębienie i szybko przejdzie. My tez z infekcja, dziś koleżanka mnie poratowało berodualem (lek na receptę do inhalacji) bo jak na złość mój się skończył a wole teraz nie szukać lekarza
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
to_tylko_ja wrote:Trzymam kciuki za Ciebie i bardzo współczuję.
tym_janek - chciałam dopytać o tą witaminę A - bo kobiety w ciąży powinny chyba uważać, bo nadmiar jest szkodliwy. Dobrze mi się kojarzy? Suplementować wiem, że nie powinno się, ale mówią też żeby nie jeść dużej ilości wątróbki i podrobów i myślałam, że to z powodu wit. A.
Zasadniczo nadmiar wit. A jest szkodliwy dla wszystkich, nie tylko dla kobiet w ciazy. Generalnie nie zaleca sie jedzenia podrobow czesciej niz 1/tydzien. U kobiet w ciazy dopuszcza sie 1-2 razy/miesiac. Watroby tez nie zaleca sie dla kobiet w ciazy ze wzgledu na duza zawartosc toksyn poza pozadanymi skladnikami. Pamietajmy ze zadaniem watroby jest czyszczenie ogranizmu. Warto tez wspomniez ze substancje z ktorych pozyskujemy wit. A sa rozne. W watrobie i innych produktach odzwierzecych jest to substancja ktora mozemy przedawkowac - wszyscy, takze ci noe w ciazy. W warzywach i owocach jest inny prekursor wit. A, ktorego przedawkowac sie nie da.
No i w tym konkretnie przypadku, trzeba pamientac, ze zasadniczo wiekszosc z nas ma niedobory witamin wszelakich. @alecajac diete bogata w wit. A, E czy kazda dowolnie inna zawsze ma sie na mysli spelbienie dziennego zapotrzebowania, a nie przedawkowywanieagniecha2101 lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
MomOfBoys wrote:Dzięki dziewczyny za wsparcie 🧡
Tym_janek a to nie jest tak, że jak są zmiany na szyjce to jest już wirus przetrwały i już jest w moim organizmie kupę lat i już się nie cofnie?? Boję się, że u mnie idzie już w tą jedną stronę tylko.
O obecną ciążę aż tak się nie boję (chyba, że pod względem stresu, bo nerwów teraz co nie miara), co o to jak długo moje dzieci będą znać swoją mamę.
A jak to jest, że nowotwór całkowicie wyleczalny skoro mnóstwo kobiet umiera na raka szyjki macicy?
Gdzieś doczytałam że ten wirus, może też powodować raka gardła i płuc, a nawet głowy. Czy to prawda??
Oby ten mój lekarz nie odwoływał wizyt. Nawet nie mogę zadzwonić do położnej i zapytać jak sytuacja, bo mają wrócić do pracy dopiero w dzień mojej zaplanowanej wizyty.
No i ciekawe czy moja kolposkopia w ogóle się odbędzie. Mam mieć 25 marca. Koronawirus do tego czasu napewno nie zniknie.
A propo tego badziewia mierzę chłopcom już kilka razy dziennie temperaturę. Bo mają cały czas takie stany podgorączkowe - od temp 37 do 37.7. Starszakowi leczę ponowne zapalenie ucha i mam nadzieję, że to od tego, a młodszemu piątki się wybijają. Póki co siedzimy w domu, wychodzimy tylko do ogródka. Dziś w końcu ładniejsza pogoda i trochę sniegi, więc radość dla dzieci.
A miałaś biopsje zmian czy to są zmiany nowotworowe czy inne? Zakładając hipotetycznie, że nawet są to zmiany nowotworowe, to jeśli w zeszłym roku czy nawet dwa lata temu cytologię miałaś czystą to pewnie jest to wczesne stadium i w zależnosci od twoich dalszych planow rozrodczych albo eytna same zmiany albo wytna cala szyjke. Nawet jakby stadium bylo bardziej zaawansowane (co nadal, jak nie wyszlo nic wczesniej w cytologii jest zasadniczo niemozliwe) to w najgorszym razie pozbawia cie calej macicy i przydatkow. Na prawde przy wczesnie wykrytych zmianach nie ma sie czym martwic, szczegolnie jak nie planuje sie jeszcze kolejnych dzieci. Nie wiem jakie sa twoje plany, ale sadze ze nawet nie bedzie tak zle abys musiala wybierac.
Dlaczego tak czesto kobiety umieraja na raka szyjki? Bo nie robia cytologii co roku i dowiaduja sie o nowotworze juz jak jest tak zaawansowany, ze go az czuc (ciekawostka - zaawansowany rak szyjki macicy okropnie cuchnie). Moze nam tu sie to w glowoe nie miesci, ale zdecydowanie wiekszosc kobiet udaje sie do ginekologa dopiero w ciazy. I zdecydowanie wiekszosc kobiet przestaje sie udawac do ginekologa po ciazy. Umieraja bo sie nie badaja i nie wiedza, az jest za pozno. Smutna prawda.
Kolejna kwestia. Tak, HPV wywoluje m.in. raka szyjki macicy, gardla, odbytnicy, penisa i w zadkich sytuacjach jeszcze kilku innych miejsc. HPV atakuje nablonek. Nie przedostaje sie do krwioobiegu tylko bytuje sobie, czesto w stanie uspionym w nablonku. Przenoszony jest glownie droga plciowa, wiec w zaleznosci czy ktos uprawia seks oralny, waginalny czy analny, tak nowotwor moze wystapic w danych miejscach.
Wiec wracajac bezposrednio do ciebie. Umow sie spokojnie do lekarza, poglebiaj diagnostyke, dowiesz sie na czym stoisz, ale statystyka zasadniczo dziala zdecydowanie na twoja korzysc, wiec spokojniei na prawde szkoda nerwow na gdybanie, bo pewnie nie bedziesz miala sie czym martwic
a jesli nawet, to na prawde masz caly wachlarz rozwiazan dla roznych scenariuszy
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
MomOfBoys wrote:W mojej przychodni można konsultować się telefonicznie z lekarzem ogólnym i lekarz może wystawić e-receptę. Nawet zalecają takie działanie jeśli "nie ma zagrożenia życia". Tylko niekoniecznie lekarz zechce wystawić receptę bez osłuchania i obejrzenia pacjenta. Spróbować warto.
U nas na szczęście też ale ciekawa jestem jak podeszli by do sprawy dziecka, zwłaszcza ze zalecenia do przyjmowania leku nie mamy od lekarza od nich. A do lekarki która wystawiała zalecenia nie mamy kontaktu tel. Na szczęście na razie lek mamy na zakończenie leczenia, jak jej nie przejdzie dziś / jutro to i tak musimy ja skonsultować żeby ktoś osłuchał. Wiec wtedy poprosimy o receptę.2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
dzień dobry ☕
macie jakąś radę na okropnie przesuszone dłonie? smaruję kremem po kilka razy dziennie, a i tak mam strasznie przesuszone i podrażnione. zastanawiam się czy to nie mydło w pracy mnie tak urządza
Moje Aniołki 4tc i 13tc
Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
05.2019- laparoskopia+histeroskopia
09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
28.11.2019- bHCG- 422,1 -
tym_janek wrote:A miałaś biopsje zmian czy to są zmiany nowotworowe czy inne? Zakładając hipotetycznie, że nawet są to zmiany nowotworowe, to jeśli w zeszłym roku czy nawet dwa lata temu cytologię miałaś czystą to pewnie jest to wczesne stadium i w zależnosci od twoich dalszych planow rozrodczych albo eytna same zmiany albo wytna cala szyjke. Nawet jakby stadium bylo bardziej zaawansowane (co nadal, jak nie wyszlo nic wczesniej w cytologii jest zasadniczo niemozliwe) to w najgorszym razie pozbawia cie calej macicy i przydatkow. Na prawde przy wczesnie wykrytych zmianach nie ma sie czym martwic, szczegolnie jak nie planuje sie jeszcze kolejnych dzieci. Nie wiem jakie sa twoje plany, ale sadze ze nawet nie bedzie tak zle abys musiala wybierac.
Dlaczego tak czesto kobiety umieraja na raka szyjki? Bo nie robia cytologii co roku i dowiaduja sie o nowotworze juz jak jest tak zaawansowany, ze go az czuc (ciekawostka - zaawansowany rak szyjki macicy okropnie cuchnie). Moze nam tu sie to w glowoe nie miesci, ale zdecydowanie wiekszosc kobiet udaje sie do ginekologa dopiero w ciazy. I zdecydowanie wiekszosc kobiet przestaje sie udawac do ginekologa po ciazy. Umieraja bo sie nie badaja i nie wiedza, az jest za pozno. Smutna prawda.
Kolejna kwestia. Tak, HPV wywoluje m.in. raka szyjki macicy, gardla, odbytnicy, penisa i w zadkich sytuacjach jeszcze kilku innych miejsc. HPV atakuje nablonek. Nie przedostaje sie do krwioobiegu tylko bytuje sobie, czesto w stanie uspionym w nablonku. Przenoszony jest glownie droga plciowa, wiec w zaleznosci czy ktos uprawia seks oralny, waginalny czy analny, tak nowotwor moze wystapic w danych miejscach.
Wiec wracajac bezposrednio do ciebie. Umow sie spokojnie do lekarza, poglebiaj diagnostyke, dowiesz sie na czym stoisz, ale statystyka zasadniczo dziala zdecydowanie na twoja korzysc, wiec spokojniei na prawde szkoda nerwow na gdybanie, bo pewnie nie bedziesz miala sie czym martwic
a jesli nawet, to na prawde masz caly wachlarz rozwiazan dla roznych scenariuszy
Faktycznie kolejnych dzieci nie planuję. Trójka to i tak już dużo, a mój "stary" organizm musi się w końcu zregenerować. Odkąd urodził się starszak może raz czy dwa obudziłam się rano wyspana.
Dzięki jeszcze raz. Ale mamy szczęście, że należysz do naszej grupy 🧡🧡tym_janek lubi tę wiadomość
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
aniołkowa_mama wrote:dzień dobry ☕
macie jakąś radę na okropnie przesuszone dłonie? smaruję kremem po kilka razy dziennie, a i tak mam strasznie przesuszone i podrażnione. zastanawiam się czy to nie mydło w pracy mnie tak urządza
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
Flara wrote:U nas na szczęście też ale ciekawa jestem jak podeszli by do sprawy dziecka, zwłaszcza ze zalecenia do przyjmowania leku nie mamy od lekarza od nich. A do lekarki która wystawiała zalecenia nie mamy kontaktu tel. Na szczęście na razie lek mamy na zakończenie leczenia, jak jej nie przejdzie dziś / jutro to i tak musimy ja skonsultować żeby ktoś osłuchał. Wiec wtedy poprosimy o receptę.
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
A ja nie potrafię się w obecnej sytuacji wyluzować. Od wczoraj jestem tak zestresowana i zdenerwowana że brzuch mam jak kamień
boję się że zaszkodze maluchowi i znowu doprowadze do skrócenia szyjki. Wczoraj wzięłam 2 nospy, ale problem siedzi w głowie i nie umiem złapać na luz
-
MomOfBoys wrote:Ja starszakowi leczę uszy. We wtorek mam mieć kontrolę, ale też nie wiem czy się odbędzie i czy w ogóle chcę iść do przychodni. Chociaż chyba powinnam bo przecież sama nie jestem w stanie stwierdzić czy jest już ok.
No z uszami to bez wizyty faktycznie nigdy właśnie nie wiadomo czy już przeszło czy jeszcze jakiś stan zapalny został. A masz możliwość wezwania lekarza do domu ?2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Mała_Gwiazdka wrote:A ja nie potrafię się w obecnej sytuacji wyluzować. Od wczoraj jestem tak zestresowana i zdenerwowana że brzuch mam jak kamień
boję się że zaszkodze maluchowi i znowu doprowadze do skrócenia szyjki. Wczoraj wzięłam 2 nospy, ale problem siedzi w głowie i nie umiem złapać na luz
Ja stwierdziłam ze muszę bo się uduszęOgraniczyłam czytanie info do minimum, sprawdzam tylko czasem czy nie pojawiają się jakieś nowe informacje mnie dotyczące.
Planuje co wykombinować dobrego na obiad i jakie zabawy wymyślić córce by się nie zanudziła w domu
Przełykam, głośno ślinę jak córka po raz 15 danego dnia prosi o przeczytanie tej samej książeczki lub ułożenie po raz 500 nowej wymyślnej budowli z klocków lego i jakoś leci
I powoli zaczynam planować jak przygotować kącik dla dziecia małego i jak wszystko co mi potrzeba upchnąć w naszej sypialni, bo niestety więcej wolnych nie mamy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2020, 07:56
Starająca lubi tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka