❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
pati_zuzia83 wrote:Dziewczyny a nie te skurcze to nie sa braxtona hicksa, no chyba ze przyspazaja innyvh problemow🤔 mi twardnieje brzuch,ale zawsze mija samo I w sumie czesto bym nie odczula,gdybym nie dotykala brzucha akurat😊
Wiem, ze nie powinno się dotykać brzucha jak często się ma te skurcze, ale to silniejsze ode mnie. Staram się delikatnie dotknąć i sprawdzam stale
pati_zuzia83 lubi tę wiadomość
-
Uff, udało się nadrobić dzień 😅
Gratuluję wizytSuper, że w szpitalu ostatnia kroplówka leci, aby to i nospa zrobiły robotę na tyle, abyś mogła wyjść do domu wkrótce
Napinająca się macica na tym etapue to coś zupełnie normalnego i o ile nie powoduje dolegliwości bólowych i ktoś nie ma skracającej się szyjki to jej w tych napisnaniach nie przeszkadzamy. Mięsień ćwieczy sobie do porodu, jak damy mu ćwiczyć spokojnie to poród pójdzie sprawniej. Dlatego nie ma co walczyć z napinającą się macicą, jeżeli to nie boli i jeżeli nie ma wskazań lekarza. Mi się napina kilkanaście razy dziennie, głownie w odpowiedzi na wygibasy malucha, ale to nic nie boli i jest ok. Jak bolało to dostałam magnez i boleć przestało.
W ogóle, moja przyjaciółka interesuje się i bardzo się wkręciała w, ja to nazywam "czary". Ale generalnie chodzi o wpływ kosmosu na nas i karmę i kwestię losu i przeznaczenia. No nie ważne, ma dziewczyna hobby dość oryginalnew każdym razie stwierdziła, że urodzę na pewno jakoś 4-6 sierpnia. Okazuje się, że termin porodu mi wypada w tej samej fazie księżyca co z pierwszą córką, do tego układ czegoś tam jest taki sam, więc tak jak pierwszy poród mi się zaczął rano po pełni księżyca od odejścia wód, to drugi tak samo się zacznie i synek urodzi się ten sam tydzień i dzień (+/- 1 dzień) co córka. I podobno takie jest nasze przeznaczenie 😅 Ja tam nie wiem, ale jak znów odejdą mi wody w pełni tydzień przed planowym cc to zacznę chyba wierzyć w to jej czary mary 😅
Kindoll, Mildred, pati_zuzia83, ticia9, MartitaS, agniecha2101, Kropka4, Madzko, megson91 lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Evli wrote:Niki i co z Twoimi wodami? Sprawdzałaś? Nie powtórzyło się już nic?
Ja zaraz padnę, gorąco, w domu 28st, na zewnątrz o tej godz 23st.. 🥵 jeszcze niech mnie jakiś nawiedzony komar zaatakuje w nocy i napewno pośpie 🙈Evli lubi tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
tym_janek wrote:Uff, udało się nadrobić dzień 😅
Gratuluję wizytSuper, że w szpitalu ostatnia kroplówka leci, aby to i nospa zrobiły robotę na tyle, abyś mogła wyjść do domu wkrótce
Napinająca się macica na tym etapue to coś zupełnie normalnego i o ile nie powoduje dolegliwości bólowych i ktoś nie ma skracającej się szyjki to jej w tych napisnaniach nie przeszkadzamy. Mięsień ćwieczy sobie do porodu, jak damy mu ćwiczyć spokojnie to poród pójdzie sprawniej. Dlatego nie ma co walczyć z napinającą się macicą, jeżeli to nie boli i jeżeli nie ma wskazań lekarza. Mi się napina kilkanaście razy dziennie, głownie w odpowiedzi na wygibasy malucha, ale to nic nie boli i jest ok. Jak bolało to dostałam magnez i boleć przestało.
W ogóle, moja przyjaciółka interesuje się i bardzo się wkręciała w, ja to nazywam "czary". Ale generalnie chodzi o wpływ kosmosu na nas i karmę i kwestię losu i przeznaczenia. No nie ważne, ma dziewczyna hobby dość oryginalnew każdym razie stwierdziła, że urodzę na pewno jakoś 4-6 sierpnia. Okazuje się, że termin porodu mi wypada w tej samej fazie księżyca co z pierwszą córką, do tego układ czegoś tam jest taki sam, więc tak jak pierwszy poród mi się zaczął rano po pełni księżyca od odejścia wód, to drugi tak samo się zacznie i synek urodzi się ten sam tydzień i dzień (+/- 1 dzień) co córka. I podobno takie jest nasze przeznaczenie 😅 Ja tam nie wiem, ale jak znów odejdą mi wody w pełni tydzień przed planowym cc to zacznę chyba wierzyć w to jej czary mary 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 07:11
cela1518, tym_janek lubią tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Osobista prośba
Jestem bardzo daleka od udostępniania różnego rodzaju zbiórek i innych, ale sytuacja jest wyjątkowa, a kwota teoretycznie nieduża. Znajoma starająca się o powiększenie rodziny, doszła do momentu, w którym spotkała się ze ścianą, na drodze do szczęścia stanęły niestety pieniądze. Wiem, że być może nie jest to chwytająca za serce zbiórka ratująca życie chorego dziecka, ale jest to zbiórka ratująca marzenia o byciu mamą. Temat jest mi szczególnie bliski, dlatego zwracam się do Was z prośbą, jeżeli mogłbyście wspomóc chociażby złotówką będę bardzo wdzięczna. Dziewczyna ma serce ze złota i jestem pewna, że będzie fantastyczną mamą.
Tu link do Jej profilu fb z opisem zbiórki
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2800961346668266&id=100002632833708
Link do zbiórki
https://zrzutka.pl/v3eydz?utm_medium=social&utm_source=facebook&utm_campaign=sharing_buttonWiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 07:21
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
nick nieaktualny
-
A ja miałam plan pospać dłużej, bo miałam wczoraj trochę intensywny dzień i oczywiście przed 7 pobudka. Eh. I tak sobie leżę i uświadamiam sobie, ze jutro już 30tc 😳 a przecież kilka dni temu była tu rozmowa o tym, ze czekam na 30tc a potem to już poleci . I z jednej strony jestem przeszczęśliwa, ze dotrwałam do tego 3 trymestru wspominając ten moj strach i liczenie każdego dnia na początku a z drugiej to jestem przerażona , bo zostało tyle rzeczy do zrobienia i kupienia a czas tak szybko płynie 😳.
Ostatnio spotkałam koleżankę z 3 miesięczna córeczka. Dawno już nie miałam do czynienia. Z takim maluchem. I jak spojrzałam na nią a ona na mnie tymi oczkami i dotknęłam tej jej malutkiej raczki to uderzyło mnie coś tak niesamowitego i zrozumiałam, ze nie jestem wogole świadoma tego co mnie czeka. Okej, kupuje jej te ciuszki , rzeczy ale to jakoś już tak z automatu. Ale nie umiem jej sobie wyobrazić, zwizualizowac , była takim nierealnym marzeniem , ze nie umiem zrozumieć, ze tak. To już za chwilkę. Tez tak macie czy tylko ja tak mam ? 🤔
Chyba zwariuje ze szczęścia jak w końcu będzie obok 🥺Mildred, Madzko lubią tę wiadomość
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
Nadzieja, zwariujesz i zakochasz się na zabój
Będziesz zadawała sobie pytanie jak to możliwe stworzyć kogoś tak idealnego i będziesz się wzruszać patrząc na nią, kiedy śpi. Bo nie ma piękniejszego widoku niż śpiące dziecko
A potem będziesz też się wściekać, że jesteś uziemiona, że tylko jedzenie, usypianie i przewijanie. Będziesz też momentami smutna z przeróżnych powodów, bo macierzyństwo to kalejdoskop wszystkich emocji i na wszystkie trzeba znaleźć miejsce
I chociaż ja jestem chyba ostatnią na ziemi mamą idealizującą macierzyństwo, to widok wpatrzonych w Ciebie oczek i świadomość, że jesteś dla niej wszystkim, jest bezcenna i najlepsza na świecie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 08:41
Iskierka87, Nadzieja777, m@rzenie, AgaAgnieszka1989, agniecha2101, Kropka4, pati_zuzia83, MartitaS, tym_janek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A co do długiego spania to ja jestem wdzięczna za zewnętrzne rolety, bo gdyby nie nie to wstawałabym skoro świt. A zwłaszcza moje dziecko. Dzisiaj o 5 musiałam poprawić roletę, bo nie była zsunięta do końca o kilka szparek i już było za jasno i obie się kręciłyśmy. Dzięki nim możemy pospać do 9, 10 😁 Chociaż z definicji to lubię wcześnie wstać i mieć długi dzień, tylko lubię też późno chodzić spać i te dwie rzeczy razem jakoś mi nie wychodzą
Zbieram się zaraz na kolejne pobranie do tej karty z grupą krwi. -
Mirabelka i właśnie to zachwyca mnie w macierzyństwie najbardziej., ze będzie ktoś kto jak się skaleczy pierwszy przybiegnie do mnie., Kiedy będzie się bać ja będę dla niej uspokojeniem , ze ktoś mnie będzie chciał zaraz po obudzeniu przytulić, ze będę dla kogoś całym życiem..
Iskierka dokładnie. Jeśli już będzie obok będę wiedzieć , ze wygrałam życie ., ze teraz mam już wszystko. ❤️Mirabelka02, Iskierka87, MartitaS, megson91 lubią tę wiadomość
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
nick nieaktualnyDzień dobry dziewczyny ☺
Nadzieja,też tak mam. Codziennie czuję że kopie, raz na kilka tygodni widzę ją na USG, mam zdjęcie jej twarzyczki,mówię do niej,puszczam jej muzykę ale jakoś zwizualizować tego,że ona tam jest nie mogę.I ciągle z tyłu głowy mam poczucie ,że coś będzie nie tak,bo boję się uwierzyć ,że jednak naprawdę się udało. -
Ja mam podobnie. Zwariuje że szczęście jak urodzę tego mojego wymarzonego, wymodlonego synka. Odliczam czas, budzę się rano i od razu patrzę na aplikacje ile czasu zostało do terminu. Zawsze marzyłam aby zostać mamą, i mimo tego że jeszcze się nie urodził ja ta mama już się czuje. Kocham to małe stworzenie we mnie z całego serca, dlatego tak bardzo się boje, że coś mi go jednak odbierze.
Mój Syn będzie miał na imię Samuel ( z hebrajskiego wymodlony od Boga, data imienin ma w dniu planowanego porodu z om, to też takie imię z sentymentem i swoją historią, przeżyliśmy cudowne kilka lat w Stanach z mężem pracując właśnie z facetem o imieniu Samuelem i jego rodzina i synem o tym samym imieniu na cudownej wyspie Kodiak na Alasce, ah co tu opowiadać to imię ma tyle znaczeń dla nas cudownych co nasz synek to tak na pamiątkę aby też był tam silnym i dobrym człowiekiem jak ten Sam z Alaski. ❤️Iskierka87, agniecha2101, Bela, Nadzieja777, Mirabelka02, Kropka4, pati_zuzia83, Madzko, MartitaS, megson91, tym_janek lubią tę wiadomość
-
Hej. Ja właśnie siedzę i czekam na wizytę. Trzymajcie kciuki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 09:11
ticia9, Iskierka87, Mildred, Marta35, Mirabelka02, Kropka4, Madzko, MartitaS lubią tę wiadomość
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙