❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadzieja777 wrote:Zazu myślisz, ze to jest ten czas w którym można się tym stanem cieszyć już bardziej na poważnie?
Gdzies cholera ciagle z tylu głowy mam ta myśl by jednak być ostrożna w tej pełni szczęścia. Jest to już dość męczące, bo mam wrażenie, ze czas biegnie mi przez palce a ja ciagle w strachu. Yh.
Ale dobrze Cie rozumiem, dla mnie to tez nie bedzie nigdy czas beztroski i radosnego wyczekiwania. Pierwsza ciaza rowniez byla w wielkim stresie do samego konca, teraz jest troche lepiej ale nadal sie boje. Ale jesli Cie to pocieszy, to mi przeszlo po porodzie jak reka odjal. Ile ja sie nasluchalam ze jak sie urodzi to dopiero zobacze jaki to strach o dziecko. No nie zobaczylam, w porownaniu do stresu jaki przezylam w ciazy po porodzie to byl lajcik, naprawde. Moze tez tak bedziesz mialaNie mowie ze bylo prosto i przyjemnie zawsze, po prostu to nie byl ten rodzaj strachu jaki odczuwam bedac w ciazy jesli rozumiesz co mam na mysli
Nadzieja777 lubi tę wiadomość
❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
Ja dziecka w szpitalu kapac nie zamierzam. Starszaka sama wykapalam bo lezelismy tydzien, mial zoltaczke. Na pewno nie pozwole zeby ktos obcy to robil
Oczywiscie o ile sie urodzi o czasie, bo jesli nie to kapiel bedzie najmniejszym zmartwieniem.❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
Ok, nadrobilam
Megson, super! Wszystko poszlo w najlepsza strone jaka sie daloGratuluje wizyt, pieknych zdjec i ponad kilogramowych dzieciaków!
Co do stanikow do karmienia to ja najpierw uzywalam h&m miekkich. Malo wygodne, ale trzymaly wkladki laktacyjne gdzie trzeba mimo skaczacego rozmiaru piersi praktycznie z godziny na godzine 😅 Jak laktacja sie ustabilizowala to szarpnelam sie na ladniejsze staniki z momtobe i polecam jepoza tym miekkie z esotiq, tyle ze oddalam do krawcowej aby przerobila je do karmienia. I to byla super opcja.
Ja od wczoraj mam zjazd emocjonalny. Dobija mnie ten wieczny deszcz. Na wyjezdzie padalo caly czas, teraz tez pada, no ile mozna???
Ja jestem bardzo zalezna od slonca - jak jest slonce to jest spoko, jak nie ma to wszystko jest zle. Brzuch mi przeszkadza, ruchy malego zamiast mnie cieszyc to mnie irytuja, bo jak nie w pecherz i bieg do łazienki to w przepone i mnie przytyka z oddychaniem. Starszej wykluwa sie piątka, więc też jest trudna... Tesknie za 3 trymestrem 1 ciazy, kiedy mozna bylo caly dzien lezec na kanapie i ogladac netflix, jak akurat mialo sie kiepski dzien... tymczasem po milionie podbudek w nocy, od 6 rano trzeba robic sniadanie, ktorego i tak mloda nie bedzie chciala zjesc i potem caly dzien stawanie na uszach, czym zainteresowac dziecko, ktore z definicji jest na "nie". Nie wiem czy inne mamy z maluchem w domu rozumieja moj bol czy po prostu marudze?
W ogole to mam pytanie do tych z was co maja starszaka na pokladzie i szykuje sie roznica wieku ok. 2 lat, albo maja juz doswiadczenia z dziecmi z taka roznica. Podwojny wozek, dostawka do wozka, hulajnoga? Jaki macie plan na podwojne spacerowanie?megson91 lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Aha, do szpitala tez biore najgorsze, najbardziej zuzyte ciuszki jakie mam. Wypiore potem w 90 stopniach, jak przetrwaja to ok, jak nie to do smieci. Tak samo moje ubrania szpitalne. I polecam takie ro@wiazanie szczegolnie tym z was co maja zamiar rodzic w szpitalu gdzie jest nie tylko ginekologia i poloznictwo. Nie ma wiekszego syfu od antybiotykoopornych bakterii szpitalnych. Nie jest to cos co warto przywlec do domu, gdzie jest noworodek.
I co dalej - w szpitalu nie kapiemy dzieci. Jak trzeba to mozna wytrzec lub lekko odbmyc, ale generalnie maz plodowa to ochrona dla dziecka przed tym calym szpitalnym syfem. Pierwsza kapiel w domu najlepiej zaraz po powrocie ze szpitala, albo dzien po.
Poza tym, im dluzej wstrzymamy sie z pierwsza kapiela tym mniejsze ryzyko na wczesne AZS jezeli akurat trafi sie maluszek z AZS.Asasa lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Uff, pół dnia szykowania, a teraz sprzątanie po gościach.
U nas w szpitalu kapią dzieci, ale tylko za zgodą mamy i robią to w sali, bo w każdej jest taka umywalka szeroka i płytka jak wanienka. Akurat moją córkę położna umyła, ale się na to zgodziłam. Chociaż na pewno gdyby mieli ją ode mnie zabrać to bym się na to nie zgodziła. Nie wyobrażam sobie tego. Teraz raczej nie będę kąpać, o ile uda nam się wyjść równie szybko.
Tym_janek, doskonale Cię rozumiem z tym słońcem, mam to samo. Te brzydkie dni mnie dobijają, nic mi się nie chce, wszystko jest takie dotkliwsze, bardziej odczuwalne. Trudno mi się do czegokolwiek zmobilizować, a potem cały dzień się dobijam swoją beznadziejnością i koło się zamyka. W słoneczne dni potrafię bardziej wyluzować i nawet jak nie mam siły na niewiadomo co, to chociaż nastrój mi tak nie siada. Właściwie to nie tylko słoneczne, co ciepłe. Tęsknię już za swobodnym chodzeniem na gołe nogi, irytuje mnie to latanie za córką, żeby założyła sweter na ogrod pod koniec maja 🙄 Chodzą za mną truskawki słodkie od słońca. Moja też robi mi często awanturki, a kiedy jestem niewyspana i jest zimno, to nie idzie to niestety w parze. Ostatnio wypstrykałam się z wszystkich pomysłów i chyba też chęci na organizowanie zabaw, a jej apetyt wciąż rośnie. Ja zwalam mój brak ochoty i entuzjazmu na pogodę.
U nas różnica będzie 3 lata, więc wózka podwójnego nie planujemy. I tak mamy dwa: jeden to gondola zmieniana w spacerówkę, a druga to sama spacerówka, więc jak coś to będziemy pchać dwie, jeśli starsza królewna się uprze. Ale generalnie chcemy kupić do naszej gondoli dostawkę, żeby mieć coś na zaś, jeśli nagle przestanie jej się chcieć iść samej. Myślę też o hulajnodze, ale dopiero ją dostanie za kilkanaście dni na urodziny, więc zobaczymy jak załapie. Biegówka póki co średnio jej idzie, jak idziemy na spacer to zwykle na pieszo.
Nadzieja, chyba powinnaś już zacząć się tym stanem mocno cieszyć, bo on się już nigdy nie powtórzyNie bójmy się cieszyć, żeby przypadkiem nie zapeszyć. Sama tak czasem mam, ale chyba nie ma co się zadręczać.
tym_janek lubi tę wiadomość
-
A my właśnie szykujemy się na powrót do domu
Pogoda pod psem.
U mnie w szpitalu też dzieci nie kąpią, córka była tydzień i tylko sama włoski jej trochę przetarłam, bo miała długie i pełne zaschniętego śluzu.
U nas różnica niecałe 3, ale córka już od dłuższego czasu gardzi wózkiem. Codziennie urządzam z nią 2x1,5h spacery i śmiga na piechotę (śmigała by chętniej na hulajnodze bo ją uwielbia, ale boje się że jej nie dogonię z brzuchem gdyby przytrafiła się mała niesubordynacja, wiec na hulajnogę bierzemy ją jak idziemy razem z tata i pomimo że się słucha to min raz na tydzień ma jakiś głupi pomysł, by ścigać się z całym światem)
Ale myśle o używanej dostawce do wózka, takiej do stania, żeby jednak czasami mogła sobie w ten sposób odpocząć. Bo obawiam się że jak zobaczy że młodsza jeździ w wózku, to sama może zachcieć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 02:56
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Widziałam gdzieś takie dostawki do wózków siedzące, z krzesełkiem, co w sumie dla dziecka byłoby chyba najwygodniejsze, ale akurat do naszego wózka jest tylko stojącą. Ciekawa jestem jak się prowadzi taki wózek z dostawką, czy ona za bardzo nie przeszkadza. Dostawka to jest właśnie jeden z nielicznych punktów naszej wyprawki
-
Tym_janek moi chlopcy w prawdzie starsi, ale miedzy nimi jestvdwa lata roznicy I my uzywalismy dostawki. Mielismy taka bez siedzenia,ale teraz jakbym byla w takiej sytuacji kupilabym z😊 u nas mimo to nie bylo tragedii bo mlodszy lubil chuste wiec jak cos on w chuste a starszy do wozka😊
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Mirabelka wiem że są tez dostawki z siedzeniem takie uniwersalne, pasujące do większości wózków. Wiec może coś by ci jednak do wózka pasowało.
Ja będę szukać z takich uniwersalnych bo do mojego wózka nie ma oryginalnych dostawek. Po za tym tez muszę czegos używanego poszukać bo jak dla mnie ponad 400 zł za nowa dostawkę (z siedziskiem) to przegięcie, zwłaszcza że nie wiem czy córka się na to nie wypnie i tyle będzie z tej inwestycji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 04:12
Mirabelka02 lubi tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
nick nieaktualny
-
Tym_janek mam to samo... Starszaka już nie mogę ogarnąć, On przez tą pogodę wariuje w domu, a ja nie mam siły do normalnego funkcjonowania. Maluch w brzuszku kopie po zebrach aż przytyka albo w zoladek i wtedy od razu wymioty także też mam dość tego wiercenia. Znowu jak się nie rusza to tylko analizuje czy aby na pewno wszystko ok... Ehh, gdyby pogoda była ładna to na dwór by się poszło, jakiś spacer, trochę mniej nerwów by było.
U mnie w szpitalu też nie kąpią tylko jak się poprosi to na sali są takie umywalki. Ale w pierwszych dwóch dobach to nawet na prośbę nie kąpią żeby właśnie ta maź plodowa się wchłonęła i maksymalnie chroniła dziecko przed całym tym syfem.tym_janek lubi tę wiadomość
25.03 - 320 g
29.04 - 700 g
27.05 - 1153 g
24.06 - 1880 g
15.07 - 2480 g
-
Dzięki dziewczyny. Ten strach o to, ze ja stracę bywa czasem silniejszy od wszystkich rozsądnych argumentów . Ale to chyba faktycznie ten czas, bo jak nie teraz to kiedy ☺️
Tak Zazu, doskonale wiem co masz na myśli 😘 i myśle, ze u mnie będzie bardzo podobnie .
Tez jestem dzieckiem słońca. Chociaż teraz ta pogoda jest mi na rękę przez ten tryb, który prowadzę. Gdyby było słońce to zapewne by mnie roznosiło .
No cóż, jeszcze 3 dni do kontrolnej wizyty i wszystko się okaże.
Tak wogole to dzień dobry wszystkimWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 08:50
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
No u nas pogoda tez nie zachęca. Dzisiaj od rana szaro, zimno i mokro. U mnie roznica wieku większą i naprawde w ciazy to doceniam. Syn za miesiąca konczy 6 lat więc juz "duże i samodzielne" dziecko, wiec luzu mam sporo. Sam sie ladnie bawi, jak głody między posilkami to sam sobie cos bierze
i zawsze mowilam ze im.mniejszy różnica tym lepiej, ale teraz widzę duzo plusow takiej różnicy większej.
-
nick nieaktualnyU nas dziś znośna pogoda, słońce się przebija, ale więcej zobaczę jak wyciągnę małą na spacer
Dałam sobie 6 j i mam cukier 91, bez szału, ale zawsze coś. Ja chodzę spać ok 23, biorę insulinę o 22, wstaję ok 8 i jem ok 9 (wcześniej ogarniam mała i jej śniadanie). I oczywiście w nocy mam milion pobudek na siku.
Dziewczyny, to już totalnie z górki. Od jutra mamy czerwiec, zaczniemy się rozpakowywać na koniec lipca- pewnie trafi się i dzieciaczek z okolic 20.07 🙃 patrzcie, ja sobie uświadomiłam, że dopiero była Wielkanoc, a już minęły od niej prawie 2 miesiące.
Wczoraj jak pogoda była gorsza, to spalam w dzień z małą. Wstałam ok 17 i zrobiłam z mężem generalne porządki, łącznie z myciem okien, praniem kanapy i firanek 😆 później zrobię takie porządki po ciąży donoszonej, żeby urodzić 😆Mamuśka☺️ lubi tę wiadomość
-
A u mnie wieje, jest zimno i padało w nocy.. . Też nie lubię takiej pogody, jestem przybita i nie mam na nic siły ani ochoty. Zauważyłam, że synkowi chyba też się ta pogoda udziela bo jakoś mniej się wtedy rusza, a ja się dodatkowo martwię 😞 liczę na to, że czerwiec będzie ładniejszy 🙂
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
nick nieaktualnyKropka4 wrote:A u mnie wieje, jest zimno i padało w nocy.. . Też nie lubię takiej pogody, jestem przybita i nie mam na nic siły ani ochoty. Zauważyłam, że synkowi chyba też się ta pogoda udziela bo jakoś mniej się wtedy rusza, a ja się dodatkowo martwię 😞 liczę na to, że czerwiec będzie ładniejszy 🙂
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny ☺ rzeczywiście u mnie po Wielkanocy jakoś tak leci z górki, chyba mój szał zakupowy trochę w tym pomaga. Strach jest taki jak był i żadne racjonalne argumenty mi nie pomagają niestety. Ale pocieszam się, że zostało jakieś 60 dni więc co to jest do 9 miesięcy. Właśnie uświadomiłam sobie, że jutro dzień dziecka więc muszę znowu coś kupić 😉
Dziś pogoda znacznie ładniejsza siedzę sobie na tarasie w domu teściów i standardowo żłopie Warkę cytrynowa 0%, czuję się prawie jak na wakacjach ☺ Wczoraj dorwałam stetoskop teściowej ale czułam tylko kopniaki, tętna niestety nie ,ale pewnie to przez łożysko. W ogóle jakaś spokojniejsza ostatnio jest i mało kopie, ale to może moja paranoja. We wtorek wizyta więc się okaże czy wszystko w porządku. -
Dzień dobry brzuchatki☺️
U nas też pogoda beznadziejna zimno, mokro, wieje. Najlepiej nie wychodzić z domu. Boje się upałów ale trochę tego ciepła i słonka mogło by w końcu przyjść, nastrój odrazu lepszy🌞 i ja mam strach o małą, nadal o każdy dzień. Wydaje mi się, że zostanie ze mną dopóki jej nie będę trzymać w ramionach i będę wiedziała, że wszystko jest dobrze.
Jutro rano lecę na badanie trójki tarczycowej i d-dimerów. Ale mi się nie chce.. W środę wizyta nie mogę się doczekać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 20:45
Nasze szczęście Oliwia💝🧸
14.04.-21tc 382g❤️
12.05.- 25tc 840g💘
3.06.- 28 tc 1300g💝
16.06.-30tc 1703g💞
30.06- 32tc 2250g💖