❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Kindoll - spokojnie - tym wirusem nie idzie sie az tak latwo zarazic. Sąsiadka moich rodziców byla ostatnio na wizycie u ginekologa u ktorego za 2 dni potwierdzili wirusa. Miala robiony test i wyszedł negatywny a to w sumie juz starsza kobietka.
Ja mieszkam na Śląsku i w sumie to u nas co chwilę komuś otoczenia robią test bo sie widzial z kimś kto ma wirusa i zazwyczaj jest ok 👍
U nas położniczy oddzial juz 2x zamykali bo lekarze lub pielęgniarki mieli wirusa a pacjentki nie.Kindoll lubi tę wiadomość
31 lat - Bocian Katowice
⏱13.06.18 - Pierwsza wizyta w Klinice
1️⃣
03.08.18 - Transfer dwóch zarodków - cb ❌
02.11.18 -❄️Crio - cb ❌
2️⃣
2019.12.05 - Crio - 3dniowego 💮
13dpt - beta 909!
🍼14.08.2020 - Poród przez cc
02.07.2022 - powrót po rodzeństwo - transfer ❄️(4d) cb ❌
Na zimowisku: ❄️(3d)
Przygotowania do ostatniego criotransferu -
Kindoll wspolczuje stresu. Pewnie wszystko bedzie ok ale wiadomo ze nerwy...
Wiecie ze lipcowki zaczynaja sie juz rozpakowywac? O kurde my nastepne jestesmy.
Ja za 5 tygodni moge juz na legalu rodzic! Ale zlecialo.Kagu3, megson91 lubią tę wiadomość
❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
nick nieaktualny
-
zazu wrote:Wiecie ze lipcowki zaczynaja sie juz rozpakowywac? O kurde my nastepne jestesmy.
Ja za 5 tygodni moge juz na legalu rodzic! Ale zlecialo.
Już ?😲😲 Jak ten czas leci ... czas niebawem ogarnąć walizkę 😲
Kagu3 lubi tę wiadomość
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
A ja się doczekać nie mogę.. chce koniec lipca i bezpieczny termin dla dzidzi. Ciągle mam jakieś paranoje, ciężko przechodzą ta wymarzona ciążę psychicznie, fizycznie nie jest źle bo dopiero teraz trochę mi ciężko i chodzę jak kaczka ale bardziej się boje żeby urodzić zdrowego małego człowieka i go donosić do bezpiecznego terminu. Boje się że ktoś mi mój cud zabierze, nie mogę uwierzyć w całe to moje szczęście, to chyba poprostu zespół stresu pourazowego po tych 3 stratach...
Jak go urodzę zdrowego to będę najszczęśliwsza na swiecie, dlatego żaden porodowy ból mi nie straszny, zresztą nigdy bólu się nie bałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2020, 22:35
Iskierka87, Marta35, Kropka4, megson91, Bela lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDo mnie tez to nie dochodzi i mam wrazenie, ze z kazda chwila boje sie coraz bardziej 🙈 nie wiem jak to wszystko oagrnac.
Dzisiaj mi sie snilo, ze mala juz byla na swiecie, musialam zmienic jej pampersa bo osikala, sprawnie nam to poszlo, nawet nie plakala, dumna z siebie zapielam body i mala zaczela marudzic, krzywic sie i plakac no i zrobila kupe, po czym okazalo sie, ze nie zalozylam nowego pampersa tylko po prostu zapielam body, wszystko bylo w kupie, ona, ja i cala chata 🤣😱megson91, Madzko lubią tę wiadomość
-
A ja dzisiaj cały dzień wyprawiałam córce urodziny i chyba już doszłam do mistrzostwa w organizowaniu imprez, bo nawet się wyrobiliśmy czasowo ze wszystkim. I jestem taka dumna z tortu! Był przepyszny i całkiem ładny, choć prosty 😍
Z tego co pamietam: ja kokonu nie kupuję, a rożek mam po córce, ale szczerze mówiąc, nawet go jeszcze nie zniosłam ze strychu, żeby go wyprać do szpitalnej wyprawki. Jakoś mi ten rożek do sierpnia nie pasuje...
Kindoll, nie martw się, pewnie się okaże, że to fałszywy alarm. U mojego męża w pracy kolega miał kontakt z osobami z innej firmy, które były chore. To było w kwietniu. Nikt nie podejrzewał nawet, że są chorzy, bo nie mieli objawow, byli "z kontaktu". No i nikt nie zachorował i z tego co wiem to też nikt z rodziny i bliskich tych osób nie zachorował, a to było 5 mężczyzn. Także uszy do góry, może nic nie złapaliście i rodzice też będą zdrowi
Ja dzisiaj w ferworze przygotowań zapomniałam na dłuższą chwilę, że jestem w ciąży... mała siedziała sobie w brzuchu cichutko, spokojnie, dopiero jak się kąpałam i glaskalam brzuch, to dotarło do mnie, że latam jak szalona, że może przegięłam i aż mi się smutno zrobiło, że tak o niej nie myślałam. Że znowu wszystko na wariata, w szybkim tempie. Ech... jeszcze trochę. Ciekawa jestem bardzo, jak to będzieJaka ona będzie
to_tylko_ja, Evli lubią tę wiadomość
-
Wozek - kupilismy uzywany Bugaboo Donkey, ale w na prawde dobrej kondycji, wiec sie ciesze
Nowe maja (moim zdaniem) cene z kosmosu.
U mnie z zusem maja przesuniecie, ale juz uwzgledniajac to stale "spoznienie", gratis nie spozniaja sie bardziej niz 1 tydzien. W kwietniu mi zaplacili za luty, a w maju za marzec, woec teraz czekam na wyplate kwietniowa. Dobrze, ze mielismy z mezem rezerwe na splate kredytu, bo inaczej od lutego do kwietnia byloby cienko... Niepowazne to wszystko ale nie dziwi mnie. Jak bylam na l4 i macierzynskim z corka to kotony nie bylo a obsowy w zusie i tak byly, wiec tak...
Dzisiaj przejechalam sie na kubeczku, ktory mloda zrzucila i z impetem "usiadlam" na podlodze. Boli mnie caly tylek i mam nadzieje, ze kosc ogonowa jest cala... siedziec nie jestem w stanie, tylko bokiem. Zawsze cos... w poniedzialek mam gina - usg 3 trym. To zobaczymy co i jak. Chyba ze bede bardzo cierpiec przez weekend, to podjade z mezem do szpitala na usg szybciej. Usg to kiepska opcja do oceny kosci, ale przynajmniej daje jakiekolwiek pojecie o sytuacji.megson91, Madzko lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnydarkestfear wrote:Do mnie tez to nie dochodzi i mam wrazenie, ze z kazda chwila boje sie coraz bardziej 🙈 nie wiem jak to wszystko oagrnac.
Dzisiaj mi sie snilo, ze mala juz byla na swiecie, musialam zmienic jej pampersa bo osikala, sprawnie nam to poszlo, nawet nie plakala, dumna z siebie zapielam body i mala zaczela marudzic, krzywic sie i plakac no i zrobila kupe, po czym okazalo sie, ze nie zalozylam nowego pampersa tylko po prostu zapielam body, wszystko bylo w kupie, ona, ja i cala chata 🤣😱
Właśnie do mnie też dociera, że już połowa czerwca. Wszystko się szykuje, ale jakoś takie mało realne to jeszcze mimo wszystko jest 🤷 nie umiem sobie kompletnie wyobrazić drugiej córki, ale chyba musi być podobna do starszej 💛
Tymjanek, trzymam kciuki, żeby było ok ✊
Kindoll też ✊
Ja Wam powiem, że ten basen to zbawienie dla mnie. Siedzę w nim w tym upale, mała ma radochę, żyć nie umierać. Nawet daję radę sobie w nim popływać, a ja uwielbiam pływać i przez koronę byłam tego pozbawiona. A już niedługo będzie można jeździć nad jeziora 💛Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2020, 23:41
darkestfear, Evli lubią tę wiadomość
-
AgaAgnieszka1989 wrote:I po 1 opakowaniu pomoglo?
Tak, praktycznie żyła znikła. Miałam baaardzo dużą na zewnątrz i z każdym czopkiem malała. Ale obawiam się że problem wróci... Brzuch coraz większy więc i większy ucisk a jak nie w ciąży to po porodzie na bank z wysiłku. Wcześniej używałam maści Posterisan ale chyba przestała na mnie działać. Jeszcze robiłam okłady z wacikami namoczonymi w zimnej wodzie i też przynosiły ulgę.
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
nick nieaktualnyMirabelka02 wrote:Kagu, możesz popływać w basenie? 😀 To jaki on ma rozmiar? 🙃
Tymjanek oby bylo wszystko dobrze! Chwila nieuwagi i kłopot, to tak zawsze jest...
Siostra ma taki 305 cm i ze 2 x wyższy, to już perfect 👍 tylko 8 letnia córka siostry to w nim nawet gruntu nie ma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2020, 00:05
Mirabelka02, Flara, Kropka4, megson91, Bela, MomOfBoys, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Kagu3 wrote:305 cm i 76 głębokości. Nie jest idealnie bo mogłoby być głębiej (ale wtedy baalbym się o małą), ale da się pływać normalnie w kółko 😅
Siostra ma taki 305 cm i ze 2 x wyższy, to już perfect 👍 tylko 8 letnia córka siostry to w nim nawet gruntu nie maKagu3 lubi tę wiadomość
-
To ja chyba muszę zainwestować w większy basen
Dziś w basenie córki zmieściłam tylko stopy a i tak było super, wprawdzie dzieć mój mnie zaraz wywalił, bo stwierdził że to jej woda ale może jutro będzie dla matki swej łaskawszy
Ledwo o 19 ją z tego basenu wywaliłam (przekleństwo tarasu od zachodu, grzeje słońce do późnych godzin)
Ja już się nie mogę doczekać końca ciąży, jestem duża, zdecydowanie za duża i ewidentne mi to nie służy. Może faktycznie gdyby to była pierwsza ciąża to inaczej, a tak to jednak człowiek ma już obowiązki, których nie da się przełożyć na „za chwile jak mama odsapnie”
Dziś i tak byłam mega dzielna, zaliczyłam z rana park, karmiłam kaczki, wlazlam na górę, zrobiłam z córa piknik pod drzewem (zeżarła mojego banana - ehhh muszę popracować nad dzieleniem się), odgrzałam obiad z wczoraj (szaleństwo) , zrobiłam zakupy w warzywniaku (nie ma to jak kilo truskawek) i w cukierni (nie ma to jak sernik), zabrałam się za odpieluchowanie (starłam milion siku i przebrałam milion majtek
, zrobiłam basen na tarasie, zabrałam dziecie na hulajnogę.
Mąż dzielenie w tym wszystkim pomagał.
Jutro w planach Kampinos z rana, tylko nie wiem gdzie ja jej dzikie zwierzaki wytrzasnę bo od wczoraj córka mówi że ona chce jakieś świnie głaskać w lesieWiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2020, 00:10
Kagu3, Evli, Asasa, Bela, Madzko lubią tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
TymJanek alaaaa... Trzymaj sie. Oby to bylo tylko stluczenie.
Ja sie porodu nie boje. O ile to nie bedzie cesarka na zimno z tak glupiego powodu jak polozeie miednicowe, bo tego sobie nie umiem przetlumaczyc w glowie
Nie no powaznie, nie moge sie doczekac porodu i mam tak ogromna, ogromna nadzieje ze mala sie przekreci jak trzeba.
A jesli nie to dowiadywalam sie juz jak sie dostac na obrot zewnetrzny na zelazna. I jesli sie zakwalifikuje to bede chciala sprobowac. Juz widze mine mojej lekarki jak jej o tym powiem. Pewnie bedzie mnie namawiac na ciecie i odwodzic od tego pomyslu ale jestem zdecydowana juz.
Aaa no i zapisalam sie na wizyte kwalifikacyjna do domu narodzin na zelaznej na 14 lipca. Takze mloda nie ma wyjscia, musi fiknac koziolka
Edit
Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze dziecko moze sie przekrecic nawet w ostatniej chwili i ze na razie nie ma czym sie stresowacAle to teoria bo w mojej glowie juz sie ukladaja scenariusze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2020, 00:15
Flara lubi tę wiadomość
❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
Kagu jaki wielki basen! No zyc nie umierac
Zazdroszcze
Flara od samego czytania sie zmeczylam. W tydzien tyle nie robie co Ty dzisiaj pzez jeden dzienKagu3, Flara lubią tę wiadomość
❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
nick nieaktualnyBoże, Flara, jak ja Cię rozumiem..mam wyrzuty sumienia już czasami, że nie daję rady z córką wszystkiego robić. Marzę, żeby urodzić jednak w 38+0. Jestem taka już nie do końca sprawna..czuję się jak hipcio a tu rezolutna 3 latka (jeszcze dzięki Bogu ona naprawdę jest w miarę grzeczna, ale nie będę ograniczać dziecka, musi mieć fajne dzieciństwo i szaleć na podwórku