❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurde zamówiłam tego krolika. Ale coś mi się pozacinalo i po zrobieniu przelewu wyszła mi strona 🤔 pieniądze z konta ściągnięte . Ciekawe czy to zostanie zrealizowane. Wie ktoś gdzie można to sprawdzić ? 🤔7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
Nadzieja współczuję ja na szczęście mam sprawę ułatwiona bo mój nie pije wogole ma zakaz kategoryczny od lekarza wiem że czasem go to irytuje bo z tego wszystkiego bardzo zawęził grono znajomych bo wszyscy piją i teraz Zadko z kimś się spotyka a jak coś to zaprasza do siebie oni piją a on się przygląda.
-
Kropka4 wrote:Dokładnie Cię rozumiem bo jak mi się zdarzyło mojego przyłapac w tygodniu że coś podpija i kłamie prostu w oczy to normalnie się trzęsłam z nerwów i nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Na szczęście po alkoholu jest spokojny i do rany przyłóż co nie zmienia faktu że nie chcę żeby tak często pił bo apetyt rośnie w miarę jedzenia i boje się że kiedyś zajdzie to za daleko, a on straci umiar, a wtedy będzie już za późno chociaż on idzie w zaparte, że ma swoj rozum ale w życiu różnie to bywa. U mnie wujek tak ostro pił i dwóch kuzynów to się trochę napatrzylam, a Ty miałaś taki przypadek w domu więc znasz temat od podszewki i ja doskonale rozumiem Twoje obawy i życie w strachu... Czy są mężczyzni którzy nie lubią alkoholu?
Kropka ja to nawet nie miałabym większego problemu o wszystko gdyby właśnie nie te reakcje, nerwy gdy proszę by nie pił , wmawianie mi, ze wypił mniej niż to po nim widać itp. Wtedy dokładnie widać , ze już jakiś problem jest. Czy są ? Nie wiem. Pewnie są . Ale ja znam ich bardzo mało. Nawet jeśli ich żony nie uważają, ze maja już z tym problem to patrząc po nich widze, ze 90% z nich jednak już go ma.7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
Nadzieja no po takich przejsciach tez bym sie pewni denerwowala.
Moj to jest kompletnie aspoleczny. Taki 100% domator... Od 10 lat sie kisimy wspolnie w domu hehTakze jak tylko ma jakies wyjscie czy wyjazd integracyjny to na sile go wypycham z domu. Alkoholu prawie nie tyka, baaardzo okazyjnie. To juz ja wiecej pije masakra xD Ale nam dobrze z takim domowym spokojnym zyciem, co kto lubi.
A te zdjecia sa sliczne)) Jestes bardzo fotogeniczna.
Cela same bodziaki to raczej bedzie za malo. Pogoda nawet latem lubi zaskoczyc, burze, ochlodzeia itp. A noworodki jednak rozne sa. Moj starszak jak sie urodzil to wazyl niecale 3 kg, bardzo latwo sie wyziebial na poczatku. Nie musisz spiochow czy pajacow kupowac jesli Ci sie nie podobaja, ale spodenki, skarpetki jak najbardziej sie moga przydac.
Kagu mozesz mi wpisac 6 sierpnia wizyte
A 14 sierpnia wizyte kwalifikacyjna w domu narodzin
Nic juz nie pamietam do czego mialam sie odniesc. Widzialam ze na wizytach wszystko jak trzeba, ciesze sie dziewczyny:)
Ja wczoraj bylam na powtorce USG III trym. bo ostatnio nie udalo sie zbadac wszytkiego. Teraz juz mam pewnosc ze wszystko jest ok, serduszko ladie udalo sie zbadac i reszte. No ale dalej siedzi miednicowo. Lekarz nie za bardzo widzi zeby miala sie przekrecic sama... No niestety jestem bardzo drobna i niska i z moja budowa dziecko ma utrudnione takie akrobacje. Cos mi sie wydaje ze zostanie mi ten obrot zewnetrzny... Trudno, przynajmniej jest jakas szansa jeszcze dla nas. Na mysl o cesarce chce mi sie plakac. Nie znam piekniejszegu uczucia jak te pierwsze chwile po porodzie kiedy dziecko lezy na brzuchu((
To prawda ze najgorsze sa baby i ich komentarze. Te zlosliwe szpileczki. Aaaale co tam. My nosimy w sobie cud zycia, nic dziwnego ze zazdroszcza
Flara ja tez rozrabialam sobie tantum rosa w butelce po wodzie. Teraz tez specjalnie spakowalam juz jedna 0,5 litrowa zeby miec w czym przygotowac. I tez na kibelku sie podmywalam na poczatku po kazdej wizycie bo to krocze po nacieciu jednak dawalo sie we znaki przez pierwsze dni.
Domi u nas na poczatku skarpetki byly niezbedne chociaz tez mialam spichy ze stopkami. Wszystko zalezy od tego jak dziecko bedzie trzymac cieplo. Co innego taki 6-miesieczny bobas a co innego noworodek jednak.
W temacie odwiedzin to ja sie nie zgodzilam na zadne pielgrzymki po porodzie. Niektorzy sie obrazili troche ale mialam to w glebokim powazaniu. To nie jest czas dla babc, cioc i innych przyjaciolek w mojej opinii, tylko dla rodzicow i dziecka zeby sie oswoili z nowa sytuacja. A juz zwlaszcza jesli nie ma sie pojedynczej sali tylko lezy z inna pacjentka. Taka rada z mojej strony (achhh wszyscy kochaja takie dobre rady wiem) zeby od samego poczatku wyznaczac wyrazne granice. Jak dacie sobie wejsc na glowe tesciowym, babciom i reszcie po porodzie to potem bedzie ciezko byc asertywnym. Dletego dobrze jest przedyskutowac z partnerem jak sobie wyobrazacie te pierwsze dni po porodzie i niech facet ma za zadanie pilnowac tych ustalen. Aaa odwiedziny przez te pierwsze co najmniej 2 tygodnie nie sa wskazane rowniez z innych wzgledow, ryzyko przeniesienia jakiejs infekcji chciazby, ale tez jesli sa stresujace dla mlodej mamy to moga jej zaburzyc kp, a te wszystkie dobre rady rodziny moga zaburzyc wiare w siebie rodzicow. Jak facet po raz 5 uslyszy ze zle trzyma dziecko, albo ze na pewno nie poradzi sobie z kapiela, ubieraniem itd to nic dziwnego ze czesc potem sie wycofuje a kobiety maja poczucie ze cala odpowiedzialnosc spadla na nie.
Takze u nas pierwsze spotkania z rodzina byly 2 tygodnie po porodzie (na dzien dzisiejszy uwazam ze to bylo o wiele za wczesnie, dziecko bylo przebodzcowane i chociaz babcie szczesliwe to jednak nie o ich komfort powinnismy byli wtedy zadbac). A teraz nikomu nie mowimy na kiedy mam termin, tylko ze polowa sierpniaUrodze sobie spokojnie, wrocimy do domu i wtedy bedziemy dzwonic po rodzinie
Aaa dla mnie najgorsze w tych rodzinych spotkaniach bylo to ze kazdy chcial dziecko trzymac i calowac. Fuj. Wtedy bylam mloda i glupia i zwracalam uwage ale bylo mi z tym glupio i sie stresowalam. Teraz jestem juz bardziej wyszczekana wiec na pewno nie pozwole sobieKagu3, Nadzieja777, Loczek:), pati_zuzia83, MartitaS, mommy, tym_janek lubią tę wiadomość
❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
nick nieaktualnyNadzieja, wyglądasz pięknie, nie słuchaj zazdrosnych bab ❤️
Gratuluję udanych wizyt ❤️
Zazu, podpisuje się rękoma i nogami. To czas dla nas.
Ja leżę zdechła od 2 godzin, nie toleruję tych upałów, ciągle jest mi słabo, basen pomaga, ale teraz od kilku godzin jest burza i leżę przy wiatraku w koszulce tylko. Dalej jest duszno..najchętniej bym spała w dzień a w nocy lepiej mi się funkcjonuje bo upał mniejszy
Dokupiłam sobie podpaski naturella, koszulki na ramiączkach z Pepco i zwykle staniki sportowe do torby.
Jeszcze myślę nad torba, czy bierzecie body na krótki dla takiego maluszka ? Ja więcej na długi spakowałam, sama nie wiem, jak będą takie upały, to ta warstwa więcej jest chyba nieaktualna, nie wiem 🙄 chyba, że jak coś podwinę rękawki ? 🤔🤔 Łatwiej było rodzić w maju 🙃
-
Nadzieja777 wrote:Kurde zamówiłam tego krolika. Ale coś mi się pozacinalo i po zrobieniu przelewu wyszła mi strona 🤔 pieniądze z konta ściągnięte . Ciekawe czy to zostanie zrealizowane. Wie ktoś gdzie można to sprawdzić ? 🤔
Zamawialas z Ali? Jak tak poczekaj triche czasem wplata pozniej wskakuje -
Moj właśnie wyskoczył po colę bo mu sie drink marzy. W niedzielę wyjezdza na 2 tyg i w głębokim szoku jest jak mu powiedziałem ze jak wróci to zero picia Bede gdzies w 34tyg i nie mam zamairu sie martwić czy mnie do szpitala zabierze czy będzie po "piwku"
Ciezki tematbz tymi chlopami czasem -
Bardzo dobrze Zazu piszesz z tym wyznaczaniem granic.
Nie ma co ukrywać ale ten okres okołoporodowy i później już pierwsze tygodnie z noworodkiem to totalny armagedon - nawet jeżeli teoretycznie dziecko tylko śpi i robi kupkę tęcza (hormony, karmienie, nowa wielce stresująca sytuacja, tu jakiś wyprysk, tam trądzik, tu ulewa, tam się pręży - to potrafi być bardzo często psychicznie ciężki czas) i dlatego tak ważne jest na początku wyznaczenie granic dla najbliższych, mam i teściowych, cioć i babć, czy przyjaciół.
Bo to jak ich ustawimy na początku może wpływać na ich reakcje później, na te milion dobrych rad (od których czasem tylko płakać się chce), na niezapowiedziane odwiedziny począwszy od szpitala po te 5 sekund po powrocie do domu, gdzie człowiek chciałby się po prostu umyć i napatrzeć na to swoje dziecko we dwójkę. Od ciumkania dzieci po buźce, rączkach i noszenie ich przez zakochane babcie przez 24h. A skończywszy na podrzucaniu cukierków i ciasteczek za waszymi plecami.
Naprawdę warto ustawić pewne granice na początku, bo później będzie jeszcze ciężej.
U nas pierwsze odwiedziny były jak córka miała miesiąc, a i tak przebodzcowana była po nich mocno.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2020, 19:11
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Przyznam że trochę mi ulżyło że też wasi faceci wkurzają Was z piciem.. nie zrozumcie mnie źle ale sama na swojego się wkurzam bo oczywiście jest weekend i już sobie otworzył piwko. Zaczęłam sobie wmawiać że może mi coś od.ebalo i się czepiam a teraz po prostu jest mi raźniej. Kurcze tak bym chciała nie być zrzędliwa a jednocześnie mieć spokojna głowę że jak coś będzie się działo to po prostu będzie mógł mnie zawiezc do szpitala..
swoją drogą to niesprawiedliwe, my nie pijemy przez 9 miesiecy, często nawet wcześniej jeszxze podczas starań (już pomijam karmienie i opiekę) i jest to naturalne, przy cukrzycy nawet nie możemy dobrze pojesc i ciągle się stresujemy że coś może być nie tak a oni na luzie sobie piwkuja bo przecież jeszcze jest czas 🤦Nadzieja777, Kropka4, Madzko lubią tę wiadomość
-
Kagu ją do torby spakowalam 5 czy 6 kompletów, w każdym body (pół na długi, pół na krótki rękaw) a do tego jakiś pajac albo śpiochy. Tam gdzie krótki dorzucilam po kaftaniku bo w sumie sierpień potrafi być różny zwłaszcza noce i poranki.. do tego czapeczki, skarpetki i osobno jakiś dodatkowy kaftanik jakby było naprawdę zimno.
Nie wiem czy dobrze bo ja z tych niedoświadczonych😉 pewnie za dużo tego wszystkiego ale jak juz będę wiedziała czy sn czy CC i w którym szpitalu będę rodzic to ewentualnie coś wyjmę z torby. Na tą chwilę szykuje raczej więcej niż mniej żeby nie panikować w ostatniej chwili 😉Kagu3 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki Loczek, ja niby jestem już ,doświadczona, ale moja 3 miesięczną wtedy córka, w sierpniu, chodziła totalnie rozebrana albo w rampersie. A taki noworodzio szybciej marznie, sądzę, że będzie sprowadzało się to też do kwestii poznania dzidziusia, bo niektóre są bardziej podatne i szybciej marzną. Kaftanik też dorzucilam do body na krótki, ale zestawy głównie opierają się o ubranka na długi rękaw. Generalnie jeśli będzie bardzo gorąco, to po prostu zdejmę jej spodenki i podwinę rękawki i przykryję ewentualnie lekką pieluszką. Cholera ale mam myśli, trochę pozapominalam 🙃
-
Kagu ją mam to samo, niby drugie dziecko a jestem totalnie zielona jak ubierać noworodka w sierpniu. Moja córka jest lutowa więc to całkiem inna bajka.
Jakby któraś jeszcze chciała coś dokupić w aptece to w gemini jest weekend darmowej dostawy przy zamówieniu powyżej 49 zł.MomOfBoys lubi tę wiadomość
-
Loczek:) wrote:Przyznam że trochę mi ulżyło że też wasi faceci wkurzają Was z piciem.. nie zrozumcie mnie źle ale sama na swojego się wkurzam bo oczywiście jest weekend i już sobie otworzył piwko. Zaczęłam sobie wmawiać że może mi coś od.ebalo i się czepiam a teraz po prostu jest mi raźniej. Kurcze tak bym chciała nie być zrzędliwa a jednocześnie mieć spokojna głowę że jak coś będzie się działo to po prostu będzie mógł mnie zawiezc do szpitala..
swoją drogą to niesprawiedliwe, my nie pijemy przez 9 miesiecy, często nawet wcześniej jeszxze podczas starań (już pomijam karmienie i opiekę) i jest to naturalne, przy cukrzycy nawet nie możemy dobrze pojesc i ciągle się stresujemy że coś może być nie tak a oni na luzie sobie piwkuja bo przecież jeszcze jest czas 🤦
To samo mowie mojemu, ze jakos mogę zyc 9 miesiecy bez picia, choc nie powiem ochote na winko czasem mam (np. Dziś mi sie mazy martini z lodem i miętą 😁) a jemu ciezko 1.5 miesiąca wytrzymac? Wiec stwierdził ze trudno najwyżej wszytakie piwa bezalkoholowe smakowe wypróbujęBela lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, gratuluję udanych wizyt.
Co do pijacyh mężów to mój jest z tego gatunku co Zazu,nie lubi alkoholu, ani piwa ani nic mocniejszego, jesteśmy razem 14 lat i chyba 3 razy w tym czasie był pijany.
A z pakowaniem to ja już zglupialam... Wczoraj byłam na szkole rodzenia i tam bardzo doświadczona polozna, najlepsza z tego szpitala w którym mam rodzić mówiła, że mimo że będzie sierpień to szykować wszystko na dlugi rękaw, tylko jedna wartwe, bo taki noworodek bardzo szybko się wychladza i nie ma opcji żeby leżał z krotkim rekawem. A ja mam spakowane pół na pół więc znów muszę przepakowac, chyba już 3 raz 🤦 w październiku było łatwiej to ogarnąć 😉
25.03 - 320 g
29.04 - 700 g
27.05 - 1153 g
24.06 - 1880 g
15.07 - 2480 g
-
To ja muszę swojego męża pochwalić, bo nie pije całą ciążę razem ze mną
ale mieliśmy to już uzgodnione długo przed staraniami, że tak będzie.
Przed ciążą lubiliśmy się napić - nie codziennie, nie w jakichś dużych ilościach, ale przy weekendzie coś przeważnie siadło i było by mi dużo ciężej samej trwać w abstynencji, a jak oboje nie pijemy to nawet nie myślę o żadnym alkoholu.Nadzieja777, megson91, mommy, agniecha2101 lubią tę wiadomość
08.05.2020 - 24+1 - 620g
04.06.2020 - 28+0 - 1110g
02.07.2020 - 32+0 - 1800g
30.07.2020 - 36+0 - 2780g
20.08.2020 - 39+0 - 3300g
-
Nadzieja zdjęcia są meeega 😮 i naprawdę możesz wpędzic inne ciężarne w kompleksy skoro tak wyglądasz w ciąży jak niby Ci córka urodę odebrała 🙈
Nadzieja777 lubi tę wiadomość
25.03 - 320 g
29.04 - 700 g
27.05 - 1153 g
24.06 - 1880 g
15.07 - 2480 g
-
Moj narzeczony tez w ogole nie pije. To ja juz jestem bardziej - ta zla :p Byly maz lubil w tyg wypic piwo. Jakos szczegolnie mi to nie przeszkadzalo. Bardziej jak przestal :p zaczal unikac alko (bo tuczy) i cwiczyc. Potem okazalo sie, ze starania byly dla kochanki :p
-
nick nieaktualnyDomi_ wrote:Moj narzeczony tez w ogole nie pije. To ja juz jestem bardziej - ta zla :p Byly maz lubil w tyg wypic piwo. Jakos szczegolnie mi to nie przeszkadzalo. Bardziej jak przestal :p zaczal unikac alko (bo tuczy) i cwiczyc. Potem okazalo sie, ze starania byly dla kochanki :p
Mój mąż nie pije. To ja bardziej go namawiałam przed ciążą czasami- lubiłam raz na kilka tygodni wypić piwo i zjeść chipsy przy dobrym filmie z mężem 😉
Teraz go wołami do picia nie zaciągnę. Twierdzi, że jak coś ja nie mogę prowadzić jakby coś się działo itd.Namyria, MomOfBoys lubią tę wiadomość
-
Loczek No właśnie i dlatego tak mnie szlak trafił w momencie kiedy usłyszałam ,argument, ze on nigdzie nie wychodzi. No bo ja wychodzę. Codziennie. Całe 8 miesięcy to rozrywkowa komedia i przednia zabawa. Żadnych ograniczeń, żadnych poświęceń , cud miód i orzeszki.
Teraz już zaczynam rozumieć dlaczego to my kobiety zachodzimy w ciąże. Oni są na to za słabi.
Dziękuje Madziab choć uważam, ze przesadzasz 😘7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️