Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
welonka wrote:A jelsi w dniu porodu ona bedzie miec dyżur w szpitalu i bedzie np dwa porody ,czy ona wtedy moze byc caly czas z tobą jako Twoja prywtana? .[/QUOTE
Wydaje mi się, że tak. W końcu płacimy jej za prywaty poród i opiekę przez cały czas. Podejrzewam, że ona w takim przypadku gdy ja znam datę porodu nie bierze dyżuru tego dnia.
-
Czy też tak macie że Wasze maleństwa Was kopią cały dzień? Mnie jak dzisiaj obudziła o 4 rano to do tej pory mam non stop kopniaki ale takie konkretne. Też siw zastanawiam czy to normalne. Spałam tylko 3h i dziś czuje że będzie powtórka z rozrywki. Odkąd jest obrócona już główką do dołu a nogi ma u góry te kopniaki są strasznie nieprzyjemne. Zastanawiam się czy tylko ja tak mam?
-
U mnie ostatnie trzy dni były kopniaki w pęcherz, a dziś od 5 rano przez 40 minut już kopniaki pod żebrami. Nie wiem co tam młoda robi, ale nie nudzi się
Mamitka lubi tę wiadomość
-
Mamitka wrote:Czy też tak macie że Wasze maleństwa Was kopią cały dzień? Mnie jak dzisiaj obudziła o 4 rano to do tej pory mam non stop kopniaki ale takie konkretne. Też siw zastanawiam czy to normalne. Spałam tylko 3h i dziś czuje że będzie powtórka z rozrywki. Odkąd jest obrócona już główką do dołu a nogi ma u góry te kopniaki są strasznie nieprzyjemne. Zastanawiam się czy tylko ja tak mam?
Taak,o każdej porze dnia I nocy😆Mamitka lubi tę wiadomość
10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
ada.d wrote:Stasiu też w ostatnich dniach jest bardziej aktywnym, ale te ruchy nie są jakoś mocno uciążliwe póki co 😊
U mnie tez podobnie - aktywna, ale kopniaki subtelne 😄 chyba ze to kwestia łożyska na przedniej ścianieMamitka lubi tę wiadomość
-
A ja miałam jeszcze dziś wizytę u lekarza, u którego prowadzę ciążę prywatnie. Szyjka 12 - 14mm, więc jest gorzej. Na szczęście pessar trzyma i jest twarda, bez rozwarcia.
Ze względu na to, że to ciąża wysokiego ryzyka (chemia, wcześniejsze poronienia, cukrzyca ciążowa i szyjka) będę miała podany steryd na rozwój płuc małego, żeby w razie gdyby akcja zaczęła się wcześniej Stasiu był gotowy.
No i pakujemy się dziś, żeby walizki byly przygotowane.
Ciągle coś, dobrze że włosów nie mam bo już
bym w tej ciąży dawno osiwiała 🙈🤣Mamitka lubi tę wiadomość
-
ada.d wrote:A ja miałam jeszcze dziś wizytę u lekarza, u którego prowadzę ciążę prywatnie. Szyjka 12 - 14mm, więc jest gorzej. Na szczęście pessar trzyma i jest twarda, bez rozwarcia.
Ze względu na to, że to ciąża wysokiego ryzyka (chemia, wcześniejsze poronienia, cukrzyca ciążowa i szyjka) będę miała podany steryd na rozwój płuc małego, żeby w razie gdyby akcja zaczęła się wcześniej Stasiu był gotowy.
No i pakujemy się dziś, żeby walizki byly przygotowane.
Ciągle coś, dobrze że włosów nie mam bo już
bym w tej ciąży dawno osiwiała 🙈🤣ada.d, adukow lubią tę wiadomość
-
ada.d wrote:Nie mam wyjścia 🤷♀️
Ale fakt, że mój optymizm mnie samą zadziwia 😊ada.d lubi tę wiadomość
-
Mamitka wrote:To tak jest na początku wiadomo strach ale potem idzie siw do przodu a właściwie pędzi. Ja mam tak już od 10 lat a Ty w ciąży to już wogole masz inne priorytety😊 Staś teraz najważniejszy🥰
On jeszcze nie wie, że mi życie uratował. Gdyby ta diagnoza pojawia się rok temu to myślę, że byłoby że mną bardzo słabo.
Mamitka lubi tę wiadomość
-
ada.d wrote:On jeszcze nie wie, że mi życie uratował. Gdyby ta diagnoza pojawia się rok temu to myślę, że byłoby że mną bardzo słabo.
🤗🤗🤗 Już będzie tylko dobrze, zobaczysz Cud miłości, dosłownie.ada.d, Mamitka lubią tę wiadomość
-
Już wiem, że teraz partner zjeżdża na dwa tygodnie, jedziemy nad jezioro, ogarniemy pokój dla starszych (łóżko im wstawię piętrowe) i jedzie na pięć tygodni 🙈 zjeżdża 30 lipca i zostaje trzy tygodnie a później już będzie jeździć trzy na dwa. Cały lipiec będę z nimi sama 🙈 a pewnie lekarz będzie chciał robić to cc akurat na początku sierpnia. Jakoś dopiero tersz czuję lęk, że będę sama już praktycznie dotyczą porodu 🙈
-
Właśnie Sobie uświadomiłam że zostały dwa miesiące... Omg
-
Vilka wrote:Właśnie Sobie uświadomiłam że zostały dwa miesiące... Omg
To prawda! Ale mi się wydaje, że to tak długooo, ciekawe, czy zleci szybko, czy wręcz przeciwnie. Najgorzej, że człowiek taki mniej mobilny się stał, upał nie pomaga, to i ograniczone możliwości jednak -
Mi do wywołania porodu zostało niecałe 6 tygodni, niby dużo i nie dużo.
Ale ja mam wrażenie, że już w tej ciąży 2 lata chodzę, tak mi się strasznie dłuży czas.
Wczoraj już spakowałam walizkę 🙈
Domówiłam jeszcze rożek, bo położna powiedziała, że pomimo pogody i tmp zalecają zawijanie maluchów w rożek w pierwszych dobach, tym bardziej, że w szpitalu, którym będę rodziła jest klimatyzacja.
Czy Wy też macie problem ze spaniem? Ja od kilku dni budzę się o 2 i nie mogę zasnąć, od 5 oczy jak 5 zł i milion myśli w głowie. -
Ja się budzę w nocy co 2-3h i muszę iść siku 😂
A z rana bardzo mi dokuczają zdretwiale dłonie.
No i fakt, ciężko w te upały... Jakoś damy radę dziewczyny:)