Sierpniowe mamy 2023
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        
                        Mellow wrote:Mnie z Misią czop odszedł dopiero po oksytocynie. Teraz te skurcze są rzadziej co ok. 20 minut, ale dużo mocniejsze i odchodzi co skurcz dalej kawałek czopa.
Najgorzej, bo jestem na maksa głodna i nie wiem czy jeść obiad, bo jakbym miała CC, to pewnie lepiej nie
A możesz próbować naturalnie czy od razu ma być cesarka ? Bo juz się pogubiłam która tam miała jakie zalecenia. Może spróbuj tą ciepłą kąpiel, położne u nas mówią, że często to pomaga i albo w jedną albo w drugą stronę się sytuacja rozwinie
 
                                -Dwójka dzieci na pokładzie (9 i 6)
-listopadowe poronienie samoistne 5tc
-4.12 - 2 kreski 🥰
-6. 12 - beta 149, progesteron 24,9
17.12 - beta 12226
19.12 - zarodek i serduszko (6t+2d)
7.01 - 2 cm malucha, serce bije, wszystko gra
4.02 - 6,5 cm, usg w porządku, prawdopodobnie dziewczynka
  - 
                        
                        Juz wzięłam kąpiel (żeby się ogolić 😅) i właśnie się nasiliło od czasu kąpieli. Chyba jedziemy, bo w takim rozkroku być to najgorzej, przynajmniej sprawdzą jak szyjka i czy w ogóle jest jakieś rozwarcie
                                    Marrud88, Mamitka lubią tę wiadomość
                                 - 
                        
                        My po wizycie prawie 3kg, łożysko drugiego stopnia, główka nisko, powinno się rozwiązać w ciągu 3 tygodni. Coś czuję że ten czas będzie się dłużył jeszcze bardziej. Nie odczuwam żadnych skurczy ani nic...
Trzymam kciuki za was dziewczyny
                                    Marrud88, Megi93, Arga, Mamitka lubią tę wiadomość
                                👰🤵 2016 married
👶🩷 .17.08.2023
18.10.2024 ⏸️
Niedoczynność tarczycy - letrox 100
Wizyta 7.11 0,5cm
Wizyta 19.11 1,54cm ❤️169ud/min
Wizyta 26.11 2,25cm
Wizyta 21.12 6,74cm
Prenatalne 23.12 6,9cm🩷 girl 164ud/min
07.01 wizyta 9,79cm🩷
04.02 wizyta 295g🩷
17.02 połówkowe 388g🩷
04.03 wizyta 590g🩷
25.03 wizyta 965g
22.04 wizyta 1800g
23.04 prenatalne 1600g🩷
22.05 wizyta 2,5kg
03.06 wizyta 2,9kg
17.06 wizyta 3,4kg
24.06 wizyta 3,5kg
01.07 wizyta 3,9kg

 - 
                        
                        Vilka wrote:My po wizycie prawie 3kg, łożysko drugiego stopnia, główka nisko, powinno się rozwiązać w ciągu 3 tygodni. Coś czuję że ten czas będzie się dłużył jeszcze bardziej. Nie odczuwam żadnych skurczy ani nic...
Trzymam kciuki za was dziewczyny
Witaj w klubie, u mnie podobna sytuacja. Niby cała ciąża minęła szybko ale teraz też mam wrażenie, że czas oczekiwania się dłuży. Żadnych skurczy też nie odczuwam, oprócz ogólnego zmęczenia nic się nie dzieje. Zobaczymy jak to u nas się potoczy
 
                                 - 
                        
                        O rany, ale tu emocje są!!
Welonka, Mellow - Powodzenia!
My mamy za sobą pierwszą noc w domu i jest super. Staś pieknie śpi, w przeciwieństwie do mnie 😂
Mamy trochę problem z sunią, bo totalnie nie radzi sobie z emocjami. Piszczy, trzęsie się, bardzo chce do małego. Dajemy jej go obwąchac, wczoraj mu nogi wylizała. Chciałabym jej bardzo pomóc, ale nie wiem jak. Wiem, że to tylko kwestia czasu, ale serce mi pęka jak na nią patrzę. Kot za to totalnie ignoruje dziecko, udaje wręcz, że go nie ma 😂
                                    Marrud88, adukow, Arga, Vilka, Mamitka, Mellow lubią tę wiadomość
                                 - 
                        
                        U nas pies to samoada.d wrote:O rany, ale tu emocje są!!
Welonka, Mellow - Powodzenia!
My mamy za sobą pierwszą noc w domu i jest super. Staś pieknie śpi, w przeciwieństwie do mnie 😂
Mamy trochę problem z sunią, bo totalnie nie radzi sobie z emocjami. Piszczy, trzęsie się, bardzo chce do małego. Dajemy jej go obwąchac, wczoraj mu nogi wylizała. Chciałabym jej bardzo pomóc, ale nie wiem jak. Wiem, że to tylko kwestia czasu, ale serce mi pęka jak na nią patrzę. Kot za to totalnie ignoruje dziecko, udaje wręcz, że go nie ma 😂
 był  cycem świata i świat mu się zawalił😅 biduś.  Mam nadzieję że z czasem będzie lepiej ale póki co jesteśmy tydzień w domu i to samo piszczy l, trzęsie się  
 - 
                        
                        My też psia rodzina, i mam obawy jak nasz zareaguje na malucha. Nie bałaś się dać psu polizać synka? Ja bym chciała od razu po powrocie ze szpitala "żyć normalnie", tak żeby zbyt wielu barier dla psiaka też nie stwarzać i żeby szybko przywykł do nowej sytuacji, ale ostatnio ktoś znajomy mówił, że jego zdaniem trzeba na początku trzymać na dystans od dziecka zanim nie nabędzie jako takiej odporności. Nasz pies jest dla nas jak członek rodziny (nie rozumiałam kiedy ktoś tak mówił, zanim się u nas nie pojawił Porto) i naprawdę jest trochę jak pierwsze dziecko, przykro się patrzy w takie psie nierozumiejące zakazów oczyska, ale wiem że trzeba będzie to jakoś poukładaćada.d wrote:O rany, ale tu emocje są!!
Welonka, Mellow - Powodzenia!
My mamy za sobą pierwszą noc w domu i jest super. Staś pieknie śpi, w przeciwieństwie do mnie 😂
Mamy trochę problem z sunią, bo totalnie nie radzi sobie z emocjami. Piszczy, trzęsie się, bardzo chce do małego. Dajemy jej go obwąchac, wczoraj mu nogi wylizała. Chciałabym jej bardzo pomóc, ale nie wiem jak. Wiem, że to tylko kwestia czasu, ale serce mi pęka jak na nią patrzę. Kot za to totalnie ignoruje dziecko, udaje wręcz, że go nie ma 😂
                                 - 
                        
                        Welonka, trzymamy kciuki! 💪🏼welonka wrote:Dziewczyny jade juz mezem do szpitala do tego ktorego nawrt nei bralam pod uwage ale po konsultacji z lekarzem powiedzial ze nie doajde do tego co chcialam i poelcil mi ten tez tu pracuje. Mamy 30 minut drogi ,skurcze co 4 minuty mega bolesne z krzyza .
Mellow powiedznia ja takie milam kilka dni az w koncu ruszlo . - 
                        
                        Jak moja siostra urodziła mieliśmy w domu dwa psy i już ze szpitala przynosiłam im ubranka z zapachem dziecka , dawałam do wąchania . Jak przywieźliśmy Maje do domu psy były poza nim a jak wróciły pierwsze co biegły do lozeczka i siostra zrobiła panikę , że ją zjedzą . Pozamykała psy . Ja je wypuściłam , dałamada.d wrote:O rany, ale tu emocje są!!
Welonka, Mellow - Powodzenia!
My mamy za sobą pierwszą noc w domu i jest super. Staś pieknie śpi, w przeciwieństwie do mnie 😂
Mamy trochę problem z sunią, bo totalnie nie radzi sobie z emocjami. Piszczy, trzęsie się, bardzo chce do małego. Dajemy jej go obwąchac, wczoraj mu nogi wylizała. Chciałabym jej bardzo pomóc, ale nie wiem jak. Wiem, że to tylko kwestia czasu, ale serce mi pęka jak na nią patrzę. Kot za to totalnie ignoruje dziecko, udaje wręcz, że go nie ma 😂
Obwąchać , pozwoliłam leżeć koło lozeczka , zaglądać i się uspokoiły później pilnowały jej jak oka w głowie .
Teraz mam też suczkę i planuje tak samo . - 
                        
                        Antos z nami ma 55 cm i 3400g porod bolesny i nie obylo sie bez komplikacji . Lozyszko nie chcialo sie urodzic mialam wyciagne recznie w uspieniu ,teraz mam przetaczana krew. Nie mam go przy sobie . Mlody byl okrecony dwa razy pepoeina wokol szyi gdny nie to ze byla dluga nir urodzilabym naturalnie. Udalo sie bez nacinania krocza i pekniecia
                                    Ciąża2023, Arjada, adukow, Arga, Chantell88, Vilka, Marrud88, eweljina, Edyta1, Mania30, Mimi__, Maura, Farfalla, Aliya, zasada, Mellow, ada.d, Sesyjka lubią tę wiadomość
                                 - 
                        nick nieaktualnywelonka wrote:Antos z nami ma 55 cm i 3400g porod bolesny i nie obylo sie bez komplikacji . Lozyszko nie chcialo sie urodzic mialam wyciagne recznie w uspieniu ,teraz mam przetaczana krew. Nie mam go przy sobie . Mlody byl okrecony dwa razy pepoeina wokol szyi gdny nie to ze byla dluga nir urodzilabym naturalnie. Udalo sie bez nacinania krocza i pekniecia
Gratuluję!!!
Najważniejsze że daliście radę i wszystko skończyło się szybko i dobrze. Zaniedlugo już będziecie tylko razem - 
                        
                        welonka wrote:Antos z nami ma 55 cm i 3400g porod bolesny i nie obylo sie bez komplikacji . Lozyszko nie chcialo sie urodzic mialam wyciagne recznie w uspieniu ,teraz mam przetaczana krew. Nie mam go przy sobie . Mlody byl okrecony dwa razy pepoeina wokol szyi gdny nie to ze byla dluga nir urodzilabym naturalnie. Udalo sie bez nacinania krocza i pekniecia
Gratulacje !
Szybko poszło,teraz tylko szybko dojść do siebie.10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 - 
                        
                        Gratulacje ! 🙂 Oby już teraz było wszystko w porządku . Trzymam za was kciuki 🙂welonka wrote:Antos z nami ma 55 cm i 3400g porod bolesny i nie obylo sie bez komplikacji . Lozyszko nie chcialo sie urodzic mialam wyciagne recznie w uspieniu ,teraz mam przetaczana krew. Nie mam go przy sobie . Mlody byl okrecony dwa razy pepoeina wokol szyi gdny nie to ze byla dluga nir urodzilabym naturalnie. Udalo sie bez nacinania krocza i pekniecia
 - 
                        
                        Dziewczyny, z nami tez już jest Ignaś, urodził się w poniedziałek. Poród bardzo ciężki, zakończony cesarka po której ścięło mnie z nog, dopiero dzisiaj ogarniam umysłem co dzieje. Gratuluje wszystkim Mamom ❤️
U nas trwa dalsza walka z karmieniem…pamietam ze były tu na forum polecane nakładki na sutki, takie cienkie i imitujące ciało mamy. Nie zapisałam jakie to były a teraz klops bo wiem ze bez nakładek nie dam rady
 kojarzy ktoras z was co to była za firma? 🤔
                                
                                    Vilka, Arga, Mimi__, Aliya, Arjada, zasada, Mamitka, adukow, Maura, Farfalla, Edyta1, Mellow, ada.d, welonka lubią tę wiadomość
                                
...
2021 - rozpoczęcie starań
2022.03 - IUI ❌
2022.04 - IUI ✅
beta 4 tydzień: 110
beta po kolejnych 4 dniach: 88
ciąża biochem.
08.2022 - punkcja, 12 komórek pobranych.
6 zapłodnionych -> ❄️❄️❄️
6 zamrożonych
08.2022 - transfer ❄️
Test ciążowy - ❌
10.2022 - druga punkcja (z COVID), 5 pobranych
4 zapłodnione -> ❄️
10.2022 - transfer ❄️
Test ciążowy - ❌
11.2022 - trzecia punkcja, 8 pobranych
6 zapłodnionych -> ❄️
11.2022 - transfer ❄️
24.11 - betaHCG -> 103
28.11 - betaHCG -> 780
19.12 - pierwsze USG -> jest serduszko
👩🏻
40 lat
👨🏼
39 lat (kiepskie parametry nasienia) - 
                        
                        Keglemegle wrote:Dziewczyny, z nami tez już jest Ignaś, urodził się w poniedziałek. Poród bardzo ciężki, zakończony cesarka po której ścięło mnie z nog, dopiero dzisiaj ogarniam umysłem co dzieje. Gratuluje wszystkim Mamom ❤️
U nas trwa dalsza walka z karmieniem…pamietam ze były tu na forum polecane nakładki na sutki, takie cienkie i imitujące ciało mamy. Nie zapisałam jakie to były a teraz klops bo wiem ze bez nakładek nie dam rady
 kojarzy ktoras z was co to była za firma? 🤔
Gratulacje!10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 
				
								
				
				
			








        

