Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Po szczepieniu na rota jest wysyp rzadkich kup 🙊
Czy Wasze dzieci tez w kolko wystawiaja jezyk? To jest jakies rozwojowe na tym etapie? Bo Pola zrobila z wytykania jezyka i jedzenia piąstek jakies nowe hobby 🤪welonka lubi tę wiadomość
-
Mellow wrote:Po szczepieniu na rota jest wysyp rzadkich kup 🙊
Czy Wasze dzieci tez w kolko wystawiaja jezyk? To jest jakies rozwojowe na tym etapie? Bo Pola zrobila z wytykania jezyka i jedzenia piąstek jakies nowe hobby 🤪
Majka to samo, jej ulubione zajęcie ostatnio mam wrażenie. 😅
Ej długo te kupy mają być takie po tym szczepieniu? Bo my wczoraj mieliśmy i się zastanawiam do kiedy to jeszcze "normalne". 🙈
Co do szczepienia obyło się u Was Dziewczyny bez temperatury czy jednak paracetamol wjechał?
Co do wagi Majka nadal poniżej 5kg i przybrała od urodzenia dokładnie 1955g a on najniższej 2135g. Także chyba w normie patrząc, że ma już prawie 2,5 miesiąca.
Z tego co czytam to chyba większość z Was Dziewczyny karmiące mm macie jakieś zastrzeżenia i przynajmniej raz zmieniacie na inne. Udało się którejś z Was całkowicie wyeliminować te zielone kupki, ulewanie itp?
I ostatnie pytanie. Czy Wasze dzieciaki też tak młócą rękami podczas jedzenia? Tak jakby "biją" powietrze? Bo nie wiem czy coś jej nie odpowiada i się denerwuje czy to normalne i bez paniki?🙈😅 -
My po szczepieniu, Stasiu płakał a ja razem z nim.
Waży już 5200, gdzie się podział ten maluch z wagą 2680?
@zasada, u nas zielonych kupek zupełnie brak, problemu z ulewaniem jakiegoś większego też już nie ma. Stasiu jest na mleku Smilk Max.
I zachowuje się podobnie podczas karmienia, zwłaszcza pod koniec, też mam wrażenie jakby był zniecierpliwiony tym, że to tyle trwa. -
ciężko mi wchodzic w ogóle tu do Was, mam tak nieodkładalnego bobasa, że szok!
czy u Was tez nie ma jeszcze rutyny? stałych pór jedzenia itp? drzemek? Czasami mój mały przez cały dzień ma półgodzinną drzemke, a ja padam na pysk wieczorem i nie wiem jak się nazywam. animuję go cały dzień, nie wiem czego się spodziewać. mam wrażenie że nie ogarniam, że nie znam swojego dziecka
Zasada, mój robi tak samo raczkami przy jedzeniu, myślę że to normalne. i języczek pokazuje, mieli nim, szczególnie jak coś do niego mówie tak blisko twarzy wyraźnie, tak jakby chciał sobie tym języczkiem pomóc mnie zrouzmieć i intensywnie myślał -
nick nieaktualnyU nas po szczepieniu bez paracetamolu i bez większych objawów. Oprócz wielkiej kupy która akurat trafiła się mężowi bo ja kładłam starszą 🤣 wołał tylko DAWAJ PODKŁAD 🤣🤣🤣 a i tak oboje skończyli pomarańczowi cali 🤣 dodam tylko że mój mąż nie przebiera dwójek jak ja jestem w zasięgu krzyku i ma odruch wymiotny.
-
A u nas Maja rozgadała się na dobre. Od kilku dni były to pojedyncze gaworzenia a dziś był przełom jakby chciała tacie opowiedzieć co robiła cały dzień jak on był w pracy 😅 Mąż nie może wyjść z zachwytu że taka gaduła. Z każdym dniem widać jak się zmienia.
U nas prawie 2 tygodnie mija na kózce i serio nie chce powiedzieć w złym momencie ale 0 kolek od tego czasu, kupki raz dziennie i zaczynamy wracać do naszej rutyny którą niestety nam kolki zaburzyły.
Maja zawsze śpi po kąpieli i jedzeniu od 19:30 do 3:30 jest to cudowne bo wiemy że mamy wolny wieczór😉Mimi__, zasada lubią tę wiadomość
-
Magdalenkaa wrote:ciężko mi wchodzic w ogóle tu do Was, mam tak nieodkładalnego bobasa, że szok!
czy u Was tez nie ma jeszcze rutyny? stałych pór jedzenia itp? drzemek? Czasami mój mały przez cały dzień ma półgodzinną drzemke, a ja padam na pysk wieczorem i nie wiem jak się nazywam. animuję go cały dzień, nie wiem czego się spodziewać. mam wrażenie że nie ogarniam, że nie znam swojego dziecka
Zasada, mój robi tak samo raczkami przy jedzeniu, myślę że to normalne. i języczek pokazuje, mieli nim, szczególnie jak coś do niego mówie tak blisko twarzy wyraźnie, tak jakby chciał sobie tym języczkiem pomóc mnie zrouzmieć i intensywnie myślałWiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2023, 21:33
-
Ja też nie podaję leków przeciwbólowych profilaktycznie, starszej dawałam tylko po szczepieniach na Bexsero i MMR, bo to jedyne, po których gorączkowała.
Pola obecnie nocki przesypia nieźle, ale zupełnie przestała spać w domu w dzień😵💫 Budzi się ok. 8, ma mniej więcej 2h okno aktywności i o 10-11 już mega jojczy, ale za nic w świecie nie daje się odłożyć na drzemkę. Gdy tylko dupka poczuje łóżeczko - od razu płacz🤦♀️
Zasypia za to momentalnie w foteliku samochodowym. W efekcie codziennie jeżdżę do jakichś parków / galerii handlowych itd. w okolicy i jak zaparkuję to przekładam ją do gondoli i przez 3h śpi jak zabita. Mogę chodzić po sklepach, isc do restauracji na dwudaniowy obiad - nie ma dziecka.
Wydaje się to niby spoko, ale ja juz dostaje na głowe, bo ileż można spacerować i jeść na mieście, chcialabym tez ogarnac maile, ugotować obiad, zrobić coś w domu🙈 Ostatnio jestem z nią poza domem łacznie po 5-6h dziennie, poki jest ciepło, to spoko, ale w zimie mi sie nie bedzie chcialo w kolko gdzies jezdzic 🙈 -
U nas rutyna jest i to dosc mocno powtarzalna, ale mając dwojke trzeba jakas rutyne wypracowac, bo chocby zawozenie i odbieranie starszaka do przedszkola czy szkoły narzuca pewien rytm dnia i trzeba sie dostosować
-
Ja ekspertem nie jestem i też nie należę do mam które przegrzebią internet aby znaleźć odpowiedź co jest mojemu dziecku😅 ale mogę Wam napisać moje obserwacje w stosunku do Mai.
Była dokładnie tak jak piszesz Salea, nieodkładalna. Myślałam, że to moja wina i że robię coś źle jednak teraz wiem że była to wina kolek. Nie byłam w stanie jej odłożyć, na rękach spałaby i 2h a w momencie odłożenia oczy jak 5zł.
Na szczęście z kolkami się uporaliśmy i mam nadzieję że to już za nami. Mogę Ci polecić usypianie w rożku i odkładanie w nim to nas ratowało w tym czasie kolek.
Co do rutyny to też myślałam że moje dziecko jest z tych nie śpiących w dzień ale dopiero rozmowa z Ada.d uświadomiła mi że źle czytam moją córkę. Ona jest śpiąca tylko muszę dokładnie wychwycić ten moment (zazwyczaj jest to po aktywności ) I ją uśpić co czasami wygląda tak że Maja wierzga rękami parę razy pokrzyczy ale ja nie odpuszczam i dosłownie w sekundzie zamyka oczy, oczywiście ją bujam i usypiam na rękach i odkładam do łóżeczka. Mojego męża też na to wyczulilam bo on też nie widział momentu kiedy Maja jest śpiąca i mówił że przecież jej się nie chce spać. Ona poprostu jest tak zmęczona że przychodzi jej to ciężko ale szybko zasypia jak już wiem w którym momencie mam ją ululać 🙃
Mellow co do fotelika to Maja też tylko w nim zasypiała ale ja sobie to tłumaczę tym że pozycja która jest w foteliku przynosiła jej ulgę w bolącym brzuszku (z łatwością jej przychodziły bąki w nim).
Mam nadzieję że ciut pomogłam.
Ada.d jeszcze raz dziękuję bo po rozmowie z Tobą mam czas na kawę w ciągu dnia 🥰Salea, ada.d lubią tę wiadomość
-
Zdecydowanie wiem, że muszę nauczyć się mojego dziecka, ja w miarę rozpoznaję ten czas kiedy jest zmęczone i pora na drzemkę, no ale co z tego jak odłożyć ciężko, dziecko się wybudza i szlag trafił drzemkę i jakikolwiek plan narzucony przez jego dobowy tryb... próbowałam odkładania w rożku, w otulaczu i innych. Kolki też nie pomagają. Niestety udaje sie kiedy jest już mega zmeczony tym budzeniem sie ciągłym czyli koło 15 godziny. O tej porze już obydwoje jesteśmy padnięci. Nie poddaje sie i i tak próbuje, bo przeciez czasem jednak przydałyby sie dwie ręce i ogarniecie domu i siebie przed południem 😅.
Mellow zazdroszcze, że zasypia w foteliku, ja bym wsiadła w auto, zrobiła rundke i do domu do gondoli, skoro daje się przełożyć. No, chyba że rozpoznaje siódmym zmysłem, że to oszustwo i sie obudzi od razu po przekroczeniu progu😅 I za wszystkie nieodkładalne maluchy trzymam kciuki, żeby dały trochę odpoczynku matczynym rękom 💪🏼 -
U nas rutyna jest rano czyli Antek kolo 5-6sam sie budzi jest aktywny do 7.30 zasypia w samochodzie jak zawozimy corke do przedszkola ale wyciagniety z fotelika budzi sie od razu i potem tak jak u Mellow spi po 15 -20minut budzi sie i jaczy ,ostatnio w ciagu dnia spal by tylko z cyckiek w buzi . O 11 .40 pakujemy sie do wozka i wychodzimy na dwor i zazwyczaj na tym dworze juz ejst do samego wieczora z przerwami na przebranie w domu pieluchy albo nakarmienie . I wieczorem jedzonko kapiel kolo 20 zapinam go w rozek przygaszam swiatlo i zasypia sam.
Mamitka bo tak jest jak przeoczy sie moment usypiania to efektem dziecko jest gorzej uspic jest bardziej nerwowe i to nie tyczy sie tylko takich malutkich dzieci
Salea a na brzuszku nie chve spax? U nas byl taki okres ze antek spal noc dzien na brzuszku . Na rekach nie chcial spac w wozku tez nie a na brzuszku zasypial sam od razu .Mamitka lubi tę wiadomość
-
Salea, niestety Pola ma ten szósty zmysł i wyczuwa, że wrócila w gondoli do domu😅 Ona śpi pięknie, ale musi być w ruchu, na powietrzu, w gwarze ulicznym. Trafiło mi się dziecko, które gardzi ciszą 🙈
Dziś idę razem z nią do urofizjoterapeuty, bo mam wizytę na 15:00, a małż nie zdąży do tego czasu wrócić z pracy. Liczę, że będzie spała choć przez pół wizyty🫣 -
bardzo dziękuje za wszystkie rady odnośnie zasypuania! Mamitka tak jak piszesz, chodzi o wychwycenie momentu, niestety mnie ciezko poki co to robic i czuje sie taka nieudolna kocham tego mojego syneczka strasznie i uwielbiam tuluc, ale chcialabym choc godzine w ciagu dnia miec dla siebie, zeby cokolwiek zrobic. sorki za brak znakow ale pisze jedna reka bo w drugiej laktator mam:(
Salea a probowalas tulika? takie cos na zamek blyskawiczny, zamyka sie w tym ciasno bobasa. u mnie nie zdalo egzaminu ale wiem ze u innych sie spradza czasami. boje sie kupic chusty, boje sie ze jeszcze bardziej naucze go tego zlepienia ze mna i nici z nauki odkladania.
napiszcie mi prosze, czy zaciemniacie pokoj na drzemki? czy nie zaciemniac, zeby wiedzial ze noc to ciemnosc i spimy dluzej a dzien jasno i krocej? -
Mamitka a kolki tzn placz taki ciagly kilka godzin non stop czy ogolnie placzliwa byla Maja o roznych porach?
o stałych porach odkladasz Maje na drzemke?Mamitka lubi tę wiadomość
-
U nas z kolei poza problemami brzuszkowymi pojawiły się popołudniowe dramy 🥺 zaczyna się różnie, czasem 15, czasem 17 i tak aż do zaśnięcia... są dni lepsze, są też fatalne pod względem tego płaczu, nieodkladalnosci, wiercenia się, szarpania przy piersi. Zaśnie na rękach, odkładamy do kosza Mojżesza lub na kocyk i oczy jak 5 zł... no powiem Wam, że nie sądziłam, że może tak być, tyle miłości okazujemy, tulimy, nosimy... nie przeskoczy się tego... mam nie raz chwile zwątpienia, więc wiem Magdalenka co czujesz. Do południa jest pogodna, śpi całkiem sporo, trochę aktywności, spacerek i jest ok, przychodzi pora obiadu i czar pryska... chyba trzeba to przeczekać, bo ja już pomysłów nie mam. Pediatra nie stwierdził, żeby coś mogło jej dolegac. Odstawiłam produkty mleczne wszelkie, kakao, orzechy i inne mogące mieć wpływ na jej samopoczucie. Dajemy BioGaię, delicol i espumisan, zmieniliśmy Wit. D, wszystko skonsultowane z pediatrą. Jest mi jej bardzo żal, nie wiem jak pomóc, bo nic nie pomaga, najczęściej razem płaczemy...U nas tak to ostatnio wygląda.
-
Magdalenkaa wrote:bardzo dziękuje za wszystkie rady odnośnie zasypuania! Mamitka tak jak piszesz, chodzi o wychwycenie momentu, niestety mnie ciezko poki co to robic i czuje sie taka nieudolna kocham tego mojego syneczka strasznie i uwielbiam tuluc, ale chcialabym choc godzine w ciagu dnia miec dla siebie, zeby cokolwiek zrobic. sorki za brak znakow ale pisze jedna reka bo w drugiej laktator mam:(
Salea a probowalas tulika? takie cos na zamek blyskawiczny, zamyka sie w tym ciasno bobasa. u mnie nie zdalo egzaminu ale wiem ze u innych sie spradza czasami. boje sie kupic chusty, boje sie ze jeszcze bardziej naucze go tego zlepienia ze mna i nici z nauki odkladania.
napiszcie mi prosze, czy zaciemniacie pokoj na drzemki? czy nie zaciemniac, zeby wiedzial ze noc to ciemnosc i spimy dluzej a dzien jasno i krocej? -
Magdalenkaa wrote:bardzo dziękuje za wszystkie rady odnośnie zasypuania! Mamitka tak jak piszesz, chodzi o wychwycenie momentu, niestety mnie ciezko poki co to robic i czuje sie taka nieudolna kocham tego mojego syneczka strasznie i uwielbiam tuluc, ale chcialabym choc godzine w ciagu dnia miec dla siebie, zeby cokolwiek zrobic. sorki za brak znakow ale pisze jedna reka bo w drugiej laktator mam:(
Salea a probowalas tulika? takie cos na zamek blyskawiczny, zamyka sie w tym ciasno bobasa. u mnie nie zdalo egzaminu ale wiem ze u innych sie spradza czasami. boje sie kupic chusty, boje sie ze jeszcze bardziej naucze go tego zlepienia ze mna i nici z nauki odkladania.
napiszcie mi prosze, czy zaciemniacie pokoj na drzemki? czy nie zaciemniac, zeby wiedzial ze noc to ciemnosc i spimy dluzej a dzien jasno i krocej?
Magdalenkaa, a widzisz u swojego dziecka takie objawy zmęczenia jak: czerwone brwi, ciągnięcie za ucho, zaszklone oczy? To są jasne sygnały, że maluch jest śpiący. Jeśli ich nie wychwytujesz to notuj sobie godzinę, o której wstaje z drzemki. Okno aktywności w tym wieku powinno wynosić 45-90 minut i wlicza się w to także karmienie.
Ja zazwyczaj po tym czasie zaczynam usypianie, nawet jeśli Staś nie wykazuje oznak zmęczenia. Najważniejsze to nie dopuścić do przemęczenia.
Na drzemki w ciągu dnia nie zaciemniałabym pomieszczenia, tak samo nie wyłączam muzyki/tv, prowadzę normalne, głośne rozmowy. Co innego w nocy, wtedy w miarę możliwości wszystko przy małej lampce w ciszy, praktycznie nie odzywam się do dziecka, żeby go niepotrzebnie nie pobudzać.Maura, Marrud88 lubią tę wiadomość