Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas ostatnio bardzo intensywny okres w życiu - nie tyle Pola absorbuje, co dom, praca, plany na przyszłość.
Wczoraj z okazji dnia chłopaka zrobiłam Staremu prezent w postaci wolnych 4h - zabrałam obie dziewczyny do galerii na zakupy, potem do kawiarni i na spacer. Pola spała pieknie wiekszosc wyjścia, więc z Misią miałyśmy fajny czas 🥰
Dni lecą niesamowicie, Pola juz zupełnie nie jest dzidzią jak na początku, tylko takim coraz bardziej kumatym malcem. Aż chcialoby się wcisnąć stop na zegarze 🥹
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2023, 17:46
eweljina, Marrud88 lubią tę wiadomość
-
U nas chyba skok właśnie się zakończył, bo młody zaskakująco spokojny, radosny i zaczął tyle gadać, że jesteśmy w szoku ile wydaje z siebie dźwięków właściwie z dnia na dzień. Po raz pierwszy czuję, że mogę z Antkiem iść lub jechać gdziekolwiek bez poczucia, że cały czas będzie płacz i niezadowolenie. Zaliczyliśmy podróż, wesele i noc w hotelu w weekend i to było złote dziecko, jakby ktoś go podmienił w nocy. To pewnie zabrzmi strasznie, ale o ile łatwiej jest się rodzicem i łatwiej kocha się swoje dziecko, kiedy choć trochę daje wytchnienia, daje się odłożyć, śpi i obdarza uśmiechem... 😍
Arga lubi tę wiadomość
-
A ja z innej beczki. Planujecie kolejnego bobaska? Bo my chcemy drugie Myślę, że jakoś w połowie przyszłego roku zaczniemy starania.
I czy to prawda, że w drugą ciążę łatwiej zajść? O pierwszą dzidzię starania były prawie rok. I że drugi poród jest szybszy i łatwiejszy? może to głupie, ale tęsknię za ciążą, fajnie byłoWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2023, 09:51
-
Vilka z druga ciaza ponoc szybciej zajsc w pierwszym roku po ciazy . Co do porodu tez tak slyszalam ze drugi latwiejszy i szybszy , u mnie drigi porod byl troche dluzszy i trudniejszy .
W srode mamy szczepienie Antka pierwsze zoltaczka pierwsza dawska 5w1 i rotawirusy . Mam nadzieje ze nic nie zlapie do srody . Bo maz wyzdrowial to teraz starsza w nocy miala lekka goraczke delikatny katar ale widac ze cos ja meczy , u nas bostonka w przedszkolu panuje .Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2023, 12:56
-
Ja zawsze chcialam mieć dzieci z bardzo mała różnica wieku, między mną a moim bratem jest 1 rok i 16 dni, miałam 3 miesiące jak moja mama zaszła w ciążę 🙈
Zawsze mówi, że pierwsze 2 lata były ciężkie, ale warto było. My też mamy super relacje, wychowaliśmy się jak bliźniacy.
Ale ze względu na chorobę, o ewentualnych staraniach będziemy mogli porozmawiać dopiero za 2 lata. O ile w ogóle uda mi się zajść w ciążę, bo wiadomo, że leczenie onkologiczne ma duży wpływ na płodność.
U nas chyba skok rozwojowy, Stasiu od dwóch dni nie ma w ciągu dnia porządnej drzemki, śpi po 30-40 minit, nie daje się odłożyć, mało je, a jak dostaje butlę to zachowuje się, jakby nie wiedział co ma z nią zrobić. -
Moje dziecko też odmienione, ostatnio w dzień jest takim aniołkiem. Ma dwie drzemki po 3h, ja się czasami nudzę 🤣 a oprócz jeszcze takie krótkie po 15,-30 minut. W nocy niestety gorzej, bo zazwyczaj wstaje co 2h, czasami się zdarzy pierwszy głębszy sen około 4h, ale zasypia na noc dopiero koło 22 mimo żelaznej rutyny. O 19 kąpanie, butla, a ona zrobi sobie drzemkę pół godziny, a potem wstaje szczęśliwa i hula do 22. No ale może się to jeszcze jakoś przestawi.
Ja uważam że 3 lata różnicy to super różnica wieku, mam taką między starszakami i widzę dużo plusów już w późniejszych latach
Bo między starszakami, a Zuzią to nie ma co gadać, przepaść będzie 😀 ale póki co są zakochani, bardzo pomagają i jarają się każda nową umiejętnością jak ja 😅Arga, welonka lubią tę wiadomość
-Dwójka dzieci na pokładzie (9 i 6)
-listopadowe poronienie samoistne 5tc
-4.12 - 2 kreski 🥰
-6. 12 - beta 149, progesteron 24,9
17.12 - beta 12226
19.12 - zarodek i serduszko (6t+2d)
7.01 - 2 cm malucha, serce bije, wszystko gra
4.02 - 6,5 cm, usg w porządku, prawdopodobnie dziewczynka -
Vilka wrote:A ja z innej beczki. Planujecie kolejnego bobaska? Bo my chcemy drugie Myślę, że jakoś w połowie przyszłego roku zaczniemy starania.
I czy to prawda, że w drugą ciążę łatwiej zajść? O pierwszą dzidzię starania były prawie rok. I że drugi poród jest szybszy i łatwiejszy? może to głupie, ale tęsknię za ciążą, fajnie było -
Ja z kolei polecam różnicę 4 lata i polecam dzieci tej samej płci😀 U nas jest suuuuper z dziewczynami, oby ta relacja już taka została😍
My raczej zamykamy produkcję, wczoraj juz sprawdzalismy ze Starym gdzie moze zrobic wazektomie 😛 Mój gin co prawda przepisał mi tabsy jednoskładnikowe na antykoncepcję, ale jestem sceptyczna, czy je brać przy karmieniu piersią. Niby można, ale mam zamiar karmic dlugo i jednak Pola byłaby eksponowana na przenikanie tych hormonow do pokarmu.
Mooooze kiedys jak zdrowie pozwoli i bedzie mi sie nudzic przed czterdziestką rozważę jeszcze trzecie dziecko, ale na ten moment mam cel odchować Polke, a potem kariera-związek-podróże. Juz dość nas dwójka dojechała, musimy trochę odżyć i odzyskać siebie w tym wszystkim😉
ada.d lubi tę wiadomość
-
Mellow wrote:Ja z kolei polecam różnicę 4 lata i polecam dzieci tej samej płci😀 U nas jest suuuuper z dziewczynami, oby ta relacja już taka została😍
My raczej zamykamy produkcję, wczoraj juz sprawdzalismy ze Starym gdzie moze zrobic wazektomie 😛 Mój gin co prawda przepisał mi tabsy jednoskładnikowe na antykoncepcję, ale jestem sceptyczna, czy je brać przy karmieniu piersią. Niby można, ale mam zamiar karmic dlugo i jednak Pola byłaby eksponowana na przenikanie tych hormonow do pokarmu.
Mooooze kiedys jak zdrowie pozwoli i bedzie mi sie nudzic przed czterdziestką rozważę jeszcze trzecie dziecko, ale na ten moment mam cel odchować Polke, a potem kariera-związek-podróże. Juz dość nas dwójka dojechała, musimy trochę odżyć i odzyskać siebie w tym wszystkim😉 -
Mellow ja juz zaczęłam brać te jednoskładnikowe tabletki, brałam zresztą po każdym porodzie. Generalnie są bezpiecznie, nawet na ulotce jest napisane, że można brać podczas karmienia, a na większości leków masz info, żeby skonsultować z lekarzem, więc raczej się nie ma czego obawiać.-Dwójka dzieci na pokładzie (9 i 6)
-listopadowe poronienie samoistne 5tc
-4.12 - 2 kreski 🥰
-6. 12 - beta 149, progesteron 24,9
17.12 - beta 12226
19.12 - zarodek i serduszko (6t+2d)
7.01 - 2 cm malucha, serce bije, wszystko gra
4.02 - 6,5 cm, usg w porządku, prawdopodobnie dziewczynka -
nick nieaktualnyU nas jest różnica dokładnie 2 lata i dopiero teraz robi się trochę lżej od kilku dni ale młoda ma swoje odpały bo ma bunt dwulatka. Między mną a moja siostra jest 5 lat i mamy bardzo słaby kontakt bo mieliśmy inne zainteresowania więc chcieliśmy żeby dzieci bawiły się razem. Ja dzisiaj też sprawdzałam wazektomię bo ja na pewno trzeciego dziecka nie chcę, ale jeszcze rozważamy zamrożenie nasienia bo żeby odwrócić wazektomię to potrzeba jakieś 15 000pln i tak nie ma na to pewności
-
No właśnie my też będziemy rozważać wazektomię i wcześniejsze zamrożenie nasienia, bo przy moim obecnym leczeniu nie mogę zajść w ciążę, a jeśli chodzi o antykoncepcję to w grę wchodzi tylko wkładka miedziana 🙄 i/lub prezerwatywy, ja do końca życia nie mogę stosować żadnych hormonów.
-
ada.d pytałaś wczesniej o objawy sennego dziecka - własnie ja za nim nie mogę odczytać o co chodzi mojemu synowi on jest tak chaotyczny jak dla mnie w tych humorkach, jest mocno kapryśny, baaardzo wrażliwy, byle co i jest ryk ciągle boleści brzuszkowe, płacze, czy to najedzony czy głodny pręży się, ulewanie, milion przebierań dziennie. czytałam ebooka o śnie noworodka cienia wiatru, ale czasami teoria ma sie nijak do praktyki dziś dramat, w ciągu całego dnia spał może pół godziny łącznie, nie wiem ile godzin spędziłam na próbach odłożenia go. w domu syf, ja jestem padnięta. jak wy to robicie że Wam dzieci śpią ???
dla nas Jaś to pierwsze dziecko i oboje z mężem mówimy że jest ogólnie bardzo fajnie, tzn podoba nam się bycie rodzicem, ale trafiło nam się naprawdę cięzkie dziecko takie kompletnie nie współpracujące. więc ogólnie chcielibysmy drugie, ale jak Jasiek będzie nam dawał tak popalić jeszcze długie miesiące to nie wiem czy się odważę mnie wykańcza ten wielogodzinny codzienny płacz i brak takiej godziny-dwóch dziennie żeby po prostu usiąść, wypić kawę i móc się pogapić w okno. a jak miałabym mieć takiego drugiego niemowlaka plus starszaka do ogarniecia to sobie tego nie wyobrażam.
-
Magdalenkaa wrote:ada.d pytałaś wczesniej o objawy sennego dziecka - własnie ja za nim nie mogę odczytać o co chodzi mojemu synowi on jest tak chaotyczny jak dla mnie w tych humorkach, jest mocno kapryśny, baaardzo wrażliwy, byle co i jest ryk ciągle boleści brzuszkowe, płacze, czy to najedzony czy głodny pręży się, ulewanie, milion przebierań dziennie. czytałam ebooka o śnie noworodka cienia wiatru, ale czasami teoria ma sie nijak do praktyki dziś dramat, w ciągu całego dnia spał może pół godziny łącznie, nie wiem ile godzin spędziłam na próbach odłożenia go. w domu syf, ja jestem padnięta. jak wy to robicie że Wam dzieci śpią ???
dla nas Jaś to pierwsze dziecko i oboje z mężem mówimy że jest ogólnie bardzo fajnie, tzn podoba nam się bycie rodzicem, ale trafiło nam się naprawdę cięzkie dziecko takie kompletnie nie współpracujące. więc ogólnie chcielibysmy drugie, ale jak Jasiek będzie nam dawał tak popalić jeszcze długie miesiące to nie wiem czy się odważę mnie wykańcza ten wielogodzinny codzienny płacz i brak takiej godziny-dwóch dziennie żeby po prostu usiąść, wypić kawę i móc się pogapić w okno. a jak miałabym mieć takiego drugiego niemowlaka plus starszaka do ogarniecia to sobie tego nie wyobrażam.
U nas też pierwsze dziecko. Lekarz dał akcept na drugie za 4 miesiące (czyli pół roku po porodzie). Zobaczymy na ten moment chcielibyśmy spędzić kilka zimowych miesięcy w Tajlandii i na tym oprócz codzienności staramy się skupić :d
Ostatnio spisywaliśmy w notatniku wszelkie aktywności, żeby wprowadzić rytm dnia. Miałam wrażenie, że ciągle tylko cycek cycek, a ja nie mam czasu nawet pobiegać czy posprzątać chaty. Szło całkiem nieźle. Aż tu nagle w nocy gorączka, dreszcze. Cyk, zapalenie piersi, zastój następny dzień rozjechany, ja gorąca jak piec. Przez weekend dochodziłam do siebie. No i wszystko z powrotem od nowa. Niekiedy Magdalenkaa też nam ciężko cieszyć się w pełni z tego macierzyństwa. Ale ogólnie dzień dniowi nierówny. Walczymy dalej, żeby zapanować nad tym brakiem harmonii 😅 -
Adukow, rewelacja z tą Tajlandią! 🤩 A będziecie szczepić małą na jakieś choroby tropikalne przed tym pobytem?
Magdalenkaaa, prawie kazde dziecko ma jakies osobliwosci, trzeba po prostu znalezc sposob na swoj egzemplarz. Moja nie chce spac w domu, to codziennie o 11 pakuję ją w auto i jezdzimy w różne miejsca, wysypia sie w wózku, a ja w tym czasie klikam w kawiarniach na kompie, robie zakupy itd. No i rutyna jest wazna - u nas na ten moment kluczowe czynnosci są zawsze o stałych godzinach i bardzo tego pilnujemy. Np. dzieki temu, że Pola juz od 2 tygodni punkt o 19 chodzi sie myć i spać, to obecnie juz o 18:50 jest marudna i ziewająca, bez wzgledu na to ile spała w dzień. Z usypiania wychodze zazwyczaj o 20:30 i mam jeszcze troche wieczora
-
Oj to fakt, nie ma kiedy tu zajrzeć nawet 😅 u nas pomalutku, wszystko raczej dobrze, noce do siebie niepodobne - czasem rewelacja, czasem nie 😂 dużo gadamy sobie, lulamy się itd. Jutro przyjeżdża po nas moja mama i jadę z nią i z małym do rodzinnego miasta na jakieś 2 tygodnie, boję się trasy bo to 370km, będziemy stawać wiadomo, ale on taka bida mi się wydaje w tym foteliku malutka :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2023, 16:27
-
ada.d wrote:A u nas skok rozwojowy trwa w najlepsze, a ja jestem bliska załamania nerwowego.
Dziewczyny, ile to może jeszcze potrwać?
Kiedy maluchy powinny już trzymać głowę? Bo nasze dziecko zrobiło się ciekawe świata i już nie chce być noszony w pozycji fasolki, a na leniwca ileż można... 🙂 -
A moja dzidzia od kilku dni zaczęła mieć dwie dłuższe drzemki w ciągu dnia, jedna koło południa, druga przed 18, co nas mega cieszy, bo jest czas dla nas. Poza tym pięknie się uśmiecha, gada do nas, słodziak. Wczoraj byłam u ginekologa, wszystko pięknie zagojone i powróciło do normy. W końcu moge wrócić do aktywności i do męża, bo się stęskniliśmy za sobą
Oczywiście nie jest tak kolorowo, żeby nie było, bo córcia bywa męcząca codziennie, gdy chce być noszona, albo gdy denerwuje się przy cycku wieczorami. Ale jakoś dajemy radę, tatuś mam wrażenie gorzej psychicznie to znosi, ja matka jak to matka wynajduje niezliczone pokłady siły i cierpliwości.