Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamy 2024
Odpowiedz

Sierpniowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3331 2302

    Wysłany: 24 czerwca, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosiagosia wrote:
    To mój akurat głowę ma tydzień do przodu. 😆 Dzisiaj jak mnie tak zabolało podczas badania i chwili nie mogłam wytrzymać to sobie pomyślałam, że co ja zrobię jak tamtędy będzie szła głowa i ból będzie nie do zatrzymania. 😩
    Jestem raczej szczera, nie czaruję, bo uważam, że lepiej być świadomym czegoś niż się zaskoczyć negatywnie i nie lubię ściemniać - generalnie nawet badania wykonywane w trakcie porodu są niestety zdecydowanie mniej komfortowe, a w moim odczuciu często bolesne wręcz, bo lekarz/położna muszą głębiej tam zerknąć co i jak, dokładniej, nieraz tez próbują w tej sposób jakoś pomóc. Osobiście niecierpię badań jak rodzę, ale wiem, że bez tego, to raczej trudno ocenić etap porodu czy choćby to, czy nie ma jakiegoś powikłania w trakcie. Poza porodem normalnie jestem rozluźniona na fotelu (no dobra, jak mi raz robili masaż szyjki, to nie byłam), ale w trakcie porodu, jak ktoś tam łapy wkłada, to albo się gryzę po ręce, żeby nie uciekać, albo ściskam fotel.
    Generalnie poród nie jest momentem, który wyczekuję 😆 Czekam z niecierpliwością na bobasa, a sam poród to najlepiej jakbym tak mogła zamknąć oczy i obudzić się po, ewentualnie na ostatni party - byłoby miło 😄
    Do porodu pochodzę w taki sposób, że niestety to się musi odbyć, oby poszło możliwe jak najmniej nieprzyjemnie i oby wszystko bylo dobrze.
    Niemniej jak niedawno poczułam takie silne skurcze, razem z jednoczesnym uciskiem na tyłek, pochwę itd., to od razu sobie pomyslałam: ja nie chce, ja chce do domu 😅
    Jakoś damy radę i tyle :D

    @Ewapp, kurcze, a kiedy masz usg u swojego stałego ginekologa?

    @Cerva, super wieści z wizyty! :)

    Małgosiagosia lubi tę wiadomość

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3331 2302

    Wysłany: 24 czerwca, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emiliia wrote:
    @MammaMia mam mieć kwalifikację do indukcji w 38+1, jeśli dotrwam :) więc też lipiec, 29. ale jak to im pójdzie to nie wiem, nie chciałabym cięcia, więc mam nadzieję, że Młoda nie osiągnie 5kg w tym czasie. Zaspa ma parcie na naturalne porody, więc to na plus, bo chcę spróbować. Z kolei UCK, to UCK, więc podejdę, podpytam i tam. Wiem, że oni dzwonią, jak mają miejsce, a nie chce czekać zbyt długo przez wagę malca. Choć może zwolni przyrost - zobaczymy 🙂

    Jak Ty się dziś czujesz?
    Odpisuje od tyłu, bo już raz pisałam i mi skasowało...
    Rozumiem. Tak, tutaj raczej trzeba się przygotować na przesunięcia w terminie, a po przyjęciu przeważnie dopiero kolejnego dnia coś robią, pierwszego tylko badania. Niestety do tego szpitala przyjeżdża najwięcej przypadków, więc tak po prostu jest....
    Czy Zaspa naciska na sn - nie wiem, wszystkie moje koleżanki, które tam pojechały skończyły cesarkami właśnie. Ja nie czuje się tam bezpiecznie, więc nawet ich nie rozważałam, ale każde miejsce ma swoje fanki :)

    U mnie hemoglobina 8,6, więc znowu w dół. Posiewy z przyjęcia ok. Reszty wyników nie znam, bo trochę mają tu dziś zamieszanie. Jutro będzie mój gin, to się dowiem i zapewne wdroży działania w związku z tą anemią, tak, jak mówił.
    Badał mnie jakiś koleś i niby grzybka nie mam, tylko to podrażnienie z rankami od chamskiego badania wziernikiem w pierwszym szpitalu, ale wieczorem już apteka szpitalna zamknięta, a obawia się, że mi się zrobi tam gorzej (teraz piecze, boli, trochę swędzi, jest mega wysuszenie śluzówki i jest czerwona), więc dostałam nystatynę + mam dalej moim żelem smarowac, a jutro ogarną coś z apteki.
    Robili mi wymaz covidowy, jest już negatywny.

    Skurcze są, przy niektórych boli dupsko i krocze, ale na ponad godzinnym zapisie KTG jest ich ok 5, więc nie jest źle. Jest stabilnie.
    W środę miałam mieć tu hematologa. Chyba poproszę o zlecenie konsultacji, żeby mnie nie ominęła wizyta tak całkiem.

    age.png
  • Jagoda2023 Przyjaciółka
    Postów: 72 136

    Wysłany: 24 czerwca, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evvee27 wrote:
    Właśnie poczytałam co tam u was i widzę że u wszystkich jest w miarę stabilnie już , z czego się bardzo cieszę !

    Dziś ból żołądka mi ustał ale brzuch twardnieje znacznie częściej , taka piłka się robi z niego.

    Wizytę mam w środę , już nie mogę się doczekać aż zobaczę małego i ile waży i czy ok wszystko , brzuszek mi urósł dość sporo więc liczę na to że mały chociaż 2 kg będzie ważył bo trzy tyg temu ok 1600 ważył


    Mi też brzuch twardnieje, zwłaszcza jak chodzę to się zsciska i czuje dookola jakbym arbuza w środku twardego miała. I uczucie mam jakby mi wszystko do góry szlo(szyjka i pęcherz). Ciężko się wtedy idzie i oddycha. Ja wizytę mam dopiero 2.07,a usg 3 trym 5.07 :/

  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 718 1035

    Wysłany: 24 czerwca, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Ewappp, fajnie, że udało się podejrzeć bobasa ale współczuję nerwów :( no cóż, inny lekarz, inny sprzęt, na kolejnej wizycie u swojego lekarza porównasz, a na razie głowa do góry 🫂 a ten lekarz mówił coś o tej wydzielinie?

    @Cerva, w LuxMedzie robią, trzeba mieć skierowanie, ale jest to odpłatne. W sensie może w jakimś pakiecie nie, ale mam ten VIP ze stomatologią i mnie skasowali, w '22 koło 100 płaciłam, ale może zależy od placówki czy miasta 🤷

    @Mamma-mia, no to mamy różne koleżanki bo u mnie bardzo dużo rodziło na Zaspie, z rodziny trochę też i żadna nie skończyła CC (poza 1 planowaną z uwagi na inne problemy zdrowotne) 😅😂 każda była zaopiekowana, czuła się bezpiecznie więc też się zdecydowałam na ten szpital bo mam najbliżej ale wiadomo, każdy ma swoje preferencje 😁 ale wg gdzie rodzić czy rodzić po ludzku (zawsze mi się myli), to tak, statystycznie jest większa ochrona krocza i mniej CC niż u uck. Moja położna, która pracowała w UCK też mi to mówiła ☺️

    A u mnie jak my się trzymamy to teraz pies ma zapalenie jelit i krwawą biegunkę 😭😭😭 ostatni raz miał w marcu 🙈 wszystkie wyniki wtedy porobiliśmy, USG ok, uważamy mega by nic nie żarł na spacerach ale mamy tak delikatną sztukę, że ciągle coś 🥲 więc teraz codziennie w gratisie wizyty u weta, biedak się męczy no i mi go strasznie szkoda ☹️

    Po 21 padłam bo mąż ogarniał psa, ja młodego i potem mnie strasznie brzuch bolał i już się obudziłam przez zgagę 🙈 oszaleć idzie 🥲

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca, 22:36

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Ewappp Autorytet
    Postów: 801 873

    Wysłany: 24 czerwca, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cerva wrote:
    Współczuję nerwów. 😓 Że te nasze dzieci to nie mogą rosnąć tak pośrodku jakoś. Co chwila któraś się martwi, że za mało/za dużo... A z samej wagi, który to centyl? Sama makrosomia płodu chyba nie jest związana z jakimiś powikłaniami, jedynie co tam wskazanie do CC, ale to jeszcze może się zmienić także nie martw się na zapas jeśli chciałaś rodzić sn. Zweryfikujesz na kolejnej wizycie u swojego gin. 😘 Oby infekcja szybko przeszła, trochę długo na wyniki, może skonsultuj to ze swoim prowadzącym czy coś zastosować?

    A co do KTG to ja dziś z ciekawości chciałam zobaczyć czy jest to w pakiecie LuxMedu i na portalu pacjenta w ogóle mi nie pokazywało takiej usługi. Czy Luxmedy w ogóle robią KTG? Orientuje się któraś z Was?

    Bardzo chce SN bo chyba bardziej boję się cesarki niż porodu naturalnego 😬 z wagi wychodzi 73 centyl. Ale ja już sama nie wiem jak to czytać. Bo mam na opisie że "wg OM 32+2 a wg usg 33+4 co daje 73percentyl i już zgłupiałam i nie wiem czy mam to interpretować jako 73p. dla 33+4 czy dla 32+2. Dotychczas wydawało mi się że odnosi się to do daty wg OM. Ta lekarka była bardzo dokładna ale trochę mi namieszała w głowie, bo w 3D było widać rączki przy buzi i też mi mówiła że wyglądają na pulchne 🙄 a wg mnie to po prostu obraz był dość zaburzony i rozmyty bo buzię też rozciągał. A tygodnie temu martwiłam się że córeczka za mało urosła... wydaje mi się że któryś z tych pomiarów musiał być błędny. Bo ja od ostatniej wizyty przytylam niecaly kilogram wiec wychodziloby na to ze tyle ile mała przybrała co wydaje mi sie az niemożliwe... no albo faktycznie była niewysikana, bo czytałam na innych wątkach że tak też się zdarza i że to wplywa na pomiar. Już sama nie wiem, niby się uspokoiłam że wszystko dobrze ale też się znowu martwię o te cukry, nie chciałabym urodzić grubaska zeby to potem nie przełożyło się na jej gospodarkę glukozową 😟

    Ja w tym luxmedzie to nie ogarniam co nam przysługuje w ramach ciąży i w ogóle ciężko się czegoś dowiedzieć. Wydaje mi się że powinni robić KTG... ale z drugiej strony tam nawet wizyta kontrolna w ciąży nie zawsze jest z usg więc nic mnie nie zdziwi 🙄

  • Ewappp Autorytet
    Postów: 801 873

    Wysłany: 24 czerwca, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    Jestem raczej szczera, nie czaruję, bo uważam, że lepiej być świadomym czegoś niż się zaskoczyć negatywnie i nie lubię ściemniać - generalnie nawet badania wykonywane w trakcie porodu są niestety zdecydowanie mniej komfortowe, a w moim odczuciu często bolesne wręcz, bo lekarz/położna muszą głębiej tam zerknąć co i jak, dokładniej, nieraz tez próbują w tej sposób jakoś pomóc. Osobiście niecierpię badań jak rodzę, ale wiem, że bez tego, to raczej trudno ocenić etap porodu czy choćby to, czy nie ma jakiegoś powikłania w trakcie. Poza porodem normalnie jestem rozluźniona na fotelu (no dobra, jak mi raz robili masaż szyjki, to nie byłam), ale w trakcie porodu, jak ktoś tam łapy wkłada, to albo się gryzę po ręce, żeby nie uciekać, albo ściskam fotel.
    Generalnie poród nie jest momentem, który wyczekuję 😆 Czekam z niecierpliwością na bobasa, a sam poród to najlepiej jakbym tak mogła zamknąć oczy i obudzić się po, ewentualnie na ostatni party - byłoby miło 😄
    Do porodu pochodzę w taki sposób, że niestety to się musi odbyć, oby poszło możliwe jak najmniej nieprzyjemnie i oby wszystko bylo dobrze.
    Niemniej jak niedawno poczułam takie silne skurcze, razem z jednoczesnym uciskiem na tyłek, pochwę itd., to od razu sobie pomyslałam: ja nie chce, ja chce do domu 😅
    Jakoś damy radę i tyle :D

    @Ewapp, kurcze, a kiedy masz usg u swojego stałego ginekologa?

    @Cerva, super wieści z wizyty! :)

    Teraz mój gin ma urlop właśnie a wizytę mam w kolejny czwartek, więc zostaje mi dalej trzymać dietę niskoglikemiczną i jakoś wytrzymać te 1.5 tygodnia 🙄

  • Małgosiagosia Autorytet
    Postów: 2914 2152

    Wysłany: 24 czerwca, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    Jestem raczej szczera, nie czaruję, bo uważam, że lepiej być świadomym czegoś niż się zaskoczyć negatywnie i nie lubię ściemniać - generalnie nawet badania wykonywane w trakcie porodu są niestety zdecydowanie mniej komfortowe, a w moim odczuciu często bolesne wręcz, bo lekarz/położna muszą głębiej tam zerknąć co i jak, dokładniej, nieraz tez próbują w tej sposób jakoś pomóc. Osobiście niecierpię badań jak rodzę, ale wiem, że bez tego, to raczej trudno ocenić etap porodu czy choćby to, czy nie ma jakiegoś powikłania w trakcie. Poza porodem normalnie jestem rozluźniona na fotelu (no dobra, jak mi raz robili masaż szyjki, to nie byłam), ale w trakcie porodu, jak ktoś tam łapy wkłada, to albo się gryzę po ręce, żeby nie uciekać, albo ściskam fotel.
    Generalnie poród nie jest momentem, który wyczekuję 😆 Czekam z niecierpliwością na bobasa, a sam poród to najlepiej jakbym tak mogła zamknąć oczy i obudzić się po, ewentualnie na ostatni party - byłoby miło 😄
    Do porodu pochodzę w taki sposób, że niestety to się musi odbyć, oby poszło możliwe jak najmniej nieprzyjemnie i oby wszystko bylo dobrze.
    Niemniej jak niedawno poczułam takie silne skurcze, razem z jednoczesnym uciskiem na tyłek, pochwę itd., to od razu sobie pomyslałam: ja nie chce, ja chce do domu 😅
    Jakoś damy radę i tyle :D
    Domyślam się, że to będzie katorga. No ale nie mamy wyboru. 😑 Jakoś to przetrwamy.

    ⏸️ 28.11.23


    👩🏼👱🏻‍♂️ 34

    🗣️ pcos, hashimoto
    💊 metformina, euthyrox
    🍒 fertistim, cynk
    🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C

    age.png
  • Ewappp Autorytet
    Postów: 801 873

    Wysłany: 24 czerwca, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia1 wrote:
    @Ewappp, fajnie, że udało się podejrzeć bobasa ale współczuję nerwów :( no cóż, inny lekarz, inny sprzęt, na kolejnej wizycie u swojego lekarza porównasz, a na razie głowa do góry 🫂 a ten lekarz mówił coś o tej wydzielinie?

    @Cerva, w LuxMedzie robią, trzeba mieć skierowanie, ale jest to odpłatne. W sensie może w jakimś pakiecie nie, ale mam ten VIP ze stomatologią i mnie skasowali, w '22 koło 100 płaciłam, ale może zależy od placówki czy miasta 🤷

    @Mamma-mia, no to mamy różne koleżanki bo u mnie bardzo dużo rodziło na Zaspie, z rodziny trochę też i żadna nie skończyła CC (poza 1 planowaną z uwagi na inne problemy zdrowotne) 😅😂 każda była zaopiekowana, czuła się bezpiecznie więc też się zdecydowałam na ten szpital bo mam najbliżej ale wiadomo, każdy ma swoje preferencje 😁 ale wg gdzie rodzić czy rodzić po ludzku (zawsze mi się myli), to tak, statystycznie jest większa ochrona krocza i mniej CC niż u uck. Moja położna, która pracowała w UCK też mi to mówiła ☺️

    A u mnie jak my się trzymamy to teraz pies ma zapalenie jelit i krwawą biegunkę 😭😭😭 ostatni raz miał w marcu 🙈 wszystkie wyniki wtedy porobiliśmy, USG ok, uważamy mega by nic nie żarł na spacerach ale mamy tak delikatną sztukę, że ciągle coś 🥲 więc teraz codziennie w gratisie wizyty u weta, biedak się męczy no i mi go strasznie szkoda ☹️

    Po 21 padłam bo mąż ogarniał psa, ja młodego i potem mnie strasznie brzuch bolał i już się obudziłam przez zgagę 🙈 oszaleć idzie 🥲

    Powiedziała że mam poczekać na wyniki posiewów a do tego czasu żeby stosować clotrimazol 🙄 już coraz mniej zaufania mam do tych wszystkich lekarzy i położnych, każdy mówi co innego 🙄

    Współczuję choroby pieska i mam nadzieje ze niedługo mu się poprawi. I zgagi 😬 ja na szczęście na razie jej nie mam i się na to chyba nie zanosi, oby tak zostało 🙏 z drugiej strony może wtedy bym mniej jadła to córeczka by się tak nie utuczyła 🤣

  • Małgosiagosia Autorytet
    Postów: 2914 2152

    Wysłany: 24 czerwca, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój się tak długo i intensywnie wiercił w brzuchu, że teraz mam takie bóle jak na okres. Już dawno tego nie czułam. Na szczęście chyba w końcu zasnął.

    🍀 Ewappp, nie wiem czy to ile jemy ma wpływ na wielkość maluchów. Pewnie bardziej to co jemy, jakie witaminy stosujemy, no i genetyka. Ja myślę, że Twoja córka wcale nie będzie jakaś duża. Ta lekarka Cię nastraszyła.

    ⏸️ 28.11.23


    👩🏼👱🏻‍♂️ 34

    🗣️ pcos, hashimoto
    💊 metformina, euthyrox
    🍒 fertistim, cynk
    🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C

    age.png
  • Sunnysunsun Autorytet
    Postów: 1692 3250

    Wysłany: 24 czerwca, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny.
    Suprive gratulacje❤️
    Za wszystkie potrzebujące trzymam kciuki aby już było stabilnie i spokojnie do terminu porodu 🙏

    U reszty cieszę się, że wszystko ok a maluszki przyrastaja 🤩

    Ja miałam wizytę w zeszły czwartek 🤩 młody ma równo 2kg, leci idealnie wg średniej jak na ten tc.
    Szyjka nadal długa i zamknięta - co akruat mnie średnio cieszy 😬 w pierwszej ciąży było tak samo no i ciąża przechodzona bez przygotowania do porodu i skończyło się cc na siłę. Wszystko wskazuje na to, że tym razem może być podobnie. Hemoglobine mam 10,ferrytynę mam 20. Biorę już poza standardowymi witaminami dodatkowo feroplex i zakwas z buraka. Teraz biorę jeszcze jakiś burak forte. No i jeść mięcho 😬 czasami mam gorszy dzień i poczuje się słabiej ale nie mam kiedy odpocząć. Wczoraj bawiłam się na koncercie 🤩

    Dzisiaj za to miałam wizytę przez medicover. Lekarz ostatnie usg mi robił w marcu (w maju w medi miałam trzecie prenatalne ale to przez innego lekarza) no i dziś też rozebrałam się tylko na fotel. Wymacał se szyjkę i macicę i to by było na tyle. Nie skomentował nawet moich wyników badań 🤦‍♀️

    Ewappp wrote:
    mi przynosi lampkę ulubionego czewonego win.... yyy zakwasu z buraka 🤣 pije z kieliszka na wino to mi jakoś lepiej smakuje 🤣
    Dobre 🤣 muszę spróbować ten patent 😅

    👶2019

    Starania o drugie 👶 od 04.2023
    1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
    2 cs 09.2023 - 💔 cb
    3 cs 10.2023 - 💔 cb
    4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
    01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
    11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
    20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
    12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
    26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
    12.02 14+0 chłopczyk 💙
    23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
    26.04 - 795g chłopa 💪
    22.05 - 1265g
    20.06 - 2kg
    05.07 - 2600g
    19.07 - 3200g 🫠
    02.08 - 3440g
    12.08 - szpital 💞
    14.08 👶
    _________________
    MTHFR_1298A hetero
    PAI-1 4G homo
    Acard75 + clexane

    age.png
  • Sunnysunsun Autorytet
    Postów: 1692 3250

    Wysłany: 24 czerwca, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    Jestem raczej szczera, nie czaruję, bo uważam, że lepiej być świadomym czegoś niż się zaskoczyć negatywnie i nie lubię ściemniać - generalnie nawet badania wykonywane w trakcie porodu są niestety zdecydowanie mniej komfortowe, a w moim odczuciu często bolesne wręcz, bo lekarz/położna muszą głębiej tam zerknąć co i jak, dokładniej, nieraz tez próbują w tej sposób jakoś pomóc. Osobiście niecierpię badań jak rodzę, ale wiem, że bez tego, to raczej trudno ocenić etap porodu czy choćby to, czy nie ma jakiegoś powikłania w trakcie. Poza porodem normalnie jestem rozluźniona na fotelu (no dobra, jak mi raz robili masaż szyjki, to nie byłam), ale w trakcie porodu, jak ktoś tam łapy wkłada, to albo się gryzę po ręce, żeby nie uciekać, albo ściskam fotel.
    Generalnie poród nie jest momentem, który wyczekuję 😆 Czekam z niecierpliwością na bobasa, a sam poród to najlepiej jakbym tak mogła zamknąć oczy i obudzić się po, ewentualnie na ostatni party - byłoby miło 😄
    Do porodu pochodzę w taki sposób, że niestety to się musi odbyć, oby poszło możliwe jak najmniej nieprzyjemnie i oby wszystko bylo dobrze.
    Niemniej jak niedawno poczułam takie silne skurcze, razem z jednoczesnym uciskiem na tyłek, pochwę itd., to od razu sobie pomyslałam: ja nie chce, ja chce do domu 😅
    Jakoś damy radę i tyle :D

    @Ewapp, kurcze, a kiedy masz usg u swojego stałego ginekologa?

    @Cerva, super wieści z wizyty! :)
    A no to prawda. Te wszystkie badania i pchanie łapska przy każdej okazji podczas porodu są okrutne. Najgorsze to te pierwsze razy, jest dyskomfort i poczucie krępacji, natomiast później to człowiekowi wszystko jedno kto co robi i dlaczego znowu tam grzebie 😆

    Mi teraz na szkole rodzenia mówili, że odchodzi się od robienia masażu szyjki (pamiętam, że to bolało okrutnie 😬) no i że położna ma obowiązek poinformować, co zamierza za chwilę zrobić i uzyskać od nas ewentualnie zgodę. Myślicie, że mnie ktoś przy pierwszym porodzie pytał o cokolwiek? 😆 Bez pytania wsadzali łapska i heja.

    Ale najgorsze moje przeżycie to jak podczas poronienia lekarz wsadził mi wziernik, zobaczył, że mam "materiał" na wierzchu przy szyjce do pobrania i poszedł szukać "narzędzia" do wyciągania tego materiału. Zostawił mnie rozwaloną na fotelu z tym wziernikiem i go kilka minut nie było w gabinecie (oczywiście drzwi otwarte). Kiedy wrócił, to spędziłam tam dalsze długie minuty słuchając i czując, jak grzebie mi tym "narzędziem" przy szyjce i coś tam wyciągał do badań 😔 nie byłam później w stanie zejść sama z tego fotela, tak mi słabo było z wrażenia.

    👶2019

    Starania o drugie 👶 od 04.2023
    1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
    2 cs 09.2023 - 💔 cb
    3 cs 10.2023 - 💔 cb
    4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
    01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
    11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
    20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
    12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
    26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
    12.02 14+0 chłopczyk 💙
    23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
    26.04 - 795g chłopa 💪
    22.05 - 1265g
    20.06 - 2kg
    05.07 - 2600g
    19.07 - 3200g 🫠
    02.08 - 3440g
    12.08 - szpital 💞
    14.08 👶
    _________________
    MTHFR_1298A hetero
    PAI-1 4G homo
    Acard75 + clexane

    age.png
  • Sunnysunsun Autorytet
    Postów: 1692 3250

    Wysłany: 24 czerwca, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewappp wrote:
    Ja byłam dziś u fizjo i od powrotu czuję się jakbym nie była w ciąży, tak mi luźno i lekko 😅 Ciekawe jak długo się utrzyma ten efekt 😁
    Ja odkąd jestem na urlopie (od dziś w sumie już L4 w końcu 😁) to bardzo dużo spaceruję i naprawdę czuje się dużo lepiej, nic mnie nie boli.
    Kiedy jeszcze pracowałam to później każde wstanie z pozycji siedzącej czy przewracanie się na drugi bok w łóżku powodował ból w spojeniach 😬 samo chodzenie też powodowało ból.

    Ewappp lubi tę wiadomość

    👶2019

    Starania o drugie 👶 od 04.2023
    1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
    2 cs 09.2023 - 💔 cb
    3 cs 10.2023 - 💔 cb
    4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
    01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
    11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
    20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
    12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
    26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
    12.02 14+0 chłopczyk 💙
    23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
    26.04 - 795g chłopa 💪
    22.05 - 1265g
    20.06 - 2kg
    05.07 - 2600g
    19.07 - 3200g 🫠
    02.08 - 3440g
    12.08 - szpital 💞
    14.08 👶
    _________________
    MTHFR_1298A hetero
    PAI-1 4G homo
    Acard75 + clexane

    age.png
  • Sunnysunsun Autorytet
    Postów: 1692 3250

    Wysłany: 24 czerwca, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewappp wrote:
    Super ze wszystko w porządku! 😊 kurcze Ja dzisiaj się wybralam nieplanowanie na wizytę bo mnie baby położne z luxmedu zdenerwowały do tego stopnia że aż mi się zrobiło słabo i prawie zemdlałam. Chyba zaczyna mi się robić jakas infekcja intymna bo zauważyłam od wczoraj zielonkawy śluz więc wyszarpałam na teleporadzie skierowania na wymazy i pojechałam od razu do luxmedu żeby je pobrali. Byłam umówiona na 'usługę położnej' więc liczyłam że poza wymazami będę mogła jeszcze coś skonsultować. Mówiłam o kaszlu i moich obawach o szyjkę, poprosiłam żeby zerknęła chociaż przez wziernik czy jest zamknięta i na ten śluz a one mnie miały w nosie i nic nie chciały więcej zbadać tylko pobrały wymaz, wyniki za 10 dni i do widzenia. Próbowałam się dowiedzieć jak mam się w takim razie umówić na wizytę w ramach pakietu żeby np. zrobili ktg i zbadali szyjkę to mnie odesłały na infolinię żeby tam się dowiadywać. No tak mnie zdenerwowały że jak wyszłam to się normalnie popłakałam. I jak szlam dłuższy kawałek do auta to mi się zrobiło słabo i nie dałam rady jechać, spanikowalqm ale obok luxmedu była prywatna dobra klinika typowo ginekologiczna i weszłam tam i zapytałam czy jakiś lekarz mnie przyjmie bo slabo sie poczulam. No i zaraz mnie zaprowadzili do lekarki i na usg wyszło że córeczka waży 2300 a jest dopiero 32+2 😭 Brzuszek w 95 centylu 😭 usg mi zrobili dokladnie jak prenatalne i poza wagą wszystko ok, szyjka tez w porzadku. Lekarka po 4 razy wsyztsko mierzyla i glowka wychodzi w 42 cebtyl, noga w 66 a ten brzuszek tak podbija wagę. No i zamiast się uspokoić wizytą to się jeszcze bardziej zdenerwowałam. Ale to naprawdę dziwne bo 2.5 tyg temu na wizycie u mojego gina wychodziło że waży 1600g i brzuszek był jakoś w 55 centylu. Nie wiem, może ona po prostu byla jakaś niewysikana czy coś że ten brzuszek taki duży 😔 albo tak się utuczyła na tych herbatach z miodem które piłam jak chorowałam, bo u mnie te cukry takie na pograniczu były a już na czas choroby odpuscilam pomiary glukometrem bo nie miałam na to siły 😔
    To się najadłaś stresu 😬 współczuję. Moim zdaniem jednak każdy lekarz ma swój sposób na ocenę pomiarów, więc aż tak bym się tym nie sugerowała na razie.

    Moja siostrę lekarz pod koniec ciąży zestresował mówiąc, że dziecko z kolei nic nie przyroslo od ostatniej wizyty i ją wysłał na cito do szpitala. W szpitalu zbadali i wyszły tam większe pomiary niż w gabinecie,odeslali ją do domu bo było wszystko w porządku 🤷🏻‍♀️
    Finalnie mała urodziła się po terminie, wszystko w porządku 👌

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca, 23:38

    👶2019

    Starania o drugie 👶 od 04.2023
    1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
    2 cs 09.2023 - 💔 cb
    3 cs 10.2023 - 💔 cb
    4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
    01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
    11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
    20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
    12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
    26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
    12.02 14+0 chłopczyk 💙
    23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
    26.04 - 795g chłopa 💪
    22.05 - 1265g
    20.06 - 2kg
    05.07 - 2600g
    19.07 - 3200g 🫠
    02.08 - 3440g
    12.08 - szpital 💞
    14.08 👶
    _________________
    MTHFR_1298A hetero
    PAI-1 4G homo
    Acard75 + clexane

    age.png
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 718 1035

    Wysłany: 24 czerwca, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunnysunsun wrote:
    Hej dziewczyny.
    Suprive gratulacje❤️
    Za wszystkie potrzebujące trzymam kciuki aby już było stabilnie i spokojnie do terminu porodu 🙏

    U reszty cieszę się, że wszystko ok a maluszki przyrastaja 🤩

    Ja miałam wizytę w zeszły czwartek 🤩 młody ma równo 2kg, leci idealnie wg średniej jak na ten tc.
    Szyjka nadal długa i zamknięta - co akruat mnie średnio cieszy 😬 w pierwszej ciąży było tak samo no i ciąża przechodzona bez przygotowania do porodu i skończyło się cc na siłę. Wszystko wskazuje na to, że tym razem może być podobnie. Hemoglobine mam 10,ferrytynę mam 20. Biorę już poza standardowymi witaminami dodatkowo feroplex i zakwas z buraka. Teraz biorę jeszcze jakiś burak forte. No i jeść mięcho 😬 czasami mam gorszy dzień i poczuje się słabiej ale nie mam kiedy odpocząć. Wczoraj bawiłam się na koncercie 🤩

    Dzisiaj za to miałam wizytę przez medicover. Lekarz ostatnie usg mi robił w marcu (w maju w medi miałam trzecie prenatalne ale to przez innego lekarza) no i dziś też rozebrałam się tylko na fotel. Wymacał se szyjkę i macicę i to by było na tyle. Nie skomentował nawet moich wyników badań 🤦‍♀️



    Dobre 🤣 muszę spróbować ten patent 😅

    Super, że z maluchem wszystko ok, szacun, że tyle wytrwałaś w pracy 💪
    Oooo a na czym byłaś? 😁 Jezu jak mi brakuje koncertów 🙈 ostatnio się sfrajerzyłam, bo w 1 ciąży i w tej miałam z dużym wyprzedzeniem kupione bilety i później musiałam je oddać, więc chciałam iść na 1 koncert i sobie pomyślałam, że kupię na ostatnią chwilę jak zobaczę jak się będę czuła i co? Przegapiłam 🙈 ale marzy mi się w przyszłym roku/ za 2 jak mały ssak nie pozwoli jakiś festiwal 😍 szkoda mi mega openera, chciałabym w tym roku pójść na 1 dzień (Foo Fighters i Maneskin) ale no raczej się nie nadaję 🤣 za daleko od cywilizacji i toi toie by mnie obecnie przerosły 😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca, 23:47

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • enpe Autorytet
    Postów: 909 517

    Wysłany: 25 czerwca, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny znalazłam fajną stronkę z percentylami. Ja sobie wpisałam wagę np. i mi wychodzi 68 percentyl. Po wpisaniu np. wagi trzeba kliknąć w kółeczko z symbolem. Inne parametry jak chcecie powpisywać to po kropce trzeba, bo przecinka on nie ogarnia 😁. Może się komuś przyda

    https://srhr.org/fetalgrowthcalculator/#/

    Małgosiagosia, justinas lubią tę wiadomość

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Suprive Ekspertka
    Postów: 180 380

    Wysłany: 25 czerwca, 02:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia_23 wrote:
    U nas dzis Oski ma probe bez „wasikow” z tlenem, a zamiast tego podawane 26% tlenu po prostu do inkubatora, czyli jest bez zadnych rurek i radzi sobie super, takze pewnie juz tak zostanie, a pozniej beda po prostu zmniejszac ten %tlenu 😁 i dzis dobilismy do 1,5kg, kawal chlopa 🙈

    @Malgosiagosia a u nas na szkole rodzenia polozna mowila, ze wbrew pozorom latwiej urodzic dziecko wazace kolo 4kg niz takie 2/3kg, bo podczas parcia takie wieksze jak wejdzie w kanal rodny to juz w nim zostaje i po prostu podczas kolejnych parc wychodzi coraz bardziej, a takie mniejsze dziecko przy parciu wejdzie w kanal, a po skurczu moze sie cofnac. I zamiast porod postepowac to dziecko wchodzi w kanal rodny i sie cofa i tak ciagle.

    @Suprive jak tam u Was dzis?


    Super Oskar, jesteś bardzo dzielny!

    U nas już od kilku godzin sam tlen do inkubatora, radzi sobie bez cpapu, saturacja cały czas w okolicach 97-98. Troszkę się bardziej ulewa, ale lekarze są dobrej myśli, mają nadzieję, że zacznie lepiej jeść bez tych wszystkich rurek. Wczoraj po fototerapii, badaniu usg głowy - jest w porządku, to powtórzenia w tak jakby 38tc, czyli za te prawie 4 tygodnie. Pozjownw usg płuc pokazuje już niewielkie zmiany srodmiazowe na jednym płucu, z niewielka niedodma w jednym maleńkim.odcinku, może do rana będzie lepiej. Wskaźniki zapalne ujemne!

    enpe, Ewappp, Asiasia1, Emzet92, Cerva, klaudia_23, Bettti03, Nietypowa30, Małgosiagosia lubią tę wiadomość

  • Kinia197 Autorytet
    Postów: 312 322

    Wysłany: 25 czerwca, 02:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosiagosia wrote:
    Mój się tak długo i intensywnie wiercił w brzuchu, że teraz mam takie bóle jak na okres. Już dawno tego nie czułam. Na szczęście chyba w końcu zasnął.

    🍀 Ewappp, nie wiem czy to ile jemy ma wpływ na wielkość maluchów. Pewnie bardziej to co jemy, jakie witaminy stosujemy, no i genetyka. Ja myślę, że Twoja córka wcale nie będzie jakaś duża. Ta lekarka Cię nastraszyła.

    A gdzie czujesz te bóle jak na okres? Ja mam coś takiego od wczoraj i długo stać nie mogę bo czuję że umrę. Jak się położę to w miarę przechodzi. Dzisiaj pod wieczór znowu mnie taki ból dopadł i jest jakby bardziej po prawej stronie. Wcześniej też mnie bolało, ale nie tak długo

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca, 02:39

    age.png
  • Kinia197 Autorytet
    Postów: 312 322

    Wysłany: 25 czerwca, 02:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Ewappp Nie martw się tą rozbieżnością. Ja też się martwiłam, że moja dzidzia wychodziła dość duża z ostatnich badań jakoś 32 tygodniu. Byłam u innego ginekologa z innym sprzętem, który stwierdził że mała waży 1800, półtora tygodnia później byłam u swojego ginekologa, który powiedział że mała waży 1798. Oba badania wykonywałam w luxmed. Wystarczyło też, że twoja dzidzia inaczej się ułożyła i już pomiary też nie będą miarodajne. Ginekolog u którego byłam w 32 tygodniu powiedział nam, że dzidzia może przybierać do 200g tygodniowo ☺️

    Ewappp lubi tę wiadomość

    age.png
  • Ewappp Autorytet
    Postów: 801 873

    Wysłany: 25 czerwca, 05:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia197 wrote:
    @Ewappp Nie martw się tą rozbieżnością. Ja też się martwiłam, że moja dzidzia wychodziła dość duża z ostatnich badań jakoś 32 tygodniu. Byłam u innego ginekologa z innym sprzętem, który stwierdził że mała waży 1800, półtora tygodnia później byłam u swojego ginekologa, który powiedział że mała waży 1798. Oba badania wykonywałam w luxmed. Wystarczyło też, że twoja dzidzia inaczej się ułożyła i już pomiary też nie będą miarodajne. Ginekolog u którego byłam w 32 tygodniu powiedział nam, że dzidzia może przybierać do 200g tygodniowo ☺️

    No właśnie ten pomiar wydaje mi się bardzo podejrzany i naprawdę nie chce mi się w to wierzyć. Choc lekarka ktora mnie badala twierdzila ze mała jest ułożona wlasnie dobrze do dokladnych pomiarow. No nic, zostaje mi zapobiegawczo dalej trzymać dietę, przeprosic sie z glukometrem i czekać na wizytę u swojego lekarza. Oby to był tylko błąd pomiaru 🫣

    Kinia197 lubi tę wiadomość

  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3331 2302

    Wysłany: 25 czerwca, 06:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Asia, tak, wiem, ale co to za statystyka, jak w uck jest znacznie więcej porodow niż na zaspie, mają ich najwięcej w województwie 😅 :)
    W moim odczuciu wręcz póki byli na klinicznej było wręcz za duże parcie na sn i nie było to zdrowe. Leżąc sporo na patologii ciąży miałam z tym styczność, trochę nawet bałam się tam być przez to, bo widziałam jak przeciągali struny. Odkąd się przenieśli i trochę się pozmienialo w zespole, to jest normalne podejście, dla mnie nastąpiła wtedy zmiana na duży plus i nie miałam z nimi żadnego problemu w tym zakresie.
    Leczyłam się z kolei przez kilka miesięcy w poradni gin na zaspie, bo mam endometrioze i uciekłam stamtąd. Na wizycie na NFZ od znanego pana doktora dostalam jego wizytówkę z gabinetu prywatnego, z hasłem, że może mi zrobić tam odpłatnie estetykę ginekologiczna (mówiąc ogolnie),skoro jestem po kilku porodach.
    Nikt go o to nie pytał... Z kolei leżąc na oddziale chcieli mi zrobić zabieg, który był niepotrzebny i nioslby ze sobą duże konsekwencje.
    Ja myślę, że najważniejsze to rodzic tam, gdzie kobieta czuje się bezpiecznie.
    Nie znam się na psach, ale brzmi groźnie 😬 zdrowia!

    @Ewapp, ja bym jednak czekała do wizyty, skoro nie wysłała Cię do szpitala czy coś takiego... Może naprawdę trochę ten brzuszek źle zmierzyła.

    @sunnysunsun, ja jako takiej krepacji w czasie badań nie czuje, może dlatego, że tyle ich miałam 😅 Ale niestety są ginekolodzy, którzy nawet wziernik potrafią umieścić tak, żeby bolało 🙄 więc co dopiero badanie. Z tego, co się dowiedziałam, to w tym pierwszym szpitalu badał mnie cały czas kierownik. A efekty są właśnie takie, że teraz walczę ze "śladami" na dole po tych jego wspaniałych badaniach nawet wziernikiem. Dobrze, że udało się ewakuowac stamtąd 🙈
    Co do masażu szyjki, to ja miałam, ale to było jeszcze 6 lat temu i absolutnie to było za moją zgoda. Chodziło o to, że bardzo długo męczyłam się już ze skurczami, było jakieś rozwarcie, ale szyjka dalej nie puściła do końca, a zarówno były problemy u mnie, jak i dziecka aktywność była slabiutka od jakiegoś czasu, ktg wychodziły średnie ciągle, a było teoretycznie za szybko na normalną indukcję, więc chcieli spróbować pociągnąć. Ogólnie po tym odszedł mi czop z krwia, skurcze się wzmozyly jeszcze bardziej, spędziłam wtedy prawie całą noc pod prysznicem na patologii, kazali mi spakować się na porodówkę. Po czym przyszla nowa zmiana i lekarz stwierdził, że on się nie podpisze pod kontynuowaniem tego w tym tc, mają mi dać zastrzyki na zatrzymanie i syrop na spanie. 🙈 No ale to było właśnie jeszcze przed zmianami w tym szpitalu i nie byłam fanka poprzedniej kadry, tego co wyczyniali - co osoba to inne decyzje, brak zgrania zespołu.
    Boże, jakie okropne przeżycia miałaś!!!!! Coś strasznego! Nawet sobie tego nie wyobrażam. 😧 To można mieć naprawdę do końca życia traumę przez takiego idiotę.
    Fajnie, że udało Ci się pójść na koncert! Mi się marzy wyjście z mężem do teatru 😊 trochę mi z tym źle, że teraz jest tak obciążony, przez brak mnie w domu.
    Kurcze, mówisz, że oporne te Twoje dzieci na wychodzenie? Niektórym chyba za dobrze w tym brzuchach 😅


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca, 06:20

    age.png
‹‹ 331 332 333 334 335 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ