Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamma-mia wrote:My leżymy pod ktg. Godzinę temu dostałam zastrzyk z Papaweryny, bo niestety brzuch dawał popalić.
Teraz mała chyba szału dostała tak się kręci i wierci. Zaraz mi bokiem brzucha wyjdzie 🙈
W tym czasie te ruchy są już takie wyraźne 🤣 i te falujące brzuchy, czasami na bluzkach aż to widać 😆
My wczoraj byłyśmy na wizycie, mała waży około 1600-1700 g, okolice 20 perycentyla - ma podobno długie ręce😍
Ginekolog mówiła że dzieci różnie przyrastają, są też te błędy pomiarowe i wiem że dla nas to duuużo stresu i zmartwienie jeśli coś wykracza poza normę, ale jak to usłyszałam - matka natura tak wszystkim steruje że potem i tak wymiary się wyrównują!
Wiecie od którego tc szyjka powinna się otwierać?
Bo u mnie też póki co długa i zamknięta (31+5)Asiasia1, Cerva, Monia•, Ewappp, Lolcia37, Małgosiagosia lubią tę wiadomość
-
@Mamma-mia, co za chamstwo i tekst :o bez kitu szczerze to wszystko zależy od personelu na jaki się trafi 🙈 bo w tym samym miejscu można trafić na super ludzi, albo na skrajnych buców 🤦i potem co się dziwić, że są tak skrajne opinie 🤦 mężem się nie martw, poradzi sobie na medal, a najważniejsza jesteś teraz Ty i dzidzia. Masz wszystko? Bo pewnie przy dzieciach to ciężko mu Ci coś podrzucić itp. Biedna jesteś z tymi skurczami 🥲
Co do psa to za 1 razem jak mu się przytrafiło to myślałam, że umrę z nerwów i oczywiście już w myślach królował rak 😂 ale za każdym razem wyniki wszystkie były ok, na bieżąco robimy mu badania, no ale jest alergikiem silnym, więc jak cokolwiek zje spoza swoich stałych chrupków czy smaczków to bywa różnie 🥲 raz syn przyjaciół dał mu kawałek kurczaka to przez 3 dni chodziliśmy co 2h z nim na dwór miał tak silna reakcję 😅 teraz codziennie wet nas czeka i zrobimy mu znowu poszerzony panel wszystkich badań by porównać z ostatnimi wynikami czy coś się dzieje teraz 🤷👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
@Asia, dokładnie też tak myślę. Pewnie też jak ktoś leży dłużej na oddziale patologii czy położnictwa, a inna osoba polezy tylko 3 dni, to może mieć inne doświadczenia, bo jednak zmian personelu więcej właśniez a wystarczy raz czy dwa źle trafic, żeby już mieć inne podejście.
Ja tu czuje się bezpiecznie z uwagi na mojego gina i na innych specjalistów moich. Wiem, że w razie czego współpracują ze sobą. A on sam jest taki idealny dla mnie jako pacjentki... Wybrałam go nie na podstawie żadnych opinii innych, tylko na podstawie doświadczeń z nim już zaczynających się od klinicznej 6 lat temu i ciągnących się aż po ostatni połóg. Nie trafiłam na drugiego takiego i wiedziałam, że kolejną ciążę będę chciała prowadzić u niego, bo skoro jest jaki jest na NFZ w szpitalu, to tym bardziej świetnie zaopiekuje się mna też prywatnie. Pewnie jakby orzekł nagle, że zmienia szpital, to bym miała duża rodzinę czy nie iść za nim.
Rany Boskie, naprawdę teraz to zwierzęta mają takie problemy jak ludzie... Oby nic się nie działo
Co do mojego męża, to są już w domu i słyszalam wczoraj jak mu ciężko. Nie skarżył się wprost, ale no słyszalam ile na raz ogarnia... Chłopaki go jeszcze męczą, żeby basen rozstawił, bo ma być gorąco. 🤦🏻♀️Dzisiaj na 11 jedzie z powrotem tutaj, bo z tego wszystkiego zapomnieliśmy, że najmłodszy ma dzis usg jamy brzusznej, bo przeszedł poważne zatrucie jakiś czas temu i w wyniku tego miał problem z wątroba.
Moja mama miała dziś wieczorem wpaść, ale skoro oni będą na mieście, to położne mówiły, że mogę wyjść do pokoju odwiedzin i tam wziąć od nich rzeczy. Mąż też mówił, że mały tęskni już za mna, chodzi i mu tam mamuje...
-
A słuchajcie czy wiedziałyście że dzieci ruszają się też przez sen? Ja wczoraj się o tym dowiedziałam 😄 lekarka mi pokazywała buzię w 3D i mówiła że teraz już dziecko ma zamknięte oczy tylko jak śpi i twierdziła że mała śpi podczas badania a się przekręcała z boku na bok i cały czas czułam ruchy. Wychodzi na to że ona może nie jest taka ruchliwa dlatego że mało śpi tylko po prostu z niej wiercipięta po mężu 😄
Bettti03, Emzet92, metkamniedrapie_87 lubią tę wiadomość
-
Ewappp wrote:A słuchajcie czy wiedziałyście że dzieci ruszają się też przez sen? Ja wczoraj się o tym dowiedziałam 😄 lekarka mi pokazywała buzię w 3D i mówiła że teraz już dziecko ma zamknięte oczy tylko jak śpi i twierdziła że mała śpi podczas badania a się przekręcała z boku na bok i cały czas czułam ruchy. Wychodzi na to że ona może nie jest taka ruchliwa dlatego że mało śpi tylko po prostu z niej wiercipięta po mężu 😄
Mamma mia, a mówili może coś kiedy planują Cię wypuścić (czy w ogóle) i od czego to będzie zależeć? Domyślam się, że skoro te skurcze nadal się pojawiają to bezpieczniej jest w szpitalu, ale czy mają zapaść jakieś konkretniejsze decyzje, czy po prostu musisz czekać na rozwój sytuacji ?
-
Ewappp wrote:A słuchajcie czy wiedziałyście że dzieci ruszają się też przez sen? Ja wczoraj się o tym dowiedziałam 😄 lekarka mi pokazywała buzię w 3D i mówiła że teraz już dziecko ma zamknięte oczy tylko jak śpi i twierdziła że mała śpi podczas badania a się przekręcała z boku na bok i cały czas czułam ruchy. Wychodzi na to że ona może nie jest taka ruchliwa dlatego że mało śpi tylko po prostu z niej wiercipięta po mężu 😄
@Betti, na razie nie. Dowiedziałam się, że dzisiaj mam konsultacje z hematologiem. To w sumie idealnie, bo chciałam o to prosić (jutro mam wizytę i mi przepadnie).
Przed chwilą miałam szybkie badanie w związku z tymi skurczami, ale na szczęście jak było tak jest, więc trzymamy się. Mam jakiś słabszy dzień ogólnie. Ciśnienie z dziś 80/44, ja mam ogólnie niskie, ale te to chyba idealnie pokazuje moje dzisiejsze samopoczucie.
Mój gin pewnie później do mnie wpadnie, to coś więcej powie. -
Mamma-mia wrote:O, ciekawe
@Betti, na razie nie. Dowiedziałam się, że dzisiaj mam konsultacje z hematologiem. To w sumie idealnie, bo chciałam o to prosić (jutro mam wizytę i mi przepadnie).
Przed chwilą miałam szybkie badanie w związku z tymi skurczami, ale na szczęście jak było tak jest, więc trzymamy się. Mam jakiś słabszy dzień ogólnie. Ciśnienie z dziś 80/44, ja mam ogólnie niskie, ale te to chyba idealnie pokazuje moje dzisiejsze samopoczucie.
Mój gin pewnie później do mnie wpadnie, to coś więcej powie. -
Mamma-mia wrote:O, ciekawe
@Betti, na razie nie. Dowiedziałam się, że dzisiaj mam konsultacje z hematologiem. To w sumie idealnie, bo chciałam o to prosić (jutro mam wizytę i mi przepadnie).
Przed chwilą miałam szybkie badanie w związku z tymi skurczami, ale na szczęście jak było tak jest, więc trzymamy się. Mam jakiś słabszy dzień ogólnie. Ciśnienie z dziś 80/44, ja mam ogólnie niskie, ale te to chyba idealnie pokazuje moje dzisiejsze samopoczucie.
Mój gin pewnie później do mnie wpadnie, to coś więcej powie.👩🏼27 👨🏽26
4x🐈🐈⬛🐈🐈⬛
•Podejrzenie endometriozy
2 cs ❤️
⏸️ 23.12.2023
27.12,2023 - beta hcg 332,86 mIU/ml
30.12.2023 - beta hcg 1076,36 mIU/ml
19.01.2023 - usg, jest kropek 1,20cm i serduszko 😻
26.04.2024 - połówkowe, 484g dziewczynki 👧🏼🩷
27.06.2024 - III badania prenatalne, 1512g 🩷
29.08.2024 - sn na świat przyszła Sara🥰
-
Bettti03 wrote:Bardzo współczuję! Nie dość, że żyjesz w ciągłej niewiedzy, jesteś zblokowana ze wszystkim i na pewno sfrustrowana sytuacją. Do tego mąż, dzieci które tęsknią i oczywiście ogólne samopoczucie:( ciśnienie faktycznie skrajnie niskie, to przecież ręki już człowiek nawet nie ma siły podnieść. Ja też jestem niskociśnieniowcem i u mnie wyniki to zwykle 100/50, ale 80/44, masakra! Trzymaj się jakoś mimo wszystko!! Dobrze, że masz smaczne jedzonko
A dzisiaj to nawet mi cukier babki mierzyły, bo nie mam swojego glukometru tutaj, ale był ok. Po prostu taki dzień jakiś marny.
@Monia, pewnie nam wpuszczają jakiś gaz usypiający do sal 😄
A jaki jest plan pobytu u Ciebie? -
Mamma-mia wrote:Ja na co dzień oscyluje w granicach 90-95/60, więc podobnie kawy nie lubię 😅
A dzisiaj to nawet mi cukier babki mierzyły, bo nie mam swojego glukometru tutaj, ale był ok. Po prostu taki dzień jakiś marny.
@Monia, pewnie nam wpuszczają jakiś gaz usypiający do sal 😄
A jaki jest plan pobytu u Ciebie?Emzet92, enpe, Mamma-mia, natala, Asiasia1, Bettti03, Nietypowa30, Małgosiagosia, justinas, Cerva, Papapatka, Emiliia, Betkaa lubią tę wiadomość
👩🏼27 👨🏽26
4x🐈🐈⬛🐈🐈⬛
•Podejrzenie endometriozy
2 cs ❤️
⏸️ 23.12.2023
27.12,2023 - beta hcg 332,86 mIU/ml
30.12.2023 - beta hcg 1076,36 mIU/ml
19.01.2023 - usg, jest kropek 1,20cm i serduszko 😻
26.04.2024 - połówkowe, 484g dziewczynki 👧🏼🩷
27.06.2024 - III badania prenatalne, 1512g 🩷
29.08.2024 - sn na świat przyszła Sara🥰
-
Kinia197 wrote:A gdzie czujesz te bóle jak na okres? Ja mam coś takiego od wczoraj i długo stać nie mogę bo czuję że umrę. Jak się położę to w miarę przechodzi. Dzisiaj pod wieczór znowu mnie taki ból dopadł i jest jakby bardziej po prawej stronie. Wcześniej też mnie bolało, ale nie tak długo
Kinia197 lubi tę wiadomość
-
Mamma-mia wrote:@Asia, dokładnie też tak myślę. Pewnie też jak ktoś leży dłużej na oddziale patologii czy położnictwa, a inna osoba polezy tylko 3 dni, to może mieć inne doświadczenia, bo jednak zmian personelu więcej właśniez a wystarczy raz czy dwa źle trafic, żeby już mieć inne podejście.
Ja tu czuje się bezpiecznie z uwagi na mojego gina i na innych specjalistów moich. Wiem, że w razie czego współpracują ze sobą. A on sam jest taki idealny dla mnie jako pacjentki... Wybrałam go nie na podstawie żadnych opinii innych, tylko na podstawie doświadczeń z nim już zaczynających się od klinicznej 6 lat temu i ciągnących się aż po ostatni połóg. Nie trafiłam na drugiego takiego i wiedziałam, że kolejną ciążę będę chciała prowadzić u niego, bo skoro jest jaki jest na NFZ w szpitalu, to tym bardziej świetnie zaopiekuje się mna też prywatnie. Pewnie jakby orzekł nagle, że zmienia szpital, to bym miała duża rodzinę czy nie iść za nim.
Rany Boskie, naprawdę teraz to zwierzęta mają takie problemy jak ludzie... Oby nic się nie działo
Co do mojego męża, to są już w domu i słyszalam wczoraj jak mu ciężko. Nie skarżył się wprost, ale no słyszalam ile na raz ogarnia... Chłopaki go jeszcze męczą, żeby basen rozstawił, bo ma być gorąco. 🤦🏻♀️Dzisiaj na 11 jedzie z powrotem tutaj, bo z tego wszystkiego zapomnieliśmy, że najmłodszy ma dzis usg jamy brzusznej, bo przeszedł poważne zatrucie jakiś czas temu i w wyniku tego miał problem z wątroba.
Moja mama miała dziś wieczorem wpaść, ale skoro oni będą na mieście, to położne mówiły, że mogę wyjść do pokoju odwiedzin i tam wziąć od nich rzeczy. Mąż też mówił, że mały tęskni już za mna, chodzi i mu tam mamuje...
A mężom to już wogole najciężej, mój ma póki co jedno dziecko , i musi jedną ścianę pomalować , to się nie wie jak ma się za to zabrać, bo on do pracy musi, bo syn mu będzie się plątać pod nogami, jakby wszyscy ludzie malując jedną ścianę dziecko wywozili na mc do dziadków🤦🏻♀️ już mnie to tak wkurza , że sama bym to 5 razy zrobiła, ale kurczę boję się skakać po krzesłach , jakby to tylko wyciągnięcie rąk było to sama bym sobie poradziła.
Ten teks z naprawą dołu bardzo chamski, mi to się zawsze chce śmiać jak idę na wizytę do swojego lekarza i to jest taka przychodnia i tam przy recepcji jest takie info o ginekologii przygotowanie do ciąży, prowadzenie ciąży, lifting pochwy tak jak każdej kobiecie zależało by na tym żeby sobie wszystko poprawiać😂 Może zawsze zaoszczędzić nie zachodzić w ciążę to wtedy nie będzie co rewitalizować🤪
Mam nadzieję,że twoja malutka uspokoi się ze skurczami i jeszcze posiedzi u Ciebie😘Mamma-mia, Emzet92 lubią tę wiadomość
04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Ewappp wrote:A słuchajcie czy wiedziałyście że dzieci ruszają się też przez sen? Ja wczoraj się o tym dowiedziałam 😄 lekarka mi pokazywała buzię w 3D i mówiła że teraz już dziecko ma zamknięte oczy tylko jak śpi i twierdziła że mała śpi podczas badania a się przekręcała z boku na bok i cały czas czułam ruchy. Wychodzi na to że ona może nie jest taka ruchliwa dlatego że mało śpi tylko po prostu z niej wiercipięta po mężu 😄
-
Ja tez mam czasami bóle na dole brzucha…
Ostatnio miałam tak jakby prąd mnie kopnął albo jakby ktoś wbijał powoli igle i powoli wyjmował. Bardzo nieprzyjemne, ale chwilowe i sporadyczne.
Szczerze mówiąc zaczęłam się zastanawiać jak rozpoznam poród tym razem. Czy znowu filmowo odejdą mi wody czy jednak zacznie się od skurczy…? 🙈 czy rozpoznam ze te skurcze to „już”? -
Papapatka wrote:Ja tez mam czasami bóle na dole brzucha…
Ostatnio miałam tak jakby prąd mnie kopnął albo jakby ktoś wbijał powoli igle i powoli wyjmował. Bardzo nieprzyjemne, ale chwilowe i sporadyczne.
Szczerze mówiąc zaczęłam się zastanawiać jak rozpoznam poród tym razem. Czy znowu filmowo odejdą mi wody czy jednak zacznie się od skurczy…? 🙈 czy rozpoznam ze te skurcze to „już”?04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Lolcia37 wrote:Też się tego boję, że pojadę na IP i usłyszę rodziła już a nie wie jak poród rozpoznać i odeślą mnie do domu, a ja po indukcji i żadnych zwiastunów porodu nie miałam 🤦🏻♀️
Taaak albo się pojedzie i powiedzą, a po co pani przyjechała, przecież w ciąży to normalne 😂 -
Dziewczyny przychodzę z promocją 😁. W smyku na stronie udało mi się dorwać prawie 50 zł mniej monitor oddechu babysense7. Trzeba tylko jakąś jeszcze rzecz z kategorii ze znaczkiem „-10% przy zakupie 2 sztuk” dodać, tutaj niżej linka wstawiam.
https://www.smyk.com/promocje/dziecko-mama/akcesoria-dzieciece.html
Może komuś się przyda ❤️. Są tam też inne rzeczy wyprawkowe, pisałyście coś ostatnio też o matach 😊.Mamma-mia lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
@Lolcia, co do chłopów, to ja teraz mojemu naprawdę współczuję. Dzisiaj pracował do 2 w nocy, żeby móc jechać z młodym na te usg, na którym ja miałam być (1:10h drogi w jedną stronę). Później przyjechał do mnie wrzucić mi kilka rzeczy i zaraz jechali po starszaka (wykorzystał okazję i jechał z nimi, żeby spotkać się z kolegą tutaj), a później z powrotem, bo przecież trzeba jeszcze jedzenie ogarnąć, średniaka odebrać z placówki. Tak naprawdę jakby mieć tam na miejscu jakąś babcię, która by mogła chociaż trochę pomóc, to już byłby spoko.
Mówił, że nie ma kiedy, a powinien się zając ogrodem, bo warzywniak nam zarósł chwastami, a mamy jeszcze jakieś 30 doniczek z warzywami/owocami do wsadzenia w ziemi, tylko nie ma kto przekopać jej i wsadzić. Zaraz znowu trzeba będzie trawę kosić i tak to ooo. Duży dom z dużym ogrodem to i radość i ciężar zarazem A teraz w przyszłym tygodniu miał tam wejść jeszcze fachowiec i zacząć tę drugą część remontu, obejmującą te burzenie ściany. Ja nie wiem jak. Kto to będzie sprzątał po nim. Mój sobie trochę bimba, jak ja jestem na miejscu, chyba to jest efekt tego, że cały czas byłam zbyt "samodzielna" i nie musiał mnie w niczym wyręczać. Natomiast jak mnie nie ma, no to się stara jak umie i wiem, że przy tylu obowiązkach jest mu trudno.
Powiedz Twojemu staremu, że ja malowałam ścianę przy plączącym się przy nogach 2 latku więc on przy 4 latku tym bardziej da radę! Przecież to już ogarnięte dziecko