Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamy 2024
Odpowiedz

Sierpniowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • Małgosiagosia Autorytet
    Postów: 2914 2152

    Wysłany: 27 czerwca, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wybrałam się na spacer w tym upale i to był chyba głupi pomysł, bo teraz mam skurcze co chwila, dosłownie co parę minut. Tylko to nie takie całego brzucha, tylko takie, że napina mi się kawałek brzucha i robi taka górka. Nie wiem czy wziąć więcej magnezu. Wzięłam dziś 4 tabletki magne b6 forte.

    ⏸️ 28.11.23


    👩🏼👱🏻‍♂️ 34

    🗣️ pcos, hashimoto
    💊 metformina, euthyrox
    🍒 fertistim, cynk
    🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C

    age.png
  • Emiliia Ekspertka
    Postów: 210 243

    Wysłany: 27 czerwca, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosiagosia wrote:
    Wybrałam się na spacer w tym upale i to był chyba głupi pomysł, bo teraz mam skurcze co chwila, dosłownie co parę minut. Tylko to nie takie całego brzucha, tylko takie, że napina mi się kawałek brzucha i robi taka górka. Nie wiem czy wziąć więcej magnezu. Wzięłam dziś 4 tabletki magne b6 forte.

    Małgosia, a są regularne? Może nospa i kąpiel w letniej wodzie? Powinny się uspokoić.

    age.png
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 939 968

    Wysłany: 27 czerwca, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emiliia wrote:
    Małgosia, a są regularne? Może nospa i kąpiel w letniej wodzie? Powinny się uspokoić.
    Dokładnie, ja bym wzięła pewnie jeszcze dwie tabletki magnezu i nawadniała się dużo.

    Małgosiagosia lubi tę wiadomość

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • Małgosiagosia Autorytet
    Postów: 2914 2152

    Wysłany: 27 czerwca, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emiliia wrote:
    Małgosia, a są regularne? Może nospa i kąpiel w letniej wodzie? Powinny się uspokoić.
    Ciężko powiedzieć. Nospy nie mam, ale kąpiel sobie może zrobię, dobry pomysł.

    ⏸️ 28.11.23


    👩🏼👱🏻‍♂️ 34

    🗣️ pcos, hashimoto
    💊 metformina, euthyrox
    🍒 fertistim, cynk
    🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C

    age.png
  • Paprota9418 Autorytet
    Postów: 1599 2890

    Wysłany: 27 czerwca, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muszę się wam pochwalić najpierw przez cały dzień prasowałam ubranka, ostatnią partię i pakowałam już w strunówki do szpitala potem machnęłam 1,5h spacer z psem po łąkach :)

    Ja się zaczynam martwić że nie mam ani skurczy (żadnych) ani trwardnienia brzucha, ani innych dolegliwości które tu wymieniacie.. wiem to głupie ale tak sobie myślę że jak tak dalej pójdzie to nigdy nie urodzę haha..
    Biorę suplementy ciążowe bez żelaza i nie zażywam magnezu bo.. nie potrzebuje 🤯

    Justinas chętnie też się podepnę. Miałam miliony list pozapisywanych ale gdzieś mi to wszystko wcięło :)
    Ja dziś dodawałam do koszyka ostatnie rzeczy z aptecznej wyprawki i będę jutro zamawiać :)

    Ja co do wcześniejszych doświadczeń się nie wypowiem bo to pierwsze 👶 ale też podchodzę do tego tak że życie zweryfikuje, na nic się nie nastawiam na 100% chciałabym karmić piersią, zrobię wszystko żeby się udało ale jak młody nie będzie przybierał to jednak ważniejsze jego zdrowie niż moje ambicje tak samo z smoczkiem i wszystkimi innymi rzeczami :)
    To ważne żeby nie postawić sobie na początku za dużych wymagań bo potem można się mocno rozczarować. Wmawiać sobie że jest się beznadziejnym bo się coś nie udaje.. a od tego blisko do depresji. Trzeba brać wszystko jakie jest :))

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 21:38

    Mamma-mia, justinas, Nietypowa30, Betkaa lubią tę wiadomość

    👩👨‍🦱 28 lat 🐕
    💒17.09.2022

    IUI 8.12🙏🍀
    31.08 17:59 Henio na świecie 🦖 2950g 51cm szczęścia 🍀🍀


    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 905 517

    Wysłany: 27 czerwca, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justinas wrote:
    Mam prośbę, czy mogłybyście przypomnieć, co pakowałyście/pakujecie na salę porodową przy założeniu sn?

    Ja na świeżo, bo dzisiaj się skończyłam prawie pakować (drobne rzeczy tylko dopakuję). Torbę mam i walizkę. Nie wszystko co w torbie jest na poród, ale większość.

    No to w torbie to mam tak: ręcznik szybkoschnący czarny (przyjaciółka mi mówiła, że na sali porodowej kilka razy się myła), klapki pod prysznic, klapki na oddział, kosmetyczka z typowymi rzeczami pod prysznic / pielęgnacją twarzy i ciała, ciepłe skarpetki, czarna koszula do karmienia, rolka papieru toaletowego, 2 pary majtek poporodowych (jedne horizon 38/40 i jedne babyono L), stanik do karmienia, szczotka do włosów, butelka filtrująca jedna dla mnie i jedna dla mojego chłopa bo mam w torbie na zewnątrz kieszonki na takie butelki, ręczniczek malutki (z polecenia przyjaciółki, do zimnych okładów w trakcie porodu), opakowanie podpasek bella mamma, przekąski. No i przekąski słodkie i słone. Dopakować muszę ładowarkę z długim kablem, wodę termalną, słuchawki, grzebień (bo ponoć się przyda ściskanie go do łagodzenia bólu 😅), witaminy, kabanosy 🤣. A no i segregator ciążowy dopakuję, ale to po ostatniej wizycie u gine 🤣

    Nie mam w torbie porodowej ubranek dla dziecka konkretnie wybranych. Nie umiem określić co oni będą chcieli dziecku ubrać ze względu na pogodę więc wybiorą coś położna z tatuśkiem. Ciuszki mam w walizce.

    W walizce mam z kolei:
    Część dla mnie: 2 dodatkowe koszule do karmienia, kolejny stanik do karmienia, szlafrok na krótki rękaw, ręcznik do ciała czarny bawełniany i mniejszy do włosów (zakładam, że ten szybkoschnący narzeczony zabierze do domu po porodzie jak się umyję), kubek, sztućce, malutki odlany płyn do naczyń, gąbka do naczyń, ściereczka, kilka ręczniczków kuchennych jednorazowych, kolektor na mleko, kapturki na brodawki, kosmetyczka poporodowo/połogowa (ginexid, lanolina, kompresy na sutki multimam, femaltiker, wkładki laktacyjne, butelka lansinoh, tantum rosa w saszetkach), podkłady poporodowe dla mnie, podpaski bella mamma, 4 pary majtek poporodowych, nawilżany papier toaletowy, rolka papieru toaletowego, ciepłe skarpetki, mufka do karmienia.

    Część dla dziecka: 3xpajacyki (rozm. 0-3 msc. na metce), ubranka roz. 56 (kaftanik, rampers, 2xbody krótki rękaw, czapeczka, leginsy, skarpetki 1 para, niedrapki), ubranka roz.62 (kaftanik, 3xbody krótki rękaw, leginsy, skarpetki 1 para, czapeczka), 1 opakowanie chusteczek waterwipes, mini linomag, mini bepanthen, krem hipp do buzi i ciała, gaziki jałowe osobno zapakowane (6 pakietów po 2 pakowane), mini sudokrem, próbka płynu do mycia butelek i smoczków, smoczek w razie czego w etui, wysterylizowana butelka, witamina D w kroplach, płatki kosmetyczne, 3 ampułki soli fizjologicznej, patyczki higieniczne, ręcznik z kapturkiem, rożek, 3x małe ulewajki, 2xśrednie pieluszki, otulacz duży bambusowy, opakowanie pampersów 1, podkłady do przewijania, rola ręczniczków tami.

    Ubranie na wyjście dla mnie i dla małej będę miała przygotowane w domu, bo też nie wiadomo jak z pogodą będzie, więc będę miała dwie opcje dla małej i dla mnie przygotowane.

    Zdaję sobie sprawę, że pewnie dużo rzeczy mam nad wyrost, ale jak to mówią „lepiej nosić niż się prosić”. Niby zapewniają u mnie w szpitalu podkłady, podpaski poporodowe czy pampersy, ale bardzo rzekomo wydzielają a ja nie chcę siedzieć w kałuży krwi i się prosić o zmianę podkładu. Oczywiście jak będą dawali, to będę brała. Wiele też rzeczy biorę z polecenia czy to przyjaciółki, która rodziła w moim szpitalu, innych osób z grupki na fb co rodziły w tym szpitalu, polecajek na tik toku (bo multum tych filmików obejrzałam 🤣). Pół godziny drogi do szpitala jest, ale np. laktatora nie chcę brać. Będę go miała przygotowanego w razie czego w domu. A jeszcze dodam, że praktycznie wszystko mam w woreczkach strunowych, właśnie na wypadek gdybym czegoś nie wykorzystała, żeby się ta flora szpitalna nie osadzała w środku 🤣.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 22:16

    justinas, Emzet92 lubią tę wiadomość

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 905 517

    Wysłany: 27 czerwca, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprota9418 wrote:
    Muszę się wam pochwalić najpierw przez cały dzień prasowałam ubranka, ostatnią partię i pakowałam już w strunówki do szpitala potem machnęłam 1,5h spacer z psem po łąkach :)

    Ja się zaczynam martwić że nie mam ani skurczy (żadnych) ani trwardnienia brzucha, ani innych dolegliwości które tu wymieniacie.. wiem to głupie ale tak sobie myślę że jak tak dalej pójdzie to nigdy nie urodzę haha..
    Biorę suplementy ciążowe bez żelaza i nie zażywam magnezu bo.. nie potrzebuje 🤯

    Justinas chętnie też się podepnę. Miałam miliony list pozapisywanych ale gdzieś mi to wszystko wcięło :)
    Ja dziś dodawałam do koszyka ostatnie rzeczy z aptecznej wyprawki i będę jutro zamawiać :)

    Ja co do wcześniejszych doświadczeń się nie wypowiem bo to pierwsze 👶 ale też podchodzę do tego tak że życie zweryfikuje, na nic się nie nastawiam na 100% chciałabym karmić piersią, zrobię wszystko żeby się udało ale jak młody nie będzie przybierał to jednak ważniejsze jego zdrowie niż moje ambicje tak samo z smoczkiem i wszystkimi innymi rzeczami :)
    To ważne żeby nie postawić sobie na początku za dużych wymagań bo potem można się mocno rozczarować. Wmawiać sobie że jest się beznadziejnym bo się coś nie udaje.. a od tego blisko do depresji. Trzeba brać wszystko jakie jest :))

    Ja też nie mam skurczy żadnych ani twardnięcia brzucha. Nie wiem, chyba po 36 tygodniu odstawię tę końską dawkę DHA 🤣, bo DHA też coś tam zmniejszają ryzyko przedwczesnego porodu. Za to z cyca leci mam wrażenie coraz więcej. Też się martwię, czy mój organizm się przygotowuje dobrze do porodu, bo te skurcze też są jakąś formą przygotowania macicy na porodowe już skurcze :/

    Mi mega zależy na KP albo chociaż KPI. Wiem, że może się nie udać, ale tyle ile się da to powalczę. Może uda się samej a może z pomocą CDL. Obawiam się o moje wrażliwe brodawki tylko. No ale wiadomo, najważniejsze to najedzone dziecko, więc puszeczkę za poleceniem przyjaciółki mm będę w domu miała i jak się z moim mlekiem nie uda to będzie mleko modyfikowane.

    Mamma-mia lubi tę wiadomość

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3331 2301

    Wysłany: 27 czerwca, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosiagosia wrote:
    Wybrałam się na spacer w tym upale i to był chyba głupi pomysł, bo teraz mam skurcze co chwila, dosłownie co parę minut. Tylko to nie takie całego brzucha, tylko takie, że napina mi się kawałek brzucha i robi taka górka. Nie wiem czy wziąć więcej magnezu. Wzięłam dziś 4 tabletki magne b6 forte.
    A może masz hydroxyzyne? Ją też nieraz dają przy skurczach

    age.png
  • Paprota9418 Autorytet
    Postów: 1599 2890

    Wysłany: 27 czerwca, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    Ja też nie mam skurczy żadnych ani twardnięcia brzucha. Nie wiem, chyba po 36 tygodniu odstawię tę końską dawkę DHA 🤣, bo DHA też coś tam zmniejszają ryzyko przedwczesnego porodu. Za to z cyca leci mam wrażenie coraz więcej. Też się martwię, czy mój organizm się przygotowuje dobrze do porodu, bo te skurcze też są jakąś formą przygotowania macicy na porodowe już skurcze :/

    Mi mega zależy na KP albo chociaż KPI. Wiem, że może się nie udać, ale tyle ile się da to powalczę. Może uda się samej a może z pomocą CDL. Obawiam się o moje wrażliwe brodawki tylko. No ale wiadomo, najważniejsze to najedzone dziecko, więc puszeczkę za poleceniem przyjaciółki mm będę w domu miała i jak się z moim mlekiem nie uda to będzie mleko modyfikowane.


    Ja jestem totalnie zielona więc słucham mojej lekarki (mam do niej ogromne zaufanie) i czytam co Wy tu piszecie :)
    Przeczytałam też kilka ebooków i książkę ale .. wcale nie czuję się mądrzejsza :)
    Już w następny weekend mamy szkołę rodzenia więc może trochę mi się to rozjaśni jeszcze haha

    Ja narazie mam jedną butelkę i zero mleka modyfikowanego :) żeby nie kusiło haha
    Za to jestem uzbrojona w książkę o laktacji, femaltiker i ogromne pokłady nadzieji ze się uda :)
    Chociaż właśnie ostatnio przeczytałam że będę rodzić w szpitalu w którym położne dokarmiają.. ale w sumie jak ma mi się młody złościć i wściekać to niech sobie tam troszkę dokarmia. Jak się parę razy poda troszkę mm to też świat się nie skończy i będzie jeszcze szansa na kp. Wolę zrobić to na spokojnie bez presji i patrzenia z wyrzutem, ze głodzę dziecko.. w domu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 22:30

    Mamma-mia, enpe lubią tę wiadomość

    👩👨‍🦱 28 lat 🐕
    💒17.09.2022

    IUI 8.12🙏🍀
    31.08 17:59 Henio na świecie 🦖 2950g 51cm szczęścia 🍀🍀


    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3331 2301

    Wysłany: 27 czerwca, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uczę się. Ruszyłam trochę do przodu, uf.
    Emiliia wrote:
    No ja spakowałam orzechy, mus w tubce, colę zero i czekoladę Milkę 😂 ileż można cierpieć 🙈
    Musy owocowe są dla mnie teraz turaj naj! Szczególnie zimne! Mała też chyba lubi, bo jak zjem, to skacze. I słonecznik łuskany smakowy, taki w opakowaniu a La mała tuba, dla mnie ekstra. Mąż wynalazł w lidlu.
    Po porodzie też planuje takie jeść. Ale to już na położniczym 😅

    Na razie jednak niech kurczaczek siedzi grzecznie i rosnie. ❤️

    enpe, Paprota9418, justinas lubią tę wiadomość

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 905 517

    Wysłany: 27 czerwca, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    A może masz hydroxyzyne? Ją też nieraz dają przy skurczach

    Ojejku napisałaś o tej hydroksyzynie i się rozmarzyłam na bezsenność 🥲. Ale widzę, że nie można w ciąży na takie dolegliwości , czyli pewnie tylko tak jak piszesz na skurcze. A szkoda, bo bym sobie pośpiulkała po niej pewnie 😭

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 905 517

    Wysłany: 27 czerwca, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też biorę orzechy do szpitala, czuję, że dobrze wjadą 🤩. Mam tam pistacje już obrane i migdały. Z orzechowych rzeczy to mam też snickersa. Nie wiem kiedy ostatnio go jadłam i jak kupowałam to zapomniałam jakie ma opakowanie 😂, ale wzięłam ze względu na to, że jest bombą kaloryczną ale ma też właśnie orzechy. Najchętniej to bym pojadła w szpitalu rzeczy, które są typowo lodówkowe typu sery żółte, białe serki do smarowania, twaróg 🥲. No ale nie wiem jak tam z lodówką dla pacjentek i czy bym miała siłę człapać niewiadomo gdzie i pilnować by nikt nie jumnął 😂. O i rzodkieweczki jakieś, ogóras, pomidorki, sałatę. O te rzeczy poproszę żeby na odwiedziny mi przywozili.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 22:43

    justinas lubi tę wiadomość

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3331 2301

    Wysłany: 27 czerwca, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    Ojejku napisałaś o tej hydroksyzynie i się rozmarzyłam na bezsenność 🥲. Ale widzę, że nie można w ciąży na takie dolegliwości , czyli pewnie tylko tak jak piszesz na skurcze. A szkoda, bo bym sobie pośpiulkała po niej pewnie 😭
    😅😅😅
    Ja m.in. wczoraj ja dostałam, bo ona też działa na kołatania serca, a mój puls w dniu wczorajszym przez anemię skakał od 120 do 140 i naprawdę bardzo źle się czułam. Pomogła. Spać nie poszłam, wręcz przeciwnie - w końcu dałam radę napisać pare rzeczowych maili i poczytać coś 🙈
    Ogólnie z poprzednich pobytów pamiętam, że dużo dziewczyn ją dostaje na oddziale. A to na skurcze, a to "na głowę", a to coś tam.

    age.png
  • justinas Autorytet
    Postów: 502 403

    Wysłany: 27 czerwca, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia pisałaś kiedyś, że masz niski wapń. Czy coś Ci podają w związku z tym? Ja mam trochę za niski i mówiła mi dziś diabetolog, że to może też wpływać na skurcze.

    event.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 905 517

    Wysłany: 27 czerwca, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    😅😅😅
    Ja m.in. wczoraj ja dostałam, bo ona też działa na kołatania serca, a mój puls w dniu wczorajszym przez anemię skakał od 120 do 140 i naprawdę bardzo źle się czułam. Pomogła. Spać nie poszłam, wręcz przeciwnie - w końcu dałam radę napisać pare rzeczowych maili i poczytać coś 🙈
    Ogólnie z poprzednich pobytów pamiętam, że dużo dziewczyn ją dostaje na oddziale. A to na skurcze, a to "na głowę", a to coś tam.

    A to u mnie hydroksyzyna daje mocnego strzała. Fakt faktem ja ją też rzadko brałam, ale jak miałam jakieś problemy ze snem albo nerwa to dobrze mnie odcinała. Ale po moich lekach na depresję też cudowny sen miałam i tęsknię za nimi w ciąży, zwłaszcza teraz przy bezsennych nocach. Chociaż też niewiadome jakby teraz u mnie działały. Zazdroszczę, że jak nie śpisz to chociaż coś pożytecznego robisz. Ja nic nie zrobię, bo to co bym mogła typu sprzątanie to bym obudziła faceta. Już zakupów nocnych nie zrobię dla małej, bo większość rzeczy mam 😂. Muszę chyba kupić w końcu książkę natuli o karmieniu piersią to może to w nocy będę robiła, no i jakieś krzyżówki chyba kupię 🤣

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • justinas Autorytet
    Postów: 502 403

    Wysłany: 27 czerwca, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosiagosia oby Ci te skurcze szybko przeszły. Niestety nie wiem, co doradzić.

    Małgosiagosia lubi tę wiadomość

    event.png
  • Bettti03 Autorytet
    Postów: 785 767

    Wysłany: 27 czerwca, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewappp wrote:
    Ja wypisałam ileś stron wcześniej wszystkie rzeczy które spakowałam więc możesz odszukać po moich wpisach ns tym wątku :)
    Dzięki Twojej liście udało mi się spakować ❤️🫣 także to kawał dobrej roboty❤️

    Justinas jeśli to pomoże, to Ewa dodała ten wpis 13 czerwca:)

    justinas, Ewappp lubią tę wiadomość

    30 lat
    niedoczynność tarczycy
    Ur. 15.07.2024 Staszek 👦❤️
    age.png
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 718 1035

    Wysłany: 28 czerwca, 04:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Mamma-mia, u mnie totalnie na odwrót. Jak czasem brałam małego do łóżka jak już nie miałam siły, to skutek był odwrotny, tylko myślałam o tym, że go przyduszę, albo spadnie na niego poduszka i nie mogłam zmrużyć oka, a pamiętam jak miał 6 miesięcy i wyjechaliśmy na weekend, w hotelu łóżeczko było beznadziejnej jakości i mały przy każdym ruchu się budził i płakał to go wzięłam do naszego łóżka i koniec, takie dziecko się tyle rusza, że nie było opcji bym spala 😂 pomimo pobudek na karmienia i zmęczenia o wiele lepiej spaliśmy oboje osobno 😁 ale u każdego się sprawdza co innego, mam nadzieję, że 2gie bobo też polubi sen w dostawce 😁 PS co do 3ciego dziecka wypraszam sobie, ja jestem 3cia i byłam idealnym dzieckiem 🤣🤣🤣 a tak serio to siostra dała bardziej popalić więc rodzice mieli niższe standardy 😁 trzymam kciuki za obronę, rozumiem chęć domknięcia tematu, więc oby wszystko poszło po Twojej myśli 🤞

    @justinas, o awersji do wózka nie pomyślałam, tyle km zrobiłam z młodym co chyba nigdy w życiu 😂 ale czasem miewał gorsze okresy i brałam ze sobą pod wózek nosidło na wszelki wypadek i tak spacerowaliśmy, dziecko w nosidle, a ja pchalam pusty wózek i trzymałam psa na smyczy 😂 Kurde, oby nie było tak źle, bo tak liczyłam, że sierpniowe dziecko to do października pewnie będziemy ciągle na dworze 😅 młody od razu zasypiał w wózku i tak łazilismy w deszczu, śniegu, byle był spokojny 😂 oprócz tego co Mamma-mia napisała ja wezmę rożek czy kocyk (za 1 x położna się pytała już na sali), przekąski (ja nie jadłam nic, no ale mąż już po wszystkim tak bo jednak ileś h byliśmy), powerbanka (puszczałam muzykę), papier toaletowy.

    @Paprota9418, gratuluję produktywnego dnia 😁 święte słowa, nawet mając już bobo nie ma się co na nic nastawiać, z resztą wszystko się zmienia co chwilę, tu jakis skok rozwojowy, tu ząbek i 10000 x myślałam, że ktoś podmienił mi dziecko 😂trzeba będzie się dostosować do potrzeb bobo i będzie dobrze ☺️

    @enpe, musiałam wygooglować co to jest mufka do karmienia 🤭 😁

    @Małgosiagosia, jak tam? Trochę lepiej?

    Ja się właśnie obudziłam z zapchanymi zatokami i bólem gardła. No super 🥲 a już miałam nadzieję, że jakoś do końca msc wytrwam bez infekcji 🙄 w ogóle się dzisiaj mega wkurzyłam. Byłam na kontroli u weterynarza, ledwo się w tym upale doczłapałam no i przede mną były 2 osoby ALE nagle weszła jakaś zapłakana starsza pani z 1 pytaniem i praktycznie nie pytając się nas o zgodę wlazła do gabinetu i siedziała 15 min 🙄 spytałam się pozostałych, na którą godzinę są umówieni bo mi się słabo zaczęło robić i się zastanawiałam czy mam czas skoczyć do żabki po wodę. No i się okazało, że też z 1 pytaniem. Więc grzecznie im powiedziałam, że przepraszam, ale jestem z chorym psem, umówiona na konkretną h, w zaawansowanej ciąży i ja wejdę pierwsza bo nie dość, że w tym upale nie mam siły siedzieć to mam kupę, która nie powinna być długo poza lodówką 🤣 i wyobraźcie sobie, że pomimo rozmowy po eng bo facet był obcokrajowcem nie mógł on tego zrozumieć. I chyba z 3 x do mnie, że ale on ma 1 pytanie 🤦 i normalnie spoko, pewnie bym przepuściła ale kurde trochę się poirytowałam bo serio czułam się fatalnie i powiedziałam w końcu, że możemy wejść razem i zobaczymy co wet na to powie. To lekko obrażony usiadł :/

    Co do bezsenności to jak widać, pewnie już zaczęłam dzień 😅 mąż właśnie poszedł z psem, więc w sumie też nie mamy wysokich standardów jak chodzi o nieprzespane noce więc 2 bobo nie będzie szokiem dla organizmu 🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca, 04:13

    Paprota9418, justinas lubią tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 718 1035

    Wysłany: 28 czerwca, 04:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Bettti03, zamiast na ostatnią stronę, to kliknelam przez przypadek na 1 i zauważyłam, że dodałaś już nasze pierwsze forumowe dzieciaczki ❤️ jesteś kochana, że tak to na bieżąco uzupełniasz ❤️ tak to szybko leci, że zaraz się strona zapełni ☺️

    No i zdecydowaliśmy się z mężem w końcu na Leona, jak znowu zacznie coś zmieniać to ja chyba oszaleję 😂

    Mamma-mia, Paprota9418, Lolcia37, Cerva, justinas, Bettti03, Nietypowa30, Kinia197, Betkaa lubią tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • enpe Autorytet
    Postów: 905 517

    Wysłany: 28 czerwca, 05:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Asiasia1 ja też zaczęłam dzień, o 2:40 🥲. Czuję, że jeszcze kilka nocy to na oddziale psychiatrycznym wyląduję serio. Już bezsilna jestem. Muszę sobie ten magnez oznaczyć, chyba w sobotę podjadę bo nie wytrzymam psychicznie już.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca, 05:23

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
‹‹ 342 343 344 345 346 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ