Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Asiasia1 wrote:Tak beznadziejnej nocy chyba jeszcze nie miałam. Umówiliśmy się z mężem, że po jego spacerze z psem obejrzymy serial i co? Byłam tak padnięta, że zdążyłam zasnąć zanim wrócił. Nie zauważył, że śpię, wlazł głośno do sypialni i mnie obudził 😅 jak już mi się udało ponownie zasnąć to obudziłam się przez zgagę, później na siku, później przez psa a od 4 to mam już full imprezę bo mój syn postanowił się obudzić. Mąż chciał go ogarnąć i dać mi pospać ale i tak ciągle słyszałam zza drzwi mamammamamama to poszłam do nich, próbowaliśmy położyć się na ziemi by młody zobaczył, że śpimy i też jeszcze zasnął ale nic z tego albo AM albo 💩 albo odpalił aktualizację słownika i zaczął wymieniać chyba wszystkie słowa, które zna a potem coś po swojemu zaczął gadać. Także jest 7.30 a ja już przygotowałam mu 2 posiłki, przeczytałam z 10 książeczek i chce mi się wyć taka jestem padnięta 😵💫 mam nadzieję serio, że dzień będzie lepszy niż poranek 😅
Co do indukcji to czytałam takie historie, że niektóre dziewczyny 4 dni mają. To już tylko psychiatryk chyba zostaje w takim wypadku.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Sunnysunsun wrote:Dziewczyny z wózkami po starszakach. Jak odświeżaliście gondolę? Jakimś płynem do tapicerek? Jakiś płyn dla dzieci? 🤔
Mąż wreszcie wyciągnął wózek z piwnicy i o ile materacyk i taka otoczkę z gondolki mogę zdjąć i wyprać, tak budki wyprać nie mogę 😬 a śmierdzi mi piwnicą 😶
Ja tak jak piszesz to co mogłam to zdjęłam i w pralce, całą resztę taką pianką do tapicerek plus gąbka z wodą. Zostawiłam na świeżym powietrzu do wyschnięcia i wywietrzenia a na koniec spryskałam jeszcze sprejem odświeżającym do tapicerek. To samo z fotelikiemSunnysunsun lubi tę wiadomość
-
Sunnysunsun wrote:Dziewczyny z wózkami po starszakach. Jak odświeżaliście gondolę? Jakimś płynem do tapicerek? Jakiś płyn dla dzieci? 🤔
Mąż wreszcie wyciągnął wózek z piwnicy i o ile materacyk i taka otoczkę z gondolki mogę zdjąć i wyprać, tak budki wyprać nie mogę 😬 a śmierdzi mi piwnicą 😶
Co do krwi po stosunku przed porodem, to ja miałam z kolei taką sytuację przed 1 porodem, że w po badaniu na izbie bardzo krwawiłam, musiałam zalozyc te podklady, bo mi po nodze ciekło doslownie. Później przy 2 i 3 już nie miałam takiej akcji 🤷🏻♀️Sunnysunsun lubi tę wiadomość
-
Kupowałyście dzieciom już mleko mm na wszelki wypadek? Nie wiem czy już zamówić z jedną puszkę czy wstrzymać się i w szpitalu zobaczyć czy będę miała pokarm.
Spakowałam w końcu torbę do szpitala, mogę jechać. 😅Asiasia1, Nietypowa30 lubią tę wiadomość
-
Sunnysunsun wrote:U mnie w pierwszej ciąży nie było żadnych skurczy regularnych, nieregularnych, żadnego odejścia wód, czy sączenia. Nic z rzeczy, co opowiadali na szkole rodzenia.
Za to spektakularnie chlusnęło krwią po stosunku, lało się ze mnie jak z kranu przez pierwsze kilka minut 🫣
O matko, chyba bym w panikę wpadła 😨. Ale wszystko dobrze się skończyło, bez problemów?ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Małgosiagosia wrote:Kupowałyście dzieciom już mleko mm na wszelki wypadek? Nie wiem czy już zamówić z jedną puszkę czy wstrzymać się i w szpitalu zobaczyć czy będę miała pokarm.
Spakowałam w końcu torbę do szpitala, mogę jechać. 😅
Tak, kupiłam, bo tak mi poleciła przyjaciółka . Mam capri care 1 małe opakowanie awaryjnie.Małgosiagosia lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Bylam u położnej już. Jak zadzwoniłam, to powiedziała, że mam przyjechać od razu, bo będzie na miejscu jeszcze tylko godzinę czasu.
Zbadała mnie i powiedziała, że szyjka jest zgładzona, rozwarcie jakie było takie jest, ale główka nie balotuje, na odepchnięcie palcem nie odchodzi już i mocno napiera, więc jej zdaniem to przez to się gorzej czuje... Mówiła, że może coś się zaczac dziać, a może i nie, że to różnie bywa u wieloródek. I że jutro oraz w czwartek jest jeszcze na miejscu, a później ma tydzień urlopu i wyjeżdża.
Całą drogę powrotną miałam skurcze co 6 min. Zwariuje no. Boli mnie na skurczu tak, że oddech zapiera i trzeba się przemóc, żeby przeponą oddychać.
Zaraz chyba na głowie stanę, żeby poszła trochę wyżej, bym mogła mieć trochę spokoju... 🙄 😩 Poślad mnie rwie... -
@Malgosia, mleka nie kupuje. Jak będzie potrzeba to kupimy na bieżąco. a tak to wierzę w moc cycków
A propos cycków - też Wam ostatnio znowu urosły?
Co do indukcji, to u nas stabdardem jest, że w fizjologicznej ciąży trwa ona ileś dni nim zrobią cięcie. Przy lekkich problemach typu cukrzyca też jest to kilka dni (tzn. można urodzić pierwszego ;P).
Teraz jak mnie z izolatki uwolnili to pierwsze dwie współlokatorki miały indukcję właśnie. Ukrainka mówiła, że już trzeci dzień. Tamta druga miała dopiero drugi.
Jeśli rozwarcie jest na opuszek albo nie ma wcale, to władają balonik rano po obchodzie i chodzi się z nim do wieczora. Mówią wtedy, żeby się ruszać - można na korytarzu albo na sali na piłce (dają). Jeśli balonik nie wypadnie to znaczy, że nie pomógł i wieczorem go wyjmują. W nocy można odpocząć i kolejnego dnia znowu balonik i tak przez 3 dni. Niekiedy trzeciego dnia, zamiast balonika dają tasiemkę. Jeśli jest już trochę większe rozwarcie, za duże na balonik, a nie chcą od razu dawać oxy, to dostaje się żel. Czwartego dnia jest albo odpoczynek albo oxy, zalezy od sytuacji ciężarnej i dziecka. Jeśli oxy nie działa, to wieczorem CC, raczej nie próbują tego dwa dni z rzędu.
Teraz w trakcie pobytu rozmawiałam jeszcze z jedną dziewczyna, która była już po trzecim dniu. Mówiła, że jej ten balonik nic nie zrobil, nic nie ruszył, więc się nie nameczyla, jedynie czuje zniecierpliwienie i już chce krok dalej. Ale z kolei ta Ukrainka ode mnie z pokoju miała jakieś skurcze, już myślała, że coś poszło do przodu, zgłaszała położnej że podkrwawia. Z tym, że balonik ostatecznie nie wyleciał, więc chyba tylko minimalnie jej to pomogło. Reszta ingerencji typu zastrzyki domięśniowe to już tutaj wg zlecenia lekarza, raczej jak już poród trwa, a nie próbują go zacząć.Małgosiagosia lubi tę wiadomość
-
Mamma-mia wrote:Bylam u położnej już. Jak zadzwoniłam, to powiedziała, że mam przyjechać od razu, bo będzie na miejscu jeszcze tylko godzinę czasu.
Zbadała mnie i powiedziała, że szyjka jest zgładzona, rozwarcie jakie było takie jest, ale główka nie balotuje, na odepchnięcie palcem nie odchodzi już i mocno napiera, więc jej zdaniem to przez to się gorzej czuje... Mówiła, że może coś się zaczac dziać, a może i nie, że to różnie bywa u wieloródek. I że jutro oraz w czwartek jest jeszcze na miejscu, a później ma tydzień urlopu i wyjeżdża.
Całą drogę powrotną miałam skurcze co 6 min. Zwariuje no. Boli mnie na skurczu tak, że oddech zapiera i trzeba się przemóc, żeby przeponą oddychać.
Zaraz chyba na głowie stanę, żeby poszła trochę wyżej, bym mogła mieć trochę spokoju... 🙄 😩 Poślad mnie rwie...
Kurde, ale u Ciebie to już długo trwa taki stan. 😮 Szok. Jak przekroczysz 37 to chciałabyś już urodzić?
Ostatnio w ciągu dnia Małego tak nisko czułam, że położyłam się na kanapie, Mąż mi podsunął do niej fotel i zarzuciłam nogi na oparcie tak, że cała miednicę miałam prawie pionowo. 🤣 Pomogło szybko. Ale u Ciebie to nie wiem czy już coś zadziała jak tak cały czas jest w tej pozycji.
🌿Kinia jak tam u Ciebie? Coś się rusza?31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Apropo tych saczacych się wód 😅
Poszłam dziś na porodówkę do szpitala który mam 400m od bloku na konsultację pod kątem porodu vbac. Dziewczyny mnie przebadały wzdłuż i wszerz ale na fotelu położna mnie pyta, czy mi się wody nie sączą? Bo jej sporo pociekło podczas badania. Mówię jej, że nie sądzę, ale od jakiegoś czasu mam faktycznie więcej śluzu no i dodatkowo globulki biorę. Ale jej coś nie pasowało i druga lekarka ją instruowala gdzie dotykać aby sprawdzić czy to wody.
No mnie się już słabo zrobiło na tym fotelu żeby to tylko nie były te wody bo mnie zatrzymają a ja przecież dalej nie jestem spakowana ani przygotowana na dziecko 🫣
Na szczęście to nie wody.😅
Jeżeli by ciekły jak przy sikaniu albo wkładka stale wymieniana byłaby stale mokra no to wtedy to są wody.
No i jestem tym szczególnym przypadkiem, gdzie sposób porodu będzie zależał od wagi dziecka. Jeżeli do 3700, 3800 to możemy próbować sn, bo innych przeciwwskazań nie widzą, ale jeśli waga będzie większa no to raczej cc. Najważniejsze, że wersja ze szpitala pokrywa się z tym, co moja ginka mi mówiła e🙂 na razie bobo ma 3kg 🫣 dr skomentowała, że wcale taki mały to on nie jest 😬😅 ale dla mnie jest mniejszy, niż mój pierworodny klocek był na tym etapie 😁Mamma-mia, Emzet92 lubią tę wiadomość
👶2019
Starania o drugie 👶 od 04.2023
1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
2 cs 09.2023 - 💔 cb
3 cs 10.2023 - 💔 cb
4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
12.02 14+0 chłopczyk 💙
23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
26.04 - 795g chłopa 💪
22.05 - 1265g
20.06 - 2kg
05.07 - 2600g
19.07 - 3200g 🫠
02.08 - 3440g
12.08 - szpital 💞
14.08 👶
_________________
MTHFR_1298A hetero
PAI-1 4G homo
Acard75 + clexane
-
enpe wrote:O matko, chyba bym w panikę wpadła 😨. Ale wszystko dobrze się skończyło, bez problemów?
Zadzwoniliśmy do szpitala, kazali przyjechać i to zbadać i ponoć bardzo nagle zrobiło mi się rozwarcie szyjki i dlatego ta krew. Ale równie dobrze mogło to być nagłe odklejenie się łożyska a to już niebezpieczne dla dziecka.👶2019
Starania o drugie 👶 od 04.2023
1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
2 cs 09.2023 - 💔 cb
3 cs 10.2023 - 💔 cb
4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
12.02 14+0 chłopczyk 💙
23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
26.04 - 795g chłopa 💪
22.05 - 1265g
20.06 - 2kg
05.07 - 2600g
19.07 - 3200g 🫠
02.08 - 3440g
12.08 - szpital 💞
14.08 👶
_________________
MTHFR_1298A hetero
PAI-1 4G homo
Acard75 + clexane
-
Ja miałam w poprzedniej ciąży podawaną oksytocynę 3 razy. Najpierw próba, dzień przerwy, 1 dawka na wywołanie, dwa dni przerwy, druga dawka, chyba też dwa dni przerwy i za 3 razem podali od rana i nie czekali już tylko o 13 miałam cc. Tylko, że to już nam się zrobił 42 tydzień 🥲
-
@Malgosiagosia nie, nie kupuję teraz żadnego mm. Zobaczymy w szpitalu jak nam się będzie karmiło piersią, najwyżej starego pogoni się do Rossmanna to coś kupi 😁
@mammamia kurcze biedna, Ty to spokoju nie zaznasz chyba 😬😬 z miłą chęcią przyjęłabym od Ciebie część skurczy 🙏
Dzięki dziewczyny za rady odnośnie czyszczenia wózka 😁💪Małgosiagosia lubi tę wiadomość
👶2019
Starania o drugie 👶 od 04.2023
1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
2 cs 09.2023 - 💔 cb
3 cs 10.2023 - 💔 cb
4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
12.02 14+0 chłopczyk 💙
23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
26.04 - 795g chłopa 💪
22.05 - 1265g
20.06 - 2kg
05.07 - 2600g
19.07 - 3200g 🫠
02.08 - 3440g
12.08 - szpital 💞
14.08 👶
_________________
MTHFR_1298A hetero
PAI-1 4G homo
Acard75 + clexane
-
Mamma-mia wrote:@Malgosia, mleka nie kupuje. Jak będzie potrzeba to kupimy na bieżąco. a tak to wierzę w moc cycków
A propos cycków - też Wam ostatnio znowu urosły?
Co do indukcji, to u nas stabdardem jest, że w fizjologicznej ciąży trwa ona ileś dni nim zrobią cięcie. Przy lekkich problemach typu cukrzyca też jest to kilka dni (tzn. można urodzić pierwszego ;P).
Teraz jak mnie z izolatki uwolnili to pierwsze dwie współlokatorki miały indukcję właśnie. Ukrainka mówiła, że już trzeci dzień. Tamta druga miała dopiero drugi.
Jeśli rozwarcie jest na opuszek albo nie ma wcale, to władają balonik rano po obchodzie i chodzi się z nim do wieczora. Mówią wtedy, żeby się ruszać - można na korytarzu albo na sali na piłce (dają). Jeśli balonik nie wypadnie to znaczy, że nie pomógł i wieczorem go wyjmują. W nocy można odpocząć i kolejnego dnia znowu balonik i tak przez 3 dni. Niekiedy trzeciego dnia, zamiast balonika dają tasiemkę. Jeśli jest już trochę większe rozwarcie, za duże na balonik, a nie chcą od razu dawać oxy, to dostaje się żel. Czwartego dnia jest albo odpoczynek albo oxy, zalezy od sytuacji ciężarnej i dziecka. Jeśli oxy nie działa, to wieczorem CC, raczej nie próbują tego dwa dni z rzędu.
Teraz w trakcie pobytu rozmawiałam jeszcze z jedną dziewczyna, która była już po trzecim dniu. Mówiła, że jej ten balonik nic nie zrobil, nic nie ruszył, więc się nie nameczyla, jedynie czuje zniecierpliwienie i już chce krok dalej. Ale z kolei ta Ukrainka ode mnie z pokoju miała jakieś skurcze, już myślała, że coś poszło do przodu, zgłaszała położnej że podkrwawia. Z tym, że balonik ostatecznie nie wyleciał, więc chyba tylko minimalnie jej to pomogło. Reszta ingerencji typu zastrzyki domięśniowe to już tutaj wg zlecenia lekarza, raczej jak już poród trwa, a nie próbują go zacząć.👶2019
Starania o drugie 👶 od 04.2023
1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
2 cs 09.2023 - 💔 cb
3 cs 10.2023 - 💔 cb
4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
12.02 14+0 chłopczyk 💙
23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
26.04 - 795g chłopa 💪
22.05 - 1265g
20.06 - 2kg
05.07 - 2600g
19.07 - 3200g 🫠
02.08 - 3440g
12.08 - szpital 💞
14.08 👶
_________________
MTHFR_1298A hetero
PAI-1 4G homo
Acard75 + clexane
-
Cerva wrote:Kurde, ale u Ciebie to już długo trwa taki stan. 😮 Szok. Jak przekroczysz 37 to chciałabyś już urodzić?
Ostatnio w ciągu dnia Małego tak nisko czułam, że położyłam się na kanapie, Mąż mi podsunął do niej fotel i zarzuciłam nogi na oparcie tak, że cała miednicę miałam prawie pionowo. 🤣 Pomogło szybko. Ale u Ciebie to nie wiem czy już coś zadziała jak tak cały czas jest w tej pozycji.
🌿Kinia jak tam u Ciebie? Coś się rusza?
Nie wiem, i tak i nie 😩 jestem zmęczona tymi bólami. Cieszę się bardzo, że dostałam w dobrym momencie atosiban i udało się powstrzymać to, co się działo, donosić te kilka tygodni dłużej. Jednak już jest ciężko bardzo. Z drugiej strony boję się, chciałabym wytrwać do tego 38, żeby maluch jednak jeszcze troche dojrzał. Nie wiemy też jak z ta waga, bo raz wychodzi 20 centyl, raz wyzszy. Przez te głowę to cholera wie.
A najbardziej to mnie stresuje ta odległość do mojego szpitala. Pomijając to, że tu mnie nie chcą, to ja też "ich" nie chce, nie czuje się bezpiecznie w tym szpitalu bliżej mnie.
Męcza mnie różne objawy już długo i takie pitu pitu jest, po trochu. Naprawdę wolałabym nic nie czuć do dnia porodu, albo chociaż tygodnia przed.
Co do układania się, to post pisałam z pozycji kolankowo-łokciowej 🙈 ja ją nawet czasem w szpitalu stosowałam, bo naprawdę niekiedy można zwariować już. Poszłabym do wanny teraz, ale mam 2 budowlańców na chacie, mąż pracuje i czuję się niezręcznie 🙈 Pytałam go do której oni dziś będą, ale mówi, że nie wie 🙄 oby poszli sobie szybciej niż wczoraj. -
Sunnysunsun wrote:To wszystko brzmi jak tortury 😬 leż sobie w szpitalu na łóżku przez tydzień w zaawansowanej ciąży, grzebią Ci w kroczu codziennie na obchodach, jedzenie szpitalne, a i pewnie też zakazują jedzenia w razie pilnej konieczności cc 😬 gdzie nie ma warunków do seksów z partnerem i porządnych spacerów 🫣 naprawdę zazdroszczę dziewczynom, którym akcja rozkręca się sama🤩
No i proszą by się spakować przed pójściem na oxy, bo jak już właśnie akcja postąpi, to położna wraca po rzeczy i je zanosi na salę porodową, ciężarna nie wraca już na patologie.
Tak jest u nas, w innym szpitalu to się może trochę różnic, wiadomo -
@Małgosiagosia, ja nie kupuję, jak będę musiała dokarmiać to wolę kupić takie, jakie dadzą w szpitalu by nie robić mieszanek bo jednak na początku ten brzuszek jest bardzo wrażliwy. Przy synku też tak zrobiłam, mąż bez problemu kupił i na nas czekało a rpzez jakieś 2 tyg jak dobrze pamiętam musiałam dokarmiać ☺️
@Mamma-mia, dobrze, że sytuacja się nie pogarsza! 3 dni i będzie donoszona 💪 umowilas się z położną by do niej wpaść jeszcze póki nie ma urlopu? mi mega rosną od 2 trymestru, w 1 skończyłam kp i mi mega zmalały może dlatego teraz widzę aż taka różnicę 😅 o matko, biedna dziewczyna, chyba bym się załamała 🤣🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca, 13:47
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙