Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
klaudia_23 wrote:@Malgosiagosia a jesli synek nakarmiony i pielucha zmieniona, a placze dalej i wezmiecie go na rece lub na siebie tak jak do kangurowania to przestaje plakac? Jest tak to placze, bo potrzebuje bliskosci. Jesli dalej placze to jeszcze przychodzi mi na mysl, ze moze mu za zimno lub za goraco. Jak go ubieracie?
@Cerva ale slodziak z synka 🥰. Czy wy zrobiliscie w koncu cos z wedzidelkiem czy jednak nie? Nie pamietam czy pisalas. A piszesz, ze w nocy spicie to w jakich godzinach mieliscie pobudki i o ktorej jadl przed noca?
Wędzidełko podcięli mu od razu w szpitalu. Powiedziałam, że słabo ssie i poprosiłam o konsultację z CDL. Ona mu tylko zajrzała do buźki i w sekundę "o ale wędzidło. Do podcięcia od razu." I zabrali go od ręki. Całość zajęła im z 5 minut, w szoku byłam. 😛 Mamy masować dziąsełka i pod językiem.
Wczoraj jadł mi z piersi przed 19, potem dostał butelkę mm i zasnął. Obudził się ok 22.30 - była pierś i moje odciągnięte z butelki. Zasnął o północy, kolejna pobudka o 3. Potem zasnął po 4 i obudził się po 7.klaudia_23 lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
🌿MumAgain widzę, że u Ciebie też cięższy start laktacji. Mam laktator na dwie piersi i dziś przerobiłam sobie stanik sportowy na "gorset" do laktatora. Jeeeeny, to jest totalnie inna jakość odciągania! Jeśli nie korzystasz z takiego, a chcesz odciągać na dwie piersi to mega polecam! Zajęło mi to z 10 minut i żałuję, że dopiero dziś.
Tak to nie mogłam się napić nawet wody, poprawić pozycji, plecy mnie bolały maks, bo musiałam być pochylona. No mega sprawa dla mnie i żadnym kosztem. 😀31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Hejka, wczoraj o 16:19 urodził się Oluś 💪🥰
Po oxy bardzo szybko rozkręciło się rozwarcie, aż położne się dziwiły, ale niestety główka ciągle pływała wysoko, nawet bali się pęcherz przebijać żeby najpierw pępowina nie wpadła do kanału rodnego i skończyło się cc.Monia•, Cerva, klaudia_23, Asiasia1, Małgosiagosia, Jagoda2023, Asieek, justinas, Lolcia37, enpe, ver6ena, Paprota9418, Kinia197, Emzet92, Mamma-mia lubią tę wiadomość
👶2019
Starania o drugie 👶 od 04.2023
1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
2 cs 09.2023 - 💔 cb
3 cs 10.2023 - 💔 cb
4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
12.02 14+0 chłopczyk 💙
23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
26.04 - 795g chłopa 💪
22.05 - 1265g
20.06 - 2kg
05.07 - 2600g
19.07 - 3200g 🫠
02.08 - 3440g
12.08 - szpital 💞
14.08 👶
_________________
MTHFR_1298A hetero
PAI-1 4G homo
Acard75 + clexane
-
@Cerva, jaki on jest śliczny 😍 mega słodziak!
@Sunnysunsun, gratulacje! ❤️ Przykro mi, że musiałaś się tyle namęczyć, by i tak skończyło się CC 🥲 ale najważniejsze, że jesteście już razem. Dużo zdrówka 😘Cerva lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Cerva wrote:Hejka!
Melduję co u nas. W sobotę wyszlismy ze szpitala. Niestety przez to wędzidełko i słabe przystawianie się Młodego był problem, żeby rozbujać mi laktację. Nie miałam żadnego nawału i Maluch w poniedziałek jak była położna nic nie przybrał. Na szczęście żółtaczka nas ominęła. 🙂 Były małe kryzysy, ale przystawiam go (mam wrażenie, że z dnia na dzień lepiej ssie, gorzej, że w tą pogodę często mi zasypia 😅), odciagam laktatorem i poddajemy z butelki, a jak nie dojada to dostaje mm.
Tatuś spisuje się na medal. 🥹
W nocy nawet śpimy także naprawdę jest spoko!
Przesyłam foteczkę mojego Maluszka. 🥰
https://ibb.co/WKNWJKw
Trzymam kciuki za te, które są jeszcze w dwupaku!
🌿Nietypowa dużo zdrówka dla Malutkiej. Oby szybko wróciła do Was. Trzymajcie się!
Co do rozkręcania laktacji podziwiam. Ja bardzo szybko odpuściłam rozkręcanie. Już w szpitalu musiałam dokarmiać, bo młody słabo ssał, a do tego kiepsko u mnie z pokarmem. W domu już się poddałam z przystawianiem go, bo zajmowało to dużo czasu, on się męczył, ja się męczyłam. Laktator nic nie ściągał. U nas też tatuś na medal. Naprawdę podziwiam dziewczyny, które radzą sobie same. -
klaudia_23 wrote:@Malgosiagosia a jesli synek nakarmiony i pielucha zmieniona, a placze dalej i wezmiecie go na rece lub na siebie tak jak do kangurowania to przestaje plakac? Jest tak to placze, bo potrzebuje bliskosci. Jesli dalej placze to jeszcze przychodzi mi na mysl, ze moze mu za zimno lub za goraco. Jak go ubieracie?
@Cerva ale slodziak z synka 🥰. Czy wy zrobiliscie w koncu cos z wedzidelkiem czy jednak nie? Nie pamietam czy pisalas. A piszesz, ze w nocy spicie to w jakich godzinach mieliscie pobudki i o ktorej jadl przed noca? -
Sunnysunsun wrote:Hejka, wczoraj o 16:19 urodził się Oluś 💪🥰
Po oxy bardzo szybko rozkręciło się rozwarcie, aż położne się dziwiły, ale niestety główka ciągle pływała wysoko, nawet bali się pęcherz przebijać żeby najpierw pępowina nie wpadła do kanału rodnego i skończyło się cc. -
Małgosiagosia wrote:Jaki słodki! 🥰 Mojemu to ciągle gorąco, dzisiaj w samym pampersie leżał, bo inaczej płakał. 😅
Co do rozkręcania laktacji podziwiam. Ja bardzo szybko odpuściłam rozkręcanie. Już w szpitalu musiałam dokarmiać, bo młody słabo ssał, a do tego kiepsko u mnie z pokarmem. W domu już się poddałam z przystawianiem go, bo zajmowało to dużo czasu, on się męczył, ja się męczyłam. Laktator nic nie ściągał. U nas też tatuś na medal. Naprawdę podziwiam dziewczyny, które radzą sobie same.
No też byłam sfrustrowana. Ogólnie schodzi Nam trochę na karmienie, bo sama sesja z obu piersi to ok. 30 minut (jak się nie chce przystawić to tak naprawdę bliżej 50), potem moje odciągnięte mleko z butelki i jak nie doje to jeszcze mm. No, ale zależy mi, żeby dostał chociaż przez początek moje mleko i co ważniejsze, żeby przybierał na wadze. Ja jeszcze powinnam karmić piersią ze względów zdrowotnych. Chociaż trochę, zobaczymy jak dalej pójdzie. 🤞🏼
To prawda, każde dziecko jest inne i trzeba się go nauczyć. 🙂 Z każdym dniem chyba jest lepiej. A potem czeka nas skok rozwojowy i zabawa od nowa... 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia, 16:17
Małgosiagosia lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
@Cerva to u nas podobne godziny karmienia i pobudek, a ja jakos mimo to jestem spiaca w dzien 😅
@Sunny gratulacje, najwazniejsze ze jestescie juz razem 🥰 czekamy na zdjecia krolewicza 😁
@Malgosiagosia trzeba szukac metoda prob i bledow, sama tak robie 😅 polecam sprawdzac kark dziecka - jesli jest goracy to jest mu za goraco, jesli zimny to zimno, no i jesli po prostu cieply to idealnie 😅Małgosiagosia lubi tę wiadomość
11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5) -
klaudia_23 wrote:@Cerva to u nas podobne godziny karmienia i pobudek, a ja jakos mimo to jestem spiaca w dzien 😅
@Sunny gratulacje, najwazniejsze ze jestescie juz razem 🥰 czekamy na zdjecia krolewicza 😁
@Malgosiagosia trzeba szukac metoda prob i bledow, sama tak robie 😅 polecam sprawdzac kark dziecka - jesli jest goracy to jest mu za goraco, jesli zimny to zimno, no i jesli po prostu cieply to idealnie 😅
A no bywają momenty, że jestem śpiąca to wiadomo. 😛 Ale i myślę, że przy noworodku te 6-7 godzin snu w nocy to elegancko. Najbardziej jestem śpiąca przy karmieniu, to jest masakra. 🤣31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Sunnysunsun wrote:Hejka, wczoraj o 16:19 urodził się Oluś 💪🥰
Po oxy bardzo szybko rozkręciło się rozwarcie, aż położne się dziwiły, ale niestety główka ciągle pływała wysoko, nawet bali się pęcherz przebijać żeby najpierw pępowina nie wpadła do kanału rodnego i skończyło się cc.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Gratulacje dziewczyny co ostatnio urodziły❤️👩🏼27 👨🏽26
4x🐈🐈⬛🐈🐈⬛
•Podejrzenie endometriozy
2 cs ❤️
⏸️ 23.12.2023
27.12,2023 - beta hcg 332,86 mIU/ml
30.12.2023 - beta hcg 1076,36 mIU/ml
19.01.2023 - usg, jest kropek 1,20cm i serduszko 😻
26.04.2024 - połówkowe, 484g dziewczynki 👧🏼🩷
27.06.2024 - III badania prenatalne, 1512g 🩷
29.08.2024 - sn na świat przyszła Sara🥰
-
Sunnysunsun wrote:Hejka, wczoraj o 16:19 urodził się Oluś 💪🥰
Po oxy bardzo szybko rozkręciło się rozwarcie, aż położne się dziwiły, ale niestety główka ciągle pływała wysoko, nawet bali się pęcherz przebijać żeby najpierw pępowina nie wpadła do kanału rodnego i skończyło się cc.
Gratulacje ❤️! Najważniejsze, że już po wszystkim. Odpoczywajcie ❤️ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Sunnysunsun wrote:Hejka, wczoraj o 16:19 urodził się Oluś 💪🥰
Po oxy bardzo szybko rozkręciło się rozwarcie, aż położne się dziwiły, ale niestety główka ciągle pływała wysoko, nawet bali się pęcherz przebijać żeby najpierw pępowina nie wpadła do kanału rodnego i skończyło się cc.
Gratulacje!!! Witaj Olusiu i rośnij zdrowo 😘 -
@Sunnysunsun gratulacje!! 🥳❤️
Ile to nas zostało jeszcze w dwupaku? 😁
Jak coś to 19go jest kolejna pełnia. Choć ja i tak na ten dzień mam zaplanowane już przyjęcie do szpitala. Cieeekawa jestem czy doczekam czy jednak zdąży coś ruszyć do tego czasu 😅Kinia197 lubi tę wiadomość
-
Gratuluję dziewczyny 🥰🥰
Ja czuję że zostanę tu sama na placu boju.
Dziś czuję się cudownie, jakbym nie była w ciąży hah mąż się śmieje ze to z znaczy że się zbliża 🤦♀️
Jutro mam KTG zobaczymy czy coś się tam zmieniło od ostatniej wizyty 😮
Przyjechali do nas teściowie i szalejemy kulinarnie, mąż domowa pizze, ja już machnęłam 2 ciasta drożdżowe a w między czasie gramy w planszowi 🥰
Cerva jaki totalny słodziak 🥰 zakochałam się 😘
Sunnysunsun Doczekałaś się ! Gratuluję 😘😘😘
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia, 18:55
Cerva lubi tę wiadomość
-
klaudia_23 wrote:W szpitalu sami z siebie raczej nie sprawdzaja niestety. My bylismy u osteopaty i on sprawdzil. Poczytaj na necie o efektywnym ssaniu (np. nie powinno byc slyszalne cmokanie, klikanie, nie powinno mleko wyciekac kacikami ust i kilka innych). Jesli sa u was jakies „zle” objawy to warto umowic wizyte do neurologopedy, zeby ocenila wedzidelko.
Na spacery chodzimy kolo 14/15, a jak sa upaly to 18/19. Myslalam, ze bedziemy chodzic z rana na spacery, ale u nas wychodzi tak, ze wstajemy z lozka dopiero kolo 10 🙈 wiec zanim sie ogarniemy, zjemy sniadanie, w miedzyczasie kolejne karmienie Oskara to jest juz 12. Oski bardzo lubi spacery i ladnie na nich spi. Nie zauwazylam tez jakiegos przebodzcowania czy lepszego snu, ale Oskar jest ciagle praktycznie bezproblemowy. -
W poniedziałek pojechałam do szpitala na wywołanie. Tego dnia nie zrobili nic oprócz USG i ktg 2 razy, była zawalona porodówka. W szpitalu też się upierali że miałam termin na 27.07. Rozwarcie było na 1 palec. Na wieczór zaczął odchodzić mi czop z krwią. Obudziłam się o 2 i o 4 w nocy zaczęły się pierwsze skurcze. Typowy ból okresowy co jakiś czas. Zgłosiłam wzięli mnie na badania, ale skurcze były nieregularne. Okazało się że jest juz 4 cm rozwarcia i próbowali wcisnąć mi ten balonik. Popłakałam się z bólu. Nie udało im się. Wróciłam na salę i skurcze nie przechodziły, nasilały się ale były do przeżycia, że tak powiem. Ok 15 miałam już 5 cm, więc przerzucili mnie na porodówkę mimo tego że skurcze nieregularne. Do godziny 19 miałam super położną. Była miła i pomocna. Bolało okropnie przy każdym badaniu rozwarcia a sprawdzali bardzo często. To podrażnienie rano przez próbę balonika jeszcze pogorszyło sprawę. Ciągle byłam na ktg. Jak miałam 7 cm rozwarcia dali mi znieczulenie, które przez jakieś 2h było fajne. Później zmieniła się położna i za miła nie była, mimo że też młoda. Stwierdziła że poda mi oksytocynę. Miałam już 8 cm. Nieduża dawkę ale mimo wszystko. Skurcze miałam, ale coś było nie tak. Bo ból był okropny. Kazala mi oddychać ale nie powiedziała jak nie oddychała ze mną. Zero pomocy jakiejkolwiek. Tylko rzucała jakieś bezsensowne uwagi. Że mogę krzyczeć ale mam oddychać, a jak błagałam o znieczulenie to nawet nie komentowała. Wody mi odeszły bardzo późno bo w sumie przed samymi partymi i to dlatego że mimo że umierałam z bólu to mi baba wsadziła paluchy na skurczu. Prosiłam, żeby była delikatna. (Mam łzy w oczach jak to piszę). Przez większość czasu jej nie było, ale musiałam się mocno drzeć, bo przylazła po dłuższej chwili mówiąc, że tętno małej spada i czy zgadzam się na cesarkę. Po raz kolejny błagałam o znieczulenie bo ból był nie do opisania. Przyszedł lekarz, mega delikatnie włożył palce ( więc się da) i zapytał czy wyrażam zgodę na cesarkę. (Tak mnie bolało że jakby zapytał czy ma mnie zabić to też bym się zgodziła). Narzeczony mnie ubierał do cesarki. Dał mi więcej wsparcia niż ta zasrana położna. Wzięli mnie na salę, mówię że mam skurcz i pani do mnie spokojnie oddychaj, oddychała ze mną i znów pomogła więcej niż pani położna na porodówce. Dali mi znieczulenie i mi się super zrobiło. Zwymiotowałam też to co zjadłam i miałam wrażenie że odfruwam. To co robili na dole odbijało mi się w lampie 😂 Czułam szarpanie, ciągnięcie. Ogólnie wszystko lepsze było niż to przeżyłam wcześniej. Jak usłyszałam jej płacz to pierwsze co pomyślałam to „brzmi jak mały potwór”. Ale zrobiło mi się tak lekko jak wiedziałam że to ostatnie chwile i dzidzia już bezpieczna. I ja zaraz też, bo oczywiście położna z porodówki uświadomiła mnie generalnie że dziecko jest dla niej ważniejsze niż to, że robi mi traumę. O 21:35 mała się urodziła. O 3 mnie pionizowali. Ból był do ogarnięcia. Teraz mija 2 doba z małą i już nawet mogę się prostować. Jak chcecie coś wiedzieć to pytajcie 😉
Gratulacje kolejnym mamusiom, a tym które są przed trzymam kciuki, żeby skończyło się lepiej niż u mnie 🥰Jagoda2023 lubi tę wiadomość
-
Pauli05 wrote:Polecasz jakiegoś konkretnego osteopate z Lublina?
My byliśmy u Rojewskiego, bo wszyscy mi go polecali. Ale do niego bardzo ciężko się dostać, bo on przyjmuje tylko trudne przypadki i pracuje z wieloma sportowcami np z A. Mirosław. Do niego żeby się umówić to trzeba napisać mu smsa z opisaniem problemu i on wtedy odpisze czy was przyjmie lub odeśle do kolegów po fachu. Nas przyjął ze względu na duże wczesniactwo Oskara. I my byliśmy bardzo zadowoleni z wizyty takze mogę go polecić.11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5)