Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
W ogóle jak w temacie mleka, pępowiny to dzisiaj mi wyskoczyła reklama milkies. I powiem wam, że może dla niektórych dziwne ale mi się wydaje być fajnym pomysłem i chyba bym sobie sprawiła taką pamiątkę. To biżu w którą można wkomponować swoje mleko, włoski dziecka i pępowinę. Może któraś z was coś słyszała na ten temat? Niżej link
https://www.milkies.pl/ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Enpe u nas tez trochę się babrał… tez na sucho gazikiem tylko robiłam na początku.
Przyszła położna wzięła patyczek do ucha octanisept i wyczyscicla w zakamarkach. Ja tak robiłam u Córki, u Syna tez zrobiłam i pomogło. Ta cała żółta wydzielinę zbierałam.enpe lubi tę wiadomość
-
enpe wrote:Jak powinien wyglądać ten kikut pępowiny? Trochę mnie zmartwiła wizyta u tej doradczyni laktacyjnej w szpitalu, bo powiedziała, że pępuszek zaczyna się babrać. Ja go na sucho pielęgnowałam zgodnie z zaleceniami. Nie wiedziałam jednak, że mam go troszkę odchylać. I teraz jest trochę żółtozielonej wydzielinki lepkiej nieprzyjemnie pachnącej. Pani zaleciła na razie sól fizjologiczną i gazik jałowy i potem do sucha. Martwi mnie jednak i trochę brzydzi majtanie przy tym pępuszku. No i nie chcę małej krzywdy zrobić… Co myślicie w takim przypadku o octenisepcie? Wiem, że się i od tego zalecenia odchodzi na rzecz pielęgnacji na sucho. W ogóle dziwne, bo miałam dwa dni temu wizytę położnej środowiskowej to mówiła, że pępek ok.
enpe lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
enpe wrote:Jak powinien wyglądać ten kikut pępowiny? Trochę mnie zmartwiła wizyta u tej doradczyni laktacyjnej w szpitalu, bo powiedziała, że pępuszek zaczyna się babrać. Ja go na sucho pielęgnowałam zgodnie z zaleceniami. Nie wiedziałam jednak, że mam go troszkę odchylać. I teraz jest trochę żółtozielonej wydzielinki lepkiej nieprzyjemnie pachnącej. Pani zaleciła na razie sól fizjologiczną i gazik jałowy i potem do sucha. Martwi mnie jednak i trochę brzydzi majtanie przy tym pępuszku. No i nie chcę małej krzywdy zrobić… Co myślicie w takim przypadku o octenisepcie? Wiem, że się i od tego zalecenia odchodzi na rzecz pielęgnacji na sucho. W ogóle dziwne, bo miałam dwa dni temu wizytę położnej środowiskowej to mówiła, że pępek ok.
U nas też trudny dzień, wiszenie na cycu i bolibrzuszki. Plus gorąco... Nie pomaga. W każdym razie była u nas położna. Młody waży już 4610, śpi w nocy tak jak wasze dzieci, po 4-5h. Nie wybudzam go, bo ostatnio przyrost dzienny 38g. Też zaczyna łapać kontakt wzrokowy, przypadkowo chwyta i uśmiecha się 😍😍 no i kontrastowe zabawki lubi, wodzi wzrokiem ładnie. Na brzuchu zasypia 🤣🤣 nie chce ćwiczyć.
Asiaaa, trzymam kciuki za Was. Dobrze zrobiłaś, bo trzeba jakoś żyć. Obaj synowie są ważni.Asiasia1, enpe lubią tę wiadomość
Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Kermetka wrote:Hej,
polećcie jakąś fajną, rozwojową zabawkę dla dziecka 2-3 miesięcznego
Dzięki.Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Monia• wrote:Hej dziewczyny wpadam tylko napisać że urodziłam dzisiaj siłami natury o 9:45 małą Sarę, 10/10 punktów, 3800 kg, 54 cm. Później napiszę więcej jak odpocznę i się ogarnę. Dziękuję za kciuki ❤️
Monia• lubi tę wiadomość
Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Małgosiagosia wrote:Tak, tylko na mm. Dajemy Bebilon Advance, bo takie dostał w szpitalu. Chcę zmienić na Kendamil ze wględu na lepszy skład, ale się boję, bo w sumie ten Bebilon mu pasuje. I nie wiem czy to nie za wcześnie. Ryzykowałybyście?
Problemy brzuszkowe były, ale minęły odkąd dajemy espumisan i probiotyk.Małgosiagosia lubi tę wiadomość
-
Suprive wrote:Dziękuję, że pytasz u nas Pola już ponad 60 cm i 4400 g. Wodzi wzrokiem za osobami o zabawkami, ale na uśmiech jeszcze musimy czekać. Są takie uśmiechy tzw. anielskie. Może ze dwa razy się zdarzyło w reakcji na zachowanie czy osobę, no ale nie powtarza się. W niedziele mamy chrzciny, zobaczymy jak dama sobie poradzi. Szczepienia zniosła bardzo dobrze
https://zapodaj.net/plik-s7T1VwOYFy -
Dzięki dziewczyny za rady o pępku. Wkraczam z octeniseptem. W zasadzie to tak czułam, że się do tego przyda jak kompletowałam wyprawkę apteczną. Boję się, że ten pępol na mnie wyskoczy 😂. Naprawdę tak się boję i brzydzę. W ogóle dopiero od 2 dni czuję, że kupa małej śmierdzi 😂. Nie wiem czy wcześniej mi hormony przytłumiały ten smrodek czy dopiero od niedawna są takie śmierdziuchy 😂ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
enpe wrote:Dzięki dziewczyny za rady o pępku. Wkraczam z octeniseptem. W zasadzie to tak czułam, że się do tego przyda jak kompletowałam wyprawkę apteczną. Boję się, że ten pępol na mnie wyskoczy 😂. Naprawdę tak się boję i brzydzę. W ogóle dopiero od 2 dni czuję, że kupa małej śmierdzi 😂. Nie wiem czy wcześniej mi hormony przytłumiały ten smrodek czy dopiero od niedawna są takie śmierdziuchy 😂
Pępek to hardcore, Staszkowi odpal dopiero po 19 dniach 🫣 trzymam kciuki, żeby u Was było szybciej!
A jak się czujesz psychicznie?enpe lubi tę wiadomość
-
Myślałam że tylko u nas taki dramat przez mycie. Czasem już miałam ochotę położyć go spać bez kąpieli, na trolla 🤣
Mam dwa problemy.
1. Pocenie. Pocę się jak koń. Dosłownie cały czas mokra. Przez ciążę przytyłam. Przed w sumie też. Generalnie na ten moment jest mnie jakieś 14 kg więcej niż przed ciąża. Z czego po ciąży już 9kg zgubiłam. I nie wiem na ile to wina wagi , na ile zmian hormonalnych. Tyle szczęścia że jakiś ten pot bezwonny. Jednakowoż upierdliwa przypadłość.
2. Boli mnie coś. Jak spojenie łonowe. Przy prawej str bardziej. Coraz mocnej. Teraz już nie mogę bez bólu ruszyć nogą jakkolwiek. Czy w górę. Czy na bok. Podciągnąć. Nic bo za.kazdym razem przeszywa mnie taki impuls
A z lewej piecze mnie w bliźnie. Podejrzewam że tu to wina tego potu. Bo brzuch mam paskudny. Taki daszek dosłownie nad rana. Nie wiem czy to zniknie. Mam nadzieję...
Mnie zastanawia jedno w kwestii pępków
Czemu już nie uzywa się guzików nasączonych alkoholem?
U nas na szczęście na sucho i odpadł ok 10 dni chyba ? Może coś kręcę ale nie pamiętam.
@Suprive fajnie że sobie radzicie. Byle tak dalej. Już konkretną kobietę masz na wychowaniu.
@Monia to u Ciebie w ostatniej chwili chloca orzekli? A jednak dziewczynka. Fajnie. W sumie miałam pisać że sprawnie Ci to poszło. Rach ciach i po.
SMonia• lubi tę wiadomość
-
MumAgain wrote:Myślałam że tylko u nas taki dramat przez mycie. Czasem już miałam ochotę położyć go spać bez kąpieli, na trolla 🤣
Mam dwa problemy.
1. Pocenie. Pocę się jak koń. Dosłownie cały czas mokra. Przez ciążę przytyłam. Przed w sumie też. Generalnie na ten moment jest mnie jakieś 14 kg więcej niż przed ciąża. Z czego po ciąży już 9kg zgubiłam. I nie wiem na ile to wina wagi , na ile zmian hormonalnych. Tyle szczęścia że jakiś ten pot bezwonny. Jednakowoż upierdliwa przypadłość.
2. Boli mnie coś. Jak spojenie łonowe. Przy prawej str bardziej. Coraz mocnej. Teraz już nie mogę bez bólu ruszyć nogą jakkolwiek. Czy w górę. Czy na bok. Podciągnąć. Nic bo za.kazdym razem przeszywa mnie taki impuls
A z lewej piecze mnie w bliźnie. Podejrzewam że tu to wina tego potu. Bo brzuch mam paskudny. Taki daszek dosłownie nad rana. Nie wiem czy to zniknie. Mam nadzieję...
Mnie zastanawia jedno w kwestii pępków
Czemu już nie uzywa się guzików nasączonych alkoholem?
U nas na szczęście na sucho i odpadł ok 10 dni chyba ? Może coś kręcę ale nie pamiętam.
@Suprive fajnie że sobie radzicie. Byle tak dalej. Już konkretną kobietę masz na wychowaniu.
@Monia to u Ciebie w ostatniej chwili chloca orzekli? A jednak dziewczynka. Fajnie. W sumie miałam pisać że sprawnie Ci to poszło. Rach ciach i po.
SMumAgain lubi tę wiadomość
Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
A mi się wydaje, że póki robiłam pępek na sucho to było ok.. ale przyszła położna (inna niż moja bo zastepstwo) to kazała octenisteptem i od wtedy zaczął się babrać. Ogólnie octenisept to do siebie ma, że tak rozmiękcza jednak. Moja położna podawała nam wszystkie możliwe sposoby od suchej pielęgnacji, właśnie Ocenisept, gaziki Leko 70% alkoholu albo fiolet gencjany.
My Lenkę też kąpiemy w pieluszce i nawet się podoba 😁 ale wyciągnięcie i wsadzenie w ręcznik już nie bardzo 😂 do tego wczoraj pupcia czysta więc trzeba się było porobić do ręcznika 💩 😂
Mam wrażenie, że u nas kupa też zaczęła nagle śmierdzieć. Wydaje mi się, że jak zaczęła być żółta, wcześniej nie miała jakiegoś intensywnego zapachu -
Hej, nie ma nic takiego ciekawego w moim porodzie ale napiszę . Skurcze zaczęły się około 23:00 co 5 min , zebraliśmy się i pojechaliśmy z mężem do szpitala. Po chwili na łóżku mi wody odeszły, nie dostałam żadnego znieczulania. Jedynie na końcu porodu przy 8 cm rozwarcia podano mi kroplówkę na wzmocnienie skurczy i myślałam że zejdę . Koło 8:00 rano zaczęły się skurcze parte i tak się darłam że mnie słyszał chyba cały szpital ( ale to pomogło ) 😆 jedynie gardło miałam zdarte resztę dnia. Pękłam i mnie też rozcięli na żywca . O 9:45 przyszła na świat Sara🩷
https://ibb.co/QnQ1GS7
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia, 07:39
Emzet92 lubi tę wiadomość
👩🏼27 👨🏽26
4x🐈🐈⬛🐈🐈⬛
•Podejrzenie endometriozy
2 cs ❤️
⏸️ 23.12.2023
27.12,2023 - beta hcg 332,86 mIU/ml
30.12.2023 - beta hcg 1076,36 mIU/ml
19.01.2023 - usg, jest kropek 1,20cm i serduszko 😻
26.04.2024 - połówkowe, 484g dziewczynki 👧🏼🩷
27.06.2024 - III badania prenatalne, 1512g 🩷
29.08.2024 - sn na świat przyszła Sara🥰
-
Bettti03 wrote:Faktycznie u nas kupka zaczęła śmierdzieć też dopiero po kilku/kilkunastu dniach🧐 nie zwróciłam na to uwagi, ale powiem Ci, że lepiej nie będzie 😅 polecam albo kosz na pieluchy angelcare, albo woreczki na kupy zapachowe z actiona. Ogólnie te woreczki to złoto bo nawet gdzieś w trasie warto je mieć jakby trzeba było schować zużytą pieluchę ☺️
Pępek to hardcore, Staszkowi odpal dopiero po 19 dniach 🫣 trzymam kciuki, żeby u Was było szybciej!
A jak się czujesz psychicznie?
Dzięki za polecajkę, jejku ale bym pobuszowała w actionie 😂. Ja mam kosz magic, fajny bo nie trzeba też dedykowanych worków kupować.
No to pępek naszej małej ma jeszcze czas, chociaż już 11 dni od porodu 🫣. Chciałabym żeby trafiło odpadnięcie na tatuśka a nie na mnie, bo nie wiem co bym miała zrobić z tym co zostanie 😂.
Co do psychiki, to dziękuję, że pytasz. Jest ciężko i muszę się poobserwować czy nie będę musiała wrócić do leków (jakiś bezpiecznych podczas laktacji). Łatwo się podłamuję gdy mała płacze, a w zasadzie to u niej od razu się odkręca ryk i wrzask, nie ma takiego rozkręcającego się płaczu tylko od razu jakby była ze skóry obdzierana. Jest mega nerwowa i temperamentna. Wieczorami dostaje jakiejś turbo wścieklizny. Dzisiejszej nocy się popłakałam , bo nie wiem czy do pediatry albo neurologa nie powinniśmy z nią iść. Nic jej nie pasowało. Wściekle przystawia się do piersi mimo, że dostaje ją jak najszybciej. Podczas ssania (chociaż ma stwierdzony dobry odruch ssania) potrafi i tak się miotać nerwowo chociaż jej leci bardzo dobrze to mleko. Jest super rozdrażniona. Mam wrażenie, że może mieć wzmożone napięcie mięśniowe. Nie wiem czy to się da stwierdzić na tak wczesnym etapie życia, czy dopiero po 3 miesiącu. Boję się, bo od poniedziałku mam zostać z nią sama w domu na większość dnia, bo partner wraca do pracy. No i miała moja mama z nami być w pierwszym tygodniu-dwóch, ale złamała rękę. Z plusów to bardzo się cieszę, że teściowa bardzo wspiera. To przyjdzie mieszkanie posprzątać, jak odwiedzi to chętnie małą tuli. No i narzeczony też bardzo wspiera. Tylko właśnie martwię się o malutką, że jest aż tak nerwowa. Bo wtedy ja wymiękam i płaczę, bo chcialabym być dla niej jak najlepsza. Jak się uspokoi jest cudownie. Kocham ją tulić, głaskać, całować. Dużo jej dajemy bliskości. Także nie wiem z czego wynika, że jest tak wściekła.
A jak twoje samopoczucie?
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Monia• wrote:Hej, nie ma nic takiego ciekawego w moim porodzie ale napiszę . Skurcze zaczęły się około 23:00 co 5 min , zebraliśmy się i pojechaliśmy z mężem do szpitala. Po chwili na łóżku mi wody odeszły, nie dostałam żadnego znieczulania. Jedynie na końcu porodu przy 8 cm rozwarcia podano mi kroplówkę na wzmocnienie skurczy i myślałam że zejdę . Koło 8:00 rano zaczęły się skurcze parte i tak się darłam że mnie słyszał chyba cały szpital ( ale to pomogło ) 😆 jedynie gardło miałam zdarte resztę dnia. Pękłam i mnie też rozcięli na żywca . O 9:45 przyszła na świat Sara🩷
https://ibb.co/QnQ1GS7
Ależ włoski 😍! Będą szybko kiteczki i spineczki 🥹🩷! Współczuję, że na żywca się rozcięli 🥺. Regeneruj się
Monia• lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
enpe wrote:Dzięki za polecajkę, jejku ale bym pobuszowała w actionie 😂. Ja mam kosz magic, fajny bo nie trzeba też dedykowanych worków kupować.
No to pępek naszej małej ma jeszcze czas, chociaż już 11 dni od porodu 🫣. Chciałabym żeby trafiło odpadnięcie na tatuśka a nie na mnie, bo nie wiem co bym miała zrobić z tym co zostanie 😂.
Co do psychiki, to dziękuję, że pytasz. Jest ciężko i muszę się poobserwować czy nie będę musiała wrócić do leków (jakiś bezpiecznych podczas laktacji). Łatwo się podłamuję gdy mała płacze, a w zasadzie to u niej od razu się odkręca ryk i wrzask, nie ma takiego rozkręcającego się płaczu tylko od razu jakby była ze skóry obdzierana. Jest mega nerwowa i temperamentna. Wieczorami dostaje jakiejś turbo wścieklizny. Dzisiejszej nocy się popłakałam , bo nie wiem czy do pediatry albo neurologa nie powinniśmy z nią iść. Nic jej nie pasowało. Wściekle przystawia się do piersi mimo, że dostaje ją jak najszybciej. Podczas ssania (chociaż ma stwierdzony dobry odruch ssania) potrafi i tak się miotać nerwowo chociaż jej leci bardzo dobrze to mleko. Jest super rozdrażniona. Mam wrażenie, że może mieć wzmożone napięcie mięśniowe. Nie wiem czy to się da stwierdzić na tak wczesnym etapie życia, czy dopiero po 3 miesiącu. Boję się, bo od poniedziałku mam zostać z nią sama w domu na większość dnia, bo partner wraca do pracy. No i miała moja mama z nami być w pierwszym tygodniu-dwóch, ale złamała rękę. Z plusów to bardzo się cieszę, że teściowa bardzo wspiera. To przyjdzie mieszkanie posprzątać, jak odwiedzi to chętnie małą tuli. No i narzeczony też bardzo wspiera. Tylko właśnie martwię się o malutką, że jest aż tak nerwowa. Bo wtedy ja wymiękam i płaczę, bo chcialabym być dla niej jak najlepsza. Jak się uspokoi jest cudownie. Kocham ją tulić, głaskać, całować. Dużo jej dajemy bliskości. Także nie wiem z czego wynika, że jest tak wściekła.
A jak twoje samopoczucie?
Enpe a próbowałaś pozycje karmienia zmienić? Może na leżąco? Na siedząco? Spod pachy? Na brzuchu?
Nie martw się. Nie zadręczaj. Nic z zachowań małej nie jest twoja wina. Ani jej. Tak bywa. Nasz Olek na jedzenie jest tak niecierpliwy że mimo że dostaje cyca w 2 sekundy to darcie jakby ktoś że skóry obierał. A jak dopada do.cycka to tak szamocze się że nie wie w którą stronę głowę trzymać.
Kąpiele , a bardziej wyjmowanie z niej dramat. Ubieranie dramat. Dopiero od kilku dni na spacer mogę wyjść normalnie bo przedtem krzyk po 100 m
Będzie lepiej. Wierz mi.enpe lubi tę wiadomość
-
Monia• wrote:Hej, nie ma nic takiego ciekawego w moim porodzie ale napiszę . Skurcze zaczęły się około 23:00 co 5 min , zebraliśmy się i pojechaliśmy z mężem do szpitala. Po chwili na łóżku mi wody odeszły, nie dostałam żadnego znieczulania. Jedynie na końcu porodu przy 8 cm rozwarcia podano mi kroplówkę na wzmocnienie skurczy i myślałam że zejdę . Koło 8:00 rano zaczęły się skurcze parte i tak się darłam że mnie słyszał chyba cały szpital ( ale to pomogło ) 😆 jedynie gardło miałam zdarte resztę dnia. Pękłam i mnie też rozcięli na żywca . O 9:45 przyszła na świat Sara🩷
https://ibb.co/QnQ1GS7Monia• lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Emzet92 wrote:Ja Cię totalnie rozumiem z tym potem. Najgorzej, że jeszcze są upaly... W połogu pocę się jak świnka, a najbardziej pocą mi się stopy 🥴🥴 jeszcze te upały, ciągle mam rosę na czole. Na szczęście mi to właśnie po 6tyg z dziewczynami minelo, tym razem liczę, że będzie podobnie. Moim zdaniem winne są głównie hormony. Ale waga pewnie też coś tam dokłada. Tym razem jestem dużo mniej opuchnieta, choć cellulit mam straszny. Łudzę się, że tak jak po poprzedniej ciąży z czasem minie.
Cellulit mam i ja. Normalnie jak stoję to widzę
Nie muszę ściskać. Nie pomagają komentarze rodziny męża pt wyglądasz jakbyś znowu w ciąży była
.. A najlepsze że tylko osoby ok 100kg wagi mi to mówią.
Teściowa u jego bratowa.
A teściowa w ogóle... powiedziała że w końcu wyglądam jak kobieta...także ten.
Spotkała moja koleżankę. Koleżanka pyta o małego
A potem pisze do mnie w szoku że teściowa.nie powiedziała nic dobrego typu , że śliczny, grzeczny. Tylko że wstyd że mąż go bez koszulki po porodzie trzymał
A to wstyd tak rozebrany. I że źle bo po wyjściu że szpitala go na spacer wziął... także No.
-
U nas Mały jakby się zepsuł któraś noc z rzędu.
Rzuca się na butelkę po czym krztusi. Żadna pozycja mu nie pasuje, żadna. Zaczął WRZESZCZEĆ zanim otworzy oczy. Krzyczy jak jest głodny, jak ma mokra pieluszkę (ale kupa wg niego jest Ok), krzyczy o wszystko wiec w sumie nawet nie wiem o co. Biorę go na siebie nawet do łóżka to tez nie pomaga.
Ciężko go odbić mimo ze robimy jak z Córka i jeszcze filmiki oglądałam upewnić się ze dobrze robię. A i tak nie odbija nawet 20 minut po czym ma czkawkę po czym ulewa po czym chce znowu mleka i mam wrażenie ze tak w kółko się robi Polka-galopolka. Jeszcze chwila a zacznę się bać wieczorów i nocy 😱
W dzień natomiast jest Aniołek, na razie przynajmniej. Zjada większe porcje, dłużej spi. Dzisiaj to nawet o 5 zeszłam z Nim sama na dół domu bo nie wiem, może coś jest w sypialni co mu nie odpowiada, jakaś żyła wodna czy ch… wie co…