X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamy 2024
Odpowiedz

Sierpniowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • Małgosiagosia Autorytet
    Postów: 2902 2143

    Wysłany: 10 września, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    @justinas miałaś kombo istne.

    Ciężko bywa. Serio. Ja dziś szczęśliwie miałam z wczoraj obiad. Bo nie byłoby mowy o gotowaniu. Olek nie spał od 9 do 13 ponad. Cycki mnie już piekły nie mniej niż po porodzie. Za to potem tata z pracy wrocil. Wziął na spacer i spał 4 godziny.
    Ogromnym wsparciem jest dla mnie mąż. Od urodzenia Olek był kąpany przeze mnie max 3 razy. A tak to tata kąpie.
    Wstaje w nocy. Przewija. Podaje mi do karmienia. Potem odbija i odklada.
    Rano wstaje. Ogarnia starszaków. Czasem nawet nie słyszę bo śpię po karmieniu.
    Łał. Ja nie kąpałam jeszcze nigdy sama, ale aż takiej pomocy nie mam. W większości ja zajmuję się małym. Tata za to robi nam obiady i inne posiłki co też jest ogromnym wsparciem. W jakich godzinach pracuje Twój mąż?

    Mamma-mia, MumAgain, Paprota9418 lubią tę wiadomość

    ⏸️ 28.11.23


    👩🏼👱🏻‍♂️ 34

    🗣️ pcos, hashimoto
    💊 metformina, euthyrox
    🍒 fertistim, cynk
    🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 11 września, 00:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    @justinas miałaś kombo istne.

    Ciężko bywa. Serio. Ja dziś szczęśliwie miałam z wczoraj obiad. Bo nie byłoby mowy o gotowaniu. Olek nie spał od 9 do 13 ponad. Cycki mnie już piekły nie mniej niż po porodzie. Za to potem tata z pracy wrocil. Wziął na spacer i spał 4 godziny.
    Ogromnym wsparciem jest dla mnie mąż. Od urodzenia Olek był kąpany przeze mnie max 3 razy. A tak to tata kąpie.
    Wstaje w nocy. Przewija. Podaje mi do karmienia. Potem odbija i odklada.
    Rano wstaje. Ogarnia starszaków. Czasem nawet nie słyszę bo śpię po karmieniu.
    O kurcze to faktycznie mąż na medal 👏🏻👏🏻👏🏻
    Ja sama ogarniam w nocy. Wstaję, zmieniam pieluchy, karmię, kąpie na wieczór raczej też ja (on kąpał 3 razy). Ale przy synach też tak miałam. Przy 1 trochę bardziej pomagał, do czasu, później też mu minęło, nawet nie słyszał płaczu dziecka w nocy.
    Z 3 synkiem było tak, ze jak ktoś mojego męża pytał się czy młody daje pospać w nocy i ile razy się budzi, to odpowiadał, że on to nawet nie wie, bo się nigdy nie budzi 🤡
    Co do obiadu - dlatego ja dziś podudzia zrobiłam, bo przy tym kombinować nie trzeba 😅 przyprawie, wrzucę do piekarnika, obrócę pastę razy i gotowe 🤪

    @Malgosia, ale super, że mąż gotuje! 😁 Ja się dziś doprosilam chociaż o nałożenie mi obiadu, który zrobiłam 🤪 bo małą karmiłam i inaczej bym nic nie zjadła przed zebraniem.
    Ja kąpie małą sama, bo często w tym samym czasie mąż kąpie naszego syna w drugiej łazience 😅 chyba, ze mały przydrepcze popatrzeć jak kąpie siostrę :)


    A co do kp i wagi, to mi akurat nigdy sama jakoś szczególnie szybko nie spadała 😅 zauważyłam, że to bardzo indywidualna kwestia... Ja np. teraz już muszę uważać na to, ile zjadam, bo jak sobie pozwolę więcej, to zaraz mi do góry idzie.


    Uwielbiam wrzesien i pazdziernik w placówkach. Nic tylko sypać kasą na prawo i lewo. Przy 3 dzieciakach w placówkach, to tyle kasy idzie zawsze... A to nowe buty, a to dodatkowe do placówki, a to ciuchy na inną porę roku, a to składki takke i siakie, albo wyprawka, ubezpieczenie...
    I człowiek idzie z torbami 😏

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 11 września, 02:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosiagosia wrote:
    Łał. Ja nie kąpałam jeszcze nigdy sama, ale aż takiej pomocy nie mam. W większości ja zajmuję się małym. Tata za to robi nam obiady i inne posiłki co też jest ogromnym wsparciem. W jakich godzinach pracuje Twój mąż?

    7-9 do 19 zazwyczaj. Więc bardzo długo.
    Obiady robi jak ma wolne. A tak to zakupy, dzieci zawiezie - odbierze. Zależy jak w czasie wypada.

    @mamma mia u nas już kąpiele starszaków odpadają. Stare konie.

    Mój mąż bardzo lubi dzieci. Od zawsze. Jestem z nim już niemal 19 lat i wierzcie mi , nie było przez te lata dziecka , którego by nie oczarował. Dzieci do niego lgną jak kucha do lepa. 3 minuty u sprzedane. Czy ma rok czy 15.
    A nasze dzieci ... U nas od zawsze dosłownie mi te dzieci wyrywał. Każdy mówił, bo to pierwsze , malutkie . Nacieszy się u mu przejdzie. No nie przeszło.


    Waga? Jezu ja schudłam z 73 na 66-64 zależy od dnia , albo humoru wagi. Waga ok. Ale ten brzuch...chcę zgubić. Źle się czuje. 🥹 jak oponka jakaś.

    age.png
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 929 951

    Wysłany: 11 września, 03:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jesteście kobiety rakiety! Tyle obowiązków, a jak dajecie radę 💪💪
    Uśmiałam się z drzwi od lodówki 😂😂 to musiał być szok, gdy się urwały 🫢 mi wczoraj puścił zawór od goracej wody w kuchni 🥴🥴 dobrze że byłam w domu, bo bym sąsiada zalała. Dobrze, że fartem znalazłam główny zawór i zakręciłem 😁 oczywiście póki Stary nie wrócil z pracy bałam się dotknąć pralki czy zmywarki😂 ja jestem techniczne beztalencie.
    @Mamma mia, ale masz słodkiego blondaska! U nas odpieluchowanie leży, ale nie mam spiny. Dziewczyny siadają na nocnik, ściągają spodenki, ale jeszcze nigdy siusiu nie wpadło do nocnika 😄 nie poganiam, są na etapie zabawy. Kupiłam książkę Mamo, chce kupę. Bo ja nie wiem jak się powinno pomóc dziecku, ale nie mam czasu przeczytać 🫢 jak masz jakieś tipy to ja chętnie 😁

    justinas, Mamma-mia lubią tę wiadomość

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • Małgosiagosia Autorytet
    Postów: 2902 2143

    Wysłany: 11 września, 05:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    O kurcze to faktycznie mąż na medal 👏🏻👏🏻👏🏻
    Ja sama ogarniam w nocy. Wstaję, zmieniam pieluchy, karmię, kąpie na wieczór raczej też ja (on kąpał 3 razy). Ale przy synach też tak miałam. Przy 1 trochę bardziej pomagał, do czasu, później też mu minęło, nawet nie słyszał płaczu dziecka w nocy.
    Z 3 synkiem było tak, ze jak ktoś mojego męża pytał się czy młody daje pospać w nocy i ile razy się budzi, to odpowiadał, że on to nawet nie wie, bo się nigdy nie budzi 🤡
    Co do obiadu - dlatego ja dziś podudzia zrobiłam, bo przy tym kombinować nie trzeba 😅 przyprawie, wrzucę do piekarnika, obrócę pastę razy i gotowe 🤪

    @Malgosia, ale super, że mąż gotuje! 😁 Ja się dziś doprosilam chociaż o nałożenie mi obiadu, który zrobiłam 🤪 bo małą karmiłam i inaczej bym nic nie zjadła przed zebraniem.
    Ja kąpie małą sama, bo często w tym samym czasie mąż kąpie naszego syna w drugiej łazience 😅 chyba, ze mały przydrepcze popatrzeć jak kąpie siostrę :)
    Mój na początku też bardziej pomagał. Teraz też czasem w nocy mówi, że nie słyszy. Często też widzę, że czeka aż ja wstanę. O noce nie mam pretensji, bo pracuje, ale po pracy mógłby się ciut bardziej udzielać. Tylko raz był z małym sam na spacerze. No ale z drugiej strony chyba za dużo wymagam. Jednak praca, gotowanie, sprzątanie to sporo zajecia.

    ⏸️ 28.11.23


    👩🏼👱🏻‍♂️ 34

    🗣️ pcos, hashimoto
    💊 metformina, euthyrox
    🍒 fertistim, cynk
    🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C

    age.png
  • Małgosiagosia Autorytet
    Postów: 2902 2143

    Wysłany: 11 września, 05:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    7-9 do 19 zazwyczaj. Więc bardzo długo.
    Obiady robi jak ma wolne. A tak to zakupy, dzieci zawiezie - odbierze. Zależy jak w czasie wypada.

    @mamma mia u nas już kąpiele starszaków odpadają. Stare konie.

    Mój mąż bardzo lubi dzieci. Od zawsze. Jestem z nim już niemal 19 lat i wierzcie mi , nie było przez te lata dziecka , którego by nie oczarował. Dzieci do niego lgną jak kucha do lepa. 3 minuty u sprzedane. Czy ma rok czy 15.
    A nasze dzieci ... U nas od zawsze dosłownie mi te dzieci wyrywał. Każdy mówił, bo to pierwsze , malutkie . Nacieszy się u mu przejdzie. No nie przeszło.


    Waga? Jezu ja schudłam z 73 na 66-64 zależy od dnia , albo humoru wagi. Waga ok. Ale ten brzuch...chcę zgubić. Źle się czuje. 🥹 jak oponka jakaś.
    To naprawdę podziwiam męża, że tak wstaje w nocy i tyle robi. Super. ☺️

    ⏸️ 28.11.23


    👩🏼👱🏻‍♂️ 34

    🗣️ pcos, hashimoto
    💊 metformina, euthyrox
    🍒 fertistim, cynk
    🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C

    age.png
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 837 602

    Wysłany: 11 września, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    Dziewczyny, jesteście kobiety rakiety! Tyle obowiązków, a jak dajecie radę 💪💪
    Uśmiałam się z drzwi od lodówki 😂😂 to musiał być szok, gdy się urwały 🫢 mi wczoraj puścił zawór od goracej wody w kuchni 🥴🥴 dobrze że byłam w domu, bo bym sąsiada zalała. Dobrze, że fartem znalazłam główny zawór i zakręciłem 😁 oczywiście póki Stary nie wrócil z pracy bałam się dotknąć pralki czy zmywarki😂 ja jestem techniczne beztalencie.
    @Mamma mia, ale masz słodkiego blondaska! U nas odpieluchowanie leży, ale nie mam spiny. Dziewczyny siadają na nocnik, ściągają spodenki, ale jeszcze nigdy siusiu nie wpadło do nocnika 😄 nie poganiam, są na etapie zabawy. Kupiłam książkę Mamo, chce kupę. Bo ja nie wiem jak się powinno pomóc dziecku, ale nie mam czasu przeczytać 🫢 jak masz jakieś tipy to ja chętnie 😁
    U mojego syna odpieluchowanie trwało z pół roku, zupełnie nie chciał, siedział na nocniku i nic, po czym wstawał i robił siusiu w majtki. Nie ogarnął nocnika, udało mu się raz siku i 2 razy kupę, już nie miałam siły i kupiłam mu nakładkę na sedes w ikei i zaczął robić do toalety. Nocnik nie wiem czemu go paraliżował.

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 837 602

    Wysłany: 11 września, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosiagosia wrote:
    Łał. Ja nie kąpałam jeszcze nigdy sama, ale aż takiej pomocy nie mam. W większości ja zajmuję się małym. Tata za to robi nam obiady i inne posiłki co też jest ogromnym wsparciem. W jakich godzinach pracuje Twój mąż?
    Syna kąpałam wspólnie z mężem i sobie niewyobrażalam że mogę robić to sama, wszystko robiliśmy razem. Totalnie ześwirowani byliśmy, a teraz sama kąpię córkę, a mąż w tym czasie daje kolacje synowi, albo go kąpię. Teraz sobie niewyobrażam, że mielibyśmy robić wspólnie bo chyba by nam doby zabrakło 🤣

    Emzet92, Małgosiagosia lubią tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 929 951

    Wysłany: 11 września, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolcia37 wrote:
    Syna kąpałam wspólnie z mężem i sobie niewyobrażalam że mogę robić to sama, wszystko robiliśmy razem. Totalnie ześwirowani byliśmy, a teraz sama kąpię córkę, a mąż w tym czasie daje kolacje synowi, albo go kąpię. Teraz sobie niewyobrażam, że mielibyśmy robić wspólnie bo chyba by nam doby zabrakło 🤣
    Ja znowu tylko z 5 razy kąpałam bliźniaczki 🫢 zawsze kąpie mąż, ja w tym czasie szykuję pokój, sprzątam po kolacji, kiedyś karmiłam piersia. Teraz mąż co drugi dzień kąpie równolegle Szymka, a dziewczyny pluskaja się w baseniku pod prysznicem 😂 nie wyobrażam sobie ogarnąć trójkę równocześnie przy kąpieli samej 😬😬😬 to jest słabe jak jedno chce gdzieś wyjść wieczorem. Bo razem to nie wychodzimy... Nasza największa bolączka 😶 randki urządzamy poza domem, czyli na balkonie 😂

    Lolcia37 lubi tę wiadomość

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • enpe Autorytet
    Postów: 902 512

    Wysłany: 11 września, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z was miała grzybicę brodawek? Podejrzewam, że mogę mieć. Podczas karmienia swędzą i podszczypują mnie sutki, teraz nawet już między karmieniami. U małej nalotów na ten moment nie widzę, ale też praktycznie ciągle używamy kapturka. Podczas porodu z racji, że były próby sn to miałam podawaną penicylinę kilka dawek, a antybiotykoterapia jest czynnikiem sprzyjającym kandydozie. No i też przeciekały mi staniki / wkładki, używałam też takich canpola wkładek straszny szajs jak dla mnie, bo sztuczne takie siatkowate plastikowe i mam wrażenie, że suty mi się w nich gotowały i odparzały.

    I też mam pytanie, już któraś noc jest taka, że mała po dłuższym czasie chlust pokarmem. Dzisiaj prawie zawału dostaliśmy, bo się baliśmy tak zachłystu. I kupiłam prewencyjnie gastrotuss baby, bo niby też mniej ulewa się po tym. Myślicie , że mogę jej na noc podawać żeby te ulewania nocne chociaż nie występowały? Mała z pozycji boczku się i tak przekręca na plecy często, a ja nie chcę jej reanimować jak moja przyjaciółka musiała swoje dziecko. No i czy jest jakiś sposób na odróżnienie refluksu od fizjologicznych ulewań? Mała nie odbija po karmieniu piersią i to konsultowałam z położną, że tak może być. Z powodu szybkiego wypływu często karmię w pozycji biologicznej. Małą nie miotam po karmieniu tylko delikatnie odkładam. Już nawet leciutkie podwyższenie główki robię i zamówiłam poduszkę klin. I albo ulewa w trakcie karmienia i się krztusi, albo godzinę-półtorej po karmieniu…

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 11 września, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jadę dziś po monitor oddechu.
    Przeżyłam dziś cudem bo malo brakowało a umarłabym.
    Nie wiem co mnie tknęło bo ja za snem jak niedźwiedź. Olek był cicho. A ja obudziłam się przed 2. Spojrzałam do dostawki a on leży z otwartymi oczami . Spojrzałam na klatkę i nic. Zero ruchu. Wyrwałam go bo nawet nie wyjęłam z dostawki. A on jak szmaciana lala. Bezwladny.
    Obróciłam głowa w dół i potarłam kilka razy po plecach energicznie . Czułam moment jak jego ciało zareagowało, spiął się. Zaczal ruszać. Wzięłam go normalnie na ręce. I w sekundę zasnal. A ja siedziałam z mim tak. Nie byłam w stanie wydać głosu z siebie. Męża obudziłam kilka minut później. Powiedziałam co się stało. Dałam mu małego bo musiałam do WC. Ale przysięgam nie mogłam ustać na nogach tak mi się trzęsło wszystko.
    Najdłuższe sekundy mojego życia. Nie powiem co myślę. Bo się boję własnych myśli teraz. Ale przysięgam niczego nie bałam się w życiu bardziej jak dzisiaj dotknąć jego ciała jak zauważyłam że nie oddycha
    A uświadomiłam sobie to dopiero jak już zaczął oddychać.
    Jesteśmy po lekarzu . A ja jadę kupić monitor oddechu
    Dziś nie liczy się nic. A ja jestem kłębkiem nerwów.

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 11 września, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosiagosia wrote:
    To naprawdę podziwiam męża, że tak wstaje w nocy i tyle robi. Super. ☺️

    On jest bardzo troskliwy. Nie żeby nie miał wad , ale pod tym względem nie mogę narzekać.

    Małgosiagosia lubi tę wiadomość

    age.png
  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 11 września, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    Czy któraś z was miała grzybicę brodawek? Podejrzewam, że mogę mieć. Podczas karmienia swędzą i podszczypują mnie sutki, teraz nawet już między karmieniami. U małej nalotów na ten moment nie widzę, ale też praktycznie ciągle używamy kapturka. Podczas porodu z racji, że były próby sn to miałam podawaną penicylinę kilka dawek, a antybiotykoterapia jest czynnikiem sprzyjającym kandydozie. No i też przeciekały mi staniki / wkładki, używałam też takich canpola wkładek straszny szajs jak dla mnie, bo sztuczne takie siatkowate plastikowe i mam wrażenie, że suty mi się w nich gotowały i odparzały.

    I też mam pytanie, już któraś noc jest taka, że mała po dłuższym czasie chlust pokarmem. Dzisiaj prawie zawału dostaliśmy, bo się baliśmy tak zachłystu. I kupiłam prewencyjnie gastrotuss baby, bo niby też mniej ulewa się po tym. Myślicie , że mogę jej na noc podawać żeby te ulewania nocne chociaż nie występowały? Mała z pozycji boczku się i tak przekręca na plecy często, a ja nie chcę jej reanimować jak moja przyjaciółka musiała swoje dziecko. No i czy jest jakiś sposób na odróżnienie refluksu od fizjologicznych ulewań? Mała nie odbija po karmieniu piersią i to konsultowałam z położną, że tak może być. Z powodu szybkiego wypływu często karmię w pozycji biologicznej. Małą nie miotam po karmieniu tylko delikatnie odkładam. Już nawet leciutkie podwyższenie główki robię i zamówiłam poduszkę klin. I albo ulewa w trakcie karmienia i się krztusi, albo godzinę-półtorej po karmieniu…
    Kochana odbijaj ja po każdym karmieniu , musi się jej odbić nawet przy karmieniu piersią , chlusta bo nie odbija , my też tak mieliśmy i położna też mówiła że nie musi po każdym , ale jednak musi. Czasem upływa godzina nim odbije . Ale znam super technikę na odbijanie, i odbija się raz dwa :) poszukam to podeślę linka do tego

  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 11 września, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    Jadę dziś po monitor oddechu.
    Przeżyłam dziś cudem bo malo brakowało a umarłabym.
    Nie wiem co mnie tknęło bo ja za snem jak niedźwiedź. Olek był cicho. A ja obudziłam się przed 2. Spojrzałam do dostawki a on leży z otwartymi oczami . Spojrzałam na klatkę i nic. Zero ruchu. Wyrwałam go bo nawet nie wyjęłam z dostawki. A on jak szmaciana lala. Bezwladny.
    Obróciłam głowa w dół i potarłam kilka razy po plecach energicznie . Czułam moment jak jego ciało zareagowało, spiął się. Zaczal ruszać. Wzięłam go normalnie na ręce. I w sekundę zasnal. A ja siedziałam z mim tak. Nie byłam w stanie wydać głosu z siebie. Męża obudziłam kilka minut później. Powiedziałam co się stało. Dałam mu małego bo musiałam do WC. Ale przysięgam nie mogłam ustać na nogach tak mi się trzęsło wszystko.
    Najdłuższe sekundy mojego życia. Nie powiem co myślę. Bo się boję własnych myśli teraz. Ale przysięgam niczego nie bałam się w życiu bardziej jak dzisiaj dotknąć jego ciała jak zauważyłam że nie oddycha
    A uświadomiłam sobie to dopiero jak już zaczął oddychać.
    Jesteśmy po lekarzu . A ja jadę kupić monitor oddechu
    Dziś nie liczy się nic. A ja jestem kłębkiem nerwów.
    Jeju współczuję ! Wyobrażam sobie co musiałaś czuć ! Baby sense jest bardzo dobry albo snuza .

  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 11 września, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też dziś miałam zawał rano bo myślałam że mały jest chory .. Dawałam mu witaminy i tak zaczął mi kaszleć krtaniowo brzydko i miałam zawał od razu chciałam go do lekarza umawiać to mój mąż mnie dopiero zastopował , narazie go obserwuję i jest ok .

    Tak czytam o waszych męża o zazdroszczę !
    Mój od porodu zmienił się o 360 stopni , ja robię sama wszystko w domu .. on jeździ tylko na zakupy prócz tego nic .. ja gotuję ja sprzątam , ja zajmuje się dziećmi , jestem już taka zmęczona że ledwo żyję .. z 65kg zjechałam na niespełna 53 kg.

    Nie chce mi się nawet z nim kłócić już, na 5 min przychodzi do małego , nie przebiera ani nic .

  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 11 września, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evvee27 wrote:
    Ja też dziś miałam zawał rano bo myślałam że mały jest chory .. Dawałam mu witaminy i tak zaczął mi kaszleć krtaniowo brzydko i miałam zawał od razu chciałam go do lekarza umawiać to mój mąż mnie dopiero zastopował , narazie go obserwuję i jest ok .

    Tak czytam o waszych męża o zazdroszczę !
    Mój od porodu zmienił się o 360 stopni , ja robię sama wszystko w domu .. on jeździ tylko na zakupy prócz tego nic .. ja gotuję ja sprzątam , ja zajmuje się dziećmi , jestem już taka zmęczona że ledwo żyję .. z 65kg zjechałam na niespełna 53 kg.

    Nie chce mi się nawet z nim kłócić już, na 5 min przychodzi do małego , nie przebiera ani nic .

    O rety. Zaczyna się paskudny okres. Lepiej nie będzie. Ja już czekam aż zacznie się znoszenie rzgulców i innych sraczek.

    Współczuję męża zachowania.
    U nas nie tak że cud miód.i orzeszki. Ma zajawki.
    Obiad zrobię czasem z trudem, bo Olek cycoholik . A ten wróci i : nieee nie będzie jadł zupy.... A to zjedz gowno i napij się wody...
    Albo wczoraj deszcz. A ten włazi w butach mi... mowie mu jak Ci zaraz szczotą przypie*dole...
    I moje ulubione...on zadzwoni do mamy to odbierze Maksa, obierze Ci mięso z rosołu.... A w dupe sobie wsadz jej pomóc... Jak grochem o ścianę.


    Ale o dzieci zawsze dba. Nigdy Noe musiałam prosić. Nawet jak w nocy nakarmie. I próbuje cicho wziąć małego do odbicia to i tak zauważy i daj mu go. Mowie nie. Śpij. Ja go ogarnę. A ten: ty masz co cały dzień. A ja aby wieczory i w nocy. Daj... no to weź dyskutuj.
    Wczoraj miałam jechać do Martyny zawieść jej coś. 26 km szkoła.od nas. Ale internat bo dojazdu brak. Naszykowane ubrania miałam gotowa jechać. Wpada on i mówi nie, ja pojadę. Ty nie będziesz się męczyła z małym jechała..
    Także tutaj jest chłop że złota.

    age.png
  • Cerva Autorytet
    Postów: 2677 4785

    Wysłany: 11 września, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    🌿 MumAgain straszne... Też polecam babysense, ja wypożyczyłam u nich na stronie.

    31 🙋🏼‍♀️
    👶🏼 2024
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 11 września, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    7-9 do 19 zazwyczaj. Więc bardzo długo.
    Obiady robi jak ma wolne. A tak to zakupy, dzieci zawiezie - odbierze. Zależy jak w czasie wypada.

    @mamma mia u nas już kąpiele starszaków odpadają. Stare konie.

    Mój mąż bardzo lubi dzieci. Od zawsze. Jestem z nim już niemal 19 lat i wierzcie mi , nie było przez te lata dziecka , którego by nie oczarował. Dzieci do niego lgną jak kucha do lepa. 3 minuty u sprzedane. Czy ma rok czy 15.
    A nasze dzieci ... U nas od zawsze dosłownie mi te dzieci wyrywał. Każdy mówił, bo to pierwsze , malutkie . Nacieszy się u mu przejdzie. No nie przeszło.


    Waga? Jezu ja schudłam z 73 na 66-64 zależy od dnia , albo humoru wagi. Waga ok. Ale ten brzuch...chcę zgubić. Źle się czuje. 🥹 jak oponka jakaś.
    No tak, u Ciebie najmłodszy to ma chyba 9 lat, nie?
    U nas 5 latek od niedawna często bierze sam prysznic, ale jeszcze ćwiczymy mycie głowy, bo póki co nie umie szamponu dobrze rozprowadzać i maks 3/4 głowy ma umyte 🤪
    Haha to urocze, że tak do niego lgną :)
    Co do brzucha, to mi jeszcze nie doszedł do stanu sprzed ciąży, tzn. znajomi twierdzą, że wyglądam jak przed, ale jednak ja bez ciuchów widzę, że jest go więcej trochę 🤪 z wagi sprzed ciąży został mi kilogram i tak już od 6 tygodni, ale coś spaść nie chce 🤷🏻‍♀️ a karnie bardzo dużo 😅

    @Emzet, zapytałam o odpieluchowanie, bo mamy dzieci w podobnym wieku, a mój właśnie ma jeszcze pieluchę i tak się zbieramy, żeby jej się pozbyć... Nie wiem jak Twoje dziewczynki, ale niestety Nikoś ma problem z mówieniem, tzn. od ok pół roku zatrzymał się w tej kwestii w rozwoju praktycznie, czekam właśnie na wizytę u neurologopedy oraz w poradni PP. Nie wiem co jest powodowem, bo pierwotnie to było dziecko, które jako jeno z pierwszych zaczęło mówić ( pierwszych wiekowo) i naprawdę mega szybko mu to szło, po czym nastąpił regres, a po nim stop. W każdym razie przez to nie powie "siku", czy "kupę". Na siku mówi "bibip". Wiesz, mieliśmy plan spróbować przed moim porodem, ale trafiłam na tak długo do szpitala i w końcu nic z tego nie wyszło, później poród i mała za mała, żeby się zająć tym wszystkim na raz, gdy mąż nie miał ani jednego dnia wolnego jak urodziłam... Teraz z kolei zaczęło już nas męczyć to, jak jest. Bo on tak trochę kuma, trochę nie. Czasem woła i sam przynosi nakładkę (a w żłobku podobno ostatnio sam poszedł usiąść na nocnik), a czasami kompletnie nie pamięta o tym. Kupy póki co nie komunikuje. Chciałabym w trakcie najbliższej choroby spróbować pozbyć się pieluch, ale tak właśnie pytam jak tam u Was z tym, czy może niedługo też macie go w planach... Bo trochę się boję zacząć gdy mam tyle na głowie 😬 przy starszych mielismy zawsze tak, że odpieluchowanie było w czasie, gdy było jakieś minimum 5 dni wolnego, czyli np. majówka, albo sierpniowa przerwa w pracy placówki. Stad pomyślałam, że spróbujemy jak będzie chory i tak będzie w domu. Ale boje się ukazanej kupa kanapy i mnie z rycząca małą przy tym jednocześnie ehh
    Tylko, że przez to, co moja mama jakiś czas temu odwaliła, on się non stop rozbiera, ściąga pieluchę, spodnie, więc i tak mamy ganiania za nim, ubieranie go i takie to jest... Ani w jedną ani w drugą. Nie podoba mi się to. Namieszała nam bez naszej zgody i teraz problem mamy... Do tej pory z chłopcami poszliśmy w konkret - odstawienie pieluchy i za tydzień dziecko było już całkiem bez pieluch, bez żadnych wpadek itd. Tu chciałam tak samo 🙄

    @Enpe, a masz może AZS?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 10:39

    age.png
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 837 602

    Wysłany: 11 września, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    Ja znowu tylko z 5 razy kąpałam bliźniaczki 🫢 zawsze kąpie mąż, ja w tym czasie szykuję pokój, sprzątam po kolacji, kiedyś karmiłam piersia. Teraz mąż co drugi dzień kąpie równolegle Szymka, a dziewczyny pluskaja się w baseniku pod prysznicem 😂 nie wyobrażam sobie ogarnąć trójkę równocześnie przy kąpieli samej 😬😬😬 to jest słabe jak jedno chce gdzieś wyjść wieczorem. Bo razem to nie wychodzimy... Nasza największa bolączka 😶 randki urządzamy poza domem, czyli na balkonie 😂
    Ty to heroska, ja pamiętam jak mi z synem było ciężko jak mąż chodził do pracy, nie wiem jak dałabym radę z dwójką. Ja narazie przeżyłam 2 noce sama, jak mąż miał wyjazd z pracy. Ciężko było ale przeżyłam, dzieci też 🤣

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 837 602

    Wysłany: 11 września, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    Czy któraś z was miała grzybicę brodawek? Podejrzewam, że mogę mieć. Podczas karmienia swędzą i podszczypują mnie sutki, teraz nawet już między karmieniami. U małej nalotów na ten moment nie widzę, ale też praktycznie ciągle używamy kapturka. Podczas porodu z racji, że były próby sn to miałam podawaną penicylinę kilka dawek, a antybiotykoterapia jest czynnikiem sprzyjającym kandydozie. No i też przeciekały mi staniki / wkładki, używałam też takich canpola wkładek straszny szajs jak dla mnie, bo sztuczne takie siatkowate plastikowe i mam wrażenie, że suty mi się w nich gotowały i odparzały.

    I też mam pytanie, już któraś noc jest taka, że mała po dłuższym czasie chlust pokarmem. Dzisiaj prawie zawału dostaliśmy, bo się baliśmy tak zachłystu. I kupiłam prewencyjnie gastrotuss baby, bo niby też mniej ulewa się po tym. Myślicie , że mogę jej na noc podawać żeby te ulewania nocne chociaż nie występowały? Mała z pozycji boczku się i tak przekręca na plecy często, a ja nie chcę jej reanimować jak moja przyjaciółka musiała swoje dziecko. No i czy jest jakiś sposób na odróżnienie refluksu od fizjologicznych ulewań? Mała nie odbija po karmieniu piersią i to konsultowałam z położną, że tak może być. Z powodu szybkiego wypływu często karmię w pozycji biologicznej. Małą nie miotam po karmieniu tylko delikatnie odkładam. Już nawet leciutkie podwyższenie główki robię i zamówiłam poduszkę klin. I albo ulewa w trakcie karmienia i się krztusi, albo godzinę-półtorej po karmieniu…
    Ja robiłam usg brzucha u syna, czy na pewno ulewania są fizjologiczne. Byłam z nim u gastroenterologa. U niego gastrotuss się nie sprawdził, po nim ulewał jeszcze bardziej, więc to tak metodą prób i błędów, może Twojej córce podpasuje.

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
‹‹ 591 592 593 594 595 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ