X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamy 2024
Odpowiedz

Sierpniowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • enpe Autorytet
    Postów: 896 507

    Wysłany: 12 września, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia_23 wrote:
    Omg to mega czesto 😱 ja tez karmie na żądanie. Jak bylam z Oskim teraz w szpitalu dzieciecym to pare razy go sobie zwazylam tuz przed jedzeniem i tuz po, zeby zobaczyc ile zjada z cyca i wychodzilo tak 80-110ml. Takze on chyba woli mniej porcji, a wieksze, tak jak jego rodzice 😅 i cale szczescie, bo chyba bym oszalala jakbym miala tak czesto karmic. Co prawda w upaly tez sie zdarzylo 10-11 razy, ale to doslownie ze 3 dni takie byly.

    No mnie to szczerze wycieńcza, no ale jak mi tyle osób mówi, że na tym etapie to jak najbardziej normalne to już nie mam co począć tylko się z tym pogodzić. Już nic chyba lepiej nie mogę zrobić więc cierpię, bo mało śpię 😭

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 12 września, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    No mnie to szczerze wycieńcza, no ale jak mi tyle osób mówi, że na tym etapie to jak najbardziej normalne to już nie mam co począć tylko się z tym pogodzić. Już nic chyba lepiej nie mogę zrobić więc cierpię, bo mało śpię 😭
    Mojej koleżanki syn jadł co godzinę pierś , wszystko zależy od dziecka niestety , ale to buduje bliskość 🥰 umiesz karmić na leżąco ?

  • justinas Autorytet
    Postów: 497 399

    Wysłany: 12 września, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia oby synek polubił okularki i nikt mu nie popsuł. Dobrze, że jesteś czujna w tych tematach zdrowotnych i szybko wyłapujesz takie problemy. Ja u synka dość późno dostrzegłam, że ma wadę wzroku, taką typową krótkowzroczność, ale jednak syn się z tym męczył jakiś czas.

    Monia, ale Cię rozłożyło, szybkiego powrotu do zdrowia i karmienia życzę 🤞

    Klaudia u nas ostatniej doby było 11 karmień i tak podobnie +- 2 jest każdego dnia. Karmienia u nas trwają
    5-10 min max, bardzo lapczywie je. Raz ważyłam przed i po, wyszło 110 g, a było to takie krótsze karmienie. Czasem się martwię, że go przekarmiam, stąd te ulewania, bóle brzucha itp.

    Evee u mnie synek też charczy, chrapie. Zarówno lekarz, jak i położna twierdzą, że to od ulewania właśnie.

    Zważyłam się dziś pierwszy raz od porodu, jestem - 5 kg w stosunku do wagi sprzed ciąży. Zawdzięczam to pewnie diecie cukrzycowej i teraz kp. Mimo to nadal mam nadwagę i jest co zrzucać, zwłaszcza z brzucha. Nie wiem, kiedy po cc można jakieś brzuszki zacząć?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września, 22:22

    Mamma-mia, Monia• lubią tę wiadomość

    event.png
  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 12 września, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justinas wrote:
    Mamma-mia oby synek polubił okularki i nikt mu nie popsuł. Dobrze, że jesteś czujna w tych tematach zdrowotnych i szybko wyłapujesz takie problemy. Ja u synka dość późno dostrzegłam, że ma wadę wzroku, taką typową krótkowzroczność, ale jednak syn się z tym męczył jakiś czas.

    Monia, ale Cię rozłożyło, szybkiego powrotu do zdrowia i karmienia życzę 🤞

    Klaudia u nas ostatniej doby było 11 karmień i tak podobnie +- 2 jest każdego dnia. Karmienia u nas trwają
    5-10 min max, bardzo lapczywie je. Raz ważyłam przed i po, wyszło 110 g, a było to takie krótsze karmienie. Czasem się martwię, że go przekarmiam, stąd te ulewania, bóle brzucha itp.

    Evee u mnie synek też charczy, chrapie. Zarówno lekarz, jak i położna twierdzą, że to od ulewania właśnie.

    Zważyłam się dziś pierwszy raz od porodu, jestem - 5 kg w stosunku do wagi sprzed ciąży. Zawdzięczam to pewnie diecie cukrzycowej i teraz kp. Mimo to nadal mam nadwagę i jest co zrzucać, zwłaszcza z brzucha. Nie wiem, kiedy po cc można jakieś brzuszki zacząć?
    A ile jesteś kochana po CC ? Po 8–10 tyg można zacząć jakaś aktywność fizyczna . Aczkolwiek ja zaczęłam bardzo wcześnie jechać na wysokich obrotach , i obstawiam że mam zrosty bo do niedawna strasznie bolał mnie brzuch ..
    byłaś już na mobilizacji blizny ? Szczotkujesz ją ?
    Ja nic nie robiłam bo nie mam na to czasu kompletnie .. jestem załamana trochę

    A to ulewanie może być spowodowane refluksem ? Czy po prostu za dużo zjada i temu się ulewa ?
    To pięknie ! Z wagą to na spokojnie , żeby pokarmu nie stracić - ja jak mało jem i mało pije z automatu mam mniej pokarmu .. wczoraj miałam kryzys to odciągnęłam za cały dzień raptem 860 ml mleka , dziś już znacznie lepiej bo jakieś 1020 ml mi wyszło

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września, 22:39

    justinas lubi tę wiadomość

  • Paprota9418 Autorytet
    Postów: 1569 2883

    Wysłany: 12 września, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justinas wrote:

    Zważyłam się dziś pierwszy raz od porodu, jestem - 5 kg w stosunku do wagi sprzed ciąży. Zawdzięczam to pewnie diecie cukrzycowej i teraz kp. Mimo to nadal mam nadwagę i jest co zrzucać, zwłaszcza z brzucha. Nie wiem, kiedy po cc można jakieś brzuszki zacząć?

    W szpitalu w którym leżałam byla fizjo uro gin która przychodziła do pacjentek po porodzie (i nie tylko) jak się potrzebowało.
    Ja korzystałam bo mnie tejpowala na plecach i na brzuchu.
    Warto sprawdzić ile masz rozejścia przed rozpoczęciem ćwiczeń, o ćwiczeniach na brzuch po cesarce mówiła że po 6 mieś. Pomijając fakt że brzuszki to najgorsze ćwiczenie na brzuch które tak na prawdę średnio coś daje a można sobie zrobić kuku.. zwłaszcza jak masz słabe mięśnie grzbietu :)

    justinas lubi tę wiadomość

    👩👨‍🦱 28 lat 🐕
    💒17.09.2022

    IUI 8.12🙏🍀
    31.08 17:59 Henio na świecie 🦖 2950g 51cm szczęścia 🍀🍀


    age.png
  • justinas Autorytet
    Postów: 497 399

    Wysłany: 12 września, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evvee27 wrote:
    A ile jesteś kochana po CC ? Po 8–10 tyg można zacząć jakaś aktywność fizyczna . Aczkolwiek ja zaczęłam bardzo wcześnie jechać na wysokich obrotach , i obstawiam że mam zrosty bo do niedawna strasznie bolał mnie brzuch ..
    byłaś już na mobilizacji blizny ? Szczotkujesz ją ?
    Ja nic nie robiłam bo nie mam na to czasu kompletnie .. jestem załamana trochę

    A to ulewanie może być spowodowane refluksem ? Czy po prostu za dużo zjada i temu się ulewa ?
    To pięknie ! Z wagą to na spokojnie , żeby pokarmu nie stracić - ja jak mało jem i mało pije z automatu mam mniej pokarmu .. wczoraj miałam kryzys to odciągnęłam za cały dzień raptem 860 ml mleka , dziś już znacznie lepiej bo jakieś 1020 ml mi wyszło

    6 tygodni równo po porodzie. Mam już chęć na jakieś ćwiczenia, tylko nie wiem jakie. Ostatnio mały kawałek przebiegłam, to mnie piersi bolały, więc odpada.

    Niestety nic z raną nie robię, zaniedbałam to totalnie.

    Ciężko stwierdzić z tym ulewaniem, może jedno i drugie. Może zdecyduję się na jakieś USG brzucha po konsultacji z pediatrą.

    event.png
  • justinas Autorytet
    Postów: 497 399

    Wysłany: 12 września, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprota9418 wrote:
    W szpitalu w którym leżałam byla fizjo uro gin która przychodziła do pacjentek po porodzie (i nie tylko) jak się potrzebowało.
    Ja korzystałam bo mnie tejpowala na plecach i na brzuchu.
    Warto sprawdzić ile masz rozejścia przed rozpoczęciem ćwiczeń, o ćwiczeniach na brzuch po cesarce mówiła że po 6 mieś. Pomijając fakt że brzuszki to najgorsze ćwiczenie na brzuch które tak na prawdę średnio coś daje a można sobie zrobić kuku.. zwłaszcza jak masz słabe mięśnie grzbietu :)

    O proszę, dzięki za info 🙂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września, 22:46

    Paprota9418 lubi tę wiadomość

    event.png
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 710 1018

    Wysłany: 12 września, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @MumAgain, ja próbuję codziennie go zachęcić do smoczka bo mam to samo i wymiękam, nic się nie da zrobić, ale no największym fanem smoczka nie jest 🥲

    @klaudia_23, z 12 minimum. Ale często np poje tylko z 3 min a później jak wyżej. Jestem smoczkiem. 7 karmienia mi bym się nie przejmowała. Starszy tak miał, że jadl o wiele wiele rzadziej i wszystko było ok.

    @enpe, piateczka, w upały było i 17-18 jak patrzę w apkę 🤣 pamiętam, że w ciąży miałyśmy podobne problemy z bezsennością a teraz wiszące na nas dzieci. Także dalej można się pocieszyć, że tam gdzieś jest druga osoba z wiecznie przyczepionym maluchem 🤣 dużo siły towarzyszko niedoli 🫂

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 807 484

    Wysłany: 13 września, 00:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosiagosia wrote:
    O ja, naprawdę was dziewczyny podziwiam. To spore wyrzeczenie. W nocy też tyle trwa?

    Jak Ci odpisuje mija właśnie godzina od pobudki. Jak narazie leży u M żeby odbić. I jak dziobak szuka cycka

    Małgosiagosia lubi tę wiadomość

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 896 507

    Wysłany: 13 września, 02:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Evvee27
    O matulu, co godzinę! No ale mi i tak się zdarzyło. Ogólnie mi tłumaczyła jedna położna, że dziecko się wysila przy piersi, może przysnąć, odstawimy, a ono się obudzi żeby sobie dokoptować.
    Tak, zawsze leżę, nie zawsze jest to ta pozycja biologiczna , ale na siedząco tylko jak w gościach jestem i nie mam jak się położyć 😁. Ale i tak nawet na leżąco męczy, po nocach buszuję po vinted albo innych stronkach robiąc nocne zakupy żeby nie zasnąć haha 😛 . Mam nadzieję, że to jakoś więź buduje, bo ogólnie poza karmieniem mam wrażenie, że mała nie jest jakaś poza karmieniem i spankiem tulaśna ☹️.
    To dużo ściągasz, a ile razy dziennie? I jesteś tylko kpi czy kp i sobie ściągasz dodatkowo?

    @justinas
    Na twoim miejscu po zakończeniu połogu poszłabym do fizjo uroginekologicznego. On by też sprawdził czy już te mięśnie się nadają do brzuszków. Ale to tylko ja i moja panikarsko-sprawdzająca natura 😅.
    Jeśli chodzi o harkolenie to u mnie to samo przez ulewanie. Wczoraj też byłam na wizycie u lekarki rodzinnej i położnej, bo oczywiście panika przez 3 noce z mocnym ulewaniem małej. Powiedziały, że refluks by był gdyby wręcz chlustała do każdym karmieniu, nie przybierała na wadze. No ale , że jakby coś się nasilało to się zgłosić , ale na ten moment one widzą to jako fizjologię i niedojrzały jeszcze przewód pokarmowy (krótki, słaby zwieracz przełyku, łapanie powietrza podczas jedzenia, no i większość czasu spędzonego jednak w pozycji leżącej jak to noworodki/ małe niemowlaki niesiedzące).

    @Asiasia1
    Piąteczka towarzyszko niedoli 😂! A ty też o ile wtedy bezsenność w ciąży to teraz byś najchętniej przespała całą noc? Ja liczyłam, że ta bezsenność to jakiś przystosowujący mnie do macierzyństwa objaw a tu pyk, dziecko a ja bym najchętniej zapadła w sen zimowy 😂…

    Jejku a ja w ogóle 3 noc z rzędu uległam małej i wzięłam do łóżka. I mała przespała mi ponad 3 godziny, bardziej ja obudziłam ją jak zauważyłam, że powoli się wybudza żeby ryku uniknąć, bo z kolei jadła 4 godziny wcześniej (ale zrobiła sobie przedsnowym karmieniem chyba zapasik nocny 😂). Kurczę wiem, że powinna w łóżeczku, ale jak zaczęła kwękać i nie chciała usnąć po karmieniu przed snem to jak tylko ją położyłam obok siebie to centralnie jakby ktoś jej zasilanie odłączył, bo od razu zasnęła. Ja oczywiście sen czujny by jej nie zrobić krzywdy, no ale i tak lepszy mam sen jak z nią razem śpię w łóżku niż jak ona śpi sama i ma jakieś nie wiem koszmarki czy coś bo dźwięki wydaje i niespokojna przez sen.

    Czy wasze dzieci się uśmiechają już tak całkiem świadomie? Moja na razie na śpiocha / półśpiocha się uśmiecha i 3 razy już była sytuacja, że moim zdaniem się aż zaśmiała takie „hehe” i uśmieszek słodki. No ale nie mogę się doczekać świadomego uśmiechu i śmiechu.

    justinas lubi tę wiadomość

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 896 507

    Wysłany: 13 września, 02:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    Jak Ci odpisuje mija właśnie godzina od pobudki. Jak narazie leży u M żeby odbić. I jak dziobak szuka cycka

    Ja mówię na to dziobanie dzięciołowanie i się śmiejemy z narzeczonym , że mała dzięcioł jest 😂

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3324 2290

    Wysłany: 13 września, 02:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evvee27 wrote:
    A macie coś na ten refluks ? Bo wydaje mi się że mój Oliwier ma coś takiego, czyszczę nosek i nadal mi coś tam świszczy , często się wybudza , płacze
    Mamy, dlatego, że córka ma postawiona diagnozę refluksu patologicznego. Lezalysmy w szpitalu kilka tygodni temu i miała tam przeróżne badania i konsultacje. Z USG wyszło, że kat Hisa jest u niej bardziej rozwarty niż u niemowląt w tym wieku oraz ma nieco poszerzone światło przełyku (to drugie na szczęście niedużo, inaczej byłaby tragedia). W naszym przypadku nie mogę karmić na leżąco, dlatego, że później aż nie jest w stanie oddychać przez refluks - w tej pozycji pokarm bardzo jej się cofa, do tego bardzo mocno się krztusi. Cycka na leżąco mogę dać tylko i wyłącznie po jedzeniu, jak już są takie wyssane.
    Jeśli dziecko ma w nosku cos, to koniecznie trzeba się tego pozbyć, w sensie wyczyścić, bo to pożywka dla bakterii.
    enpe wrote:
    U mnie wychodzi 10-12 jak teraz patrzę na wykres z tego tygodnia. No ale karmię na żądanie. Jak były turbo upały wychodziło jednego dnia 17 🤯🤯🤯
    Na spokojnie, też tak mieliśmy bardzo długo. Dopiero od kilku dni w nocy ma mniej karmien, ale nadal dobowo wychodzi dużo. u dzieci, które jedzą częściej ulewań (i w związku z tym wszystkich innych objawów z tym związanych, czyli charczenia itd.) może być też więcej.
    Co do spania, to moja gwiazda jak jest przytulona w nocy brzuchem do brzucha mamusi to śpi pięknie. Ja ją wtedy budzę 🤣 ogólnie u mnie taka historia, że co nocy dodatkowo odciagam, co ona nie zje, bo buduje pomału zapasy na czas operacji, nie chce więc jakos drastycznie zmniejszać tej liczby karmień w nocy, bo u mnie później ciężko jest rozkręcić to do takiego poziomu, że z znowu z łatwością sciagac, więc mam budzić nastawiony co 2,5h i jej proponuje cycka, a jak nie chce to ściągam. Wtedy nieraz się budzi po godzinie od tego czasu, ale znowu ma co jesc, wiec spoko.
    Jednego dnia było tak, że jak byłam chora, to nie miałam siły wstawać po nocy i leżałam tak do 11. Tylko budziłam się, karmiłam na siedząco i znowu się kładłam. Póki nie wstałem się wysikac, tylko byłyśmy wtulone, to gwiazda nic nie stękała, nie kwękala, spala. Wstałam i zaczęło się kwekanie 😆 dzisiaj w nocy też tak miałam, że poszłam odłożyć mleko do lodówki, już nie było mamusi, do której była przyklejona i oczywiście zaczęła stękać kwekac 😝

    Co do brzuszków, to z tego, co wiem, u kobiet to bardzo niezalecane ćwiczenie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września, 02:25

    justinas lubi tę wiadomość

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 896 507

    Wysłany: 13 września, 04:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Mamma-mia
    Dobrze wiedzieć, że taka ilość karmień nie tylko u mojej latorośli 😅.
    No właśnie jak piszesz, dziecko pięknie śpi jak przy cycu jest. Teraz znowu ładnie spała i znowu trochę jej pomogłam wstać, bo po mału zaczęła się wiercić. Jejku ja chyba naprawdę póki co wolę ją brać do łóżka do nas, bo ja raczej nie zmieniam pozycji podczas snu i potrafię spać do rana w tej w której zasnęłam (no w ciąży tylko tak nie miałam, bo wierciłam się przez bezsenność). Zresztą też tyle jest opinii z tym współspaniem. Nie wiem na ten moment intuicja mi mówi, że na razie robię dobrze 😅. Moja mama mówi, że ze mną też musiała dużo spać, więcej niż z siostrą. Ja nawet jako dorosła nie lubię spać sama 😂. W liceum nawet czy na studiach jak miałam koszmar albo paraliż przysenny z koszmarem to też czmychałam do mamy do łóżka 😂.
    Podziwiam, że na śpiocha potrafisz jeszcze się odciągnąć, ale pewnie też sytuacja z tym szpitalem cię zmusza ☹️. No podziwiam ❤️.

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 710 1018

    Wysłany: 13 września, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @enpe, oczywiście 🤣 czuję się jak wiewiór z epoki lodowcowej. Tylko zamiast orzecha wszędzie widzę łóżko, do którego nie mam kiedy się położyć 😂 młody śpi z nami. Starszego może 3x wzięłam do łóżka i to już nad ranem by dospal a ja nie miałam siły go odkładać bo bałam się, że go przydusimy albo poducha na niego spadnie czy coś ale ta sztuka nam się taka trafiła, że nienawidzi łóżeczka 😳 co odłożymy wrzask po max 5 min. Próbowałam go odkładać w samym body w upał, jak teraz w śpiworku, w rożku, w kokonie nic. Mam nadzieję, że mu się zmieni bo dla mnie ten sen nic nie jest warty. Ciągle jestem spięta 🥲 co do uśmiechu świadomego to jeszcze nie

    @Mamma-mia, kiedy się stawiasz do szpitala?

    enpe lubi tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3324 2290

    Wysłany: 13 września, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    @Mamma-mia
    Dobrze wiedzieć, że taka ilość karmień nie tylko u mojej latorośli 😅.
    No właśnie jak piszesz, dziecko pięknie śpi jak przy cycu jest. Teraz znowu ładnie spała i znowu trochę jej pomogłam wstać, bo po mału zaczęła się wiercić. Jejku ja chyba naprawdę póki co wolę ją brać do łóżka do nas, bo ja raczej nie zmieniam pozycji podczas snu i potrafię spać do rana w tej w której zasnęłam (no w ciąży tylko tak nie miałam, bo wierciłam się przez bezsenność). Zresztą też tyle jest opinii z tym współspaniem. Nie wiem na ten moment intuicja mi mówi, że na razie robię dobrze 😅. Moja mama mówi, że ze mną też musiała dużo spać, więcej niż z siostrą. Ja nawet jako dorosła nie lubię spać sama 😂. W liceum nawet czy na studiach jak miałam koszmar albo paraliż przysenny z koszmarem to też czmychałam do mamy do łóżka 😂.
    Podziwiam, że na śpiocha potrafisz jeszcze się odciągnąć, ale pewnie też sytuacja z tym szpitalem cię zmusza ☹️. No podziwiam ❤️.
    No nieraz przysypiam z tym laktatorem, ale co zrobić. Mała od 3 tygodni w nocy je tylko z 1 piersi na 1 kp, wcześnie zawsze z 2, więc najpierw odciągałam z tej jednej, a teraz jak trochę dłuższe przerwy zaczęła robić to z 2 odciagam, albo z 1 i trohe z 2 co nie doje do końca.
    Moja śpi przytulona do cycków 🤣 z cycka sobie zawsze robi poduszkę i tak śpi. Ja tam to lubię 🥰 a widzę, że jest dobrze tak. Z 2 synkami też tak spałam. Tylko do pierwszego wstawałam, odkładałam, lulalam, beznsensu się męczyłam, bo jak się zrobił cięższy to kręgosłup mnie okropnie bolał co noc, a on nie chciał tam spać, dużo płakał. Ale też się bałam z nim spać, człowiek się naczyta i później ma obawy takie.
    Za kilka miesięcy, jak mała trochę podrośnie, może z refluksem będzie lepiej i już zapasów nie będę potrzebowała, to tylko cycka będę wyciągać i spać dalej 😃

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września, 07:43

    enpe lubi tę wiadomość

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3324 2290

    Wysłany: 13 września, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia1 wrote:
    @enpe, oczywiście 🤣 czuję się jak wiewiór z epoki lodowcowej. Tylko zamiast orzecha wszędzie widzę łóżko, do którego nie mam kiedy się położyć 😂 młody śpi z nami. Starszego może 3x wzięłam do łóżka i to już nad ranem by dospal a ja nie miałam siły go odkładać bo bałam się, że go przydusimy albo poducha na niego spadnie czy coś ale ta sztuka nam się taka trafiła, że nienawidzi łóżeczka 😳 co odłożymy wrzask po max 5 min. Próbowałam go odkładać w samym body w upał, jak teraz w śpiworku, w rożku, w kokonie nic. Mam nadzieję, że mu się zmieni bo dla mnie ten sen nic nie jest warty. Ciągle jestem spięta 🥲 co do uśmiechu świadomego to jeszcze nie

    @Mamma-mia, kiedy się stawiasz do szpitala?
    Nie wiem jeszcze. Mój chirurg wraca z urlopu w przyszłym tygodniu i będziemy gadac. Biorąc pod uwagę sytuację to może być szybciej niż później, ale zobaczymy jak tam z punktami NFZ, bo koniec roku zaraz. Wolę uzbierać zapasy, bo ja nie z tych, które wiecznie nadwyżki mają i laktator łatwo ściąga, więc wiesz...jakiś czas temu przyjaciółka pożyczyła mi momcosy, byłam ciekawa czy wyciągnie mi więcej, ale nie... Tyle samo co neno. Na plus, że kabli nie ma, na minus że beznadziejnie się go składa i dla mnie jest ok wyłącznie wtedy, gdy mam reduktory wlozone. Raz straciłam dużo mleka przez to, bo uszczelka się nie zassała dobrze. Tylko, że ostatnio jak w nocy z niego korzystam, to muszę i tak go trzymać ręką, bo mnie inaczej pierś boli jak on ściąga (przez ucisk).



    Małą wczoraj ważyłam 5130g :) leci teraz na 40g/dzień :)i weszliśmy w rozmiar 62. Za wyjątkiem H&M, z tego ma 56.

    enpe, Emzet92, Małgosiagosia lubią tę wiadomość

    age.png
  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 13 września, 07:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justinas wrote:
    6 tygodni równo po porodzie. Mam już chęć na jakieś ćwiczenia, tylko nie wiem jakie. Ostatnio mały kawałek przebiegłam, to mnie piersi bolały, więc odpada.

    Niestety nic z raną nie robię, zaniedbałam to totalnie.

    Ciężko stwierdzić z tym ulewaniem, może jedno i drugie. Może zdecyduję się na jakieś USG brzucha po konsultacji z pediatrą.
    Aj to bardzo wcześnie! Zacznij od spacerów , powolutku później coraz szybsze spacery:) po 8 tygodniu najlepiej zacząć ćwiczyć ale myślę że najlepiej skonsultować się z fizjo

    Ja też zaniedbałam tą ranę , akurat matki zostawiają siebie zawsze na dalszym planie

    justinas lubi tę wiadomość

  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 13 września, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    @Evvee27
    O matulu, co godzinę! No ale mi i tak się zdarzyło. Ogólnie mi tłumaczyła jedna położna, że dziecko się wysila przy piersi, może przysnąć, odstawimy, a ono się obudzi żeby sobie dokoptować.
    Tak, zawsze leżę, nie zawsze jest to ta pozycja biologiczna , ale na siedząco tylko jak w gościach jestem i nie mam jak się położyć 😁. Ale i tak nawet na leżąco męczy, po nocach buszuję po vinted albo innych stronkach robiąc nocne zakupy żeby nie zasnąć haha 😛 . Mam nadzieję, że to jakoś więź buduje, bo ogólnie poza karmieniem mam wrażenie, że mała nie jest jakaś poza karmieniem i spankiem tulaśna ☹️.
    To dużo ściągasz, a ile razy dziennie? I jesteś tylko kpi czy kp i sobie ściągasz dodatkowo?

    @justinas
    Na twoim miejscu po zakończeniu połogu poszłabym do fizjo uroginekologicznego. On by też sprawdził czy już te mięśnie się nadają do brzuszków. Ale to tylko ja i moja panikarsko-sprawdzająca natura 😅.
    Jeśli chodzi o harkolenie to u mnie to samo przez ulewanie. Wczoraj też byłam na wizycie u lekarki rodzinnej i położnej, bo oczywiście panika przez 3 noce z mocnym ulewaniem małej. Powiedziały, że refluks by był gdyby wręcz chlustała do każdym karmieniu, nie przybierała na wadze. No ale , że jakby coś się nasilało to się zgłosić , ale na ten moment one widzą to jako fizjologię i niedojrzały jeszcze przewód pokarmowy (krótki, słaby zwieracz przełyku, łapanie powietrza podczas jedzenia, no i większość czasu spędzonego jednak w pozycji leżącej jak to noworodki/ małe niemowlaki niesiedzące).

    @Asiasia1
    Piąteczka towarzyszko niedoli 😂! A ty też o ile wtedy bezsenność w ciąży to teraz byś najchętniej przespała całą noc? Ja liczyłam, że ta bezsenność to jakiś przystosowujący mnie do macierzyństwa objaw a tu pyk, dziecko a ja bym najchętniej zapadła w sen zimowy 😂…

    Jejku a ja w ogóle 3 noc z rzędu uległam małej i wzięłam do łóżka. I mała przespała mi ponad 3 godziny, bardziej ja obudziłam ją jak zauważyłam, że powoli się wybudza żeby ryku uniknąć, bo z kolei jadła 4 godziny wcześniej (ale zrobiła sobie przedsnowym karmieniem chyba zapasik nocny 😂). Kurczę wiem, że powinna w łóżeczku, ale jak zaczęła kwękać i nie chciała usnąć po karmieniu przed snem to jak tylko ją położyłam obok siebie to centralnie jakby ktoś jej zasilanie odłączył, bo od razu zasnęła. Ja oczywiście sen czujny by jej nie zrobić krzywdy, no ale i tak lepszy mam sen jak z nią razem śpię w łóżku niż jak ona śpi sama i ma jakieś nie wiem koszmarki czy coś bo dźwięki wydaje i niespokojna przez sen.

    Czy wasze dzieci się uśmiechają już tak całkiem świadomie? Moja na razie na śpiocha / półśpiocha się uśmiecha i 3 razy już była sytuacja, że moim zdaniem się aż zaśmiała takie „hehe” i uśmieszek słodki. No ale nie mogę się doczekać świadomego uśmiechu i śmiechu.


    Tak tak jedzenie z piersi to bardzo duży wysiłek dla dzieciaczków , i dużo przy tym spalają kalorii więc to zupełnie inaczej niż z butla . Nie próbowałaś się troszkę zdrzemnąć podczas karmienia ? Przymknąć oko ? Czy się boisz ? Ja jak karmie małego butelka to potrafię zasypiać na siedząco i dopiero budzi mnie takie wzdrygnięcie jak mi głowa spad albo butelka mi wypadnie z ust małego 😂🙏🏻
    Jest jeszcze malutka ! Mój Oli ma teraz 11 tygodni i już jest taki że te drzemki kontaktowe często, śmieje się , cieszy jak mnie widzi albo słyszy , daj sobie czas , bycie przy piersi to największa bliskość jaką może być i może ma jej tyle że więcej jej nie trzeba !

    Wiesz u mnie z racji tego, że mały był 2 tyg w szpitalu beze mnie był karmiony butelka ja mu odciągałam pokarm, jak wyszliśmy do domu to musiałam kontrolować ile zjada bo słabo przybierał początkowo . I ciągle odciągałam i był na butelce . Teraz jestem mama kpi i kp , mieszam sobie trochę tam trochę tak bo chce go przestawić na pierś ale ciężko , bo butelka mu łatwiej a to mały leniuch i przy piersi się irytuje strasznie , dobrze jest jak początkowo szybko leci a później jak już sam musi się wysilić to krzyki . Mam nadzieję że uda się na pierś przejść bo to mycie i wyparzenie tych gratów mnie wykończy albo zainwestuje w jakiś sterylizator z neno w końcu .
    Ogólnie ściągałam 3x dziennie bo właśnie ciężko było mi się czasowo wyrobić żeby ściągać częściej ale pomimo odciągania 3x dziennie miałam ok 1 litra dobowo , teraz trochę tracę pokarm - stres- mało jem mało pije - więc muszę na nowo rozkręcić laktację i odciągam a raczej staram się co trzy godziny odciągać. I widzę że ilości wzrastają , od 800 ml ociągam teraz po 300 na jedno odciąganie , przy czym tak jak mówię odciągam plus jeszcze mały zjada z piersi. Dziś rano opróżnił mi całą prawą pierś i odciągnęłam z niej jakieś 60 ml czy ok 100 ml musiał zjeść 😊

  • Papapatka Autorytet
    Postów: 1435 1645

    Wysłany: 13 września, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z Was myslala o nosidle tylu tula?
    Mam takie po córce, free to grow model niby od urodzenia ale jakoś nie jestem przekonana?
    Macie jakieś przekonanie czy info od fizjo czy to bezpieczne na pewno?

    Mój bąbel wczoraj przed kąpielą ważył 5,1 kg. Już ciężko…

    Zosia! Spełnienie marzeń...km5scwa1f3mt6hq0.png
  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 13 września, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    Na spokojnie, też tak mieliśmy bardzo długo. Dopiero od kilku dni w nocy ma mniej karmien, ale nadal dobowo wychodzi dużo. u dzieci, które jedzą częściej ulewań (i w związku z tym wszystkich innych objawów z tym związanych, czyli charczenia itd.) może być też więcej.
    Co do spania, to moja gwiazda jak jest przytulona w nocy brzuchem do brzucha mamusi to śpi pięknie. Ja ją wtedy budzę 🤣 ogólnie u mnie taka historia, że co nocy dodatkowo odciagam, co ona nie zje, bo buduje pomału zapasy na czas operacji, nie chce więc jakos drastycznie zmniejszać tej liczby karmień w nocy, bo u mnie później ciężko jest rozkręcić to do takiego poziomu, że z znowu z łatwością sciagac, więc mam budzić nastawiony co 2,5h i jej proponuje cycka, a jak nie chce to ściągam. Wtedy nieraz się budzi po godzinie od tego czasu, ale znowu ma co jesc, wiec spoko.
    Jednego dnia było tak, że jak byłam chora, to nie miałam siły wstawać po nocy i leżałam tak do 11. Tylko budziłam się, karmiłam na siedząco i znowu się kładłam. Póki nie wstałem się wysikac, tylko byłyśmy wtulone, to gwiazda nic nie stękała, nie kwękala, spala. Wstałam i zaczęło się kwekanie 😆 dzisiaj w nocy też tak miałam, że poszłam odłożyć mleko do lodówki, już nie było mamusi, do której była przyklejona i oczywiście zaczęła stękać kwekac 😝

    Co do brzuszków, to z tego, co wiem, u kobiet to bardzo niezalecane ćwiczenie


    A zaczęłaś konsultację refluksu u zwykłego pediatry czy jakaś konkretna specjalizacja? Gastrolog ?
    Muszę sprawdzić Oliwiera bo mnie martwi to bardzo .
    Nosek mu czyszczę , właśnie chodzi o to że odciągam mu do momentu aż poczuje że nos jest pusty , ale nadal jakby mu coś furka i właśnie myślałam o tym refluksie bądź wiotkosci krtani . Muszę kupić elektryczny aspirator do nosa

‹‹ 600 601 602 603 604 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ