Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
enpe wrote:U mnie w większości najgorsze są dni, bo mała jest od jakoś 2 tygodni nieodkładalna. Dosłownie wisi na mnie albo muszę z nią drzemać buzią i ciałem blisko. Inaczej ryk. No i ok jedna drzemka fajna bo i ja odeśpię nocne karmienie i zmienianie pieluchy. Ale reszta dnia totalnie do dupy, nic nie mogę zrobić, no nic 😫… Dzisiaj mała ryk jak odłożyłam zaspaną po karmieniu, ja byłam głodna bo tylko na śniadaniu byłam ok 7 rano i odgrzałam zupę. Jadłam wrzącą prawie, mam całe poparzone podniebienie i język , bo tak się spieszyłam z jedzeniem jak mała jadła. A chodziło o kolejną sesję wiszenia na cycku. Dramat.
No dobrze, że babcię masz cudowną ❤️
Biedulko ! Wiesz ja mam patent , kupuję sobie stertę ciastek owsianych i mam zawsze epos ręką żeby je przegryzać, nieraz cały dzień jadę tylko na ciastkach , jak np mam gotowy obiad dla syna a ja go niezbyt mogę zjeść to jem ciastka owsiane. Są zapychające dobre i tak w miarę tłuste , trzeba radzić jakoś sobie. Żebyś nie padła nam z głodu w końcu 🥰 -
klaudia_23 wrote:Masakra z tymi zasadami. Mnie co prawda po porodzie po 5 dniach wypuscili do domu, bo powiedzieli ze nie moga mnie trzymac 1,5 miesiaca. Ale gdy bylam na oddziale to moglam przychodzic do Oskara kiedy chcialam, nawet w nocy. Jedynie o 7 i 19 przez jakies pol h nie mozna bylo byc, bo wtedy polozne sie zmienialy i mialy raport i przekazywaly sobie informacje o dzieciaczkach, wiec zeby zaden rodzic nie slyszal o stanie zdrowia innych dzieci. A tak to przychodzilam tez co 3h przyniesc mu mleczko. Po wyjsciu do domu w teorii odwiedziny byly 13-18 ale mowily polozne, ze podobno w czerwcu prawo sie zmienilo i rodzic ma prawo byc ze swoim dzieckiem nawet 24 na dobe. Takze u nas nie bylo problemu z odwiedzinami. Zazwyczaj jezdzilismy do niego 12-18/19 i caly ten czas bylismy przy nim poczatkowo wkladajac rece do inkubatora i dotykajac go, a gdy juz mozna bylo kangurowac to robilismy to przez praktycznie caly czas odwiedzin z przerwami na jedzonko. Przyjezdzajac codziennie przywozilam tez moje mleko, a gdy zaczal miec mocny odruch ssania i panie przeszly na butelke to podczas odwiedzin gdy przychodzila pora karmienia to ja karmilam go piersia. Jemu od poczatku lepiej szlo z cycka niz z butli i tak juz zostalo, ze je tylko z piersi, a z butli wtedy gdy mnie nie ma i moj narzeczony go karmi.
I widzisz , my mogłyśmy być z maleństwem od 14do 15 czasem wyganiały nas 14:50 a jak był dobra zmiana to mogłam być tak do 15:30 nawet .. nie wiem czemu skoro przepis jest że rodzic może być 24h z dzieckiem , to u nas jest tak że tylko ta 14.00
Dlatego mój syn pewnie jest taki że potrzebuje atencji dużo. Ty też inną sytuacja bo miałaś wcześniaka bardzo wcześnie natomiast u mnie rokowania były na szybkie wyjście nie dlatego , nie wiem .. najważniejsze że już jesteśmy razem i nasze dzieci są zdrowe 🥹 -
Zauważyłam w ogóle dziewczyny że ta miłość do tego malucha wzrasta z dnia na dzień coraz mocniej , z początku się martwiłam że robię wszystko jak robót automatycznie sprawuje opiekę nad nim , może też temu że bałam się bo był malusieńki bardzo .. a teraz taka kluska że mogłabym całować te nóżki rączki i buźkę i brzuszek przez cały dzień 🥹💕
Paprota9418, enpe lubią tę wiadomość
-